Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano
10 godzin temu, dysydent napisał:

 

no może jeszcze prosulfokarb bo tego w fasolach nie sprawdzałem pod kątem fito jak i skuteczności na szarłaty względem komos.

 

Ja dałem 1600g/ha tej substancji + 1000g metobromuronu i poza tym fiołkiem i rdestówka nic nie ma. Ogólnie pole też raczej zadbane, ale szarłatu było kiedyś sporo, więc na bank jest w banku nasion też  szarłat,.toż on 40 lat przeleży. 

Co do fitotoksyczności niestety nic nie powiem, bo od zabiegu spadło tam 10 kropel, może 20 i fasola jest zdrowiutka 

  • Thanks 1
Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów, parę lat mineło kiedy tu ostatnio zaglądałem. Sporo jest do poczytania w fasolowych nowinach widzę . Ale głównie udzielają sie stare niki z forum pozdrawiam. Do rzeczy, macie jakąś sprawdzoną dawkę bentazonu wraz z pulsarem na drugą dawkę w Jasiu, pierwsza poszła 1l bentazon w drugiej dawce pulsar z racji szarłatów. 

Witam wszystkich forumowiczów, parę lat mineło kiedy tu ostatnio zaglądałem. Sporo jest do poczytania w fasolowych nowinach widzę . Ale głównie udzielają sie stare niki z forum pozdrawiam. Do rzeczy, macie jakąś sprawdzoną dawkę bentazonu wraz z pulsarem na drugą dawkę w Jasiu, pierwsza poszła 1l bentazon w drugiej dawce pulsar z racji szarłatów. 

Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, ravoj napisał:

Co do fitotoksyczności niestety nic nie powiem, bo od zabiegu spadło tam 10 kropel, może 20 i fasola jest zdrowiutka

owo "niestety" to na prawdę kuszenie losu bo na polu znajomego gdzie poszło tylko dwa.. dwie .. dobra - 2l fresco i może półtora setki commanda a i to Mu cieczy zostało że po ugorach "utylizował" to sama ta mikstura pali pasem fasolę o czym już wcześniej pisałem, no może wnioski zbyt pochopne bo jeszcze przed siewem poszedł tam litr jakiejś podróby Duala i skarżył się Ten Znajomy że po nocy fatalnie Mu się to opryskało.
Do ulewy fasola była zdrowa jak rydz i najczystsza oczywiście z chwastu tam gdzie po ulewie w jakieś cztery dni zaczęło palić

cholerne prymitywy doglebówki no ale weź nie daj to będzie jak ten mijaczek u mnie tam wcześniej na zdjęciach i będzie tak całe pole, żadne bentazony i imazamoksy na pewno stu procent nie skasują takiej plagi a to pieroństwo nawet jak jedno na parę metrów kwadr przeżyje to wyrośnie w fabrykę setek tysięcy zapasu nasion na kolejnych.. ile tam piszesz? lat

_______________
@Decx ponów swoje pytanie może jeszcze i tam
https://www.agrofoto.pl/forum/topic/13651-czy-ktos-w-polsce-uprawial-juz-soje/page/394/?tab=comments#comment-4388404

 

zawsze to większa szansa trafienia na kogoś kto... nie wszyscy od soi czytają ten (choć jak widzę to większość tak)

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

U mnie te przypalenia po bentazonie jakby byly teraz troche wieksze? Moze comand cos podpala? Ale odparowuje z ziemi suchej na popiół? Albo mi sie wydaje i tylko po prostu sa te przypalenia bardziej widoczne. A polece wieczorem siarczanem magnezu jak Dysydent zawsze zaleca. Pare lat temu na parzacy sencor jakby to pomoglo 

Opublikowano (edytowane)

@Krzysztofelek otóż ja odnoszę wrażenie że to bentazon lepiej zwalcza szarłaty niż komosy a imazamoks odwrotnie
na tym zdjęciu
20240527_162111.jpg

poszło tak gdzieś między 0,8 a 1,0 l benza i coś ok 4-5g /ha czystego imazamoksu czyli odpowiednik litra Pulsara (plus jakieś 12-15 kilo siarczanu magnezu) w 900l wody (trzykrotnie na kupę) i szarłaty mają się całkiem nieźle zdecydowanie lepiej niż ta pojedyncza w środku kadru komosa. trzykrotnie przejechane dawką 0,35l benza plus 0,3l .. nno powiedzmy że Pulsara 40tki z 4-5kilo siarczanu magnezu

no dobra, zabieg był w sobotę dziś wtorek to może jeszcze ... nawet dziś jeszcze nie wiem bo zdjęcie z wczoraj i może jeszcze ten imazamoks nie podziałał jeszcze jako później działający niż bentazon no ale sprzed kilku lat mam test samym imazamoksem na sporawe i komosy i szarłaty tak do 4-ego liści i w jakieś dwa może mniej tygodnie później z mieszanki różnych chwastów ale głównie komosy i szarłatu z przewagą komosy na kwadraciku pozostało najwięcej szarłatu

i w tym samym sezonie oprysk fasoli już mieszanką basagranu 1l+0,25 Pulsar-opodobny i poprawka basagran 1,5l + 0,3 ..ten drugi o z takiej butelki
DSCN1569.JPG

i na polu gdzie przeważała żółtlica  były komosy rdesty i szarłaty ilościowo w wymienionej kolejności to do żniw tylko szarłaty zrobiły z daleka wygląd dwuletniego młodnika lasu  a nie fasoli też z mniej więcej takim samym rozstawem "drzewek" jak się las sadzi ale tylko to cholerstwo zostało a zabiegi były w fazy drugiego do trzeciego liścia tych chwastów przy czym szarłat nie był nawet w trzecim bo zimno wtedy było i powschodził nieco później niż rdesty a razem z żółtlicami.

na tym doświadczeniu szarłaty do trzeciego liścia zniszczył imazamoks większe zostawił a dałem pół l /ha dawkę tego... czegoś z powyżej i na imazamoks to ja oceniam wrażliwość szarłatów na średnią dla dawek zalecanych i skutecznych na np komosy gdzie podejrzewam bentazon ... odwrotnie - szybciej zwalczy przerośniętego szarłata niż komosę

przy pełnych dawkach Pulsara zalecanych na soję i tę resztę co i na tym wyżej pisze to może ta różnica nie mieć znaczenia ale przy niższych już tak

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

No mam świadomość Tomku,  że może to i szczecie, że burze ominęły moje pole bo wiadomo co by było? Fasola rośnie, nie usycha to niech rośnie. 

Zdecydowałem, że drugi raz nie będę tam jechał  bo nie ma zbytnio  po co.

A co pisałem o sąsiedzie i Corum to on drugi raz samym Bentazonem  pryskał. Doglebówka trzyma trochę fasolę, to nie będę jej jeszcze bardziej stresował. Chyba że co po deszczu strasznego wyjdzie.

A ta przesiewana wygląda zdrowiej jak ta pierwsza, głębszy siew był dobrym pomysłem. 

IMG_20240528_134327699_HDR_copy_1638x1228.jpg

Jeszcze niedobitki wschodzą, ale to i tak cud że tak wygląda 

Opublikowano
4 godziny temu, dysydent napisał:

poszedł tam litr jakiejś podróby Duala i skarżył się Ten Znajomy że po nocy fatalnie Mu się to opryskało.

Dualem to ja se juz kiedyś załatwiłem 10 hektarów w jednym kawałku. Do deszczu było OK.

  • Haha 1
Opublikowano

Weźcie nie  straszcie kurła, 😱bo ja też litra dałem przedsiewnie. Metobromuron, s-matalachlor, triflurotox, profoskularb czy jak to się pisze, kurde może to dobrze że nie padało 🤔😶

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, bartekac7 napisał:

A ile poszło tego dualu?

pono litr/ha ale skoro sam się przy<znał że coś pokićkał to tylko możemy zgadywać jaka jest rozpiętość między różnymi miejscami tego pola; czy między pół litra a dwa czy między setką a dziesięć litrów xD no po objawach na tej żólknącej fasoli jeśliby to s-metolachlor miał być ich przyczyną to ta pierwsza opcja lub zbliżone prawdopodobniejsza bo większość raczej przeżyje (przynajmniej z mojego wrażenia na przedwczoraj)

30 minut temu, Łukaszek napisał:

Ja bym jednak wolał żeby ona dłużej na chwasty działała niż na fasole.

a ja bym wolał być odporny na starzenie to może po paru tysiącach lat może bym się w końcu niemylnie pryskać fasole w końcu nauczył ;)

różne doglebówki mają różny czas trwałości w glebie i najdłuższy chlomazon najkrótszy chyba prosulfokarb ale ten ostatni też ze dwa trzy tygodnie, pendimetalina, metrybuzyna tak do trzech ale dwa miechy to na pewno tak że .. no prymitywy to są i tyle bo w wierzchniej warstwie gleby to one tylko do pierwszego ulewnego deszczu i jak se taka np pendi spłynie trochę głębiej to już sobie żółtlice kiełkują z powierzchni i rosną bezkarnie a pendi samo pali korzenie fasolom, ot co tak że co z tego że substancja będzie trwała jeśli gleba nie folia plastikowa i puści w głąb a znów dodasz dajmy na to silikonu czy akrylu jako nośnika co by się czepiło gleby na stałe zanim nie zaniknie to znów będzie nierozpuszczalne i jak chwast ma to wchłonąć?

to nie tak że wszyscy chcą Cię oszukać celowo; sami też prawdy nie znają ;)
nieufność do innych opieram bardziej na pewności co do ich ułomności niż złośliwości
opryski też pewnie jak by czegoś chciały to skuteczności stuprocentowej i selektywności też takiej, ale to też ułomne i dobrze że w ogóle jakoś tam zadziała
 

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, ravoj napisał:

rdestówek

nie wolno zostawić bo jedna na pięć metrów kwadratowych z sąsiadkami potrafią do żniw zrobić z pola plecionkę-koszyk i po wykoszeniu zaraz za kosiarką pokosy jako tako jeszcze schną ale po przewróceniu jakim "pająkiem" skręcają się w liny  i już gorzej to schnie bo zbite w zwarte sznury no i źle to się młóci bo podbieracz jak złapie takiego "sznura" to na raz z kilkunastu metrów potrafi wciągnąć co musi maszynę udławić.
bentazon czy motyka; nieważne ale tego pozbyć sie wysoce wskazane

oj miałem ja raz z rdestem powojowym i to kontrę to wiem coś o tym, kombajnista po próbie u mnie zalecił porwać pokosy na kawałeczki i sam pojechał gdzie indziej i dopiero na drugi dzień.. no szczęściem pgoda dopisała.
Po przejechaniu dwu metrów już miał bęben zabity, kolejnych pięciu ponownie, aż mi głupio było
dobrze że było tego tylko nieco ponad pół ha z rdestem

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, Łukaszek napisał:

A jak długo doglebowki działają przy takiej suszy i po jakim czasie deszcz może je jeszcze aktywować ?

Zapomniałem o Bandurze kurde, kiedyś w czerwcu wykasował mi 1/3 fasoli, która naprawdę była piękna do tej ulewy. Gdzieś na forum to było, może znajdę 

 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Sasiad tez w tantym roku na "test" opryskal 20a i rosla normalnie do kwiatka i poszedl deszcz i na tym skonczyla. Ledwo wyzyla i miala po 1 strączku. Ale on dal jakas duza dawke. Taka jak na etykiecie 😂

Opublikowano (edytowane)

taa, forum
a jak często kto tu się przyznaje i jeszcze fotkę wstawi z opisem po czym takie objawy jak ja w tym
https://www.agrofoto.pl/forum/topic/47878-fasola/?do=findComment&comment=4388291

czy Ty w tym co sam nie jesteś pewien czy go znajdziesz w powodzi pięknych zdjęć najlepszego kawałka pola ze specjalnie ustawianego ujęcia co by jakiego chwaścika czy mijaczka nie złapało
dobrze wiem jak takie zdjęcia się robi bo sam też niejedno... :D

o albo ten "konkurs" z jednym tylko pytaniem - co tutaj posiano zanim to co widać powschodziło?

22 godziny temu, dysydent napisał:

no to żeby Ci, Wam raźniej było Tym co coś poszło nie tak to patrzcie
AP1GczNNkpsL-RzqiSBQ9jNI6IttDeyOrT8Hw09p

na pół hektarze z pięć arów czegoś takiego
kto zgadnie co z roślin uprawnych całkiem nieźle - powiem - wręcz modelowo powschodziło w tym buszu? :P
xD

ale tak na pierwszy rzut oka bo przy bliższym ... no nie przyciąłem kadru i pytanie tylko dla zgrywu ;)

dosiewanie ponad plan bo kawałek pola co nie wiadomo co z nim zrobić a nasion zostało z zaplanowanego i prowadzonego planowo kilka lat wstecz

to warzywne działki; nieduże i nie wiem - kukurydza cukrowa może by mogła na tym pasku wchodzić w grę? no bo piętnaście arów zbóż to... jeszcze większy śmiech ja to to ło xD

zatem


nie , nie ma potwierdzonej jakąkolwiek praktyką skutecznej metody na skrzyp w soi i większości roślin uprawnych i ew próby wynalazków typu saletra wapniowa najczęściej nic nie dają, jakieś chlorki wapnia może ale ile tego kiedy i w jakich stężeniach to.. na fasolwym @ravoj coś tam pisywał na ten temat ale szczegółów nie pomnę

jeden już się pytał kto nam takie nasiona wcisnął xD

 

