Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

A to 5l to i tak za duzo... Mi by pasowala litrwoka bo akurat mam troche basagranu i bym sobie zrobil "corum". Chyba trzeba bedzie kupic corum i reszta zostanie na kolejny rok

Edytowane przez kamil800
Opublikowano
10 godzin temu, Ulman napisał:

Benz to badziewie. Miałem kiedyś porównanie do Basagranu i innego oryginału z importu i mniej fitotoksyczności wyszło. 

To prawda, fasola kolorowa ale w końcu po szarłacie widać jakieś efekty oprysku, te mniejsze szarłaty w liścieniu spalił, większe robią się suche ale trzeba będzie powtórzyć. 

Command już nie działa, chwastnica wyszla i czas na gramnicyd. Szkoda tej fasoli, co kilka dni po d*pie dostaje. 

  • Sad 1
Opublikowano
Dnia 1.06.2023 o 08:55, Grzechooo napisał:

A u mnie oba pola uprawiane przeze mnie i w obu po pszenicy 2x. Nie mam pojęcia dlaczego takie wianki. Opryski z tych samych butelek.

 

Dnia 1.06.2023 o 10:20, Grzechooo napisał:

z tą cieczą to też czary, bo na fasolę ustawiłem mniejsze ciśnienie żebym jednym opryskiwaczem opryskac i wyszło 220l/ha a w soi ponad 300. I weź tu bądź mądry? Fakt faktem mam jeden mały mijak na uwrociu to sam szarłat.

 

Coś w tym może być, bo gapiów podczas pryskania trochę miałem🤔

 

Może masz twardą wodę? Jak pryskałem kukurydzę na chwast cieczą w ilości 200l to ładnie siadało, ale na pożyczonym opryskiwaczu jak wyszło 300 to chwast długo nie chciał siąść, a jednego roku jak za dużo nalałem wody i musiałem 2 razy opryskać dany kawałek(po uprzednim odczekaniu, żeby liście wyschły) i wyszło wtedy 600l/ha to wogóle nie siadło, chociaż dawka środka była prawidłowa, i spłynąć też nie spłyneło.

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

a rzeczywiście nie raz mi się zdarzyło że stężenie cieczy było bardziej istotne dla skuteczności chemii niż dawka
nie jest to może generalna zasada ale przy wielu środkach jak najbardziej.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
maniekc360 napisał:

Może masz twardą wodę? Jak pryskałem kukurydzę na chwast cieczą w ilości 200l to ładnie siadało, ale na pożyczonym opryskiwaczu jak wyszło 300 to chwast długo nie chciał siąść, a jednego roku jak za dużo nalałem wody i musiałem 2 razy opryskać dany kawałek(po uprzednim odczekaniu, żeby liście wyschły) i wyszło wtedy 600l/ha to wogóle nie siadło, chociaż dawka środka była prawidłowa, i spłynąć też nie spłyneło.

ale doglebówką czy nalistnie? bo to ma ogromne znaczenie, jeżeli robi się nalistnie i jedzie się dwa razy pod rząd to jadąc drugim razem zmywasz z rosliny to co jechałeś pierwszym razem i wtedy masz pół dawki, a przy doglebówce to im więcej cieczy tym lepiej bo to ma dokładnie pokryć glebę. No chyba że się mylę. Nigdy pH wody nie mierzyłem.

  • Like 1
Opublikowano
9 godzin temu, ravoj napisał:

To prawda, fasola kolorowa ale w końcu po szarłacie widać jakieś efekty oprysku, te mniejsze szarłaty w liścieniu spalił, większe robią się suche ale trzeba będzie powtórzyć. 

Command już nie działa, chwastnica wyszla i czas na gramnicyd. Szkoda tej fasoli, co kilka dni po d*pie dostaje. 

U mnie identycznie. Tylko ja dawałem 2 dawki po kokoło 1.1l/ha. Po pierwszej dawce najbardziej dostała, tylko dziwi mnie że na jednym kawałku najmniej ucierpiała, ciekawe czy jest to związane z tym że na 2 pierwsze kawałki szedł benz z litrówek a na ten trzeci z 5. 

14 minut temu, matek89121 napisał:

Ile wody stosujecie do basagramu ?

Ja około 250 l tak, mam ustawione i nie zmieniam tego.

Opublikowano

Bardziej temperatura w nocy, mi siadła po zimnej nocy. Za pierwszym razem nawet nie odczuła ale ciepło wtedy było. 

Dziś pojadę z nawozami i gramnicydem, siarczan jest, mikro jest, trochę PK i może ją wzmocni przed drugą dawką. Tu już lekko nie będzie, bo dostanie 1.5 litra, więc wóz albo przewóz. Te mniejsze i słabsze obumrą, ale trudno. Za rok będę siał 160kg/ha to będę mógł sobie pozwolić na większe straty oparzeniami czy wypadaniem roślin. Wrony tez będę miał w d....

Opublikowano (edytowane)

Po tych chlodach fasola troche pojasniala. Nie sa przypalone liscie ale jasniejsze. Mozna ja dzis atakowac znowu od chwastu czy odczekac jeszcze dzien i jutro zrobic? 

 

Ogolnie kiedy zaczyna kwitnac fasola? Bo zapomnialem 😂

Edytowane przez kamil800
  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

tak patrzę po zdjęciach to bywało że już  okolicy 15-ego ale nie w tym roku
ta już miała pierwsze kwiaty a to kontra i nieco później zaczyna od jaśka
AJFCJaU1_Br2TfphN73hVu3XM2tGLzPW7-gv7Qch

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
17 minut temu, kamil800 napisał:

Po tych chlodach fasola troche pojasniala. Nie sa przypalone liscie ale jasniejsze. Mozna ja dzis atakowac znowu od chwastu czy odczekac jeszcze dzien i jutro zrobic? 

 

Ogolnie kiedy zaczyna kwitnac fasola? Bo zapomnialem 😂

W tamtym roku w okolicy 20 czerwca zaczęła kwitnąć

Opublikowano (edytowane)

Dzieki. Tak cos mi sie wydawalo, ze po polowie czerwca. 

A jak myślicie z tym opryskiem? Atakowac ja czy odczekac do jutra. Widac, ze jest troche jasniejsza ale nie jakas żółta. Dzis ciepla noc ma byc to powinna chyba sie dobrze zregenerowac ale z drugiej strony, zeby sie ten chwast nie chcial zaraz zregenerowac bo jego tez juz trzyma tak na slowo honoru... Do wieczora jeszcze daleko to moze i przez dzien jej troszke juz odda. Kurde sam nie wiem juz co robic 😂 moze jechac i niech juz sie dzieje co chce. Wiecej juz i tak wjezdzane od chwastu nie bedzie to za tydzien jakas odzywka juz zaczne smarowac.

Edytowane przez kamil800
Opublikowano (edytowane)

i tak dopiero wieczorem bo teraz w słoneczne południe pryskanie czegokolwiek to zły pomysł może za wyjątkiem ugorów glifostaem i podobnych a i to lepiej żeby tam nic nie kwitło bo sztraf straszny za potencjalne trucie pszczół grozi

do wieczora coś tam się podregeneruje po chłodach i jak dasz odżywkę to za dwa dni bo ma być ciepło i bez odżywki fasolom zieleń pociemnieje i ruszą to pokażesz bucom somsiadom ile ta odżywka tajemna dała a i sam się utwierdzisz że warto i na przyszłość będziesz dobrym klientem producentów odżywek ;)

mniej więcej tak cynicznie podchodzę do nawożenia dolistnego jeśli nie ma widocznych niedoborów tak że moje porady nie każdy może zaakceptować nie mniej i ja muszę przyznać - prawidłowo skomponowana odżywka z reguły nie zaszkodzi a czasem nawet pomoże ale też naturą reguł są wyjątki

wszamało mi gdzieś zdjęcie pszenicy co my ją odżywkami dolistnymi tuczyli
no rekord długości kłosa my osiągli
a i rekord ilości pustych kłosów tyż :P xD

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano
14 minut temu, dysydent napisał:

i tak dopiero wieczorem bo teraz w słoneczne południe pryskanie czegokolwiek to zły pomysł może za wyjątkiem ugorów glifostaem i podobnych a i to lepiej żeby tam nic nie kwitło bo sztraf straszny za potencjalne trucie pszczół grozi

do wieczora coś tam się podregeneruje po chłodach i jak dasz odżywkę to za dwa dni bo ma być ciepło i bez odżywki fasolom zieleń pociemnieje i ruszą to pokażesz bucom somsiadom ile ta odżywka tajemna dała a i sam się utwierdzisz że wato i na przyszłość będziesz dobrym klientem producentów odżywek ;)

mniej więcej tak cynicznie podchodzę do nawożenia dolistnego jeśli nie ma widocznych niedoborów tak że moje porady nie każdy może zaakceptować nie mniej i ja muszę przyznać - prawidłowo skomponowana odżywka z reguły nie zaszkodzi a czasem nawet pomoże ale też naturą reguł są wyjątki

wszamało mi gdzieś zdjęcie pszenicy co my ją odżywkami dolistnymi tuczyli
no rekord długości kłosa my osiągli
a i rekord ilości pustych kłosów tyż :P xD

I ile pszenica oddała wtedy?

Opublikowano (edytowane)

nno Panie jakieś z pół tony z niecałego pół ha :ph34r: (jedyne dobre że nieduży kawałek i lekcja względnie tanio wyszła) no ale to co ocalało to grube było że chyba trzeci rekord :D

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
21 minut temu, dysydent napisał:

nno Panie jakieś z pół tony z niecałego pół ha :ph34r: (jedyne dobre że nieduży kawałek i lekcja względnie tanio wyszła) no ale to co ocalało to grube było że chyba trzeci rekord :D

 

Miało w co nalewać to i gruba 😄.

Ja raz się tak uczyłem, a raczej nie wiem jak to nazwać. Nie, nauka. To jakaś głupota była, że z 2ha nakosiłem całe 6t🫣 chyba pokazywałem kiedyś zdjęcia. Pół pola miałem wypalone. No, ale też wtedy takie grube ziarno miałem. Aż na skupie patrzyli, że kurde na konsumpcję do pzz. No i przytuli też miałem....w brud. W Lipsku musiałem czyścić tą pszenicę.

Opublikowano
50 minut temu, dysydent napisał:

i tak dopiero wieczorem bo teraz w słoneczne południe pryskanie czegokolwiek to zły pomysł może za wyjątkiem ugorów glifostaem i podobnych a i to lepiej żeby tam nic nie kwitło bo sztraf straszny za potencjalne trucie pszczół grozi

do wieczora coś tam się podregeneruje po chłodach i jak dasz odżywkę to za dwa dni bo ma być ciepło i bez odżywki fasolom zieleń pociemnieje i ruszą to pokażesz bucom somsiadom ile ta odżywka tajemna dała a i sam się utwierdzisz że warto i na przyszłość będziesz dobrym klientem producentów odżywek ;)

mniej więcej tak cynicznie podchodzę do nawożenia dolistnego jeśli nie ma widocznych niedoborów tak że moje porady nie każdy może zaakceptować nie mniej i ja muszę przyznać - prawidłowo skomponowana odżywka z reguły nie zaszkodzi a czasem nawet pomoże ale też naturą reguł są wyjątki

wszamało mi gdzieś zdjęcie pszenicy co my ją odżywkami dolistnymi tuczyli
no rekord długości kłosa my osiągli
a i rekord ilości pustych kłosów tyż :P xD

Czyli trzeba jechac pryskac gdzies po 20. Ciepla noc ma byc to jej sie raczej nic nie stanie

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, kamil800 napisał:

Czyli trzeba jechac pryskac gdzies po 20. Ciepla noc ma byc to jej sie raczej nic nie stanie

na to by wychodziło a że jutro ma być pochmurno a może i deszcz jaki to im dalej w tydzień tym większe ryzyko zmycia a nawozy dolistne za szybko się nie wchłaniają i rzeczywiście dziś wieczór jak na ten tydzień wydaje się najbardziej optymalny

a wiesz? może i ja chlapnę bodaj samym siarczanem magnezu aby uodpornić nieco na chlorozy po planowanym w tym tygodniu ale bardziej pod koniec graminicydzie.
Bo później jeszcze wezmę tafię na mniej niż 12 godzin przed deszczem i graminicyd w godzinę potrafi a siarczan .... im dłużej tym lepiej o deszczu bez jakich rozpoznanych granic czasu pełnej wchłanialności

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, bartekac7 napisał:

Jak odżywka pryskać to napewno. 

Nie odżywka. Corum. Bo te komosy puszcza.. A odzywka to bym pojechal jak by one juz klękły. Z odzyweczka to bym sie nie zastanawial 😁mozemoze troche nakrecilem w tamtym poscie ale pisałem na koncu, ze za jakis tydzien bym zaczal smarować odzywkami. 

W sumie kolo domu mam fasole ktora znajomy pryskal w sobote. Czyli po chlodach i na chlody i wyglada normalnie 🤔 a dal jej z grubej rury

Edytowane przez kamil800

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v