PiotrekMTZ

TURBO w MTZ 82

Polecane posty

seweryn20    825

Robić scyzoryki gdzie nie ma potrzeby Tr, ymać się wymiaru to jedno a mechanizmy współpracujące że sobą drugie.
Stal utwardzana czy ulepszana a obrabiana termicznie to całkiem co innego. Widokowych warunkach nie jesteś wstanie choć by zaazotować, o obróbce skrawaniem twardej stali większość małych czy średnich warsztatów może pomarzyć. Nie stać ich na narzędzie. Chcesz rób ale jedno jest pewne długo to nie wytrzymam, a ty sam nie będziesz miał pewności kiedy to się rozleci.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9316

Tę stal ktoś kiedyś wymyślił i opracował. Poza tym robić a przerabiać to dwie różne sprawy. Można zastosować orginalny palec wybieraka a dorobić tylko boczny mechanizm. Można tez zastosować wybierak np. ze stara 25/28/66

https://spplthumb.blob.core.windows.net/540x405/cd/31/f9/skrzynia-star-28-sprzeglo-tarcza-sprezarka-sochaczew-107419047.jpg

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ78X7BS84YElsCht-orLwA69jeap0q70VPIQ5ePwxtJRdUzvH1

 

z przeróbkami , zamiast tego cuda na kiju plus wejście na wałek z boku wieżyczki

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Można. Ale i tak nie dasz gwarancji trwałości i bezawaryjności. A nie jest to bez znaczenia.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tam wolę kupić gotowca niż się bawić z wybierakami bo to jak z polem minowym (nie wiadomo czego szukać ) a w rusaku biegi są dosyć blisko siebie to nie jak w zetorze 5211 że biegi dosyć wyraźnie się wrzuca , a Lepić będę lepił kabinę z Mf bo wartość Mtz82 z małą jest śmieszna i nie będę sprzedawał . Coś się ulepi , to tylko kabina mocowania można przerobić , wyspawać , zastanawiam się nad jeszcze kwestią sprzęgła i hamulca bo bym chciał żeby były w pulpicie a nie mechanicznie w podłodze , jeszcze tego nie wiem ale może jakoś na linki , macie pomysły a może nowsze Mtz inaczej miały ??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Nowsze mtz ty a na pewno pronary mają hamulce hydrauliczne. Wszystko jest tak samo tylko w kabinie pompki i podwieszane pedały a przy samych hamulcach inna dźwignia i siłownik.

Jak mam coś poprawiać na siłę wiedząc że jest oryginał i to całkiem niezły to wolę się powstrzymać i dorobić oryginału.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    393

Wracając do tematu. Czy zamontowanie turbo TKR6 do d240 z pompą bez korektora da jakiś wymierny efekt ? Czy pozostawić obroty max na 2200rpm . Koszt prawie 2tys

Inaczej jak to wyjdzie jak tylko założę turbo i skoryguję dawkę na oko by nie dymił za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Ja tak rok jeździłem turbo założone i lekko dawka w górę. Ale to daje może połowę tego co  po założeniu korektora.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Obroty maksymalne 2400. Spokojnie.  Mimo że normalnie się na takich nie jeździ to czasem się przydaje. Mi kręci do 2600, wiadomo nie używam, mało kiedy 2400 wykręcę jazda do 2200 w każdej robocie czy transporcie wystarczy.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Kurde a u mnie pod obciążeniem więcej niż 1700 nie wykręcę, na luzie 2200. Ale jest poważna różnica po założeniu Turbo, dymu nie zobaczy.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Dlatego mam w planach zbudować pompę z korektorem i z lepszym regulatorem. Ta jest walnięta.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Zrób z pompą jak należy łącznie z nowymi sekcjami. Na tym za skarby świata nie  idzie zaoszczędzić a sama przeróbka i regeneracja szybko wróci ci się w paliwie.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

Do MTZ jest tak przydatny jak kuchenka mikrofalowa


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert983    38

A mi by się przydało nie tylko do mtz , choć w nim obroty nie są dość precyzyjne , gaśnie na 600obr a widać że zanirza .
znalazłem taki za połowę ceny, tylko gdzie indziej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Póki co z takich akcesoriów mam laserowy Pirometr, szczególnie przydatny przy szukaniu usterek układu chłodzenia, czy np miejsc ze słabym stykiem w elektryce.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Chyba nie wszyscy mnie zrozumieli. Wspomniany tachometr jest urządzeniem kontrolnym a nie do użytku stałego. Od kiedy zacząłem mierzyć rzeczywiste obroty i porównywać je z wskaźnikami (obrotomierzami) to zdarzyło się tylko raz że obrotomierz nie przekłamywał. Liderem przekłamań są obrotomierze w Bizonie i to od młocarni jak i silnika. Tak samo obrotomierze napędzane z alternatora, można je tylko nazwać wskaźnikami, bo obroty mierzą mało dokładnie. Również w Zetorach gdzie napęd idzie jeszcze z prądniczki też nie jest super dokładnie. Dlatego o tym wspominam, bo we wspomnianym ciągniku gdzie skazówka  nieźle się buja w obrotomierzu, to jego wskazania mogą mocno odbiegać do rzeczywistości. Taki tachometr powie nam prawdę o różnicy wskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    393

Mam takie cudo od kilku lat skorygowałem sobie wskazania wskaźników obrotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

I jaki jest uchyb w klasycznym 82?


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek80    18

Żeby ptaki miały gdzie siedzieć :D , a tak poważnie to ma to na celu wyrzucać większe zanieczyszczenia na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Szczerze powiem ze to trochę bez sensu. Ma założony cyklon który i tak cięższe zanieczyszczenia  przesieje. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj