ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

slawek80    18

Jeśli szklankę miałeś ściągniętą to dalej nie ma konieczności rozbierania, no chyba , że olej 10 lat nie był wymieniany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

Dobry film. Jest jeszcze taki rosyjski o mtz 82 i 102. Też ciekawy.


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, w MTZ-cie jak leci olej po przedniej feldze to co najprawdopodobniej poszło? i co po kolei robić?
i jeszcze jak olej leci tam gdzie jest miękki przód, w sensie tam gdzie się chowa i wychodzi ta tuleja, to tam są jakieś gumowe uszczelniacze czy metalowe pierścienie?
Przepraszam jeżeli źle to określiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak po  talerzu felgi to do wymiany są uszczelniacze na osi koła a jeśli z tulei zwrotnicy to do wystarczy otwór pod łożyskiem w zewnętrznej wywiercić, kalamitki założyć  i spokój nawet nie zakładając oringów.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki :D
A co do tego otworu to możesz dać jakieś zdjęcie, gdzie to powinno być wywiercone, bo jeszcze nie do końca się orientuję w tym MTZ-cie (w jego złożeniu), ale uczę się i dość mi to idzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, przepraszam, ze o wszystko się tak pytam, ale jeszcze tak nie opanowałem wszystkich remontów w MTZ-cie, ale coraz to bardziej mnie zaskakuje swoimi rozwiązaniami technicznymi i według mnie to one nie są wcale aż takie do tyłu, tylko trochę trzeba nad popracować.
Ogólnie to mam jeszcze takie pytanie czy mógłbym prosić o rady, bo do rozpoczęcia sezonu chcę założyć mu głowicę która jest obecnie regenerowana, potem wymienić dolny zbiornik w chłodnicy (o to się już pytałem na forum wcześniej)
i teraz co do wymiany sprężyn od mostu przedniego (miękki przód) i uszczelniaczy od wału koła, to czy na coś warto zwrócić uwagę?
I jeszcze chcę w nim zrobić coś z tym wyciem (chcę zajrzeć do tylnego mostu tak jak mi tu doradzono, mam nadzieję że to tylko poluzowana nakrętka, jednak trochę obawiam się łożysk w skrzyni, bo jak ciągnik jest odpalony i stoi wolno bez biegu to coś poklepuje w skrzyni, ale w czasie jazdy nic, no chyba że na 9 biegu to trochę coś tam słychać.
I jeszcze chcę zobaczyć w ten WOM, bo w ogóle się nie wyłącza a na dźwigni na której powinno być wyłączanie to tylko zmienia mi obroty wałka z wolnych na szybkie, a ta śruba pod skrzynią to według mnie w tym moim MTZ-cie nic nie daje, tylko na środkowej pozycji mogę wyłączyć WOM. Więc proszę o rady które mogą być przydatne podczas robienia tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297
WOM ci zwalnia bo nie hamuje go taśma hamująca, jest źle poustawiane, najlepiej gdybyś ściągnął sobie z chomika albo kupił instrukcję napraw...
  • Thanks 1

KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

Jak wyżej. U mnie niby wszystko ok ustawione ale raz się nie wyłączył wałek mimo wyłączenia dźwigni. Ale czemu staje na środkowej pozycji zmiany prędkości?


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radio19966    16
1 godzinę temu, LTZ55a napisał:

Jak wyżej. U mnie niby wszystko ok ustawione ale raz się nie wyłączył wałek mimo wyłączenia dźwigni. Ale czemu staje na środkowej pozycji zmiany prędkości?

na zmianie prędkości staje bo to jest skrzynia 2 biegowa z luzem po środku gdyby tego luzu nie było doszło by do zablokowania sie  trybów między różnymi prędkościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

A nie skojarzyłem z początku myślałem że jak weźmierz na środek, to dźwignią da się wyłączyć. :$


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Mógłby mi ktoś podrzucić schemat alternatora 9 diodowego z wbudowanym regulatorem od MTZ? Szukałem na internetach ale jest schemat tylko do 6 diodowego. Alternatory były bodajże takie same w T25/JUMZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Wewnętrznym, alternator 9 diodowy. Z zewnętrznym były to bodajże alternatory 6 diodowe z dodatkowym przekaźnikiem od kontrolki ładowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Dziękuje, właśnie nie chciałem błądzić po ruskim katalogu nie wiedząc gdzie tego szukać. Zaraz przetestuje ten wymysł 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Uruchomiłem alternator, co prawda bez regulatora napięcia bo nie miałem akurat tego typu na stanie. Problem tego alternatora to zbyt duże koło pasowe na wirniku. Trzeba było by przetoczyć koło pasowe chociażby od A142 (Polonez/Fiat) oraz wentylator który należało by przypunktować do koła pasowego i mamy ładowanie jak książka piszę. Muszę jeszcze znaleźć wymiary koła pasowego w alternatorach nowego typu "wzmocnionych". Może to już tam poprawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No musiał bym do capa podlecieć.... Mam nówkę założoną. Ogarnę sprawy to dam ci wymiary.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Albo drugie rozwiązanie to stoczenie oryginalnego koła pasowego o ile wyda. Przy napędzie 1490 obr/min i przełożeniu prawie 1:1 oryginał osiągnął tylko 13,50V. Po dosztukowaniu koła pasowego średnicą podobną do A142 alternator ładował jak marzenie, niestety jechałem na ślizgającym się pasku czyli dużo dużo niższych obrotach niż miał napęd (brak regulatora).  Spokojnie osiągnie 14,4V przy jakiś 500-600 obr/min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Takie ma wymiary metalowe koło pasowe alternatora mtz-ta.  Pomiar 53 jest  niezbyt pewny. Zmierzyłem głębokość rowka na tyle na ile udało się wejść suwmiarką i wyliczyłem. Może być błąd do 2 mm. 

IMG_20171229_214338.jpg


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bears    543

Dzięki,  i jak Ci ładuje na wolnych obrotach  (400-600 obr/min)? To oryginał 700W czy wersja wzmocniona 1000W?

Ten oryginał co ja mam ma wymiar zew/wew 118/90 mm, A142 (Polonez, Fiat) ma 70/45 mm a ja napędzałem go później kołem 45/35 mm. Stoczyć tego oryginalnego co ja mam nie da jednak rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

To koło pasowe jakie jest w 700 i 1000W a założone jest do alternatora bosch 120A

To które ja mam udzie pogłębić jeszcze z deka. A pasek klinowy jest w nim zagłębiony około 4,5-5 milimetra. 

https://sklep.mizar.com.pl/kolo-pasowe-alternatora-mtz-p-11182.html

Dokładnie takie.

 

 

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No co ty.  Nawet go nie mam podarowałem go znajomemu i założył do jumz :)


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj