ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

Grzechooo    794

można było by pobawić się z jakąś dźwignią jak np w renault ale nie miałem weny może kiedyś🤔 teraz myślę nad przerobieniem blokady mostu tz załączania i rozłączania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel86lhr    37

Ja mam blokadę załączaną hydraulicznie. Zmieniłem rozdzielacz z elektrycznego na zwykły na linkę i muszę wyprowadzić jakieś sterowanie na zewnątrz.

Czeka mnie chyba wymiana pompy wspomagania bo na postoju nie ukręci kierownicą. Siłownik zregenerowałem więc kolejny element pompa do wymiany na ciut większą.

Edytowano przez pawel86lhr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzechooo    794

Mi chodzi o to że ja wcześniej miałem na dwa drążki i przy skręcaniu rozłączało się samo teraz założyłem przedni napęd i jeden drążek a wąs od serwomechanizmu skróciłem I jeżdżę bez załączania blokady. U mnie na wolnych obrotach wspomaganie też ciężej chodzi może dlatego że tur teraz jest🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel86lhr    37
37 minut temu, MF675ursus napisał:

Po co ciut większą? 

Mam tura i nie ukręcisz kierą w miejscu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9313
Przed chwilą, cabwie napisał:

Panowie pomocy gdzie są numery nadwozia w MTZ-82 

na półramie po lewej stronie pod mniej więcej pompą wtryskową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cabwie    2
36 minut temu, jahooo napisał:

na półramie po lewej stronie pod mniej więcej pompą wtryskową

No tam jest jakiś numer tylko inny niż na tabliczce znamionowej 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    451

To robi się problem....

W Polsce w MTZ i jumz jako znaczący uznawany jest numer na półramie.

Chociaż kiedyś czytałem na jakimś wschodnim forum, że u nich najważniejszy ( tylko nie pamiętam czy to chodziło o MTZ czy Jumz) jest numer na tylnym moście, tylko on jest nieczytelny bez zdejmowania kabiny i z tego powodu powtórzony jest na półramie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cabwie    2
1 minutę temu, Alchemik napisał:

To robi się problem....

W Polsce w MTZ i jumz jako znaczący uznawany jest numer na półramie.

Chociaż kiedyś czytałem na jakimś wschodnim forum, że u nich najważniejszy ( tylko nie pamiętam czy to chodziło o MTZ czy Jumz) jest numer na tylnym moście, tylko on jest nieczytelny bez zdejmowania kabiny i z tego powodu powtórzony jest na półramie. 

Zrzucę siedzenie może coś tam się uda znaleść chociaż wątpię bo tam jest siłownik No problem wielki bo przeglądu nie mogę zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9313
9 minut temu, cabwie napisał:

Zrzucę siedzenie może coś tam się uda znaleść chociaż wątpię bo tam jest siłownik No problem wielki bo przeglądu nie mogę zrobić 

a nie masz w domu spawarki i numeratorów rozmiar 8 ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    451

@cabwie To nie ma sensu, bo u nas nikt tego numeru nie uznaje...

To tylko dla siebie informacyjnie....

Było zrobić porządek z tym przed przeglądem.

Jakaś szansa jest jak nic nie wpisał diagnosta do systemu.

Jak wchodzi na oficjalne tory, to nie wiem jak to wygląda obecnie, żeby to wyprostować, o ile się w ogóle da.

Edytowano przez Alchemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skowron16    20

To naprawdę jakiś upierdliwy ten diagnosta ten mój zawsze sczytuje z pół ramy i nie robi problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    451

Ale u kolegi właśnie numer z półramy jest niezgodny z dowodem. 

Widocznie kupił ciągnik, nie sprawdził, a ktoś wcześniej wymienił półramę i nie uporządkował sprawy z numerem.

Albo w gorszej opcji ma inny ciągnik niż ten z dokumentów.

Edytowano przez Alchemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cabwie    2

Właśnie ciągnik jest od pierwszego właściciela zakupiony jako nowy w Polsce jest prawdopodobne ze ta cześć gdzieś kiedyś pękła i była założona używka nawiasem mówiąc kto bije numery na wymiennym elemencie i to narażonym na różne uszkodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cabwie    2
13 godzin temu, Alchemik napisał:

A chociaż na tabliczce jest numer jak trzeba?

Dzięki chłopaki za pomoc już się problem rozwiązał numery były z prawej strony tak pod filtrem powietrza oczywiście zamalowane kilkoma warstwami farby a tabliczka właśnie jest i na tabliczce było wszystko ok tylko tego numeru na ramie nie można było znaleść 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsbil    29

Czy ktoś dorabiał nowe ramiona podnośnika?

Udało mi się dostać świetny materiał. Płaskownik 80x32mm, z ramy z prasy 120ton.

Jakie haki zastosować z tyłu? Kat 2, przynajmniej w opisie jest że do ciągników do 90km. Myślałem o zestawie z skraw-metu.

https://allegro.pl/oferta/2x-hak-do-wspawania-z-kulami-tuz-podnosnikow-dolne-9266300534

Z przodu potrzebuje końcówkę do wspawania. Mam nowa oś pod ramiona przy korpusie. Średnica ośki 28,4mm. Dostępne są końcówki z kulami 28,5 lub 28,7mm.  Więc chyba raczej 28,5?

 


Ursus C360
Ursus C330
Sprzęty stare ale jadą, po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/492493-ciegna-dolne-do-mtz-82/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Nie jest prosto wspawane, ani haki ani końcówki z kulą. Jest załamanie tylko na zdjęciu tego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsbil    29

Czy ktoś się orientuje jakiej średnicy kulki trzymające wodzik powinny być? Wyjąłem u siebie 11,8mm, zamówiłem nowe i przysłali 10mm. Z ciek sowieci w władimircu kulki mają 15mm średnicy.

 

Odnośnie ramion podnośnika udało się wreszcie skonczyc. Płaskownik 80x30, przednie główki od dużego Ursusa, tylne haki CMB kat. 2s.

IMG_20230810_185458_compress40.jpg

Edytowano przez wsbil

Ursus C360
Ursus C330
Sprzęty stare ale jadą, po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrev1822    1

Witam. Chciałbym was wszystkich zapytać o pług do mtz. Mam możliwość zakupu Krone mustang 120/3sl waga około 900kg z przedłużkami i krojem regulacja orki od 120 do 150cm. Ziemia borowina trochę z białym kamyczkiem kl 3/4. Czy mtz poradzi sobie? Oglądałem jeszcze rabewerk star-avant 3 skiby zabezpieczenie nonstop i lemken opal 110 szerokość około 140cm siłownik na jeden przewód bez kostki pamięci jeszcze mam jeden na oku heger 3 skiby austriacki szer robocza 120cm. Który byłby lepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9313

Jaki MTZ - z napędem, bez napędu ?

Po pierwsze, rozejrzyj się, czy do danego modelu są dostępne element robocze i w jakiej cenie, do niektórych pługów poza lemieszami ciężko coś dostać.

optymalny byłby 3x40 , bo krótszy a spora szerokość pracy. 4x30 czy 4x35 będzie już dłuższy, co przy masie MTZ-ta stanowi problem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrev1822    1
14 minut temu, jahooo napisał:

Jaki MTZ - z napędem, bez napędu ?

Po pierwsze, rozejrzyj się, czy do danego modelu są dostępne element robocze i w jakiej cenie, do niektórych pługów poza lemieszami ciężko coś dostać.

optymalny byłby 3x40 , bo krótszy a spora szerokość pracy. 4x30 czy 4x35 będzie już dłuższy, co przy masie MTZ-ta stanowi problem.

 

Mtz z napędem 93r biorę pod uwaga 3 skiby. Wszystkie te co podałem to 3 skiby rabe najszerszy w roboczej. A ten heger to 120 robocze. I dziwne bo ma odkładnice z tworzywa. Krone ma wszystkie elementy wymienione 2 lata temu heger też świeże elementy robocze. Pozostałe 2 rabe i lemken może na 2 sezony góra 3

Edit Krone ma szerokość regulowana od 120 do 150cm

Edytowano przez andrev1822

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj