Marcin1987

Odpalanie Mtz-a zimą

Polecane posty

mani51    373

Normalnie jakbym ojca słyszał. Też chodził w zimę i sprawdzał czy ciągnik odpali. Skończyło się odkąd wyciągam na zimę akumulatory. Przynajmniej teraz wytrzymały ponad 7 lat i jeszcze powinny pobyć a nie tak jak wcześniej 3-4 lata i wykończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    461

Ma tylko jedną małą wadę, potrzeba trochę czasu.

 

To można przeżyć, pamiętam ile razy odpalałem ciągnik na 2-3 podejścia, z 5-10minutami przerwy, to mniej więcej wychodzi na to samo z grzałką i bez grzałki. I jeszcze jeden plus grzałki - silnik od początku chodzi równiej, bo jest częściowo rozgrzany.

 


Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Po podłączeniu prostownika jednak ciągną prąd, jak opętane. Zobaczymy, jak je naładują na maksa, czy odpali.

Napisz jeszcze do jakiego przedszkola chodzisz. Bo stwierdzenie takie jak powyżej mogło napisać tylko sześcioletnie dziecko. Jak sprawdzasz te akumulatory tak jak piszesz, to nigdy nie dowiesz się co jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panmino    26

Ty, mądrala, krytyka powinna coś wnosić, a Ty się wytrząsasz.

Edytowano przez panmino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@panmino nie przejmuj się to normalne. Takie komentarze to 50% jego postów. Moim skromnym zdaniem zostaw te aku w spokoju a zajmij się instalacją. Chyba, że masz powody podejrzewać, że coś jest z nimi nie tak. Może masz możliwość podmiany aku z jakąś inna maszyna wówczas wiele by się wyjaśniło. 


KPK KUMURUN TEAM

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No jak tam? Akumulatory nadal ciągną prąd? Czy już są mniej opętane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19862

W ten mróz ja kto nie musi niech nie odpala, szkoda silnika.

 

Gdzieś kiedyś wyczytałem o przeróbce zwykłego MTZ na świece w głowicy, tak jak w aucie, paluszkowe.

To chyba na agrofoto było, że ktoś  dorobił w głowicy gniazda.... Pomożecie w tej sprawie?

ja w 50 mam zamiast tych oryginalnych spiralnych założone od golfa II, grzeją ale u mnie rozrusznik nie obraca....ale podgrzałem dobrze świece i metr z zaciągu i chodzi później już normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vademecum    25

Jak miałem mtz 82 w latach 80 tych to w zime brało sie wanne szmaty do tego wiadro oleju i mega kaganek , odpalał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9297

Kupujesz (pełne) korki M25x1,5 (piszę z pamięci), wiertarka, gwintownik, montujesz świece paluszki z auta (ja mam z peugeot 205 M10x1) plus sterownik z auta lub przekaźnik czasowy z MTZ-ta i masz mniej zawodne świece szybkogrzejne zamiast tych upierdliwych spiralek.

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Koledzy, ja myślałem o rusku normalnym, nie 50 ...


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19862

Kupujesz (pełne) korki M25x1,5 (piszę z pamięci), wiertarka, gwintownik, montujesz świece paluszki z auta (ja mam z peugeot 205 M10x1) plus sterownik z auta lub przekaźnik czasowy z MTZ-ta i masz mniej zawodne świece szybkogrzejne zamiast tych upierdliwych spiralek.

mi tokarz dorabiał takie ładne amerykańskie przejściówki na wzór oryginalnych świec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9297

A ja kupiłem korki po 4,5PLN sztuka plus godzina roboty.

A co do zwykłego MTZ-ta to chyba szybciej idzie zamontowac taki patent

w miejsce tej świecy na dwa zaworki orginalnie montowanej w kolektor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

I co działa ? ,jak dla nie to nie wypał ,ponieważ spala tlen w kolektorze  ,a powinno  podgrzac powietrze w momęcie rozruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Powiedział co wiedział. Jeśli pali się w czasie kręcenia silnikiem część tlenu tylko spala a reszta ogrzana trafia do cylindra. Pobiera mniej energii i jest skuteczniejsze od świecy żarowej.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Nie musi. Nawet jeśli zasilane jest opadowo z osobnego zbiorniczka to obrót wału powoduje zaciągnięcie świeżej dawki powietrza. Pierwszy i może drugi cylinder po kolei nabiorą spalin ze świecy ale już następne ciepłe powietrze z małą ilością spalin.

W każdym razie jak by to kiepsko nie wyglądało to działa.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tespis17    23

Ja mam grzałkę w bloku-15 minut podgrzewam i chodzi. Gdy mi się spieszy to opalarką w układ dolotowy i trochę po wtryskach. Oczywiście troszkę benzyny do ON dolewam bo paliwo lubi przymarznąć

 

Z świecą płomieniową i żarowałą kombinowałem ale mnie to zmęczyło a efekt był mizerny. 

Edytowano przez tespis17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panmino    26

Założyłem naładowane akumulatory i włączyłem grzałkę na jakieś pół godziny i odpalił. No ale na dworze już 3 stopnie na plusie, więc nie dziwota...
Jesienią ładowałem baloty kilka godzin z włączonym oświetleniem podstawowym i halogenami. Przy takich pracach ładowanie jest niewystarczające - niskie obroty i duże zapotrzebowanie na prąd. Może tak być?

Edytowano przez panmino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jasne, że może. U mnie jak dołożyłem oświetlenie dodatkowe na przód to na starym alternatorze (750W) cały czas miałem problem z niedoładowane akumulatory a wręcz raz w żniwa mi nie odpalił bo doświetlałem przyczepy dla kombajnu podczas wysypu. Zdecydowałem się na wymianę alternatora na 1000W i sprawa jak dotąd ucichła. Przy tym samym zapotrzebowaniu mocy jestem w stanie ją dostarczyć przy niższych obrotach. 


KPK KUMURUN TEAM

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panmino    26

Miałem też ten problem, zmieniłem halogeny na ledy i alternator zyskał drugie życie :D

A ile wat mają te ledy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

A ja olałem całe ledy bo i tak nie zastąpią porządnego alternatora. Od prawie dwóch lat mam bosch 120 A i nie zamienił bym go na żaden inny ruski.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciapek16    0

Ja mam ruski kupiony na allegro to na wolnych obrotach bez włączonych świateł kontrolka mi świeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj