Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Ale co mogli znaleźć to znaleźli. O pszczoły byłem pewien. Dwie sprawy: jest jazda na glifosat, próbki brali wtedy co do teraz już te środki pewno szlag trafił. Myślałem, że skorzystasz z postu mirra i polejesz to utlenioną - zawsze to coś. mniej do znalezienia. Ostatnia sprawa, w zasadzie teza: to co w Polsce jest niezarejestrowane to wszak nie znaczy, że gdzieś indziej nie jest. Logicznie to ujmując ciężko mówić o niedozwoloności. Raczej "niezarejestrowaności". Dupsko taką kreatywnością można nieraz wybronić tylko potrzebne argumenty lub autorytet.


chyba moje posty nie idą. Do teraz to pozostałości tych pozostałości pozostały - co nie?

o znalazłem. https://drive.google.com/file/d/11EerckNxBhSotNTngIpraZJnyLaX-GQJ/view?usp=drivesdk Tak w skrócie polecieć na stronę 7.

Opublikowano

Ravoj się zareklamował więc ja coś od siebie dorzucę....

 Mam cztery mastery do dyspozycji w okolicy Ulhówka.

Na większe powierzchnie mogę pojechać sporo dalej bo u nas zlało dość mocno dzisiaj i robota stanęła.

tel.666555660

Opublikowano

No my już kończymy, 25 ha zostało na jutro to nie warto ich gonić, bo deszczu nie przegonią żeby ludziom pomóc,  ale chyba też zaleje i nie da skończyć, mimo szczerych chęci. Ale ostatnim w kolejce podam numer niech dzwonią, może do deszczu uda się wyrobić.

Opublikowano

W tamtym tygodniu dzwoniłem po kilku co mają mastera najwczesniej co obiecywali to środa i to rbh1000. A master jak na już to pierwszy wolny termin 7 wrzesień. Więc albo nie ma plonu albo robią sztuczny tłok. Wiem że bizon w tym roku robił dużo połówek, ja dałem radę swoim i z 7t które już puściłem przez petkusa odpadło 2 worki, jestem w stanie to zaakceptować, biorąc pod uwagę fakt że nie czekam nie wiadomo ile i jadę kiedy mi pasuje. 

Opublikowano

No ja dzwoniłem 23(czwartek) chcąc się umówić na za tydzień 30 to mi mówili że najbliższy termin to 2-3 września, no a że w bliskiej okolicy masterów nie ma to na 1,5 ha nie chcieli przyjeżdzać, kazali szukać kogoś jeszcze do kolejki bo mam za mały areał. Deszczami straszyli w tv to co miałem zrobić? zbiłem kosz z desek i wymłóciłem swoim. Mimo szczerych chęci nie wypróbowałem mastera, ciekawe co na to kupujący...

Opublikowano

Wczoraj na placu w Mirczu stali z Janowa, ojciec zapytał z ciekawości jaka cena. Tyle wiemy, że po 2,8 na konto.

 

Ciekawe czy ta cena jest już umówiona jak w tamtym roku na libacji w Hrubieszowie czy to tylko takie badanie gruntu na co mogą sobie pozwolić? 

Opublikowano (edytowane)

Logiczne, że umówiona, bo pod jednego wszyscy grają. Niestety zmowa cenowa to żadne przestępstwo i wszyscy mają to w d*pie.

Umówiona jest cena, ale już pozostałe składniki jak transport, czystość, obsługa klienta czy termin płatności to pełna dowolność i tylko tym możemy się kierować wybierając skup.

Edytowane przez ravoj
  • Like 1
Opublikowano
2 minuty temu, ravoj napisał:

Logiczne, że umówiona, bo pod jednego wszyscy grają. Niestety zmowa cenowa to żadne przestępstwo i wszyscy mają to w d*pie.

Jak by była cena zaporowa 3 zł niżej nie to by cena fasoli zrobiła się stabilna na rynku .

Opublikowano

2,8 zł to tak nie za dużo, nie za mało i tak w sam raz, oni to wiedzą dobrze. Też wolałbym 3zł, zawsze to lepiej wygląda i te 500zł na hektarze więcej. Na bogactwo jak była po 7zł nasze pokolenie nie ma co liczyć, chyba że inne rynki spali słońce albo zaleje deszcz.

