Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

a znasz nazwę odmiany? nie jakieś tam "red kidney" bo to nazwa typu
ta moja to np Wawelska i jej główną zaletą nie jest jakaś wyjątkowa plenność co wczesność i przydatna do "ratowania" pola gdy coś przepadnie np rzepak nie przezimuje czy ...o np jaśka robaki zjedzą czy na "ogrodników" wymarznie i z przesiewki pod koniec maja czy na początku czerwca jasiek już zbyt ryzykowny a wawelska wyjdzie

co prawda Aura z masowo zbywalnych (ta biała czyli z grupy "white kidney") jeszcze wcześniejsza ale to szlachcianka i na byle jakim polu nie da sensownego plonu a Wawelska odporniejsza na gorsze stanowiska tylko gęściej posiać a dwie tony/ha nie problem nawet na kwaśnawych polach czy nazbyt lekkich ja na 'szlachciankę'

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

zdarza się i ślepej kurze ziarnko
bo najczęściej kto do połowy września fasoli nie zbierze ten już za bardzo nie ma czego zbierać i zbyt duże ryzyko opóźniać żniwa fasolowe tylko dla tego że się komuś raz czy dwa udało

w ub r z czerwcowych siewów jaśki poszły do przyorania a 20-y maja to jeszcze nie jest tragicznie późny termin dla karłowych jaśków choć na rekordowe plony z terminów siewu po ósmym - piętnastym już raczej bym nie liczył a co najwyżej na średnie takie poniżej do max 2t/ha

choć tu też tym razem ja znam wyjątek gdy z siewu 17-ego lub 18-ego maja wyszedł plon handlowy 2,8t/ha ale tylko dla tego że był suchy wrzesień, wyjątkowo jak na wrzesień suchy
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Nazwy nie znam, od sąsiada 2 lata temu kupiłem na nasienie i to tylko dlatego że nie była za bardzo zmutowana z drobną. Na jednym skupie mocno marudzą jak jest niewybarwiona dobrze i są okrągłe ziarka jakby bomby tylko czerwone.

Opublikowano

no właśnie ta moja z selekcjonowanych plantacji i takich które nie miały szans z czymkolwiek się przekrzyżować bo w okolicy nie było żadnych fasoli

oczywiście można kupić kwalifikat ale ceny wystarczy sprawdzić i co najwyżej na parę arów można się pokusić

pewnie ten mechanizm sprawia że nie ma zbyt dużej oferty nasion kwalifikowanych fasoli na suche ziarno

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, kubamako66 napisał:

ile fasola zaprawiona od robaka i grzyb może leżeć czekać na sianie z 3 dni może tak leżeć ?

na poprzedniej stronie ta próba kiełkowania w doniczce to pozostała z siewów ub rocznych a tylko dla tego została niesprzedana bo zaprawiona i jak widać...
tak że co to jest trzy dni? :)

jak byś o trzy lata pytał to co innego bo tak do końca nie jestem pewien czy ona nie została z siewów sprzed dwu lat

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

No niby widze to samo, ale wasze mialo papier na fasole nawet, i zalecana dawka 200ml/100kg na zgorzele itp itd. 

Od jakiegos czasu nie rozumiem, jak mozna nie zoprawiać jakich kolwiek nasion, to najtansza forma ochrony do jakiegos tam momentu, ale jednak 

  • Thanks 1
Opublikowano

Jutro znowu deszcz i przyznać muszę, że takiej wiosny już nie pamiętam, dobre kilka lat minęło od takiego maja, idealnie pod zasiewy, ogrody i trawniki. 

Opublikowano

taaaa idealna wiosna... jest 6maja a ja mam takie miejsca gdzie do tej pory nie udało mi się wjechać z nawozami, od parunastu lat jak gospodarzę nigdy nie było takiej sytuacji żebym tak ugrzązł żeby trzeba było wyciągać drugim ciągnikiem. Jeden gość mi mówi że w tym roku ma ekologiczny rzepak, a ja pytam dlaczego? że nie opłaca się pryskać? dawać nawozów? A ten że na 3ha nie da się w ogóle wjechać.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, skywalker89 napisał:

No niby widze to samo, ale wasze mialo papier na fasole nawet, i zalecana dawka 200ml/100kg na zgorzele itp itd. 

Od jakiegos czasu nie rozumiem, jak mozna nie zoprawiać jakich kolwiek nasion, to najtansza forma ochrony do jakiegos tam momentu, ale jednak 

a dzięki za sprawdzenie bo mi wczoraj nie chciało się wieczorem już nic. nawet nie czytałem na tym Maxim-ie czy on o fasoli czy nie a po substancji czynnej uznałem że może być tylko coś producent nie przyłożył się do testów bo skoro dla zbóż zaleca 200ml/100kg i... w sumie to do wszystkiego taka dawka to oznacza że testów na skuteczność nie robiono. Jeśli to środek kontaktowy (no tak piszą na ulotce) to jego skuteczność ogranicza się tylko do powierzchni nasion a im drobniejsze nasiona tym większa ta powierzchnia na jednostkę masy i stężenie np na pszenicy jest o tyle niższe o ile ta powierzchnia większa niż dla fasoli a zwłaszcza jaśków i najpewniej obniżając dawkę o połowę i tak dałem więcej zaprawy na metr kwadratowy łupiny jaśka niż przy dawce 200ml/100kg wychodzi w pszenicy.

nauczony doświadczeniem z triazolami że zaprawy bywają aż nazbyt skuteczne; warto zadać sobie pytanie - dlaczego?

a że ludzie nie zaprawiają nasion? jak sam piszesz - do czasu. Zanim nie stracą plantacji gdy sąsiada zaprawiona ocaleje bo najlepszy efekt dydaktyczny to baty na własnej skórze.
Ja też wartość grzybobójczych zapraw doceniłem jeszcze za młodu .... zabrakło zaprawy na jakieś dwadzieścia arów pszenicy, znaczy - za dużo mi się wysiało i nasion zaprawionych zbrakło to dosiałem niezaprawioną bo i wieczór i daleko by dokupić jakiego "bejcu" i bym dosiewał kila dni później.
we żniwa tak kombajn jeździł że na dwóch przyczepach domieszał śnieci zanieczyszczając plon z co najmniej hektara a że młócił w nocy to nie zauważył charakterystycznego kurzu. Szczęściem prowadziłem już wtedy dziennik upraw i wiedziałem dlaczego ale pszenica poszła w cenie jęczmienia (paszowego) na paszę dla świń co i tak było łagodną karą

zatem "ten czas? od kiedy ja bezwzględnie zaprawiam materiał siewny jest od wtedy a niektórzy pewnie jeszcze są przed lekcją po której... to tak jak z kopiami zapasowymi danych komputerowych; rolnicy dzielą się na tych którzy zaprawiają nasiona i na tych którzy będą zaprawiać (o ile ci drudzy przeżyją ekonomicznie swoją własną lekcję )

tylko cóż z tej lekcji jeśli niebawem nie będzie czym ani zaprawiać ani chronić plantacji
https://strefaagro.pl/srodki-ochrony-roslin-te-substancje-zostana-wycofane-w-2022-i-2023-roku/ar/c8-16017845

tak że zanosi się na lekcję o wiele większej skali i szerszym zasięgu i wręcz trzeba będzie zrezygnować z wielu gatunków hodowlanych/uprawianych bo bez chemicznej ochrony stracą ekonomiczny sens

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
13 godzin temu, Grzechooo napisał:

taaaa idealna wiosna... jest 6maja a ja mam takie miejsca gdzie do tej pory nie udało mi się wjechać z nawozami, od parunastu lat jak gospodarzę nigdy nie było takiej sytuacji żebym tak ugrzązł żeby trzeba było wyciągać drugim ciągnikiem. Jeden gość mi mówi że w tym roku ma ekologiczny rzepak, a ja pytam dlaczego? że nie opłaca się pryskać? dawać nawozów? A ten że na 3ha nie da się w ogóle wjechać.

Jak się łąki zaorało to tak jest, też tak mam i nikogo za to nie winię, chyba młody jesteś.

Opublikowano

Tylko kolega Grzechooo  nic o łąkach nie pisał. Sam mam na jednym  polu dwa jeziora, wystarczy gril i inne "materiały" do kończącej się  majówki  i niepotrzebny wyjazd na  mazury, wszystko pod nosem. Taki rok.

Opublikowano
ravoj napisał:

Jak się łąki zaorało to tak jest, też tak mam i nikogo za to nie winię, chyba młody jesteś.

Rafał, coś mi się wydaje że jestem starszy od Ciebie.🤔 żadne łąki tylko opla orne nie mierz wszystkich swoją miarą, nikogo nie winię bo za co? za pogodę?🤷 No ewentualnie można winić spółkę wodną o ile istnieje i bobry.🤔


A nie no przecież to że mokro to wina Tuska🤣

  • Haha 1
Opublikowano

Głębosz może pomóc na zastoiska - ponoć, bo nie próbowałem, na moje łąki nie pomoże, ale o dziwo tam wsiąkło.  Z drugiej strony dziwi mnie ten efekt zastoisk, bo przecież aż tak dużo opadów nie było, może chłodno i dlatego stoi woda. 

Grunt, że fasola w ziemi a deszcz pada. Siałem z mocznikiem i fajnie siewnik dozował nawóz między ziarnami,  więc strasznie mnie ciekawi efekt, o ile go zobaczę.  Znalazłem na starej posesji 5kg linurexu w proszku, szczelnie zapakowany, charakterystyczny drażniący smród, ciężko go pomylić z czymś innym, jeszcze z lat 90-tych, ktoś rzucił na strych i zapomniał chyba, ciekawe czy podziała na zółtlice. 

 

11 godzin temu, Grzechooo napisał:

Rafał, coś mi się wydaje że jestem starszy od Ciebie.🤔 

 

Jak pisałeś prawdę na profilu to jesteś jednak młodszy 4 lata, co oczywiście nie na znaczenia jeśli chodzi o mądrość czy doświadczenie, żeby nie było. 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, ravoj napisał:

Grunt, że fasola w ziemi a deszcz pada. Siałem z mocznikiem i fajnie siewnik dozował nawóz między ziarnami,  więc strasznie mnie ciekawi efekt,

kiedyś posiałem szparagówkę z dozownikiem mikrogranulatu. Dałem 30 kg MPX startowego. Mikrogranulat leżał przy nasionach. Nasiona rozpuściły się jak galareta, Mocznik dawałem współrzędowo, ale ścieżka  nawozu ustawiona jakieś 5 cm od nasiennej. Tu wszystko było OK.

Edytowane przez mirro
Opublikowano

A to ciekawe co napisałeś. Dobrze że mocznika było jakieś 3 może 4 kg na 100kg nasion, mało prawdopodobne żeby w glebie granulat leżał przy samej fasoli, nie znalazłem takiego przypadku, no zobaczymy. 

Opublikowano

A faktycznie, byłem przekonany że pisałeś gdzieś kiedyś że jesteś 89 mój błąd... Dobrze że napisałem "wydaje sie". Co do wilgoci to od parunastu lat nie pamiętam aby było tak mokro jak w tym roku, wierzchnia warstwa fakt jest sucha ale ciut niżej jest mokro wystarczy drapnąć głębiej. Zresztą jakbyś przejechał się po mojej okolicy byś widział że w wielu miejscach stoi woda.

Opublikowano

Może to efekt tego, że i we wrześniu u nas przecież miesiąc lało i nie dało się w pole wejść. Przez zimę też dopadało i generalnie mamy zapas wody po kilku latach suszy. Jeździłem Jimnym po łąkach koło Huczwy bo próby brałem to na wysokości gminy Tyszowce i Werbkowice pełno wody, pełne rowy jak i niektóre łąki zalane. Ci co co zaorali łąki nad Huczwą to czekają z wejściem w pole czy tam torf :P 
A z ciekawostek to mam fasole na polu gdzie zawsze od dziecka pamiętam, że w dole woda stała. Słomę tnę coś już blisko 10 lat i o dziwo była tylko wilgotna ziemia ale zasiało się bez problemu. 
Też pamiętam za dzieciaka, że rowów było dużo więcej w mojej okolicy a teraz by się przydało nie zaorywać je bo by woda w rowie stała a nie na polu. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v