Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Tak, ale jak mam oddać oszczędności dekretem na armię, to wolę akt. Może będzie coś wart i w przyszłości.

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Agrest napisał(a):

Tak, ale jak mam oddać oszczędności dekretem na armię, to wolę akt. Może będzie coś wart i w przyszłości.

myślisz że aż tak grubo się posunie wladza

drogo 

Edytowane przez wojtal24
Opublikowano
15 minut temu, Agrest napisał(a):

Tak, ale jak mam oddać oszczędności dekretem na armię, to wolę akt. Może będzie coś wart i w przyszłości.

To gratulejszyn 🙋 

Mogłeś na lokatę wpłacić to byś mógł się po tematach chwalić screenami 🤭

  • Haha 2
Opublikowano

Przecież na lokatach leżało. To nawet pod gwarancję skarbu państwa by nie podlegało 🤣

Opublikowano

co roku stara bajka agrestowa  ..tylko czekać skanu pustych teczek notarialnych 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

a ten tekst o dekrecie to widać że coś z głową nie teges po przegranej pisdzielcow 😲

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Agrest napisał(a):

Tak.

Gospo 6,48ha, przedwstępna na 780tys

A liczy się do tego dzierżawa? Czy tylko i wyłącznie własność + zakup ziemi

Edytowane przez Zetix
Opublikowano

Bodajże 10cio letnia dzierżawa się liczy.  

1 minutę temu, Mateusz1q napisał(a):

a takie czarne wizje były koniec rolnictwa 

Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Miało być auto i mieszkanie, ale na rynku mieszkań krach dopiero się zaczyna, pierwsze nieśmiałe artykuły się pojawiają. A nowe auto? Brak przekonania

Opublikowano
7 godzin temu, Agrest napisał(a):

Bodajże 10cio letnia dzierżawa się liczy.  

Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Miało być auto i mieszkanie, ale na rynku mieszkań krach dopiero się zaczyna, pierwsze nieśmiałe artykuły się pojawiają. A nowe auto? Brak przekonania

co do mieszkań to pisałem Ci już z dwa tygodnie temu że rozmawiałem z koleżanką która pracuje w biurze nieruchomości i ze juz są delikatne ruchy w dół po 4 tys zł na m kw. w Warszawie 

  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, wojtal24 napisał(a):

co do mieszkań to pisałem Ci już z dwa tygodnie temu że rozmawiałem z koleżanką która pracuje w biurze nieruchomości i ze juz są delikatne ruchy w dół po 4 tys zł na m kw. w Warszawie 

To się dopiero rozkręca, ale oby dopiero za rok się zaczęło bo w tym roku swoją komórkę będę sprzedawał.

Ale prostą matematyka.

Mieszkań starych na rynku w uj, nowych przez 30 lat przybyło w uj, plus masa domów. Ludzi ubyło kilka milionów. Niby z banderlandu napłynęło ale bilans ujemny. 

Duże metropolie z rynkiem pracy i szkolnictwem jakoś się obronią, ale myślę że czeka nas duża przecena. I to przecena w chodliwych lokalizacjach, w pozostałych właścicieli czeka bulenie za czynsz i zielony ład oraz opłacanie pakietów ogłoszeń by je podbić na pierwszą stronę wyświetleń.

A podejrzewam że najwięcej stracą Ci którzy uwierzyli że każdy kawałek ziemi przy drodze gruntowej pod lasem lub przy wojewódzkiej bez zjazdu, to atrakcyjna działka budowlana.

31 minut temu, Leszy napisał(a):

Ty myślisz, że to tak łatwo zrezygnować z tego. :D 

Dokładnie. Rok nad tym myślałem,  analizowałem i doszedłem do wniosku że skoro robię to dla samego siebie, sprawia mi to przyjemność to nie ma co szukać atrakcji gdzie indziej. 

Edytowane przez Agrest
Opublikowano
20 minut temu, Agrest napisał(a):

To się dopiero rozkręca, ale oby dopiero za rok się zaczęło bo w tym roku swoją komórkę będę sprzedawał.

Ale prostą matematyka.

Mieszkań starych na rynku w uj, nowych przez 30 lat przybyło w uj, plus masa domów. Ludzi ubyło kilka milionów. Niby z banderlandu napłynęło ale bilans ujemny. 

Duże metropolie z rynkiem pracy i szkolnictwem jakoś się obronią, ale myślę że czeka nas duża przecena. I to przecena w chodliwych lokalizacjach, w pozostałych właścicieli czeka bulenie za czynsz i zielony ład oraz opłacanie pakietów ogłoszeń by je podbić na pierwszą stronę wyświetleń.

A podejrzewam że najwięcej stracą Ci którzy uwierzyli że każdy kawałek ziemi przy drodze gruntowej pod lasem lub przy wojewódzkiej bez zjazdu, to atrakcyjna działka budowlana.

Dokładnie. Rok nad tym myślałem,  analizowałem i doszedłem do wniosku że skoro robię to dla samego siebie, sprawia mi to przyjemność to nie ma co szukać atrakcji gdzie indziej. 

dokładnie jak piszesz i myślę że po mieszkaniach za rok dwa wydarzy się podobnie z ziemią 

u mnie w rejonie jeszcze rok temu kupowałem po 43tys 45tys  a teraz jeden wyskoczył 63tys  to kolejny wyskoczył 70 tys za 1ha ale zero zainteresowania.

z tym co chciał po 63 rozmawiałem po zniwach kukurydzianych dawałem mu 55tys bo uważam że to górna granica jaka mogę zapłacić mówi że nie sprzedaje. I poczekamy na rozwój wydarzeń co się będzie działo w kraju na świecie 

Opublikowano

Bańka z mieszkaniami byla pompowana bo ludzie mieli pieniądze a w tv mówili ze to jedyne pewne inwestycje i ceny szly w górę poprzez zainteresowanie kupnem. Teraz się okazuje że dużo mieszkań stoi pustych bo zwyczajnie nie ma kto w nich mieszkać a budują się kolejne. Jak nie będzie jakiejś sztucznej nagonki w tv na pompowanie banki dalej to moze już od 2025 ceny zaczną iść w dół 

Opublikowano
14 godzin temu, tatafifa napisał(a):

Na początku roku to 100% pewności że nie zapłacisz tych 2% podatku notariusz sam powiadomi urząd skarbowy ty nic nie musisz robić.

Do połowy roku może starczy tej pomocy Demiminis 

W skarbówce też trzeba wniosek złożyć. Prześwietlają dochody i wydatki tak że jak robisz wałki to Cię złapią 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Jeszcze jest nadmiar gotówki na rynku , możę być drobna korekta na rynku mieszkań i ziemi , jest tez inflacja 5 % , z mieszkaniami jest tak żę dużo inwestorów czeka na te obniżki mieszkań , raczej takie miasta jak Wrocław , Gdańsk  , Kraków Warszawa obnizek dużych nie będzie a juz napewno w dobrych lokalizacjach , coraz wiecej jest turystów  .

Edytowane przez jarecki
  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, Leszy napisał(a):

Ty myślisz, że to tak łatwo zrezygnować z tego. :D 

Wiem. To gorsze niż heroina.

Aczkolwiek miarę trzeba mieć, po sąsiedzku chciałem kupić działkę z kawałkiem lasu, ale za drogo chce. Las lichy, a ceni jak za starodrzew 

Opublikowano
1 minutę temu, pedro2 napisał(a):

Wiem. To gorsze niż heroina.

Aczkolwiek miarę trzeba mieć, po sąsiedzku chciałem kupić działkę z kawałkiem lasu, ale za drogo chce. Las lichy, a ceni jak za starodrzew 

a to ile za ten las?

Opublikowano
2 godziny temu, Agrest napisał(a):

Dokładnie. Rok nad tym myślałem,  analizowałem i doszedłem do wniosku że skoro robię to dla samego siebie, sprawia mi to przyjemność to nie ma co szukać atrakcji gdzie indziej. 

Na pewno o tym wiesz więcej niż o rynku nieruchomości. 

Opublikowano
2 godziny temu, wojtal24 napisał(a):

dokładnie jak piszesz i myślę że po mieszkaniach za rok dwa wydarzy się podobnie z ziemią 

u mnie w rejonie jeszcze rok temu kupowałem po 43tys 45tys  a teraz jeden wyskoczył 63tys  to kolejny wyskoczył 70 tys za 1ha ale zero zainteresowania.

z tym co chciał po 63 rozmawiałem po zniwach kukurydzianych dawałem mu 55tys bo uważam że to górna granica jaka mogę zapłacić mówi że nie sprzedaje. I poczekamy na rozwój wydarzeń co się będzie działo w kraju na świecie 

U nas to ceny po 55tys były 12lat temu. Teraz za 100tys kupisz jak inni nie będę wiedzieć. A jeśli jest ogłoszone to nawet do 150tys

Opublikowano

Jak ktoś ma pieniądze na kupce to i po 100 tyś warto kupić raz że zarabia z tego co zbiera a druga korzyść że wzrostu wartości gruntów czyli dwa zyski z jednego pola co roku. Tak apropo gdzie sa ceny rzędu 30 50 tysięcy za hektar? W Wielkopolsce ziemia była po tyle 15 lat temu 

  • Like 1
  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kornikm
      Witam, 
      Mam takie pytanie czy ktoś z was miał taką sytuację, że podczas przepisywanie działki leśnej umową darowizny to notariusz zgłasza taką umowę do nadleśnictwa i Lasy Państwowe mogą zablokować umowę darowizny i odkupić tą działkę leśną?
    • Przez mich89
      Chcę przedstawić problem kolegi który sam nie wie co już robić. Z resztą sam bym pewnie osiwiał zacytuje jego post z forum prawnego:
      " Z racji przepisania gruntów rolnych od rodziców stałem się od 19 stycznia rolnikiem, zrezygnowałem z pracy i od tej daty ubezpieczyłem się jako rolnik w KRUSie. Wcześniej pracowałem na umowę o pracę, a jeszcze wcześniej od kwietnia 2012 roku prowadziłem własną działalność gospodarczą (była na ryczałcie) niestety która średnio prosperowała i zamknąłem ją (formalnie) 30.06.2014. Wczoraj pojechałem do Urzędu Skarbowego by jako rolnik przejść z ryczałtu na VAT. Ku mojemu zdziwieniu od miłej Pani z okienka dowiedziałem się że firmy nie mam całkowicie usuniętej lecz zawieszoną o czym nie wiedziałem bo wcześniej w Urzędzie gminy czyli tego 30 czerwca rozmawiałem z Panią o całkowitym zamknięciu firmy i dzięki temu będę musiał złożyć co prawda pusty PIT-28 za rok 2015. Nie sprawdzałem tego bo jak zamknięta to zamknięta. W między czasie tak jak pisalem wyżej pracowałem jako pracownik. A od daty 19.01.2015 ubezpieczyłem się w KRUSie. Czy będę miał z tego powodu jakieś konsekwencje? Wiem że nawet po zawieszeniu firmy ZUS dostał informację od CEiDG o tym że nie będę opłacał tzw. "firmowych" składek. Prosiłbym o odpowiedź co dalej robić?"
       
      Co facet ma robić bo wyszły za przeproszeniem jaja jak berety... Dodam tyle że był dzisiaj w ZUSie i oni formalnie problemu nie mają. Była zawieszona to nie musiał płacić składek ZUSowych tylko ZUS teraz od niego chce jakiegoś zaświadczenia z KRUSu nie mogłem akurat z nim długo rozmawiać ale chłopak jest załamany...
       
      A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to czy ta firma w ogóle istniała czy też nie? W końcu zawieszenie działalności jak czytałem uniemożliwia jej prowadzenie i wykonywanie czynności z nią związanych. Czyli po co to zawieszenie w ogóle jest? Niech mi osobiście ktoś wyjaśni? Bo jak dla mnie to chore przepisy i chory kraj...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v