jakbym dzisiaj kupował ciągnik to kupił bym pewnie jakegos Aresa 640 albo fendta 514, to są traktory wygodne i dodatkowo dość trwałe, a te nowe to kpina z rolnika
w hodowli była bieda, kilka lat sprzedawałem tuczniki po 3-4zl ale kredytów nie miałem to jakoś się żyło, teraz tuczniki po 7zl to jest git, ale nie zamierzam się zadłużać żeby kupować nowy traktor bo mogą spać a potem się obudzę z ręką w nocniku. zresztą ciągnik to nie jest takie dobro dzięki któremu będzie w polu lepiej rosnąć, ja wolę powiększać areał.
i dał radę? xd bogaci xd a tak serio jakbym miał nowa amazonkę i nowego fendta którego kupiłem do nawozu i opryskiwacza też bym pewnie robił nim xd dobrze, choć mój trochę przeszedł bo kiedyś za duży wałek założyłem i skrzynie przestawiłem przez co mam jajco do koła mieszadła :/ nie zniszczy, ale pół dupy będzie pordzewiała. mi ten zawsze trochę nawali, nie zeby walił po tyle ale zawsze kulki na tyle. e no, może sprzedam 30tke, 60tke i mtzta i będę robił wszystko Reno, bo po co robić innymi starszymi mniej wygodnymi jak w zasadzie wszystko mogę robić Reno? u mnie każdy ciągnik ma inne zadania i każdy ma inne maszyny rozpisane, Reno i tak robi więcej jak pozostałe 3 razem wzięte. bogaci xd a tak serio jakbym miał nowa amazonkę i nowego fendta którego kupiłem do nawozu i opryskiwacza też bym pewnie robił nim xd dobrze, choć mój trochę przeszedł bo kiedyś za duży wałek założyłem i skrzynie przestawiłem przez co mam jajco do koła mieszadła :/