Skocz do zawartości
  • 0

Ceny pszenicy 2023


Pytanie

Opublikowano

Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?

każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  

Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 

zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.

 

Jest to kontynuacja tematu: 

 

  • Like 3
  • Thanks 1

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano
37 minut temu, galan99 napisał:

NIE TAKIE TO PROSTE .

Bardzo kosztowne dla Polski .

 

Jakby unia widziała że nie przelewki z wyjściem Polski z unii, to swoją politykę też by zmieniała na 100%, ale jak tam słyszą komentarze ze wszystkich stron, że bez unii to my nie jesteśmy się w stanie samemu wysrać, no to robi co chce z nami i będzie robić.

  • Like 2
  • Haha 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, farmerss34 napisał:

Telus z pisu w Polsacie twierdzi , że cały ten cyrk ze zbożem  to wina opozycji🤔

Wiadomo...,,wina Tuska" 😄

Gdzie Ci co twierdzili że zboże z Ukrainy nie ma wpływu na nasz rynek?

Edytowane przez GRZES1545
  • Like 3
  • 0
Opublikowano

"Pomimo niedawnego wzrostu cen pszenica na Matifie pozostaje w trendzie spadkowym. Może to najlepszy pomysł na sprzedaż. Jutrzejszy wieczór może być ostatnią szansą na wyłamanie się z trendu"

  • 0
Opublikowano (edytowane)

Ja twierdziłem  że przywóz z UA nie ma wpływu na rynek ale jeszcze przed wojna bo wtedy przez cały rok wjeżdżało tyle co dziś w ciągu dwóch dni , kiedyś naprawde to nie był problem bo ten import był mały ale straszono nim (jeszcze za Sawickiego)npo agrobiznesach jak to zalewa Polske i musi byc taniej , nasz truciciel splesniałą paszą tez opowiadał jak to samochody na ukraińskich "blachach " wwożą miliony ton :) . bywało nawet że przywożono na rok 6 tyś pszenicy (dosłownie nic ) ale bywało ze nawet wwozono 140 tys kukurydzy -a robiono z tego gigantyczny import i cene ryp o 100 zł  mniej w lubelskim bo wielki import . Jak to sie ma do dzis że wwożą 1,3 mln kukurydzy . 600 tys pszenicy , rzepaku tez z 600 tyś plus olej , śruta sojowa i słonecznikowa zawsze szła . Teraz wiem że przemyt jest duży więc protestuje , strajkuj . Jak by tranzyt był tranzytem to też nie było by wiekszego problmu ale zrobili z tego import . Do stycznia 2023 takze jakos wszystko hulało bo wywieziono z Polski ponad 9 mln ton wwożąc do PL 3,5 mln całego importu (ukraina plus czechy,słowacja ) ale teraz import jest na podobnym poziomie a nie jest odwożone portami bo specjalnie spowolnili wywozy by zbic cene i w sumie im sie udaje , cel osiągają . Jak by wywieziono od stycznia do żniw kolejne 9 mln to by w sumie zabrakło u nas zbóż ale juz uciekł luty marzec wiec zdolnoś eksportowe maleja do 6 mln i tez by uratowało sytuacje ale spółki Cargill , AnimeX  spowolniaja na tyle wywozy by nadal zbijać cene , by rolnicy prosili o sprzedaż , a i wyłudzanie pieniędzy od rządu tez im dobrze idzie 250 zł do tony , teraz kolejne za wyeksportowanie i przewiezienie przez polske Morawiecki mówił coś o 2 mld to mamy że chytry skup jak ma własny transport to wyrwie z rolnika 250 zł + 200 transpoert + z 200 za wyeksportowanie to na tonie urwą 650 zł -oczywiscie nie jakis skupik który nie ma możliwosci eksportu poza UE ale wlaśnie te światowi pseudobiznesmeni na tym pośrednio wyrwą te pieniadze od rządu po przez zanirzenie ceny ale medialnie bedzie ze to rolnicy dostali te pieniadze :) -tak to wyglada w praktyce .

https://www.agrofoto.pl/fakty/okragly-stol-w-pigulce-wszystko-co-trzeba-wiedziec-po-obradach,130029.html

Edytowane przez marks50
  • Like 4
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
2 godziny temu, Mądrala napisał:

Czemu jesteście naiwni, korzystanie z kart jest kontrolowane przez państwo, czyli urząd skarbowy. Spróbujcie wydać więcej na kartach jak wykazujecie w zeznaniach podatkowych i już idziecie na spowiedź (gotówka górą). Państwo jest instytucją która nie daruje ludziom którzy próbują ją oszukać, nie dotyczy to tylko Polski ale większej części świata.

Jakieś 10 lat nie używam gotówki i nigdy nie spowiadałem się w skarbówce ani nikt mi nie zablokował dostępu do konta. 