  • Like 1
Opublikowano
"2,8 zł to tak nie za dużo, nie za mało i tak w sam raz"   ????? To jest żadna cena . W tym roku mało kto zebrała 2 tony razy 2,8 to z hektara 5,6 tyś zł . Nie jeden więcej na kukurydzy zarobi nie wspominając o innych uprawach . przy tej cenie to zasieją tylko Ci którzy są zmuszeni przez agencję do wykonania programu rolnośrodowiskowego . Chyba kupujący to wiedzą więc chcą skorzystać  z ostatniej szansy .
Co do zmowy cenowej to niestety puki co w państwie polskim są nielegalne i podlegają  paragrafom Art. 6 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów z 16 lutego 2007 r. (Dz. U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331 ze zm.)  . tak bym bardzo uważał co się ustala , oczywiście ciężko to udowodnić ale niektórzy podpowiadają że tak jest więc gdybym był skupującym to bym twardym snem nie spał , fakt że obecny minister oko przymyka to nie oznacza że po wyborach sytuacja się nie zmieni i kary mogą się sypnąć nawet za obecne czasy , ich wybór .
Ponawiam apel do skupów o przedstawienie chociaż parametrów skupu bo ceny rzecz jasna są zmienne i może ciężko wystawić ale w skupie jakieś zasady chyba macie ? czy do każdego klienta podchodzicie indywidualnie i im mniej rozgarnięty to go na kasę stukacie  :) są odważni ?
  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano

Już Ci odpowie, żeby nie czasem, będą się tu ujawniać niby po co, żeby opier... zbierać? 😏

Co do ceny, to wiedzą że po 2.5 nikt nie będzie siał fasoli, 2,8 albo 3 to już się sporo chętnych znajdzie, bo rozmawiałem z rolnikami, którzy mówią, że nakład niewielki i zero roboty, do wszystkiego najmują od cięcia, składania w wały do omłotu i 2 000zł z hektara ponoć im zostaje na czysto. Plonowanie jest różnorodne, młócę to wiem. Średnio 2t, ale sporo jest mniej a u jednego tylko rolnika było 3,2 tony, trzeba było dwa razy wolniej młócić i wszyscy co byli za nim w kolejce mocno przeklinali, bo mówiłem że będziemy u niego 3 godziny (tak mniej więcej wychodzi 6 hektarów) a byliśmy 5. Nie wiem co on zrobił bo nie chciał powiedzieć, wiem tylko, że wcześniej siana i  dobra grzybówka tam poszła oczywiście bez rejestracji i dwa razy basagran. Drugi po nim miał prawie 3 tony i podobnie fasolę uprawiał, reszta to cieniasy jak ja, od 2 do 2,5 maks.

A co do pszczół to wytruł je Pyrinex albo Dusrsban jak kto woli, poza chloropiryfosem w ich truchłach znaleziono  6 innych substancji, min. pendimentalinę, bentazon, tetrakonazol, tiachlopryd i coś tam jeszcze, ale stężenie chloropiryfosu było dla nich zabójcze.  U mnie w fasoli znaleźli 0,043 mg/mg  tetrakonazolu po grzybówce i 0,0055 mg/kg tiachloprydu. Napisałem stosowne wyjaśnienie, że sąsiad pewnie buraki pryskał i zniosło, więc obyło się bez mandatu. W papierach u mnie wszystko cacy, wiec uznali to za wiarygodne wytłumaczenie, no i to prawda oczywiście. Pszczół na sumieniu nie mam, ale jakiś dziad zrobił im krzywdę, niestety na żadnym z okolicznych pól nie wykryto chloropiryfosu, więc i winnego nie ma, komuś się upiekło.

14 godzin temu, marks50 napisał:
 W tym roku mało kto zebrała 2 tony razy 2,8 to z hektara 5,6 tyś zł .

Fakt, u mnie pszenica w ub. roku dała 8,6 tony/ha więc po 670zł daje 5,6 zł to po co męczyć się z fasolą?

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

no niezależnie od ceny już mam zamówienie na nasiona fasoli (jeszcze nie wie jakiej odmiany i ile) bo rzepak rzadzizna powschodziła i miejscami nic nie ma a command i metazanex poszły i pszenicy nie będzie ryzykował. Z góry ostrzegłem że plon może być niski bo metazachlor i pomimo głębokiej orki na wiosnę to i tak przytrzyma fasolę ale podobno wytestowane i można. Jakoś nie wierzę i czy może ktoś już kiedyś?

U mnie wyjdzie jakieś dwie tony/ha fasoli a pszenicy lekko ponad 6t wyszło a tylko raz taniocha na tebukonazolu raz od chwastu i raz dolistnie nawozami ale tylko dlatego że trzeba było opryskiwacz wypłukać ... a i antywylegacz w półdawce z herbicydem. Nawozów doglebowych też w pszenicy niedużo ale po dwukrotnej fasoli. Pszenica sobie leży a z fasolą jeszcze nie koniec bo ziemia w ziarnie (na dwa ha nikt by masterem kilkadziesiąt km nie dymał a bliżej nie ma) no i chciałbym drobną wysiać bodaj rafą bo ma jakąś wartość a tak to odliczą jako odpad a i jeszcze potrzebna mi jakaś ilość na detal i właśnie dla tego wolał bym kupić po te nawet i trzy niż się kurzyć ze swoją. 
Jeśli te motylki staną się stałym elementem krajobrazu to atut nie pryskania nalistnego fasoli mogę sobie do wspomnień o dobrych czasach zapisać. Chwasty poradzę bentazonem w momencie wschodów czyli nalistnie to raczej nie można uznać, ale gąsienic młotkiem nie wytłucze.
 Zysk na fasoli u mnie na czysto wyszedł by większy niż na pszenicy gdyby nie jakieś 30arów kontry które do kosztów muszę doliczyć (zwłaszcza nasiona w tym przypadku nie tanie) a niefortunnie posiana tuż przed ulewami na polu gdzie jeziora stały kilka dni nie powschodziła i nie wiem czy koszt uprawy pokryje to co tam zostało. jeszcze las chwastu bo nie opłacało się basagranem pryskać pustego pola czyli chociaż zmianowanie dla zbóż dwuliściennymi było :P (gdybym zboża jako dochodowe uważał a nie konieczne dla warzyw międzyplony). 
Na dolinie jasiek po ulewach siany był imponujący i gruubo ponad trzy tony by było (trzeba było po tej kontrze przesiać ale nie przesiałem), cóż z tego jeśli tej doliny z jaśkiem nieco ponad 10% ogólnej powierzchni pola.
Tak. teoretycznie 2tys netto z fasoli ale z udanych plantacji. a co ma powiedzieć ta plantacja gdzie ulewy poniszczyły, grady lub co gorsza nie trafiona w stanowisko bo tu nawet ew. ubezpieczenie nie ujmie. Ryzyko uprawy spore i ceny jakie obecnie eliminują sens uprawy bo i u mnie ta pszenica kosztowała ok 2tys z podatkiem i sobie samemu płaceniem 20zł/h pracy własnej jako najemnego (przecież za minimalną nie bede robił :D ) a plon wart nieco ponad 4tys. 
Jeśli ceny nie wzrosną areał fasoli spadnie znacząco ale na szczęście nie zniknie całkowicie z pól ta uprawa bo chociażby ten przypadek z rzepakiem jak i plantatorzy którzy mają zbyt po za pośrednikami na zasadach podobnych do kontraktacji z odbiorcami detalicznymi bo ci z kolei od tych pośredników wcale tak tanio nie kupują tylko preferują ciągłość dostaw małymi partiami towaru a to upierdliwe dla wielu rolników którzy wolą hurtem raz nawet jeśli by i taniej.

Nieco nasion zachowam ale nie sieję tego już na masę bo mam za mało pola a nie samą fasolę do warzyw zaliczają i na inne miejsce potrzebne.
Rozważam nawet zboża wyrzucić z plonu głównego a co najwyżej żyto na przyoranie wiosną.
Miałem tak zrobić pod ziemniaki ale po tegorocznych cenach strach to sadzić na przyszły rok w ogóle.

a coż ja się tak rozpisałem? szkoda usuwać i puszczę ale postaram się na przyszłość poprawić ;) 


 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Dysydent to ile masz pola? Piszesz że siejesz po troszku wszystkiego nawet po 30 arów. Pole to twój jedyny dochód? Wszystko sprzedajesz w detalu czyli jeździsz po targach jakoś czy jak. 

Opublikowano (edytowane)

Pole to bardziej moje hobby a nie główny dochód już teraz, w bezpośrednim zasięgu mam tylko trzy ha i gdyby nie dzierżawy (dochodziły niekiedy ponad 10ha) różnie w różnych latach to nie miał bym na czym bawić się z fasolą a ostatnio wariaty ponad 2 tys za dzierżawę dają u nas w regionie za ha no to nie zamierzam się ścigać. A detal do specyficznych odbiorców jak zakłady zbiorowego żywienia kilka restauracji i ogólnie stali odbiorcy detaliczni ale to wszystko bardziej dla utrzymania kontaktu z ludźmi niż wielkiego biznesu. 
Fasolę znam na pamięć od strony uprawy z czasów jej wdrażania od małych działek oraz sporo od strony rynku i kanałów dystrybucji choć za zmianami tych już za bardzo nie nadążam ale i do Holandii prywatnie znanym detalistom się nie raz podrzucało parę ton a i Szwecję przewąchujemy bo akurat mam tam "swoich" ale bardziej dla celów towarzyskich to wszystko niż biznesowych.
Teraz jeszcze coraz większe restrykcje w certyfikowaniu, ale przede wszystkim zdrowie i nie zamierzam rozwijać tego hobby w większy biznes a młodych to zbytnio nie interesuje bo inne fascynacje i bardziej z i.t. ich pociągają ale tu też i moja zasługa  bo nawet w tym temacie o optycznych sortownikach czy skupie spod kombajnu fasoli pierwej ja pisałem nie tylko na tym forum ale grube lata wcześniej zanim te formy się pojawiły. Sprzedaje gratis pomysły i doświadczenie które raczej mi nie będą potrzebne a zanim mi gdzie jaka wątroba czy inne organa nie postawią weta na fasolkę czy fasolową zupę to gdzie kupię jak sam zarzucę? a siejcie i żeby mi to z uprawy nie znikło bo ... a zaraz sobie namoczę jakiej kontry na fasolkę bo się ochłodziło i lubię czasem wedle własnego przepisu :) a ostatnio kiedy to u mnie co z fasoli było? joj, ponad miesiąc temu. no ale to nie potrawa na upały.
Może trzeba było mi się świńmi zajmować bo braki coraz dokuczliwsze wieprzowiny na wsad do tej fasolki.
Powiadają że to ASF sprawiło spadek produkcji a ja podejrzewałem że wszystkie do polityki poszły i parę baranów co walcząc z aesefem usnęły chorobę razem z pajentem. ;) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

co najmniej trzy kamery i "widzą" ze wszystkich stron spadające z podajnika i zanim doleci do wyrzutnika procesor zdąży ocenić czy co trefnego na tym ziarnku nie widać. Dwie kamery mają pewien procent przekłamań no ale przecież ziarnko to bryła trójwymiarowa takie "3D" 
Algorytmy sortujące jeszcze sporo mają do dopracowania i ograniczeniem są problemy programistyczne bardziej już niż ukladów wykonawczych. Jeszcze problem z ustawieniami podajnika aby różnej masy obiekty spadały z podobną szybkością bo nie do ustawienia opóźnienia między detekcją a selekcją gdy z różną. Ale te zagadnienia to problemy już innych branż, nie rolnictwa i w tematach czysto mechatronicznych winny być roztrząsane. 
Nie mniej rolnictwo jest dobrym poligonem na wdrażanie coraz bardziej wyrafinowanej robotyki i coraz częściej będzie się to przeplatać.

Jedno co mogę od siebie podpowiedzieć to nie programowanie w jakichś hll-ach a toporny assembler najszybsze i najsprawniejsze algorytmy daje tylko tu problemy kadrowe bo co typ procesora to nieco inne komendy i praktycznie pod każdą generację procesorów najlepiej niemal od nowa programy uzasadnione pisać a nie ma komu. 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Są inne rozwiązania odnośnie widoku w koło przez kamery, tylko nie wiem czy mogę napisać jak bo nie wiem czy to patent producenta sortownika i czy jakimi prawami nie chroniony. Ogolnie coś więcej napisze jak już go dostanę bo oddałem na przeróbek z fotokomórki na kamery. Film pokazowy 

 

 

Opublikowano

Już mam kilka motywów. Dysydent - patent zdmuchiwania z taśmy bo wykonalny dla kilku wariantów oceny czy jednocześnie wady i rozmiaru. Z taśmy zdmuchniesz w dowolnie wybrane miejsce plus kontrola skuteczności ze stałej dyszy. Ciekawe czy by zadziałało? Nieważne.

Opublikowano (edytowane)

Ten sortownik nazwano w materiale "analogowym" czy kamery też analogowe czy jednak cyfrowe będą?
Bo z kolei analogowość ustawiania parametrów bardzo upierdliwa i będzie wymagala od operatora sporej wiedzy - nazwę to - "optoelektronicznej" gdy idea cyfrowej obróbki obrazu daje możliwość zapisania ustawień do pliku i metoda - ustaw raz i podaj dalej wszystkim.

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v