Polifoska 6

Polifoska 6
2 973,16 zł

Pulan

Pulan
1 772,66 zł

Saletrzak 27 standard

Saletrzak 27 standard
1 516,22 zł

ZAKsan

ZAKsan
1 886,58 zł

Polecane posty

Sumik    80
3 godziny temu, krzychu121 napisał:

Ceny za płody nie mają nic wspólnego z cenami za produkty do produkcji. Cena mleka spadła o 30-40% a ceny produktów do produkcji mleka zostały na tym samym poziomie lub spadły o te 5-10%. 

Nie mają bo rolnik to człowiek który za nic ma takie urządzenie jak kalkulator a i odezwać się boi. Przy tych cenach za płody to nikt nawet nie powinien myśleć o zakupie saletry powyżej 1500 brutto a npk powyżej 2 uwierz pomogło by 

  • Like 1

"na nogach gumofilce ale jestem kozakiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzychu121    3909

Tak tak. Juz przy cenie 3,6 netto za saletrę nikt mial.nie kupować  i nie siać. Wszyscy na ekologię mieli przejść. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolek74    389
29 minut temu, Sumik napisał:

Nie mają bo rolnik to człowiek który za nic ma takie urządzenie jak kalkulator a i odezwać się boi. Przy tych cenach za płody to nikt nawet nie powinien myśleć o zakupie saletry powyżej 1500 brutto a npk powyżej 2 uwierz pomogło by 

To by był najlepszy protest rolniczy jaki można sobie wymarzyć. Niestety niemożliwy do zrealizowania przez brak jakiegokolwiek zjednania rolników.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza103    2462
5 godzin temu, Sumik napisał:

Mógłbyś podać przesłanki na podwyższenie cen ? Qq mokra koło 400 pszenica 800 rzepak 1600 raczej sugeruje obnizki

To co podajesz to powinny być raczej przesłanki do obniżki chleba , oleju , czy pasz , a nie nawozów . Żeby były przesłanki do obniżki nawozów , to powinieneś wymienić tani gaz - tania energia - tania ropa , czy tańsza roboczogodzina pracowników którzy przy tym robią , a tu raczej nie ma bardzo tych przesłanek za bardzo

1 godzinę temu, Sumik napisał:

Nie mają bo rolnik to człowiek który za nic ma takie urządzenie jak kalkulator a i odezwać się boi. Przy tych cenach za płody to nikt nawet nie powinien myśleć o zakupie saletry powyżej 1500 brutto a npk powyżej 2 uwierz pomogło by 

Nikt ci poniżej kosztów nie będzie sprzedawał tawaru , to tylko rolnik jest na tyle głupi że sprzedaje poniżej kosztów , chociaż że z drugiej strony potrząc to nie ma za bardzo wyjścia , jak sprzedać towar po takiej cenie po jakiej rynek proponuje 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dastan    620

Zasada jest bardzo prosta , musi być mniej towaru na rynku wtedy rolnicy beda miec wplyw na ceny, a mniej towaru mozna uzyskac przez mniejsze zakupy nawozów po zawyżonych cenach. Ale czemuś rolnicy i tak je kupują  powodując nadwyżke  w produkcji w mysl zasady - wiecej zbiore wjecej zarobie , a ze towar nie potrzebny to juz niech sie rząd martwi.  No niestety zawsze górą bedą kupujący w takiej sytuacji.  Zboże to taki sam towar jak kazdy inny. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galan99    7587

Zasada jest bardzo prosta , musi być mniej towaru na rynku wtedy rolnicy beda miec wplyw na ceny

W całej Europie to tak będzie .

To co w Polsce mniej się wyprodukuje, to daną lukę wypełni zachodnio - wschodni towar .

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sumik    80
2 godziny temu, Lolek74 napisał:

To by był najlepszy protest rolniczy jaki można sobie wymarzyć. Niestety niemożliwy do zrealizowania przez brak jakiegokolwiek zjednania rolników.

I najgorsze że kiedyś myślałem że wystarczy zmiana pokoleniowa. Jednak nie. Pokolenie się zmienia  sposób myślenia nie . 

@mysza103  a co kogo obchodzi że rolnik też ma koszty ? Mniej więcej to samo powinno obchodzić nas. Jeżeli naszych producentów nie stać sprzedawać po cenach w miarę sensownych to może niech przestaną panowie prezesi wypłacac sobie premie za wyniki. Niech przestanie sponsorować naszymi tak naszymi pieniędzmi to co sponsoruje a polski rolnik niech nie musi się zastanawiać czy jak kupi nawóz to starczy pieniędzy do następnych zbiorów czy będzie musiał jednak się wesprzeć w banku


"na nogach gumofilce ale jestem kozakiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRZES1545    8985
6 godzin temu, krzychu121 napisał:

Tak tak. Juz przy cenie 3,6 netto za saletrę nikt mial.nie kupować  i nie siać. Wszyscy na ekologię mieli przejść. 

Nie wszyscy  byli tacy co twierdzili ze kupią nawet po 6tyś i wiecej bo sie opłaca.  Nie chcę mi się szukać ale  tak było 😆

5 godzin temu, mysza103 napisał:

To co podajesz to powinny być raczej przesłanki do obniżki chleba , oleju , czy pasz , a nie nawozów . Żeby były przesłanki do obniżki nawozów , to powinieneś wymienić tani gaz - tania energia - tania ropa , czy tańsza roboczogodzina pracowników którzy przy tym robią , a tu raczej nie ma bardzo tych przesłanek za bardzo

Nikt ci poniżej kosztów nie będzie sprzedawał tawaru , to tylko rolnik jest na tyle głupi że sprzedaje poniżej kosztów , chociaż że z drugiej strony potrząc to nie ma za bardzo wyjścia , jak sprzedać towar po takiej cenie po jakiej rynek proponuje 

Czyli same przesłanki że jebać będą rolnictwo na potęgę, albo płacimy albo eko.🤔

Edytowano przez GRZES1545

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badwolf    327
10 godzin temu, Dastan napisał:

Zasada jest bardzo prosta , musi być mniej towaru na rynku wtedy rolnicy beda miec wplyw na ceny, a mniej towaru mozna uzyskac przez mniejsze zakupy nawozów po zawyżonych cenach. Ale czemuś rolnicy i tak je kupują  powodując nadwyżke  w produkcji w mysl zasady - wiecej zbiore wjecej zarobie , a ze towar nie potrzebny to juz niech sie rząd martwi.  No niestety zawsze górą bedą kupujący w takiej sytuacji.  Zboże to taki sam towar jak kazdy inny. 

Ja na swoim przykładzie powiem, że lekko ograniczyłem koszta ale np. W pszenicy się nie zgodzę z tą teza. Ja względnie daje nawozy dalej, mam w miarę zasobności. Nakosilem konsumpcji( najmniej miałem 12.4 białka), sprzedałem w żniwa 880 netto. A kto nie dawał, to wyszła paszowa i niektórzy mieli problem wogole sprzedać lub sprzedali za ok 750 netto. W żniwa konsumpcję mogłeś wepchać wszędzie, nawet na depozyt. Za to paszowki nie wezmą na depozyt, trzeba dzwonić, czekać. To jest problem. U mnie na wiosce byli tacy, co nie zwalają w domu na magazyn, mieli problem w żniwa. zasypane przyczepy i już nie możesz kosić, bo nie masz gdzie rozładować....

Edytowano przez Badwolf
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łukaszek    1169

Przez  lata zysk z ha oscylował w granicy 1.5-2 tys a to że w 2021/2022 mimo że nawozy były 3/4 krotnie droższe to można było na czysto wyciągnąć 5/7 tys to anomalia. Jeśli ktoś się przyzwyczaił do tego że będzie dobrze to ten rok go obudził.

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badwolf    327

Miejmy nadzieję, że odbije się sytuacja od dna i będzie lepiej. Ale jak ma być lepiej jak kuku w skupie mokra 400 netto ( tyle było tydzień temu). Wczoraj już widziałem takie ogloszenie na grupie... Licząc poważnie koszty wyprodukowania towaru to w tym roku lepiej na pszenicy wyszedłem jak na rzepaku

Screenshot_2023-10-26-10-14-26-849_com.facebook.katana.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łukaszek    1169

U mnie przy granicy z ua też słyszałem o cenie 25  że gość przyjeżdża i zabiera z pola swoim kombajnem tylko nie wiem czy usługa koszenia już w tym wliczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dastan    620
1 godzinę temu, Badwolf napisał:

Ja na swoim przykładzie powiem, że lekko ograniczyłem koszta ale np. W pszenicy się nie zgodzę z tą teza. Ja względnie daje nawozy dalej, mam w miarę zasobności. Nakosilem konsumpcji( najmniej miałem 12.4 białka), sprzedałem w żniwa 880 netto. A kto nie dawał, to wyszła paszowa i niektórzy mieli problem wogole sprzedać lub sprzedali za ok 750 netto. W żniwa konsumpcję mogłeś wepchać wszędzie, nawet na depozyt. Za to paszowki nie wezmą na depozyt, trzeba dzwonić, czekać. To jest problem. U mnie na wiosce byli tacy, co nie zwalają w domu na magazyn, mieli problem w żniwa. zasypane przyczepy i już nie możesz kosić, bo nie masz gdzie rozładować....

Owszem, ale problemem i tak wciąż jest za duża podaż, były lata gdzie tak samo nie było parametrów, a brali jak leciało i to po jednej cenie czy to na pasze czy na konsumpcje, bo zwyczajnie nie było towaru. Polskie Młyny jeszcze nie dawno za konsumpcje uważały 11,5 białka dziś już 12,5. Jasne, że jak w samej Polsce ograniczymy nawożenie to nic nie da musi to być na wiekszą skale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badwolf    327
22 minuty temu, Dastan napisał:

Owszem, ale problemem i tak wciąż jest za duża podaż, były lata gdzie tak samo nie było parametrów, a brali jak leciało i to po jednej cenie czy to na pasze czy na konsumpcje, bo zwyczajnie nie było towaru. Polskie Młyny jeszcze nie dawno za konsumpcje uważały 11,5 białka dziś już 12,5. Jasne, że jak w samej Polsce ograniczymy nawożenie to nic nie da musi to być na wiekszą skale.

Wszystko co piszesz to szczera prawda, tylko że jaki mamy wpływ na to co oni robią? Każdy musi myśleć żeby optymalnie prowadzić działalność rolniczą. W tym roku np. Miałem zamysł że nie daje nic npk po pszenice ( po rzepaku). Widząc co się dzieje sypnelem te 140 kg (7-18-28) bo dla mnie nie złapać parametrów i nie sprzedać do tego młyna, co go wywołała do tablicy, to jest spory problem. Kolejna sprawa to jest, to co napisałeś o cenach, czyli pasza i konsumpcja w podobnej cenie w poprzednich latach. Wcześniej mi ludzie mówili że oni mają gdzieś konsumpcję bo pasza sypie tonę lepiej i głupki robią konsumpcję, co nie mają kalkulatora. I przyszedł ten rok i się niejeden na takiej postawie przejechal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michał88    335

Dlatego też uważam że może w obecnej sytuacji gdzie pszenica po 700 azotu po 4 tyś nie ma sensu kupować ale po te 1600-1800 można kupić. Składowa wielu czynników składa się na poniesione koszty i uważam że azot to najważniejszy czynnik plonotwórczy którego nie ma sensu ograniczać, lepiej wdrożyć rozwiązania ograniczającą agrotechnikę.

4 minuty temu, Badwolf napisał:

Wszystko co piszesz to szczera prawda, tylko że jaki mamy wpływ na to co oni robią? Każdy musi myśleć żeby optymalnie prowadzić działalność rolniczą. W tym roku np. Miałem zamysł że nie daje nic npk po pszenice ( po rzepaku). Widząc co się dzieje sypnelem te 140 kg (7-18-28) bo dla mnie nie złapać parametrów i nie sprzedać do tego młyna, co go wywołała do tablicy, to jest spory problem. Kolejna sprawa to jest, to co napisałeś o cenach, czyli pasza i konsumpcja w podobnej cenie w poprzednich latach. Wcześniej mi ludzie mówili że oni mają gdzieś konsumpcję bo pasza sypie tonę lepiej i głupki robią konsumpcję, co nie mają kalkulatora. I przyszedł ten rok i się niejeden na takiej postawie przejechal

W mojej okolicy nawet skupu konsumpcji nie ma więc nikt na parametry niespecjalnie patrzy, liczy się waga. Choć jak badanie na białko zrobią to z 20zł dorzucą jak jest te 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukas210    22

Panowie wiecie co to za kizeryt z agroloku 27 i 50%? Stosował ktoś ? Bo nawet tańszy około 100zl jak ten 25 i 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3527
1 godzinę temu, Michał88 napisał:

Dlatego też uważam że może w obecnej sytuacji gdzie pszenica po 700 azotu po 4 tyś nie ma sensu kupować ale po te 1600-1800 można kupić. Składowa wielu czynników składa się na poniesione koszty i uważam że azot to najważniejszy czynnik plonotwórczy którego nie ma sensu ograniczać, lepiej wdrożyć rozwiązania ograniczającą agrotechnikę.

W mojej okolicy nawet skupu konsumpcji nie ma więc nikt na parametry niespecjalnie patrzy, liczy się waga. Choć jak badanie na białko zrobią to z 20zł dorzucą jak jest te 12.

Na obecną chwile 1000 zł było by zadawalającą ceną za dobra pszenice , 1600 możesz sie mie doczekać za swojego żywota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panczo1922    637
13 godzin temu, Sumik napisał:

I najgorsze że kiedyś myślałem że wystarczy zmiana pokoleniowa. Jednak nie. Pokolenie się zmienia  sposób myślenia nie . 

@mysza103  a co kogo obchodzi że rolnik też ma koszty ? Mniej więcej to samo powinno obchodzić nas. Jeżeli naszych producentów nie stać sprzedawać po cenach w miarę sensownych to może niech przestaną panowie prezesi wypłacac sobie premie za wyniki. Niech przestanie sponsorować naszymi tak naszymi pieniędzmi to co sponsoruje a polski rolnik niech nie musi się zastanawiać czy jak kupi nawóz to starczy pieniędzy do następnych zbiorów czy będzie musiał jednak się wesprzeć w banku

Sama dyskusja o tym, że gdzieś coś produkowane jest poniżej kosztów, że trzeba ograniczyć zakupy żeby zadziałało podstawowe prawo podaży i popytu budzi nadzieję na przyszłość!

 Dziadkowie/ojcowie nawet ewidencji kosztów nie prowadzili, nie wiedząc czy coś przynosi zysk./stratę. Teraz to już się zmienia, na wsi jest większa świadomość, rośnie poziom wiedzy ekonomicznej.

10 godzin temu, GRZES1545 napisał:

Nie wszyscy  byli tacy co twierdzili ze kupią nawet po 6tyś i wiecej bo sie opłaca.  Nie chcę mi się szukać ale  tak było 😆

Czyli same przesłanki że jebać będą rolnictwo na potęgę, albo płacimy albo eko.🤔

Saletrę można kupować nawet po 7tys jesli pszenica będzie po 1500 w skupie!

I tak jest to o wiele lepsze niż to co teraz.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza103    2462
1 godzinę temu, Badwolf napisał:

Wszystko co piszesz to szczera prawda, tylko że jaki mamy wpływ na to co oni robią? Każdy musi myśleć żeby optymalnie prowadzić działalność rolniczą. W tym roku np. Miałem zamysł że nie daje nic npk po pszenice ( po rzepaku). Widząc co się dzieje sypnelem te 140 kg (7-18-28) bo dla mnie nie złapać parametrów i nie sprzedać do tego młyna, co go wywołała do tablicy, to jest spory problem. Kolejna sprawa to jest, to co napisałeś o cenach, czyli pasza i konsumpcja w podobnej cenie w poprzednich latach. Wcześniej mi ludzie mówili że oni mają gdzieś konsumpcję bo pasza sypie tonę lepiej i głupki robią konsumpcję, co nie mają kalkulatora. I przyszedł ten rok i się niejeden na takiej postawie przejechal

I te 140 kg NPK zrobiło z pszenicy konsumpcję ? ale mniejsza o to , bo co innego jest wyprodukować konsumpcję , a co innego jest konsumpcje zebrać , bo zdarza się tak że produkujesz extra tawar , a zbierasz marnej jakości paszówke , i tak było teraz  w wielu przypadkach 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRZES1545    8985
31 minut temu, panczo1922 napisał:

Sama dyskusja o tym, że gdzieś coś produkowane jest poniżej kosztów, że trzeba ograniczyć zakupy żeby zadziałało podstawowe prawo podaży i popytu budzi nadzieję na przyszłość!

 Dziadkowie/ojcowie nawet ewidencji kosztów nie prowadzili, nie wiedząc czy coś przynosi zysk./stratę. Teraz to już się zmienia, na wsi jest większa świadomość, rośnie poziom wiedzy ekonomicznej.

Saletrę można kupować nawet po 7tys jesli pszenica będzie po 1500 w skupie!

I tak jest to o wiele lepsze niż to co teraz.

Ceny zbóż na 1500zl nie wrócą prędko, nie ma co wyglądać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panczo1922    637

wiem,

Dlatego trzeba upatrywać powrotu ceny saletry do 1300zł

Zboża potrafią kosztować tyle co 15 lat emu to i nawozy mogą

Dlaczego tylko jeden podmiot ma tracić?

A przecież nikt poza rolnikami/sadownikami tych nawozów nie kupuje.

Jeśli rolnictwo upadnie to i branża nawozowa.

 

Edytowano przez panczo1922
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
    • Przez danielhaker
      Jak Waszym zdaniem będą się kształtować ceny paliw w 2024? Czy można liczyć na obiecywane w kampanii wyborczej spadki?
      Dziś wiodące koncerny zaktualizowały cenniki uwzględniając nowe stawki podatków i opłat, a więc olej napędowy drożeje o +5,3gr
      Najlepszego w Nowym Roku
       
      kontynuacja zeszłorocznego tematu:
       
    • Przez Neveragain
      Jakie będą ceny kukurydzy mokrej i suchej w sezonie 2024? W jakich cenach sprzedajecie kukurydzę w Waszych regionach? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach kukurydzy, ceny rosną.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj