-
Ilość treści
3709 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
330 ExcellentO mani51
-
Ranga
Zaawansowany
- Urodziny 07/14/1983
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
TJE
-
Zainteresowania
majsterkowanie
Ostatnio na profilu byli
14440 wyświetleń profilu
-
A te inne trzeba odcinać?
-
Znajomy ma tak podłączonego TURa już kilka lat i działa, ale według mnie to druciarstwo. Przede wszystkim musi wiązać dźwignię od głównego rozdzielacza bo odbija jak tylko używa rozdzielacza tura. Sterowanie TURem bezpośrednio za pomocą oryginalnego rozdzielacza to męka, Zero precyzji i ciągłe szarpanie się z zatrzaskami suwaków.
-
ale jak daje się trójnik to trzeba dać dwa zawory przed każdym rozdzielaczem żeby odcinać ten nieużywany. Wtedy cały olej idzie na ten który chcemy i powinno wszystko działać. Tyle że to kłopotliwe takie kręcenie zaworami i najlepiej tak jak piszesz połączyć szeregowo jeśli tylko któryś rozdzielacz ma kontynuację ciśnienia.
-
Tak, ewentualnie przez trójnik i dwa zawory albo jeden zawór trójdrożny. Wtedy będziesz kierował olej na rozdzielacz który chcesz używać a drugi musi być odcięty. A regulator pod siedzeniem masz?
-
Jak chcesz wymieniać oryginalny rozdzielacz na nowy to możesz tak podłączyć. Tylko podstaw miskę pod ciągnik żeby chociaż olej uratować 😁 Ruski rozdzielacz nie ma kontynuacji ciśnienia i rozerwie ci tą aluminiową obudowę gdzie przykręca się rurkę powrotu jak tylko użyjesz rozdzielacza TURa.
-
jak ma 60 to może być. Co prawda na styk ale powinno być ok. Tylko żebyś kiedyś nie wpadł na pomysł zmiany pompy na większą.
-
będzie za mały. 60l to absolutne minimum do pompy NSZ 32.
-
Dawno dawno temu też nam tak buczało przy ruszaniu. kilka lat tak jeździliśmy i nic się nie rozleciało tylko przy okazji jakiegoś remontu była zmieniona tarcza i się uspokoiło.
-
W wielu jest ale w Twojej nie ma. Nigdy na to uwagi nie zwracałem ale na chłopski rozum jak masz talerzówkę w X to nie ma większego znaczenia idealne wypoziomowanie ale przy układzie V tak jak Twoja już trzeba tak ustawić żeby tył kontrował przód i najłatwiej to zrobić na łączniku dlatego właśnie u Ciebie nie ma fasolki. tym bardziej że talerzówka nie wytwarza aż tak dużej siły nacisku jak np pług czy inny agregat żeby jakoś znacząco wpłynąć na dociążenie ciągnika.
-
Co Ty wymyślasz z tym łącznikiem na luźno? ma być sztywno bo nim ustawiasz poziom talerzówki. Jak jest luźny to talerzówka przodem idzie głębiej. Załóż normalny sworzeń i rozkręcaj dopóki nie przestanie ściągać Wieszaki na równo. chyba że się upierasz przy tym luźnym łączniku to musisz poziomować podnośnikiem, tzn trzymać przód talerzówki na podnośniju a nie pracować na pływającej.
-
Ale kolega pisze że jemu się nie zatrzaskuje dźwignia w tej pozycji tylko trzeba ją jakoś wyczuć. Nie raz już myślałem żeby dorobić tą tulejkę z rowkami gdzie wskakują kulki taką żeby zatrzask był tylko na pozycji pływającej. Wtedy trzeba by trzymać dzwignię przy podnoszeniu ale nie trzeba by się z nią tak szarpać.
-
Na pewno się da. Ja jak kupowałem podobny to nawet w opisie było ile obrotów na zaworze o ile zmienia ciśnienie, orientacyjnie.
-
i wszystko jasne 🤔 tak czy inaczej wydaje mi się że te pompy są do 160 bar. Popatrz w ogłoszenia.
-
zobacz co masz na pompie nabite, wydaje mi się że max 160
-
140 jest książkowe.