ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Alchemik    451
Napisano (edytowany)

Podobne, ale koledze to nie do końca ale bardziej podejdzie:

 

 

Edytowano przez Alchemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547
Napisano (edytowany)

Wrzucam ściągacz wykonany przez ojca, bo być może komuś się przyda. Łożysko zeszło,ale trzymało okropnie, że aż lemiesz od pługa się wygiął i nasadka pękła hehe

IMG_20240405_150708.jpg

IMG_20240405_150659.jpg

Edytowano przez Morion
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karbex    91

Pomysłowe, natomiast ciężko szło też dlatego że łożysko ciągnęliście na na raz ( tj. w tym samym momencie schodziło z osi i wychodziło z obudowy) przez co było dwa razy ciężej, ale ważne że skutecznie 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    455

Wymieniał ktoś ramę silnika, albo wie czy tego był jeden rodzaj bo dzwoniłem do jednego sklepu i twierdzi że tego jest ze 4 różne rodzaje. Pękła mi z prawej strony między otworami od strony obudowy sprzęgła, i będę musiał wymienić tylko jeszcze nie wiem jak się do tego zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzechooo    798

chodzi Ci o tą podlużnicę z otworami? to normalnie odkrecasz i przykręcasz drugą nie ma tu filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    455

Tak tylko dzwoniłem do jednego sklepu to mi kazał że starą przyjechać bo podobno jest tego kilka rodzaji, a chciałem na necie zamawiać ale jak mam odsyłać kilka razy to się zastanawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karbex    91

Mi też kiedyś pękła to pospawałem jak należy i kupiłem te płaskowniki wzmacniające co idą od obudowy sprzęgła do obciążników. Może trochę drożej wyszło ale to jest na wieki wieków. Na ramie masz też numery nabite (lewej), także zwróć na to uwagę bo później mogą być jaja na przeglądzie albo przy sprzedaży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    455

Pękła z prawej strony w sumie to już dawno była delikatnie zarysowana zanim jeszcze założyłem ładowacz, a teraz to już całkiem się rozlazło i co lepsze obcięło dwie śruby w obudowie sprzęgła którymi rama  ładowacza jest przykręcona. Chyba za dużo dźwiga bo śruby regularnie sprawdzam czy się nie poluzowały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel86lhr    37
3 godziny temu, karbex napisał:

Mi też kiedyś pękła to pospawałem jak należy i kupiłem te płaskowniki wzmacniające co idą od obudowy sprzęgła do obciążników. Może trochę drożej wyszło ale to jest na wieki wieków. Na ramie masz też numery nabite (lewej), także zwróć na to uwagę bo później mogą być jaja na przeglądzie albo przy sprzedaży

Można jakiś link do tych wzmocnień jak to jest zamontowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karbex    91
Napisano (edytowany)

https://allegro.pl/oferta/agro-mar-listwa-wzmacniajaca-boczna-mtz-belarus-80-82-820-920-14884445191?reco_id=453174a3-fcf5-11ee-b45d-e28c7723be39&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017

 

To przykład, a z montażem to sobie poradzisz bo ją się da zamontować tylko w jeden sposób, od obudowy sprzęgła po uchwyt obciążników kręcisz śrubami. Zdjęć nie mam bo sprzedałem mtzta

Edytowano przez karbex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4pakplus    23

"Zdjęć nie mam bo sprzedałem mtzta"

A żeby cie matka boska reka pokarciła. MTZ-ta sie nie nie sprzedaje. Trzyma sie go do usranej smierci.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karbex    91

Kurde, no to dałem ciała - a taki ładny był - hamerykański 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547

Jaki proponuje się wlać olej po dotarciu silnika? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    462

Mineralny 15w40. Ja teraz przechodzę na fuchs. W T-25 mam już zalany Titan truck Plus, tańszy od agrifarm mot a w bańce to samo.

  • Like 1

Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    462

Mam tura w swoim MTZcie - dwa lata temu podłączyłem go "na chwilę" dp drugiej sekcji rozdzielacza oryginalnego, wyjścia na złączeniu między silnikiem a sprzęgłem. Nyple rozwierciłem tak żeby miały jak największy przepływ. Po załączeniu tura nie słychać obciążenia na pompie, praktycznie nie występuje wyskakiwanie dźwigni oryginalnego rozdzielacza przy obciążeniu. Ale teraz już wiem, że ten ciągnik chwilę z tym turem popracuje to bym chciał podłączyć to bardzie profesjonalnie. Rozdzielacz tura to galtech q45 o przepływie 60 litrów. Czy wydajność rozdzielacza jest wystarczająca do zasilenia go bezpośrednio z pompy i potem dalej przez tuleję ciśnieniową do oryginalnego rozdzielacza?


Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    1025

Wczoraj została mi w rękach wajcha żółw zając jak to teraz zamontować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel86lhr    37

W którym miejscu się ukręciła? Na klinie czy coś w środku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzechooo    798
Andpol napisał:

Wczoraj została mi w rękach wajcha żółw zając jak to teraz zamontować?

pokaż zdjęcie jak to wygląda to coś poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    1025

Wyszedł cały pręt a na końcu dziurka jakby zabezpieczenie pękło. Po południu zdjęcie wstawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9358

Widzę, że bez zerwania podłogi i odkręcenia dekla od skrzyni pośredniej się nie obędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzechooo    798

No nie wiadomo jak to wygląda pod podłogą🤔 ale raczej tragedii nie powinno być, pewnie jakiś sworzeń zabezpieczający się wysunął, gorzej jak wleciał gdzieś głębiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9358

Wydaje mi się, że wysunęła się część , która jest mocowana pod deklem skrzyni pośredniej i bez rozbiórki częsciowej się nie obędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzechooo    798

No skoro część która jest na zdjęciu była w smarze/oleju to z pewnością była wyciągnięta spod dekla, pytanie czy jest mały dekielelek tylko do dźwigni czy cały dekiel do skrzyni. W starym mtz było to inaczej, tz samo sterowanie inaczej i więcej miejsca. Teraz to wróżenie z fusów, trzeba się brać i rozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    1025

Ta wajcha od dawna duży luz miała i wreszcie zepsuła się dobrze że teraz jak roboty nie ma gorzej by było jakby w czasie jakich większych prac.  Trzeba zadzwonić do swego mechanika. Dam znać co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez DżejSiBi
      Witam, belarus 1025.3, 12V/24V
      Poproszono mnie o poprawienie elektryki, choć się średnio znam na kabelkach. Ładowanie ogarnąłem, świece ogarnąłem, światła też i pare innych dupereli, ale ze wskaźnikami to mi już czaszka dymi.
      Ogólnie problem tkwi, że włączamy zapłon wskaźnik ciśnienia oleju w silniku pokazuje miedzy 5 a 6 bar + kontrolka braku ciśnienia oleju świeci na zgaszonym silniku xd kontrolka ostrzegawcza od wysokiej temperatury świeci, wskaźnik temperatury pokazuje poniżej 40stopni. Odpalamy silnik i kontrolka ciśnienia silnik gaśnie, wskaźnik pokazuje miedzy 3-4bar,(podpinałem też manometr i ciśnienie faktycznie w granicach 3-4bar) kontrolka za wysokiej temperatury świeci cały czas, ale wskaźnik temperatury normalnie prawidłowo wskazuje temperature w trakcie rozgrzewania sie silnika i po rozgrzaniu. Wskaźnik cisnienia oleju skrzyni po odpaleniu odrazu wali na maksa (tj18bar) 
      Teraz tak, masa kabiny jest zrobiona, dodatkowa do deski też, czujnik temp przy termostacie nowy, czujnik cisnienia silnk nowy DD6M taki jak był stary, rezystancja do masy na zgaszonym ok. 180ohm, wskaznik sprawdzałem potencjometrem noi reaguje normalnie, poprowadzone nowe kabelki od samego zegara aż po czujniki, kombinacje alpejskie robie i wszystko wskazuje że same zegary mają w sobie jakieś zwarcie czy cuś ale nie chce na darmo naciągać na pare stówek właściciela. Jak myślicie, wymieniać zegary czy jeszcze gdzie indziej szukac przyczyny
       
       
       
    • Przez aniszek1
      Witam, właśnie montuje nowy rozdzielacz do MTZ-a  Badestost 80l  dla pompy nsz32, która to ma przepływ nominalny ok. 55l/m jak wszyscy wiemy. Rozdzielacz ma  przyłącze zasilające o rozmiarze 1/2" więc i węże planuje kupić DN12 na m22x1,5 które mają średnicę wewnętrzną ~13mm. Więc z tabeli przepływu prędkość wychodzi ok 8m/s  więc będzie ok.
      Ale, mierząc średnicę wew. końcówki (zakucia) tych węży jak również kolanek m22x1,4 czy złączki m22x1,5  Większość ma średnicę 10mm! Dla wyjść nie ma to znaczenia bo i tak się je przytnie jakimś dławikiem. Ale Dla zasilania czy to nie wpłynie na grzanie się oleju? Te kolanka czy złączki zadziałają jako spowalniacze. zwiększając ciśnienie.
      Więc co w takim wypadku zrobić olać to? czy zwiększyć przewód na powrocie i zasilaniu do dn16?
       
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj