ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

robert983    38

Mam prośbę 

Jakby któryś kolega mający biegi z boku mógłby zmierzyć odległość od podłogi do gałki,chodzi  mi o długość tej wajchy , no i jeszcze ruch max lewo-prawo na wysokości gałki

Byłbym wdzięczny ;-)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

jutro ci zmierzę ,chyba że ktos mnie wyprzedzi

8 godzin temu, mani51 napisał:

To ja Ci odpowiadam jak się dokręca, czyli takim momentem jak przy montażu. Jak przy montażu było dokręcone na 180 i tyle chcesz mieć to ustawiasz klucz na 180 i jedziesz. Ile pójdzie to już zależy od uszczelki. Ja dociągałem na 200 i poprawiałem też na 200 i zdziwiłem się ile poszło.

a ja mam pytanie dociagać na ciepłym czy zimnym silniku ? Serwis dociągał na cieplym po 30mtg i niewiele poszło,dzis ma ponad 1200mtg i odpukać nic się nie dzieje ,

co do oringu to nie wiem czy to dobry pomysł ,ale przesmarowanie uszczelki na kanałach olejowych sylikonem sprawdza sie ,brat mechanik zawsze to robi montując głowice ,daje doslownie tyle co nic zdala od kanału,  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Ja nigdy nie dociągam głowic i jakoś to chodzi, ale wiem że powinno się, dokręcam na 4 czy 5 etapów i sprawdzam na koniec i do następnego :P


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

No właśnie ja kiedyś u siebie skręcałem na 4 etapy do 200 Nm i szczerze mówiąc to mi się nie chcę tego ruszać, a też nie chcę sobie biedy narobić.


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, bo złożyłem odpaliłem olej nadal leci patrzę a tu z brzegu głowica pęknięta a dokładniej od podstawy od strony kabiny ze strony filtra olejowego (przepraszam że tyle ,,od" ale chcę aby było to jasne :D )
I teraz moje pytanie brzmi czy w tej części głowicy jest kanał olejowy przez który może lecieć olej, według mnie to chyba najprawdopodobniejsze, bo uszczelka bardzo dobra, głowica była regenerowana, ale jak widać dopiero wtedy pęknięcie było zauważalne, myślałem, że złożę i wszystko będzie grało, ale niestety pewnie akurat pęknięcie jest na kanale olejowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

Może tylko rysa głęboka jest, obejrzyj. Kanał na rogu tam gdzie mówisz - po prawej stronie przy kabinie. Silikon dawałeś wokół niego?


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, że to tylko ryska bo wyczuwalne jest jak się paznokciem założy że nie ma rysy, a jedna część jest wyżej od drugiej i to mi podpada. A po za tym wydaje mi się że przy tym pęknięciu idzie kanał do smarowania klawiatury, tak to wygląda z moich obserwacji. A powie mi ktoś czy do głowic dzisiejszej produkcji można założyć obudowę termostatu starego typu? tak samo z kranem nagrzewnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373
Ja mam nową obudowę termostatu przy starej głowicy to i w drugą stronę podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

I krany i termostaty są zamienne sama głowica nie ma znaczenie. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. A mam takie pytanie z całkiem innej beczki czy ktoś może wie jaki moment obrotowy ma MTZ 82? Bo gdzie nie poszukam to się zawsze różni w niektórych miejscach podają że około 300 Nm gdzie indziej że 270 Nm, a może ktoś posiada sprawdzone informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert983    38
Dnia Friday, January 26, 2018 o 15:17, robert983 napisał:

 

 

 

Dnia Friday, January 26, 2018 o 15:17, robert983 napisał:

Mam prośbę 

Jakby któryś kolega mający biegi z boku mógłby zmierzyć odległość od podłogi do gałki,chodzi  mi o długość tej wajchy , no i jeszcze ruch max lewo-prawo na wysokości gałki

Byłbym wdzięczny ;-)

Moze Ktos Chetny

Edytowano przez robert983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Wysokość dźwigni od śruby do podłogi około 140 mm, wysokość od podłogi do gałki około 560 mm. Skok na boki około 170 mm. 

Mogą być małe rozbieżności w pomiarze w granicach 15 mm plus/minus i różnice w wersji samego drążka bo też są najmniej dwa rodzaje różniące się przegięciem.

  • Thanks 1

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373
Odszukalem nawet temat gdzie Seweryn wrzuciłeś dokładnie rozrysowane te skoki dźwigni ale już zdjęcie usunięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

A możliwe ono było przez zapodaj.... jest jakiś tam okres i papa.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert983    38

Dzięki panowie pytam bo moja samorobka,  zdawało mi się że  ma  zamały skok na boki ale brak wiedzy jakiej jest długości wajcha , nie mogłem się zdecydować jaki ma mieć skok 

A jeszcze jedno jakbyście mieli możliwość mieć ten reduktor na osobnej dźwigni lepiej by to było czy nie,  dźwignia mogłaby być po lewej stronie siedzenia albo pod kierownicą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Tego reduktora tak mało się używa że trzeba się zastanowić czy warto. najczęściej żółw/zając w obrotach. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert983    38

Mani daj jakiś link dobry galerii twojej

Seweryn i tak robie i  tak ,więc to jakiś problem nie jest aby to zrobić , a zastanowić się i spytać o radę warto 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373
Nie umiem na telefonie linku wrzucić. Wejdź w mój profil i bedziesz miał wszystkie moje zdjęcia. Osobna dźwignia przyda się gdy robię coś na wolnym zakresie a trzeba dużo cofać. Dźwignią po środku strasznie niewygodnie zmieniało się zakresy jak zresztą wszystkie biegi ale przerabiam z innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robi57362    2400
ta dzwignia to bardzo dobry pomysl u mnie jak przelaczam to czasem wyskakuje a tego nie ma jak przytrzymać. dobre gdy sie czesto zmienia z wolnych na szybkie

jesli pomoglem kliknij fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert983    38

To się zrobi osobną dźwignię,  będzi po lewej stronie  siedzenia ,  i skok będzie mały a nie jak teraz ,, pół metra  

Mani nie mogę znaleźć tych zdjęć w ogóle jakoś nie umiem się poruszać po tym forum, kiedyś było prościej   

Znalazłem w Google taka fotkę z tego forum ktoś coś kombinował 

dzwignia_biegow_m_61f5f4fb72403736757543296e8a51ef.jpeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj