PiotrekMTZ

TURBO w MTZ 82

Polecane posty

zbyszekbrzuze    297

znalazłem film, na którym widać działanie korektora. Seweryn, zgodzisz się z tym?


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Bawiłem się dawką. Wygląda to tak że zwiększając dawkę w pompie z korektorem w ogóle nie czuć tego na wolnych obrotach po prostu nie ma żadnej zmiany. 

Dawkę na wolnych wstrzymuje regulator i bez ciśnienia doładowania nawet na większych obrotach jest taka sama jak w wolnossącym. Ogranicza ją zderzak korektora. Ogólnie pompę ustawiał mi pompiarz bo wymieniałem też sekcje.

Bez korektora dając większą dawkę tak by ciśnienie doładowania było w granicach 0,5 bara  kopci już przy dodawaniu gazu. 

 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Trudno powiedzieć.  W samochodach silniki z komorą wirową posiadają turbosprężarki. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz82    3
Napisano (edytowany)

Moje pytanie z innej beczki ale o turbo. Czy ktoś wie gdzie i za ile można zregenerować ktr6?

Natrafiłem na cenę nowych ktr 6 na Ukrainie (400-500zł) a u ruskich (400-650),a u nas są po prawie900zł czy można w jakiś sposób wysyłkowo kupić od nich bezpośrednio?

Edytowano przez Lukasz82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominik82    0

ile wychodzi skompletowanie samemu ukladu z turbo a ile komplet z allegro

 

 

Witam koledzy.Ile was kosztowalo turbo kompletowane samym a ile zestawy z allegro?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Na allegro niecałe 2 koła. Nawet cena trzyma się w miejscu. Kupując wszystko na pewno nie będzie taniej.

Ale musiał byś się dowiedzieć czy zakładając to kolanko założysz turbinę.

http://allegro.pl/agro-mar-kolanko-turbiny-turbo-lacznik-mtz-belarus-i6107714537.html

Jesli tak to sporo obniżył byś koszty. Do kupienia samo turbo, to kolanko, przewody olejowe. Kolektor ssący i wydech zrobisz samemu.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Tłoki maja powiększona komorę spalania i pierwszy pierścień w stalowej wtopce. Zakładaj już takie.  No właśnie co z pompą?


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

jak Ci cisnienie trzyma dobre to ja bym pompe zostawil, jak robisz na grubo silnik to wstaw walek rozrzadu od ts i koncowki wtryskow tez od turbo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Ciśnienie mają takie samo ale w ts-e tłoki sa od spodu chłodzone dodatkowo olejem przez tzw. jetoil. 

Końcówki katalogowo są zamienne  o tych samych numerach są stosowane w obu ciągnikach. 

Co do wałka rozrządu numery katalogowo mają inne ale w czym różnica trudno powiedzieć.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wałek stawiam na inne wykonanie krzywek. W turbo krzywka będzie chyba ostrzej wykonana. Tak myślę. Z tą pompą to jakaś lipa bo na różnych aukcjach są pompy sprzedawane z różną ilością zębów. Z=28 mają pompy w silniku d-50. 


KPK KUMURUN TEAM

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No własnie jedynie wydajności bym sie spodziewał innej i to niekoniecznie. pompa w d-240 ma duży wydatek śmiało można jej 7 bar wystukać na zaworze.

Z wałkiem dwa razy bym nie mówił że jest idento. W numerze jest inny tylko dopisek 240 i 240 na początku. Kiedyś się pytałem to fazy niby takie same wiec i ostrość krzywek tak samo. osobiście wałkiem bym sie nie przejmował. Najważniejsze pompa wtryskowa i regulator obrotów z korektorem ciśnieniowym.

Pompa w ts-e też jest inna a dokładnie komplet zebatek na wale zamachowym i pompie, jakis kołek i zebatki pompy.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemi    45

Dokładnie wrzuć tylko  tłoki i tuleje. Seweryn tak z ciekawości widziałeś ten jetoil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

pewnie prosta sprawa na drugiej i 4 panewce  wału sa nawiercone otwory pod skosem tak że sikają olejem idącym do smarowania wału prosto w denka tłoków.

Różnica w tłoku i jetoil poz 3.

https://zapodaj.net/96e4223c262a5.jpg.html

https://zapodaj.net/0abe5c3ec07db.jpg.html

 

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemi    45

Oj rzeczywiście proste, pewnie dlatego jest tuleja krótsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No tego nie wiem ale patrząc na przekrój silnika d-245 i d-240 tuleje kończą się na osi wałka rozrządu.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Dodam swoje trzy grosze, więc tak: pompa może być o większej wydajności bo dochodzi turbina do smarowania i w oryginale jeszcze chłodzenie tłoków więc oleju trzeba sporo więcej ale jak nie będziesz miał chłodzenia tłoków to pompa może wydolić. 

Tłoki mają wkładkę żeliwną (nie stalową) pierwszego pierścienia (tak dla uściślenia) a chodzi o to że w uturbionym  są dużo wyższe ciśnienia i w aluminium wyklepują się rowki z czasem.

Po za tym z fotki którą wrzucił @seweryn20 nie widać by przekroje komory spalania się różniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemi    45

No u mnie stare tuleje były dłuższe, a tłoki były na 4 pierścienie taki rarytas. A z tą komorą spalania to nie mogłem się dopatrzeć różnicy, średnica od góry i głębokość komory była identyczna. Ale zapieprzyłem że nie nalałem cieczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Dokładnie Ptaszyna. Komora spalania ts-a jest po prostu większa, ma jeśli się nie mylę o 0,5 mniejszy stopień sprężania.

Sorrki stopień sprężania 16,1 i 15,1.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj