Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A skąd wiesz kolego, czy tym dżon direm nie szarpnie głębiej ziemi i nie dokopie się do pokładów węgla?? Urosnąć, może nie urośnie ale wartość gospodarstwa wzrośnie (pomijam "rękę" państwa która czycha na to co jest w ziemi:-) ).

Dobry pomysł koledzy podsunęli, jeżeli ktoś się nie wykazał do tej pory, to powinien mieć lekko ograniczony dostęp do łatwych pieniędzy. Niech wykaże się większym pomysłem.

Opublikowano

Ta kasa powinna być wyłącznie przeznaczona na rozbudowę budynków i zakup zwierząt, ziemi. Żadne maszyny. Bo jak kupi duży pług i posieje dżon direm to od tego nie urośnie 5xtyle.

 

Głupota. Chcesz mi powiedzieć że uprawa starymi bronami piątkami do C-360 daje takie same efekty jak uprawa nowym agregatem uprawowym? Po drugie heloł, mamy XXI wiek, komfort pracy też sie liczy. Jasne że możesz zaorać 30ha starą C-360, tylko za kilkanaście lat podczas rozmowy z kimś będziesz prosił o powtórzenie bo nie usłyszałeś co ten ktoś mówił ;)

  • Thanks 1
Opublikowano

na pewno lepszy efekt się uzyska ale kupując nowy większy ciągnik przyjmujemy powiedzmy zwiększenie areału w niedalekiej przyszłości, a jak ktoś inwestuje w budynki to wiadomo że na sprzęt kasa sama w niedalekiej przyszłości się znajdzie. Chodzi o rozwój a nie stanie w miejscu

Opublikowano

no niestety prowadzi to do nadprodukcji wtedy jest kryzys cenowy i Ci którzy mieli nieopłacalną produkcję albo część małych gosp po prostu rezygnuje z danej dziedziny gosp rolnej. Niestety takie czasy, aby dorównać kolegą ze wschodu musimy zwiększać produkcję oraz wydajność w poszczególnych sektorach. Jak ktoś ma głowę na karku to sobie poradzi

Opublikowano

Potzreby są, my niestety się nie łapiemy na żadną inną pomoc, ponieważ mamy zbyt mało ziemi. Gdyby była możliwość pewnie bym zaryzykował, ze względu na zakup kilku maszyn (Ładowacz, agregat , rozsiewacz) Może zakup jakiejś dobrych krów, jest gdzie inwestować. Jednak to wszystko trzeba policzyć, czy się uda.

Ta kasa powinna być wyłącznie przeznaczona na rozbudowę budynków i zakup zwierząt, ziemi. Żadne maszyny. Bo jak kupi duży pług i posieje dżon direm to od tego nie urośnie 5xtyle.

 

Ale możesz zawsze oszczędzić na paliwie i na innych kosztach. Szybciej i lepiej zaożesz, lepiej uprawisz. Kupisz agregat uprawowo siewny to zaoszczędzisz na paliwie, kupisz zwijkę- zaoszczędzisz na usłudze. A i zawsze sam możesz tą usługę wykonać.

Opublikowano

Małe gospodarstwa to te do 10ha, a tyle ziemi to się obrabia z doskoku w przerwie reklamowej między filmami sprzętem do 50KM i tu nie trzeba niewiadomo jakiego komfortu. Mieć co hodowć i gdzie i żyje w spokoju że nic nie goni. Ja mam 14 ha i żadnych dofinansowań nie brałem i nie planuję brać bo mam co trzeba i aby wygodny fotel i duży telewizor i się żyje i ma czas na wszystko.

Opublikowano

no niestety prowadzi to do nadprodukcji wtedy jest kryzys cenowy i Ci którzy mieli nieopłacalną produkcję albo część małych gosp po prostu rezygnuje z danej dziedziny gosp rolnej. Niestety takie czasy, aby dorównać kolegą ze wschodu musimy zwiększać produkcję oraz wydajność w poszczególnych sektorach. Jak ktoś ma głowę na karku to sobie poradzi

 

Tak się składa że również koledzy z zachodu mają problemy z nadprodukcją i brakiem opłacalności - nie tak dawno protesty we Francji z racji niskich cen mleka. Rok 2011 marne ceny ziemniaków w całej UE. Jeśli koszt wyprodukowania mleka wynosi 1,2zł a otrzymujesz 1,1 zł to ile byś krów nie miał tak czy siak produkcję masz nieopłacalną. Mały często więcej wytrzyma niż ten duży zadłużony bo niestety - kasa na nowe maszyny i wielkie obory nie bierze się z powietrza.

Jeśli komuś się wydaje że zachód to tylko duże gospodarstwa to jest w wielkim błędzie. Ludzie żyją tam z 15-20 ha i dobrze się mają.

 

Co do nowych JD itp... pewnie że fajnie się jeździ nowym sprzętem jednak gdy jest on kupowany na wyrost ( a tak bywa najczęściej) generuje same straty - wartość maszyny spada a odsetki od kredytu trzeba spłacać. Co innego gdy maszynę zajedziemy w 5 lat a potem sięgamy po nową na dofinansowanie. U nas jest najczęściej tak że kupuje się 150km na 30ha, robi rocznie 200mth a po 5 latach ciągnik wart jest 50% ceny.

Opublikowano

Z tego co zauważyłem najlepiej opłacalna jest sprzedaż zbóż a nie tak jak w moich okolicach przerób zboża na paszę dla świń... Przeliczając wszystko wychodzi na to, że zyskują tylko rolnicy ci którzy mają większe gospodarstwa utrzymujące się ze sprzedaży zbóż. Większość gospodarstw w Polsce nie należy do rolników a do banków. Branie kredytów pokazuje że rolnicy nie zarabiają "kokosów" na gospodarce. Takie wsparcie dla małych gospodarstw by pomogło się rozwinąć tym którzy żyją z samej gospodarki. Tylko moim zdaniem te pieniądze są za małe oraz już to wiem że na pewno ich braknie ponieważ każdy będzie chciał się rozwijać a chętnych będzie wiele...

Opublikowano

przyznam Ci rację bo nawet niedawno czytałem że we Francji czy tam Włoszech dostają za mleko 35 eurocentów a wydają 45 mniej więcej. Trzeba być rozważnym w inwestycji bo wiadomo wziąć łatwo a spłacić już gorzej. Oraz jestem tego samego zdania że ciągnik musi być wykorzystany w gosp jak najlepiej i robić jak najwięcej aby zarobił na siebie, chociaż wielu tak jak i mojemu teściowi szkoda jest ciągnika nowego używać np do nawozów czy oprysków i takie pracy robi ciapek który zapewne robi więcej godzin w roku od Case'a i mówi że taki ciągnik to do końca życia mu wystarczy. Dla mnie to brak słów w takich przypadkach. Ale każdy robi jak uważa.

Opublikowano

@Kryroj Kredyt bierze się nie dlatego, że nie ma się pieniędzy, tylko dlatego, że nie wyciągnę np. 100 tys. zł z rękawa na daną inwestycję. Branie kredytu na gospodarstwo, które na siebie nie zarabia lub ledwo wiąże koniec z końcem jest czystą głupotą i nie ma co się dziwić, że fiskus potem zabiera ludziom cały dobytek. Zwiększenie produkcji musi iść w parze ze znalezieniem rynku zbytu, jeśli go nie ma, to produkcja jest bezcelowa.

 

Racją jest też to, że w Polsce nie myśli się podczas kupna ciągników. Ktoś na 15 ha kupi 150 konny ciągnik i szpanuje przed sąsiadami. A po kątach narzeka jak to ciężko na raty nazbierać. Bawią mnie też teksty typu "bierz większy bo co jak się rozwiniesz?" - usłyszało 10 rolników z jednej wsi. Życzę powodzenia w rozwoju przy obecnych cenach ziemi i dzierżaw i łaknieniu gruntów. Ciągnik kupuje się do obecnego stanu ziemi, bo zanim zwiększy się areał na tyle, by potrzebny był mocniejszy, to ten kupiony już dawno zdąży się spłacić. Kiedyś wydawało mi się, że tak wysokie ceny sprzętu sprawią, że ludzie zaczną myśleć przy zakupie. Od czasu pobytu na tym forum rozwiałem swoje wszelkie wątpliwości. Mało kto potrafi sam zastanowić się nad kosztami i opłacalnością.

Opublikowano

Za bardzo to wszystko wyolbrzymiacie i już schodzicie na temat który z restrukturyzacją małych gospodarstw ma mało co wspólnego... Jest to pomoc dla tych którzy mają cel na rozwijanie gospodarstwa i to nie poprzez zakupienie ciągnika bo kupując ciągnik nie osiągniemy 20% wzrostu wielkości gospodarstwa... Nie będą wspierać gospodarstw, które mają kilkanaście ha zbóż i chcą kupić ciągnik to nie o to w tym chodzi... Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Ludzie za 60 tys nie zaszalejecie. Nikt cudów nie dokona i jakoś drastycznie nie zmieni gospodarstwa. Mało jest ciągników na rynku za 60 tys nowych. Jeśli juz własciciel małego gospodarstwa taki kupi to nie sądze, aby jakoś wzrosła wielkość ekonomiczna gospodarstwa. Moim zdaniem to taki program na otarcie łez tym, którzy nie dostali się na inne. Zreszta jakie będą ostateczne kryteria tak naprawde nikt jeszcze nie wie.

Edytowane przez Matey
Opublikowano

To fakt jesli ktos je mądrze wyda coś tam usprawni. Budynek też można jakiś zbudować czy ziemi dokupić. Gdzieś tam było napisane, że wspierane będą przedewszystkim jakieś gospodarstwa niszowe, nietypowe. Może jakieś sady,stawy, pieczarkarnie, hodowle.

Opublikowano

Dokladnie, 60tys to jest nic w porownaniu z wymogami jakie stawia agencja, nerwami i dodatkowymi kosztami i poswiecaniem mnostwa czasu przy zalatwianiu papierow (bralem mr i mgr). Trzeba sie liczyc z tym ze zawsze istnieje ryzyko niepowodzenia (ja sie o mie otarlem). Za 100tys mozna by sie zastanowic.

Ciagnik za 60tys nowy odpada, do 5 lat jesli mozna - moze byc ciezko. Lepiej jakos zacisnac pasa i kupic cos ZA SWOJE na rynku wtornym, tylko nie na huraa tylko z glowa by nie kupic padaki, najlepsze i najmniej inwazyjne rozwiazanie.

Opublikowano

Co nowe to nowe tyle że coraz więcej w tym elektroniki. Silniki coraz mniejszej pojemności, coraz bardziej wymagające normy spalin, ciągnik robiony tak żeby szybko się rozleciał. Wyobraź sobie remont nowego NH z półałutomatyczną skrzynią za 10 lat. Tylko to złomować.

Opublikowano

kolego tylko że polityka firm jest taka że taki ciągnik ma wytrzymać 5 lat czy tam 8tys h i złom a nie trzymać ciągnik 30 lat jak c330, takich maszyny nie ma już i nie będzie, chociaż wuj ma mf 255 bodajże i jak pisali w instrukcji że wytrzyma 6tys bez remontu tak tyle wytrzymał i potrzebny był remont. A elektroniki nie ma się co bać i tylko uprzyjemnia i ułatwia pracę.

Opublikowano

A tu się nie zgodzę. Elektronika powinna być ograniczona. To idzie za daleko. Ciągnik ma być wygodny ale i niezawodny a to co się obecnie dzieje to często cyrk na kółkach. Kogo stać na odstawienie 200km po 8 tys mth? Chętnych na to niewielu a zezłomuj takiego... Za duże koszty. Ciągnik powinien pracować 15-20 tys mth i dopiero na złom.

Opublikowano

Nie ma co się przejmować, za kilka lat tyle tego nazwożą z zachodu że części do wyboru do koloru będzie. Jak nie spalony to powypadkowy, z walniętą skrzynią a sprawnym silnikiem albo odwrotnie. Ja mam starą renówkę, bałem się o części a okazało się że niedaleko handlarz ma ze 4 identyczne na części... I masz oryginalną część a nie szmelc co wytrzyma 200mth

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Kicu
      Witam dziasiaj pojechałem orać 1 h pola i wszystko szlo dobrze do 2 ostatnich przejazdów gdy podniosłem pług zaczął opadać. Z trudem zaorałem pole i pojechałem po moja talerzówkę i podnosiłem ja a on tak jak plug opadała. Nie wiem co sie dzieje 4 miesiące temu cala pompa była wymieniana.
      Proszę o pomoc!!!
    • Przez yacenty
      Proszę wszelkie pytania zadawać w tym wątku - poprzedni zamknąłem z powodu olbrzymiej ilości danych w nim zawartych (ponad 300stron informacji)
      Kontynuacja tematu: http://www.agrofoto.pl/forum/topic/6711-w-sprawie-prow/
    • Przez SuperRolnik1
      Witam,mam zamiar skorzystać z modernizacji gospodarstw rolnych z nowego PROW-u.Wybór padł na 2 marki: New Holland TD5.95 lub ZETOR Proxima 100 Power.Cena obu traktorów podobna.Dodam,że oba będą w bogatszym wyposażeniu oraz będą pracować z ładowaczem czołowym.Proszę o radę.
    • Przez Farmer19900
      Witam Was

      Jestem w trakcie przebudowy chlewni  (100m2) na przechowalnię. Wysokość od posadzki do stropu wynosi 2,5m . Chcąc ułożyć 3 skrzyniopalety( 80cm lub 90cm) zostałem zmuszony do potrzaskania posadzki oraz wkopania się w grunt. I teraz moje pytanie, ile muszę zostawić luzu "na oddychanie"  pomiędzy skrzyniopaletą, stropem?  Czy 50-60 cm wystarczy?
      Budynek nie jest wentylowany mechanicznie, umieszczone są dwa wentylatory na dachu.
      W przechowalni mam zamiar składować głównie pietruszkę.

      Drugie moje pytane: otóż, czy w jednej przechowalni rozsądne będzie składowanie jednocześnie pietruszki i cebuli ? Czy rośliny te nie będą negatywnie na siebie wpływały ?

       Z góry dziękuje i pozdrawiam.
    • Przez RolPro10
      Witam!
      Moja rodzina prowadzi małe gospodarstwo rolne od "dziada pradziada". Areał łąk 10 ha i 6 ha lasów. Hodujemy bydło mięsne (głównie byki i jałówki) oraz mamy 5 krów (wszystkiego obecnie 12 sztuk). Pola w moich okolicach są najgorsze! SKAŁA ! Nie siejemy żadnego zboża ani nic nie sadzimy (plony są MARNE). Mamy same łąki i pastwiska. Obora jest z lat 70.(pomieści 12 sztuk bydła). Tata chce przepisać gospodarstwo na mnie. Mam plany związane z nim. Chciałbym postawić większą oborę (35 sztuk bydła mlecznego) i 18 mięsnego , chciałbym kupić większy ciągnik i maszyny lepsze no i pola dokupić. Nie wiem czy to ma sens przy takim ukształtowaniu powierzchni i klasie gleby? Co o tym myślicie warto modernizować gospodarstwo? Przyniesie mi to jakieś zyski? Nie chciałbym oczywiście nabrać pożyczek a później nie mieć z czego spłacić. Wiecie o co chodzi?  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v