Po 36 latach przyszła pora na wymianę łożysk. Zaczęło piszczeć lozysko na mlocarni, po rozebraniu okazało się że na odrzutniku też się rozleciało. Ciekawostką jest ze oba oryginalne lozyska były Japońskie
Takie aluminiowe blaszki są z otworkami poziomymi ala mini żaluzja, komin ma wysokości tyle co silos + jakiś metr "grzybek" w którym schowany jest kaptur który można opuścić na lince niżej jeśli nie jest wypełniony na maxa zbożem żeby powietrze gora nie uciekało