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
2 godziny temu, Mądrala napisał:

Czemu jesteście naiwni, korzystanie z kart jest kontrolowane przez państwo, czyli urząd skarbowy. Spróbujcie wydać więcej na kartach jak wykazujecie w zeznaniach podatkowych i już idziecie na spowiedź (gotówka górą). Państwo jest instytucją która nie daruje ludziom którzy próbują ją oszukać, nie dotyczy to tylko Polski ale większej części świata.

chłopie ciemny kupując za gotówkę masz to samo

więcej wydasz niż masz zarobione i na dywanik

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, driver24 napisał:

Poleciało w ślad za Cbot. Nie wiem czy jakieś info poszło, może się wypowie ktoś bardziej w temacie obeznany. Raport z USA miał być chyba jutro, o ile te raporty mają jeszcze znaczenie. 

Rynek po prostu zweryfikował  sprzeczne informacje dotyczące eksportu zbóż z Rosji , jedna wersja mówila o całkowitm wstrzymaniu eksportu  to wywołało podwyżki, druga wersja kolportowana przez rosyjskie min rolnictwa mówi o utrzymaniu dolnej granicy ceny na rosyjska pszenicę na pułapie 275$ t  wszystkie przedsiębiorstwa które bedą sprzedawać taniej stracą licencję, czyli rynek na to zareagował obniżką, jeszcze jedna ciekawa informacja pojawiła się Rosjanie dalej twardo twierdza ze tzw porozumienie zbożowe bedzie honorowane tylko 60 dni na więcej oni nie wyrazili zgody, także w maju może zrobić się wesolo na rynku

  • Like 3
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, driver24 napisał:

Poleciało w ślad za Cbot. Nie wiem czy jakieś info poszło, może się wypowie ktoś bardziej w temacie obeznany. Raport z USA miał być chyba jutro, o ile te raporty mają jeszcze znaczenie. 

Raporty USA mają być faktycznie jutro, zobaczymy co to da i czy wogóle coś da.

  • 0
Opublikowano

Maj za miesiąc i jakoś nikogo nie interesuje zboże, rzepak , jasno się mówi że na ukrainie mniej zasianych ozimin, ruskie jak chcą 60 dni to więcej pszenicy mogą nie mieć a giełda zniżkuje coraz bardziej... U nas jasno się mówi że zboża nie zdąży się wyeksportować...

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
3 godziny temu, miwigos napisał:

A jak chcesz wydać więcej, będziesz miał debet

Stary Ty serio pytasz czy jaja sobie robisz, raczej kumaty jesteś z tego co widzę, to chyba jaja. 

Obrót bezgotówkowy to marzenie banków, rządu, skarbówki i pozostałych czubów co lubią kontrolować poddanych, z byle transakcji prowizja leci dla banku i jesteś uzależniony. Jakiś krach, wirus, kryzys, wojna, brak prądu i za swoje miliony na koncie co najwyżej zjesz kartę do bankomatu. 

 

1 godzinę temu, lukejro napisał:

Jakieś 10 lat nie używam gotówki i nigdy nie spowiadałem się w skarbówce ani nikt mi nie zablokował dostępu do konta. 

Bo dopiero od tego roku skarbówka ma bezpośredni dostęp do rachunku to po pierwsze a po drugie to że Tobie nie blokowali to nie znaczy że komuś innemu też  nie. 

Mamy jakiś dziwny nawyk postrzegania świata tylko swoimi oczami, jakby innych nie było. 

Miałem blokadę więc wiem jak to jest, trzy tygodnie bez dostępu do kasy. 

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
32 minuty temu, Rolnik1973 napisał:

"Morawiecki chce, aby Polska sprzedała nadwyżki ukraińskiego zboża, które zalegają w polskich magazynach, do krajów północnej Afryki oraz na Bliski Wschód, czyli tam, gdzie "to zboże miało trafiać". Jednocześnie rząd ma wprowadzić odpowiednie przepisy, które będą pozwalały "ograniczyć wpływ zboża ukraińskiego do Polski".

No to teraz Polska ma jednak sprzedawać to zboże? Obudzili się że jednak jest jakieś zboże?🤣 A kto im powiedział, czy obiecał że ma trafiać właśnie na Bliski Wschód? Sami se na własny użytek ukręcili taka teorię i jej się trzymają.  No i rząd ma wprowadzić przepisy których do tej pory nie mógł, bo Unia nie pozwalała?😂

"Polski rząd zamierza również przekazać Komisji Europejskiej list "z żądaniem natychmiastowego działania, wykorzystania wszystkich instrumentów, dostępnych procedur i przepisów", aby "ograniczyć wpływ zboża ukraińskiego na rynki krajów"

A to już chyba tylko na potwierdzenie że mamy oszołomów u władzy.🤣

  • Like 1
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano

Skoro ua nie mogła wysyłać towaru i woziła do nas to nie dość że powinna płacić za składowanie to jeszcze ona powinna odpowiadać za wysyłki. A skoro polskie firmy kupiły syf którego nie mogą się pozbyć to powinni zostać sami i się z tym bujać a znając życie jeszcze dostaną kasę do eksportu tego zboża.

Myślę że na te żniwa PiS zrobi tak żeby było w miarę ok ale jak wygrają wybory to nastep e lata będą przejebane i wtedy faktycznie może być pszenica po 500. 

  • Like 4
  • 0
Opublikowano
30 minut temu, mirro napisał:

"Morawiecki chce, aby Polska sprzedała nadwyżki ukraińskiego zboża, które zalegają w polskich magazynach, do krajów północnej Afryki oraz na Bliski Wschód, czyli tam, gdzie "to zboże miało trafiać". Jednocześnie rząd ma wprowadzić odpowiednie przepisy, które będą pozwalały "ograniczyć wpływ zboża ukraińskiego do Polski".

No to teraz Polska ma jednak sprzedawać to zboże? Obudzili się że jednak jest jakieś zboże?🤣 A kto im powiedział, czy obiecał że ma trafiać właśnie na Bliski Wschód? Sami se na własny użytek ukręcili taka teorię i jej się trzymają.  No i rząd ma wprowadzić przepisy których do tej pory nie mógł, bo Unia nie pozwalała?😂

"Polski rząd zamierza również przekazać Komisji Europejskiej list "z żądaniem natychmiastowego działania, wykorzystania wszystkich instrumentów, dostępnych procedur i przepisów", aby "ograniczyć wpływ zboża ukraińskiego na rynki krajów"

A to już chyba tylko na potwierdzenie że mamy oszołomów u władzy.🤣

Będziemy sprzedawać ukraińskie zboże. Oni przywieźli nam wysypali i powiedzieli wy się martwcie my mamy problem z głowy. Ciekawe po ile zapłaci Afryka i ile dołoży nasz podatnik do tego?

  • Like 2
  • 0
Opublikowano
24 minuty temu, hubertuss napisał:

Będziemy sprzedawać ukraińskie zboże. Oni przywieźli nam wysypali i powiedzieli wy się martwcie my mamy problem z głowy. Ciekawe po ile zapłaci Afryka i ile dołoży nasz podatnik do tego?

Dokładnie, tęgo nikt nie weźmie od nas bo po doliczeniu transportu i coś dla kolejnych pośredników to taniej schab wyjdzie im kupić. 

9 minut temu, Bartek933 napisał:

Polskie radio, "rząd jest zdeterminowany do ograniczenia importu zbóż z Ukrainy i pomocy polskim rolnikom" mało się nie udławiłem.. nawet winnych chcą ukarać 

Sami siebie będą karać ?🙆‍♂️

  • Like 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)

Dosłownie wysypali na polach po polskiej stronie :) Gnije to na hałdach ale przez granicę przepchali , według ich badań pierwsza klasa a teraz wyciagną rękę do Polski by ktoś im zapłacił za to po rynkowej cenie , papiery maja że to w Polsce jest , pieczątki postawione i czekaja na przelew :) Juz dawno mówiono że różnica jest po między dokumentacja ukraińska a polską .  Coraz więcej się mówi ze na ukrainie będa zbiory tylko na poziomie 32 mln ton -to dlla nich może być zamało dlatego coraz więcej głosów że eksporterzy kupują juz na przyszły sezon towar wiedząc że będzie kiepsko i w Polsce wystarczyło by powiedzieć prawdę czyli że kto przetrzyma bo ma możliwości ten nie straci bo w sumie z czego mozna stracić jak cena w PL na dnie . Ale tego nikt oficjalnie nie powie ( no moze za zamkniętymi drzwiami bez telefonu :) ) bo spowodowało by to panikę ,wzrost cen a przed wszystkim przetrzymywanie zboża na następny sezon czego Kowalczyk by nie chciał bo inflacja poszła by w kosmos . Dlatego te projekty z magazynami , pożyczki na 2 % choć nikt nie podaje celowości i powodu tych pożyczek (susza , klęski) .

Kluczem do rozwiazania problemu jest uruchomienie portów i to nie nabrzeża węglowego a postawić sprawę jasno że jak monopoliści posiadający nabrzeża zbożowe nie zaczną współpracować i spowalniać transport strajkiem włoskim to umowa na dzirżawe bedzie zerwana .A w przyszłości znacjoalizowane magazyny -wszak jest wojna :) co prawda nie nasza ale procedury są takie że będzie łatwo udowodnić że port nie funkcjonuje i nie służy Polsce . W styczniu Kowalczyk pochwalił się maszyną (w teleexpresie ) że jest w porcie i za miesiąc będzie działać , jej zdolnosci załadowcze na statek to 70 tyś ton na dobę czyli licząc że w miesiącu (pomijając święta ) pracuje 20 dni to tylko tym sprzętem powinni przeładować  miesięcznie 70x20 dni = 1,4 mln ton .pomnożyć to na 4 pozostałe miesiące to mamy jednym tylko kanałem wywiezione 5,6 mln ton , ale niestety niechca tego zrobić by nie wyczyścić Polski z jakich kolwiek zapasów więc są nawet lepsi od Nikodema Dyzmy który płacił za przechowywanie zboża , nasz Dyzma kowalczyk wymyślił że rolnicy i skupiki przechowaja zadarmo :) 

Edytowane przez marks50
  • Like 3
  • Thanks 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez XTRO
      Witamy nowy rok w nowym temacie.
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v