ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

Skoczek1994    454

Weź to wywal i wcale się nie zastanawiaj, ja u siebie mam go odłączonego i spokój.  Raz że przestało ubywać oliwy z hydrauliki, a dwa że cały układ lepiej działa po tym zabiegu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Ja wiem czy tak trudno znaleźć uszczelnienia. Przecież tam są oringi. Ale jak nie działa to uszczelnianie nie pomoże, tylko przestanie się lać olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karbex    91

Ja to robiłem ze 2 miesiące temu. To jest proste jak budowa cepa. Ważne tylko żeby później to na znaki złożyć. A koszt kompletu uszczelnień to 5-7 zł - rozbierz, weź do sklepu stare oringi i Ci bez problemu dobiorą bo one mają standardowe wymiary. U mnie było to na krótko spięte ale sie zawziołem i to zrobiłem jak w oryginale i jak dla mnie to sie dużo wygodniej pracuje

A najlepsze bo w środku jakiś fachowiec nad jeden zawór dał jakąś dziwną podkładke z małym otworkiem jakoś nierówno jeszcze przyszlifowaną i to wywaliłem bo mi nie pasowało do całości i działa jak złoto 🙂

Edytowano przez karbex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547

Pany nadal mam problem z chydrauliką i nie wiem jak i gdzie szukać przyczyny na jego rozwiązanie. 

Otóż założyłem nowy rozdzielacz hydrauliczny hydrosiła 80 3/1 222 wraz z nową pompą NSZ 32. W układzie jest olej silnikowy tedex 20w50.  Po uruchomieniu  silnik jak ciszej chodził, więc po chwili próba .Jeden ruch dźwignią i nie mial wyrwało cylinder, który to i tak się zgiął na samej górze zapierając się o ramię podnośnika ( Dlaczego??) I tu znowu rozczarowanie, bo ciągnik nie ma siły podnieść bala słomy, a po chwili cała pompa wraz z górną rurą cała gorąca.  Co jest przyczyną grzania i dlaczego nie ma siły podnieść? Siłownik 75x200

Dodam że na starej pompie ciśnienie ledwo dobijało do 50 bar i też nie miał siły podnosić. Teraz nie mierzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9319

to jest rozdzielacz do regulacji siłowej pod siedzeniem ? Na zdjęciu wszystkiego nie widać, a te z rozdzielaczem pod siedzeniem potrzebują dodatkowego przelewu, jak nie ma tego drugiego rozdzielacza, inaczej się grzeją i pompa się grzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547

Jest on umiejscowiony pod przednią szybą w ciągniku jumz i mam tylko jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9319

Niby ma to być ten, a gdzie masz wpięte zasilanie ??

Przewód z pompy powinien wchodzić w miejsce, które ty masz zaślepione

rozdzielacz.JPG

 

Już chyba widzę, z boku jest też wejście, nie zamieniłeś przewodów ??

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547

wpiąłem tak jak było w starym. Pod dwoma węzami z prawej strony. A one idą bezpośrednio do siłownika z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Jak Ci wcisnęli rozdzielacz od mtz to bez podpiętego regulatora albo dodatkowego przelewu będzie gotował olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547

A te dwie rurki co widać po lewej stronie od góry na moim zdjęciu to idą do wywrotu. 3 gałka wolna.

1617215376052191777943.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

Pany zarzućcie trochę pomocy. Szukając powodu niskiego ciśnienia po rozgrzaniu ciągnika zajrzałem do michy. Odkręciłem stopy główne i korbowodowe. Nie wszystkie oczywiście, ale nie o to mi chodzi. Kiedyś w łapach miałem instrukcję z momentami dokręcania, ale taraz za żadnego wuja nie mogę jej znaleźć. W mojej napisane jedynie o korbowodach, że do kręcenie 140-160. Gdzieś w głębiach internetu wyszukałem, że stopy główne 200-220, ale nie jestem tego pewien.

Jak ktoś może niech podrzuci te dwie wartości tak dla mojej spokojności.

Jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. Na stopach głównych dolna panewka ma zamek od rozrządu, a górna od koła zamachowego. Na korbowodach z kolei dolna ma zamek od koła zamachowego. Dobrze to jest czy ktoś coś tam przekombinował. Pytam gdyż w mojej instrukcji tego akurat brak, a jakoś moja wiedza nie sięga w tym kierunku. Swoją drogą ma ktoś może jaką fajną instrukcję napraw do tego? Ja posiadam "instrukcja napraw bieżących" i mam wrażenie, że jak ktoś to kopiował to uwalił z 1/3 materiału. Pozdrawiam.

Aaaa uprzedzam pytanie. Panewki są w takim stanie jak nasza służba zdrowia, ale chodziło tyle lat to do kapitalki zimowej dojeździ.

 

Znalazłem na 37 stronie . Główne 200-220, korby 140-160. Pozostaje kwestia zamków.

Edytowano przez Lukasz3991

Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    1006

Mam Pronara 82 z 2002r. i zamierzam podłączyć go pod opryskiwacz i pytanie jakim biegiem jechać i czy żółw czy zając żeby wydatek cieczy na ha wyniósł 300l i 200l? Zawsze opryski robię T-25 i mam to opanowane ale doszło mi pole z dużą górką i problem. Z góry dziękuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    454

NIK to Ci tu z fusów odpowiedzi nie wywróży. Co to za opryskiwacz, jakie rozpylacze, z jaką prędkością zamierzasz pryskać itp. Wystarczy wpisać w google jak ustawić opryskiwacz, i masz mnóstwo poradników opisanych krok po kroku jak to zrobić. 

 

Edytowano przez Skoczek1994

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9319

jak ustawisz na niebieskich dyszach cisnienie 2 i będziesz jechał 6 biegiem, powinieneś tyle wypryskac, obroty do 1500-1600. Na obrotomierzu masz przecież prędkościomierz, są trzy składowe - prędkość , ciśnienie i wydatek dysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9319

szerokość opryskiwacza nie ma znaczenia, tylko wydatek/typ dysz, ciśnienie robocze i prędkość

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    1006

Jeszcze jedno pytanie (może głupie ale nie wiem) po jakim czasie lub ilości wypryskanej cieczy dysze mogą się zużyć i trzeba je wymienić na nowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    454

Jeśli rozpylają jak należy to nie masz się czym przejmować, jeśli nie uszkodzisz ich mechanicznie to raczej powinny długo wytrzymać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Zależy od jakości rozpylaczy. Ja mam zwykłe, plastikowe to muszę stooniowo zmniejszać ciśnienie żeby utrzymać wydatek. Po trzech latach zszedłem o prawie bar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Pytanie mam do posiadaczy oryginalnych śrub (łącznik centralny tylnego tuza) jaki ma wymiary chodzi mi o długość skręconej i rozkręconej. Mam jakąś nieorginalną a chciał bym kupią mocniejszą ale żeby nie była za krótka czy za długa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj