Największą wadą jest WOM, który nie wytrzymuje dużych obciążeń, np. kosiarki biwakowej. Mtzety ciężko odpalają na mrozie, pękają też węże, przewody. Padają słabe łożyska. Przedni most starego typu ciągle cieknie na "amortyzatorach". Hydraulika jest przekombinowana, wiele osób przerabia te wynalazki. W nowszych modelach jest już lepsza hydraulika i most przedni na krzyżakach.
Ogólnie poczciwy traktor, który jest w stanie znieść bardzo wiele i mimo to działa. Części wciąż tanie, chociaż nie tak, jak przed wojną na wschodzie.