Od poniedziałku już taka utrata apetytu we wtorek wieczorem wzięło ja tak dobrze, zaczęła dyszeć, w środę rano wet był ale zj***ł sprawę bo nawet jej nie osłuchał tylko gorączkę sprawdził a była wysoka i stwierdził że nie wie co jest. Dostała antybiotyk + przeciw zapalny, nie było poprawy za bardzo, w piątek dostała kroplówkę , dziś padła. Dziś już przyjechał drugi wet, badał ta druga co jeszcze żyje, ostre zapalenie płuc, dostała antybiotyki + serię na kolejne 3 dni + przeciw zapalny. Stwierdził że jakiś wirus się uaktywnił i w poniedziałek idzie krew do badania bo to już sobota wieczór