Alchemik
-
Postów
2714 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Alchemik
-
A jakiego pługa szuka autor? Zagonowym, obrotowy? Duży budżet, czy coś po taniości?
-
Wszystko zależy od warunków, jakie gleby itp. Jak jest sucho i "dobra" glina to taki Zetor jak wyżej będzie się męczył z 2 korpusami takiego pługa. Jakie gleby i zapas mocy ma ciągnik w obecnym pługu, to wie tylko autor tematu
-
Jak spotkam, to muszę zapytać kierowcy jakimi modelami JD ( nie mam pamięci do ich oznaczeń) obskakiwali 2 sztukami ponad 2500ha. W polu teraz pewnie ich nie zobaczę. Nie były kupione na taki areał nawet jako nowe i już jakąś przeszłość miały. -
Co by to nie było, to i tak trzeba się nastawić na oglądanie najlepiej z dobrym mechanikiem testując przy pracy od A do Z. ( Mało który sprzedający pozwoli) mimo tego i tak trzeba się nastawić i mieć rezerwę, że wyskoczy jakaś grubsza naprawa... Zwracać uwagę na osprzęt, bo często nie mają mediów do przyczep i są oskubane z zaczepów, obciążników itp. później koszta rosną, bo trzeba dokupować. Warto zobaczyć co naprawiają mechanicy w okolicy. W moich rodzinych stronach MF robią, ale wolą silnik, a na skrzynię krzywo patrzą. Wolą naprawiać jakiegoś Case, czy JD. Dokładnie o samym 3080 to najlepiej jakby wypowiedzieli się posiadacze.
-
A MTZ 52 miał ten sam napęd? Może kupiłby na dawcę i puścił dalej bez, już jako 2x4?
-
Może ramiona przy ciągniku różnią się długością? Coś wyrobione? Albo przestawić, go na otworach teoretycznie do innej szerokości i zobaczyć czy będzie uciekał w drugą stronę, a może będzie dobrze. -
Była możliwość na gruntową, lub ze studniami? -
Jakby było tak nie porównywalne jedno auto do drugiego, to nie odnosiłbym się do tego. Silnik inny kod oznaczenia, ale praktycznie ten sam, ten sam alternator, czy rozrusznik. Pojemność akumulatora ta sama i auta mocno zbliżone. Roczny przebieg bardzo zbliżony, oba używane głównie do dojazdu do pracy, a do pracy trasa jakieś 10% różnica w odległości. -
Myślałem o 1056 i 1255 a napisałem co innego. Ale wszystko wiekowe i trzeba długo szukać
-
Case 856xl 956xl, 1256. Fiat Agri serii 90, czy inne modele, ford które później sprzedawano jeszcze pod marką NH Może jakiś JD 3050? Do czego to ma być ciagnik? Moc między 80 a 120 koni to duży rozstrzał i może to być leki, zwrotny ciagniczek, a może być już i spory 6 cylindrowy "klocek"
-
Mam Boscha S4 w osobowce i się zapowiada, że wytrzyma tyle, albo zimę krócej co u ojca akumulator z markietu. Kupiłem go po wspomnieniach o dawnym Boschu który według daty miał powyżej 10 lat. Kupiony po tym jak centra futura padła z dnia na dzień po bodaj 2.5 roku od zakupu. Z tego co przewinęło się po rodzinie to FIAMM z lepszych modeli był niezły. Z 3 razy rozładowany, że nawet kontrolki nie świeciły i też trzymał napewno 10 lat. Ale czy obecne te same modele co kiedyś, to jest to samo? Myślę, że większość "ulepszyli" księgowi producenta
-
Też cięta maska. Adapter między przód i silnik wygląda trochę na samoróbkę. -
Tanio będzie jak zrobią z "plasteliny" i pług na sprzedaż, aby nowy właściciel się cieszył ( ale tylko w chwili zakupu)
-
A o jakie elementy chodzi?- bo chyba samo dorabianie będzie sporo kosztować + koszt odpowiedniej stali i zrobi się sporą suma
-
Ważne pytanie, bo może kolega załapał się na zawodowego wytwórcę energii elektrycznej jak poszalał z mocą. Dawno temu limitem było bodaj 40kW
-
Tu Steyr serii 8000, ale zawór występuje z modyfikacjami w różnych starszych ciągnikach. Z tego co wyczytałem jest możliwość regulacji wysokości podnoszenia podnośnika śrubami na wałku sprzężenia zwrotnego, ale czy ta regulacja dotyczy pracy podnośnika na każdej pozycji preselektora ( z trzema położeniami: praca siłowa 1, praca siłowa 2, praca pozycyjna) w kabinie, czy tylko przy pracy pozycyjnej? Śruby regulacji sprzężenia zwrotnego z podnośnika:
-
Na zasadzie jak Swed-Trac korzystał ze skrzyń ciężkich ursusów i budował swój ciągnik z silnikiem Scani 7,8l i 167KM? Tyle, że puszczano wtedy z fabryki ciągnik pod marką Swed-Trac
-
Najprawdopodobniej diody, albo regulator napięcia jak żarzy. Co do mechanika do zmiany. Czasami sprzęt u mechanika ma swoje pięć minut i działa chwilowo dobrze - taka złośliwość rzeczy martwych Przy dziwnych problemach z masą, czy korozją przewodów, styków, też możemy mieć sytuację żarzenia kontrolki ( czasami zależnie co włączymy i bardziej zależy od obciążeń prądami niż obrotów)
-
Ta kontrolka świeci, czy się lekko żarzy? Jak zgaśnie to przy zejściu z obrotami niżej, dalej się zapala? Pasek się nie ślizga? Nie wymienił ktoś żarówki - kontrolki na słabszą, albo LED?
-
A jak na alternatorze jest ok, a na klemach akumulatora za mało? 😉
-
Dzięki. To z 18.4 będzie problem... Generalnie byłyby poza błotnikami, bo to ładowarka rolnicza z rozstawionymi kołami, ale miała zostać możliwość zwężenia.
-
Ostatnio chyba szkody do ubezpieczalni szacują z samolotów/ śmigłowców. Chyba robią też wyrywkowe kontrolę od dopłat, a czasami robią zdjęcia lidar które można podejrzeć np. w geoportalu, widać tam czasami ciekawe miejsca do potencjalnych badań archeologicznych, czy nielegalną bimbrownię mimo że jest pod koronami drzew itp. A może pilot siku musiał, a nie miał butelki pod ręką 😉 -
A pod błotnik jumza w dużej kabinie wciśnie oponę 18.4-38 na oryginalnej feldze 38?
-
Jak wygląda " urobek" po takim kombajnie? Pestki są od razu sprzedawane jak są, czy są suszone itp? -
Może cięgno za mało przestawia przesówkę? https://m.youtube.com/watch?v=a99wQ66i7QE Na wałku wchodzącym w tylny most widocznym ok 3min dźwigienka z śrubką ma 1 pozycję czy jest tam frez i jest możliwość przestawienia? Jak było słabo zazębione to potrafi ściąć frezy w tulei, albo na wałkach. Jak ktoś wymieniał, to wałki między modelami jumza różnią się o kilka mm i czasami blokada nie trzyma na całej długości tulei.
