Skocz do zawartości

nunu85

Members
  • Postów

    3632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nunu85

  1. jak szybko z tym jeździsz?
  2. apropos trzymania wymiarów to nawet marki premium lecą w ch***. na jednym traktorze mam Micheliny 600, które mają 54cm szerokości bieżnika. także przed zakupem trzeba iść z miarka i odmierzyć bo się można sporo zdziwić.
  3. miałem kiedyś takie Krone. ależ to mi krwi napsuło. Żeby nie było że spamuje. jak ma być cena może nie najniższa, bo prawie 6 kafli brutto, ale serio dobrze to takie https://ditopony.pl/opona/580-70r38-bkt-agrimax-rt-765-155d-tl-2/ a jak ma być po kosztach a przy tym przyzwoicie to za 4.5 brutto masz to https://ditopony.pl/opona/580-70r38-ozka-agro-10-155a8-tl-2/
  4. powiem wam że idzie jak zły. 3E, 14km na godzinę i pola ubywa w oczach. Dobrana para
  5. paski masz ponacinane, nie ma żadnego poślizgu? szczególnie na tym długim co wszystkie podajniki napędza i całe sita? jak się wszystko obraca ale za solno to błędami też sypie. ponaciągane, sorry na telefonie nie wyedytuje
  6. nunu85

    Pszenica ozima Pallas

    powiem wam chłopaki tak. w zeszłym roku jesienią się postarałem i co mogłem to pozalatwialem sobie na testy po kilkaset kg różnych odmian z czołówki coboru. udało mi się załatwić buldożera, Pallasa, symetrię, Donovana. i miałem jeszcze porównanie że swoim już od kilku lat odnawianym i sianym findusem. wszystko było zasiane obok siebie na dość jednolitej działce. I obserwacje. 1.Buldozer największe zaskoczenie na minus. Nadaje się tylko na mocne ziemie (na słabszej dosłownie susza go usmażyła, chociaż żadna z pozostałych odmian tak nie ucierpiała, a jak mówię były obok siebie na tym samym polu). Plon bez szału ale i bez tragedii. Za to stał pionowo na baczność mimo kilku burz i nawałnic. Więc jakieś plusy też ma. 2. symetria. najbardziej leżąca ale plon oddała fajny. zdrowa. Bardzo porównywalna do findusa, bo on też lubi się położyć i daje dobry plon. 3.Pallas. plon dał porównywalny jak powyższe ale był zdecydowanie najbardziej chorowity, na polu było mimo dobrej ochrony trzy zabiegowej sporo czarnych kłosów. stal, bardzo mało co poległo. Ale i tak przez te podatność na choroby nie będę chciał go dość kolejny raz. 4. Donovan. Największe zaskoczenie. sypał rewelacyjnie ( jakieś 15-20 procent wyżej niż wszystkie pozostałe a jak mówiłem one też dobrze bo się koło 7,5-8 kręciły). Wyglądał zajebiście, kłosy długie i gęste. stojący, zdrowy . Będę chciał to siać w przyszłym sezonie, tylko najpierw muszę odda. próbkę do młyna co powiedzą na parametry. I chyba największa wada- mrozoodporność tylko trzy więc albo na ryzyku albo z czymś wymieszam ( no tym sprawdzonym findusem) i jak Donovan wymarznie , to się da piorunująca dawkę azotu na krzewienie i findus ( mrozoodporność 6) pozwoli utrzymać plantacje.
  7. widać z daleka, że model. Zbyt żywe i niewyblakłe kolory jak na prawdziwego xdxd
  8. nunu85

    Pronar t672

    cena absurdalnie wysoka
  9. że co? po co stosować jakieś ułamki czy przeliczniki skoro można narysować (i zawsze tak się to robi) skalę 1:1, tzn 1 na skali to 1l/M2. 10na skali to 10l/M2 itd
  10. do samego sllnika deutza czy Perkinsa będą. ale do wszystkiego innego ( typu jakąś głupia linka od sprzęgła czy cokolwiek tam nasi dodawali od siebie nie będzie nic i trzeba będzie rzeźbić. to już lepiej było wziąć tego deutza ( o ile niewiele drożdży) i mieć pewność że będą części do wszystkiego a nie tylko silnika czy skrzyni. ba i potem będzie wyższa wartość rezydualna przy sprzedaży i sam sprzedaż czegoś markowego będzie prostsza . po co więc utrudniać sobie życie? polską to mogę kupić talerzówke czy przyczepę, bo tam nic wielce skomplikowanego i precyzyjnego nie ma i w razie potrzeby jakoś to ogarne. ale nie traktor składak z produkcji mallseryjnej bo tam już mogą powstać problemy nie do rozwiązania.
  11. ulepy i składaki a nie przemyślane wyroby do których za 10 czy nawet 20 lat da się kupić części zamienne. bo jak to było z ursusem tym lubelskim. najpierw dawali silniki perkinsy, potem wyrwali jakąś partie kohlerów i to próbowali montować. a za chwilę znów jakieś df. niech ci się taki składak zepsuje za parę lat i wrz do tego dostań części. ani tego na szrocie nie dostajesz z używki bo to wszystko była produkcja maloseryjna ani w sklepie nowego bo marka już nawet nie istnieje.
  12. ja nigdy nie jęczałem i nie płakałem z rozrzewnieniem za ursusem czy bizonem bo wiem dokładnie jak duża przepaść je dzieli od sprzętów robionych marne kilkaset km w stronę zachodnią. Produkować przez dluuuugie lata kombajn w którym nawet nie da się siedzieć przy pracy, tylko trzeba stać, albo traktor bez większej modernizacji czy zmiany modelowej i liczyć. ze to się będzie samo cudownie sprzedawało a biznes kwitł to czysta aberracja i myślenie życzeniowe.
  13. kiedyś miałem podobne myślenie. potem je zrewidowalem. Owszem - dobrze wspierać polskie ale o ile to polskie prezentuje jakąś sensowną jakość. Jak ktoś robi szrot to niech upada a nie żąda za ten wyrob niemałych pieniędzy. W wielu, jak nie większości przypadków używka zachodnia w nieagonalnym stanie ( o to najtrudniej się postarać) będzie lepsza niż nówka polska. i pod względem wydajności i ergonomii i awaryjnosci i ogólnego zadowolenia z maszyny. Sam mam mocno średnie doświadczenia z wyrobami MF ( stal to plastelina i to wcale nawet nie za gruba), ale zecze Ci żeby ta prasa jakoś się sprawowała.
  14. pamiętam że z nimi też gadałem ale coś mi nie pasowało ( już nie pamiętam co, ale pewnie albo cena albo brak terminów montażu. Wyleciało z głowy). W każdym razie dość szybko odpadli. Za to Bin do dziś pamiętam że nie dość że nie potrafił w sensownym czasie wystawić oferty, tylko musiałem na nią czekać chyba z 10 dni, to tak ta już przyszła to była za tak absurdalne pieniądze że nawet nie to że byłem zły czy przerażony, a bardziej śmiać mi się chciało.
  15. 10 lat temu postawiłem 2 biny, rok temu 2 winklery. patrząc na obecne ceny samego silosa i montażu i patrząc na jakość wyrobu, o ile kiedyś będę stawiał kolejne to będą to winklery
  16. chyba rzeczywiście zastój w branży bo firma od której 10 lat temu kupiłem traktor po dobrych kilku latach ciszy wysłała mi dziś SMS że mamy na placu fajnie wyposażonego case vestrum 130 za 315 netto i pumę 200 za 560 netto. Tylko przyjeżdżaj i kupuj.
  17. jakby na regulacji walu zamiast klasycznych przetykanych sworzonkow jak są w podstawie założyć siłowniki i nimi sterować wałem to myślę szło by bardzo dobrze. A miejsce na siłowniki też jest przygotowane
  18. ta lekkość to też nie jest taka wielka zaleta bo jak suchy rok to wchodzić nie chce w glebę. Z jednej strony dobrze bo traktor odciążysz , z drugiej gorzej bo uprawa niższej jakości. Nie ma idealnych rozwiązań. zawsze coś za coś
  19. myślałem o tym. jak serio będzie czuć że traktor dostaje w dupę to dokupie, niemniej zdecydowanie wygodniej mi się robi maszyną zawieszaną niż na wózku. Szczególnie jak się wjeżdża na takie działeczki nie za duże.
  20. wózek za 15k ( tylko już nie dopytalem czy netto czy brutto) i można dołożyć w każdej chwili bo z tyłu mocowania są przygotowane fabrycznie.
  21. Massey 7618 i to jest talerzówka kupiona dla niego. ma z nią robić. 4.5m. miało być 4 ale jak mi powiedzieli że między 4 a 4.5 jest tylko 200kg różnicy to wziąłem 4.5. Na rynku maszyn mocny zastój więc ceny że tak powiem można było negocjować . dalem 42 brutto, wszystko na legalu z fakturą.
  22. Właśnie przywieźli i testuje czy traktor podniesie. Niby 2700kg
  23. może się warynski poprawił z jakością ale te 4-5 lat temu jak miałem ową kr 10-16 to robili dosłownie plastelinę. kilka tysięcy bel i łańcuch na złom.
  24. to wszystko zależy od tego jak długo ten łańcuch tam siedział, czy stał cały rok pod chmurką etc. Kiedyś miałem kr10-16 czyli praktycznie to samo, gdzie łańcuch był oryginalny rexroth bodaj od wielu lat nie zmieniany ale już mocno wyeksploatowany i zaczął się zrywac. Tam te ogniwa były tak zapieczone i zastane, że bez szlifierki kątowej i dobrego wybijaka ani rusz. Musiałem ciąć te spinki przy belkach a potem resztki sworzonkow wbijać wybijakiem do wnętrza belki. Nie było innego sposobu.
  25. po tylu dniach walki nic nie znalazłem. Na sucho rozbebeszajac dosłownie wszystko i szarpiąc za wszystko co jest kablem nie udało mi się wywołać zwarcia. Wkurzyłem się i poszedłem na skróty. tzn nadal nie mam prawych postojówek, ale halogeny wróciły. jak? ano oszukałem system i w kostce zasilającej panel halogenów jeden z kabli ( ten go uruchamiający) w którym pojawiał się plus po zapaleniu postojówek zamieniłem na +12V po stacyjce z innego źródła. i teraz mogę sobie halogeny palić nawet bez używania innych świateł. tak więc pół sukcesu jest. A drugie pół odłożone ma czas aż mi przejdzie irytacja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v