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
Dnia 10.06.2020 o 13:28, ravoj napisał:

No właśnie, kiedy zbiór? Chociaż fasola szybko rośnie w upały jak ma trochę wilgoci, bo najdłużej to te wschody wychodzą czego przykładem ten rok. 

A mam nowe wieści w sprawie uszkodzeń fasoli.  Doszły mnie dziś informacje, że ludzie z południa powiatu oraz jeden Pan z Teptiukowa składają reklamację do BAYER za środek Bandur. Dodali go do Commandu po 1,5 do 2 litrów i obecnie nie ma już plantacji. Na południu ponoć dwa kawałki po 30 hektarów (niepotwierdzone) a w Teptiuklowie kawałek o powierzchni 3 ha zniszczony, co potwierdziłem osobiście. Objaw ten sam co u mnie czyli zasychające pierwsze dwa największe liście. 

A najlepsze jest to, że do 3 czerwca zarówno moja jak i ta w Teptiukowie były wzorowe, piękne i zielone. Dopiero po deszczach coś zaczęło się dziać niedobrego. Ja zwaliłem winę na bentazon z salterą wapniową o czym pisałem, ale sam nie wierzyłem w takie uszkodzenia. Jednak na plantacji w Teptiukowie nie było żadnego innego zabiegu jak tylko doglebówka Bandur 1,5 + Command 150ml. 

Poniżej zdjęcia moich uszkodzeń: 

IMG_20200610_105932_copy_1040x780.jpg

 

IMG_20200610_105935_copy_1040x780.jpg

 

IMG_20200610_105918_copy_1040x780.jpg

 

A to efekt Bandura: 

IMG-20200610-WA0009_copy_576x960.jpg

 

IMG-20200610-WA0010_copy_960x576.jpg

 

No i znalazłem

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

aklonifen powinien mieć wręcz "etykietowy" zakaz stosowania na suchą glebę i to w dowolnych dawkach, większe dawki od trzech setek a może nawet tylko dwóch setek na hektar dopuszczalne tylko po większym deszczu uklepującym glebę i jeszcze zanim ta gleba wyschnie
gdy takie warunki nie wystąpią między siewem a wschodami rośliny uprawnej to dwie setki max tuż przedwschodowo ostatecznie można
ten szajs wcale nie wiąże się z glebą nawet z frakcjami koloidowymi jeśli suche i sam się zamienia w koloidy czystego aklonifenu wpłukiwane w głąb gdy kiedyś w końcu poleje i dopiero tam się "dekoloidyzuje" w roztwory jadowite dla każdego korzonka na jaki trafią bo selektywności to nie ma żadnej

nno rośliny tzw "solniskowe" czyli odporne na wysokie zasolenie gleby jako tako tolerują taki posuszowy aklonifen a fasola do takich na pewno nie należy w wręcz odwrotnie, jedynie nasionko zanim kiełka na klika cm nie wykształci potrafi aktywnie wodę pobierać z gleby ale tłumaczenie o aktywnym pobieraniu wody  z roztworu bardziej stężonego w glebie niż mają w swoich sokach pominę bo znów się długawy post robi a i w guglu nie problem...

@ravoj pozwolę sobie zapytać jak z perepektywy czasu oceniasz - czy nie opłacalniej wówczas było tego po bandurze przesiać? zapewne po orce już by jadowitość tego prymitywa zanikła? czy bardziej się rozcienczyła po za progi szkodliwości?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Można było, bo puste miejsca wykorzystał chwast. Tu był problem i to nie byle jaki, jednak mimo że wypadło sporo roślin, reszta zrobiła plon, bo  niektóre odbiły i zebrałem coś koło 2.7 - 3  tony, więc nie było źle. Z czasem fasola już rosła normalnie, ale swoje wycierpiała. . 

Edytowane przez ravoj
  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v