Polecane posty

RolPro10    13

Witam!

Moja rodzina prowadzi małe gospodarstwo rolne od "dziada pradziada". Areał łąk 10 ha i 6 ha lasów. Hodujemy bydło mięsne (głównie byki i jałówki) oraz mamy 5 krów (wszystkiego obecnie 12 sztuk). Pola w moich okolicach są najgorsze! SKAŁA ! Nie siejemy żadnego zboża ani nic nie sadzimy (plony są MARNE). Mamy same łąki i pastwiska. Obora jest z lat 70.(pomieści 12 sztuk bydła). Tata chce przepisać gospodarstwo na mnie. Mam plany związane z nim. Chciałbym postawić większą oborę (35 sztuk bydła mlecznego) i 18 mięsnego , chciałbym kupić większy ciągnik i maszyny lepsze no i pola dokupić. Nie wiem czy to ma sens przy takim ukształtowaniu powierzchni i klasie gleby? Co o tym myślicie warto modernizować gospodarstwo? Przyniesie mi to jakieś zyski? Nie chciałbym oczywiście nabrać pożyczek a później nie mieć z czego spłacić. Wiecie o co chodzi?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2643

Na takich ziemiach rolnictwo raczej się nie opłaci chyba że agroturystyka lub jakies konie z tym związane w oborze byś mógł je trzymać a pastwiska na wypas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szu15000    226

jezeli masz dostep do duzej ilosci lak nie daleko gospodarstwa to mamki beda najlepszym rozwiazaniem i sprzedaz odstkow :) slomy troszke kupisz, nawet bez tresciwych sie obejdzie u mamek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

słuchaj nie chce cię zrażać ale powiedz czy chcesz świątek piątek łazić po chlewni i cały czas dokładać do bydła? teraz na rynku jest zastój

Edytowano przez Krisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shogun    54
Krisek

Zgodzę się z tym że opłacalność rolnictwa jest niska, nie wspominając już o gospodarstwach małych czy położonych na kiepskich glebach.

Ale co do innych działalności to też nie jest wesoło, jeżeli sie sam nie znasz to ciężko wbic się w branżę, trzeba mieć jakiegoś dobrego fachowca z tym że dobry fachowiec prędzej sam założy swój warsztat niż będzie robił na szefa który się nie zna. ;)

Każda inna działalność też wymaga wkładu, który nie koniecznie musi się wrócić. Trzeba najpierw przeanalizować rynek co może się opłacić w danym rejonie a nie w ciemno warsztaty budować. ;)

Branie projektów typu "Młody rolnik" czy "Modernizacja Gospodarstw rolnych" to nie jest żadne złodziejstwo! A przynajmniej nie większe niż branie dopłat które sam bierzesz. ;)

Jeżeli gdzieś płacili za dzierżawę 2tyś/ha + dopłata dla właściciela to sam bym dawno zrezygnował z rolnictwa. :D Napisz najpierw za jaką klasę gleby i ukształtowanie terenu, tu jest mowa o polach na skale za uprawę których trzeba by dopłacić jeszcze nie wspominając o zabieraniu sobie dopłat.

 

Do autora tematu:

Skoro prowadzisz już gospodarstwo, macie jakiś areał, park maszynowy, zwierzęta i wiedzę,  sam najlepiej przekalkulujesz czy opłaci się rozbudowa. Nikt nie wie lepiej od ciebie jakie masz możliwości i jak duże nakłady będziesz musiał ponieść na rozbudowę (czasem mając murowaną stodołę można taką rozbudowę zrobić niewielkim kosztem modernizując ją). Poza tym każdy ma inne potrzeby i jednemu wystarczy 1300zł/mies na rękę a inny będzie narzekał jak zarobi załóżmy te 5000zł/mies.

Masz określony zysk z gospodarstwa, przelicz ile więcej zarobisz teoretycznie zwiększając pogłowie. Potem policz ile wyniosą cię inwestycje. Wtedy przynajmniej będziesz wiedział tak "pi razy drzwi" ile będzie się wracała inwestycja i ile będzie ci zostawało na życie. To co wyjdzie dobrze pomniejszyć o 20-30 % bo różnie bywa ;) i wtedy już nie będziesz miał wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

Ale nie chodzi mi o to że branie dopłat to złodziejstwo tylko udział w jakimś programie daje złudzenie że mamy za pół darmo jakąś maszynę a tak naprawdę stajemy się niewolnikami bo Vaty ksiegowe przeglądy kontrole + spełnienie wymagań kredyt kasa kasa i cały czas tylko kasa. Ja nikomu nie zakazuje się rozwijać bo to jest nawet potrzebne ale róbmy to naprawdę z głową. kwestia dzierżawy to faktycznie czarnoziem klasa 1 miejscami 2 pole raczej równe kilka ha w kawałku. Ja się kiedyś zastanawiałem aby wynająć w moim miasteczku lokal i nająć osobę do pisania wniosków na prow ale moje zyski musiał bym przeznaczyć na wynajem tego lokalu a  jeżeli bym miał taką własność to czysty zysk. a wiesz co się dzieje jak jeden rolnik drugiemu powie że tam idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Hodujemy bydło mięsne (głównie byki i jałówki) oraz mamy 5 krów (wszystkiego obecnie 12 sztuk).  Tata chce przepisać gospodarstwo na mnie. Mam plany związane z nim. Chciałbym postawić większą oborę (35 sztuk bydła mlecznego) i 18 mięsnego

 

Nie baw się w mleko, bo prędzej popłyniesz w razie "W" <_<

 

Zostań przy tym mięsie, jak masz się pchać w krowy mleczne to zwiększ opas i będziesz widział co i jak.

 

Ja mam podobną sytuację z ziemiami i areałem, no z ziemiami trochę lepszą.

 

Zawsze jest warto modernizować jak robisz to z głową, żebyś związał koniec z końcem, bo dobrze się mówi a prawda czasem jest bolesna ;)

 

Bydło mięsne to sztuki - żarcie i miejsce a bydło mleczne to sztuki i całe zaplecze do tego mleka.

 

Wez pod uwagę chorowitość bydła tego a tego, stado mleczne musisz mieś w jak najlepszej kondycji bo spadnie Ci mleko, wszystko trzeba brać pod uwagę.

 

Zwiększ ten opas co masz i zostań z tym :)

słuchaj nie chce cię zrażać ale powiedz czy chcesz świątek piątek łazić po chlewni i cały czas dokładać do bydła?

 

@Krisek nie przesadzaj z tym "chodzeniem" i dokładaniem chłopie, boisz się konkurencji??  On urodził się na gospodarce i na niej chce robić.

 

Po za tym na południu w "chlewni" mamy świnie, w stajni konie, a krowy w oborze, jesteś z południa to powinieneś o tym wiedzieć !

 

 

@Shogun dobrze gada, będzie miał na siebie to zobaczy co i jak i sam będzie widział co dalej.

 

Nie jest ciekawie, ale nie ma też tragedii ^^

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

hehehe ja boje się konkurencji jakiej? Tak jestem z południa ale o takich chlewniach jak ty piszesz to jakoś nie słyszałem już dawno poza tym w  moich okolicach świnie,konie krowy i inne chodowle to już przeszłość. Mieszkam  w rejonie w którym hektarami się sadzi warzywa i nawet nie ma mowy o jakiejs krowie,.. Fakt kiedyś rodzice mieli chodowlę ale czasy kiedy za jajka zdawali prawko albo za 2 bańki 20-stki mleka dziennie było na życie i im zostało  już dawno mieneły. No powiedz z 2 krów wyżyjesz teraz czy jakoś nie bardzo?  Ja któryś raz powtarzam że przecież nikomu nie zakazuje się rozwijać jak będzie chciał tak zrobi ale i ty mu nie mydl oczów jak to pięknie i fajnie się pracuje przy chodowli. Ja chcę wam wszystkim uświadomić że 30 litrów benzyny do kanistra o pojemności 20 litrów da się wlać tylko 10 ci się rozleje i jeżeli unia daje kasę na chlewnie i zwiększanie chodowli to można wiedzieć że za 2-3 lata będzie mleko rowami płynąć........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@Krisek wiem o czym mówisz, że dawniej było inaczej, dlatego jajka mam tylko dla siebie a krowy wcale ^^

 

Dawno wiem że unia daje na rozwój i o kredytach nie wspominając - które człowiek spłaca a mleka nie może sprzedać,

 

ja nie mydlę mu oczu że jest gittesowo na gospodarce, ale jak sam się na niej wychował i chce to niech robi,

 

co do hodowli świń to w mojej okolicy faktycznie lipa, paru chłopów po parę sztuk i nima komu sprzedać  -_- 

 

a konie i krowy "jeszcze" są, u nas we wiosce to powiedzmy że jest kilka sztuk -_-

 

Ty nie jesteś na północ koło Krakowa, tak jakoś skojarzyłem, kiedyś sporo tam jezdziłem, ja jestem między Kraków a Zakopane - mniej więcej :rolleyes:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shogun    54

Temat nie dotyczy dopłat unijnych. Biorąc projekt UE trzeba samemu przekalkulować czy opłaci sie inwestować w to co nam wciskają.

Autor nie zabiera głosu więc ciężko doradzać. Na pewno nie bardzo opłaci się budowa obory w tej chwili, taka inwestycja będzie się wracała latami i tak jak kolega bukat82 napisał krowy mleczne pociągają za sobą znacznie większa inwestycję i nakłady pracy. A znając obecne nastawienie dofinansowań UE do produkcji mleka lepiej sie w to nie pchać bo mleko raczej drożeć nie będzie. ;) Opłaci się jedynie tym co przejmą gospodarstwo mleczne od rodziców i na dzień dobry będą mieli spełnione wszystkie wymogi i tylko kasę z PROW na wymianę parku maszynowego zgarnąć.

Z bydłem mięsnym jest prościej bo nie potrzeba takich nakładów i jeżeli dysponuje się jakimś budynkiem który można zaadaptować to myślę że warto próbować jeżeli lubi się pracę na roli. Z reszta z czasem można pomału rozwijać też produkcje mleczną w zależności od opłacalności, 5 sztuk mlecznych ma więc osprzęt i wymogi ma pewno zapewnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

nie kolego wschód krakowa 10 km do nowej huty:) a rodzinę mam w myślenicach a często też bywam w mszanej dolnej albo w gdowie na % więc wiem jaka tam sytuacja z chodowlą tartak na tartaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez radas
      Witam jestem Nowy na tym Mega fajnym forum od kilku lat jeżdze do wujka Pomagać mu w 100hektarowy gospodarstwie !! Mega podoba mi się ta praca !! mam 18 lat i Marzy mi się Własne gospodarstwo !! ale niemam pojecia jak mogę zacząc realizować swoje mażenie !! czy w ogóle mam jakieś szanse ?? z kąd wziąć kase Itp. ?? POzdrawiam wszystkich !
    • Przez Mareczeq
      Witam. Ostatnio narodził sie we mnie pomysł skorzystania z funduszów z UE. Początkowo moją uwagę przyciągną program ,,rozpoczęcie działalności pozarolniczej" Niestety po dokładniejszej analizie kryterii tego programu zrezygnowałem z niego z powodu konieczności przejscia na ubezpieczenie ZUS. W ramach wyżej wymienionego programu miałem otrzymać pomoc i otworzyć zakład wulkanizacyjny i naprawy biezące pojazdów. Spełniałem wszystkie kryteria, o których czytałem aczkolwiek ten ZUS mnie powstrzymał. Stąd pytanie, czy sa jakies inne programy, dzieki którym mogłbym otworzyć wymarzony zakład i pozostać z ubezpieczeniem w KRUS? Dziekuje z góry za wszystkie odpowiedzi.  
    • Przez qtasiarz
      Czołem, zastanawiam się nad pewną możliwośćią i chciałbym dowiedzieć się czy ktoś z Was mógłby mi pomóc to rozegrać.
      Mianowicie, mój ojciec ma 38ha dzierżawy od ANR i od kilkunastu lat jest na rencie, ale jako że jest czynnym rolnikiem, to dostaje tylko mały procent tej renty (200 zł/mies). Teraz ja skończyłem szkołę i chciałbym przejąć całe jego gospodarstwo, a jego wysłać na pełną rentę, ale on twierdzi, że nie można przenieść na mnie gospodarstwa z uwagi na tę dzierżawę z ANR, że jej niby przepisać nie można.
      Mieliście podobną sytuację? Jest możliwe przepisanie na mnie ziemi z ANR z całym gospodarstwem?
    • Przez Piszczu
      Jezeli jestem rolnikiem,oplacam obowiązkowy krus oraz korzystam z dofinansowań-młody rolnik oraz modernizacja gospodarstw rolnych i chciałbym sobie "dorobic" poza gospodarstwem to jest taka możliwość? Moge wtedy zawiesić krus,jeżeli w dofinansowaniach jest napisane,ze muszę być ubezpieczony w krusie? Jak to się ma do tego? Można to jakaś "ominąć "?
    • Przez MatiTM
      Witam!
      Myślę nad modernizacją wspomagania w ursusie 912. Wiadomo, orbitrol to najlepsze rozwiązanie lecz bardo drogie. Zastanawiam się czy maglownica od np golfa 4 po podłączeniu do układu w ciągniku zdało by egzamin. Czekam na sugestie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj