Skocz do zawartości

timo

Members
  • Postów

    3339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez timo

  1. Nie żartuj sobie, że w dzisiejszych czasach zakup calowej śruby albo kalamitki stanowi jakikolwiek problem. Zamawiasz przed południem i na drugi dzień kurier przywozi. Nie wierzę, że ktoś w dzisiejszych czasach dorabia śruby... P.S. Nie wiem skąd teoria, że w Manitou wszystko jest metryczne...
  2. timo

    JCB

    Ja to się słabo znam na elektryce, ale przecież czujnik jest pasywny (nie generuje napięcia), więc resztę wyjaśni multimetr. Plus tam, gdzie względem masy będziesz miał napięcie; minus tam, gdzie będzie piszczeć przejście do masy; trzeci to sygnałowy.
  3. Ja się nie czepiam, tylko stwierdzam fakt, że w tych warunkach pogodowych nie sprawdzi dokładnie działania klimatyzacji. Jak dla mnie niech każdy kupuje co chce wedle własnego uznania i oby mu to dobrze służyło, bo ja to generalnie dobrze życzę ludziom.
  4. To nie świadczy o poprawnym działaniu klimy.
  5. timo

    Kłody

    Nie taka kora. Poza tym orzech się nisko rozgałęzia.
  6. timo

    Pług zagonowy

    Po jakiemu to?
  7. Ciekawe, jak to sprawdziłeś? Bo zimą to nawet i bez klimy lodowate powietrze leci z nawiewu. Słyszałeś kiedyś o przecinku? Bo w tak krótkim tekście udało Ci się ich zgubić przynajmniej kilkanaście.
  8. Ile lat ma ta przyczepa? Moim zdaniem należy dochodzić swoich praw na drodze sądowej (wcześniej oczywiście wysłać wezwanie do usunięcia wady) i nie ma znaczenia, czy jest jeszcze gwarancja/rękojmia.
  9. A jak Tobie nie jest wstyd odbierać takie coś, skoro zapłaciłeś kupę kasy? Sam siebie poniżasz w ten sposób, A diler widzi kolejnego przygłupiego chłopka roztropka, co to go można ruchać bez wazeliny na wszystkim (to nie personalnie do Ciebie, tylko chodzi mi o punkt widzenia dilera - po co mają się starać, jak o takie coś upomni się jeden na dziesięciu albo dwudziestu klientów?).
  10. Ale co to ma dawać w łuparce? Ciśnienie skądś się bierze - jeśli z ciągnika, to wiadomo, jakie jest i skoro cały układ jest do niego przystosowany (a raczej sobie nie wyobrażam, żeby ktoś używał do tego węży ogrodowych, więc każdy normalny komponent układy hydrauliki siłowej wytrzyma bez problemu), to po co manometr? Jeśli z innego źródła (np. elektrycznej pompy), to też ciśnienie jest znane (a jak nie jest, to można je raz zmierzyć, a nie wpinać na stałe niepotrzebny manometr w układ) i dostosowuje się do niego resztę. W każdym przypadku ciśnienie jest znane i większe nie będzie, więc jaki jest sens tego manometru?
  11. Po to są niezależne hamulce w ciągniku.
  12. timo

    Maupu 16t

    Ocynk czy taki kolor/
  13. Podobne rozwiązanie było jakieś 40 lat temu w jugosławiańskich ciągniczkach łamanych - tam też hamowanie przyczepy było rozwiązane tak, że hamulec roboczy ciągnika działał, oprócz kół, na siłownik do sprzęgania przyczepy. Jak się ją podpinało, to trzeba było skręcić ze sobą dwa korpusy: wspomniany siłownik z pompką przyczepy, która zasilała tłoczki przy kołach. Później, jakoś na początku lat 90-tych, powstał prototyp ciągnika siodłowego na bazie Poloneza Trucka i było tam zastosowane identyczne rozwiązanie.
  14. A co masz do psucia w walcowej? W pasowej najgorsze są właśnie pasy.
  15. Biorąc pod uwagę różnice w umiejscowieniu osi obrotu ramienia, to nie sądzę. W Twojej oś obrotu jest niżej, ale też bliżej przodu. Swoją drogą producenci powinni podawać tzw. moment udźwigu (w tonometrach), tak jak się to podaje w HDS-ach - wtedy byłoby łatwiej porównywać maszyny). W wolnej chwili z ciekawości porównam wykresy udźwigu naszych maszyn.
  16. Orkel GP1260. Twierdzenie, że w walcowej jest więcej do psucia się niż w pasowej jest dla mnie absurdalne.
  17. Szczerze mówiąc, to nasza nie miała poważniejszych awarii poza ukręconymi wałkami od napędu dolnych walców (jeden jakoś po 2-4 latach od nowości, drugi po wielu latach eksploatacji). Poza tym łańcuchy czasem się rwały, ale sukcesywnie wszystkie zostały wymienione na wzmocnione, problem zniknął. I kiedyś jedno koło łańcuchowe straciło zęby. Wymiany palców i blach podbieracza pomijam, bo uważam to za rzecz eksploatacyjną. Kiedyś po wciągnięciu kamienia urwał się jeden z tych płaskowników na mimośrodzie, które "upychają" masę do komory. Został dorobiony na laserze, wspawany i chodzi do dzisiaj. To w sumie tyle przez ponad 20 lat eksploatacji. Co do sianokiszonki, to teraz też mamy stałokomorową i bele są zbite idealnie, więc nie widzę problemu ani podstaw do Twojego stwierdzenia.
  18. Kiedyś była wystawiona, potem nie. Była w tym czasie użyta kilka razy - jako zastępstwo w przypadku awarii nowszej. Może teraz przed sezonem ją znowu wystawię, bo już mnie irytuje, że miejsce zabiera. Owce są nadal.
  19. 5 lat to na pewno nie. Ale to ojciec raz chce sprzedać, raz nie chce i weź tu się dogadaj... Była kiedyś wystawiona, potem już nie. Chyba, że brat jakoś w międzyczasie wystawiał, ale nie wydaje mi się.
  20. Z całym szacunkiem - nie wierzę. Nasza Manitou MT930 ma 3 tony udźwigu (nominalnie), dźwiga spokojnie ok. 3,5. Według wykresu wysięgu ma udźwig na widłach przy pełnym wysuwie coś około 800 kg i jest to raczej zgodne z prawą, bo pełnego mauzera nie wysunie do końca nawet stojąc w miejscu na betonie. A maszyna waży około 8500 kg. Więc jakoś nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby sporo mniejsza i lżejsza maszyna o mniejszym udźwigu swobodnie jeździła z 1200 kg na pełnym wysięgu.
  21. U nas identyczna prasa chodziła na co dzień z Ursusem 4512, a sporadycznie (awaryjnie) z C-360 (ale tylko w słomie i sianie). Dzieciak wtedy byłem, ale z tego, co pamiętam, to sześćdziesiątka miała co robić przy prasowaniu siana. Potem z Renault - najczęściej 145-14 i o dziwo nic jej się nie działo. P.S. Prasa do sprzedania.
  22. Znaczy macie wspólny?
  23. Ok, to trochę zmienia sprawę. Natomiast, jak widać na innym zdjęciu, ta Twoja "chłodnica" będzie tuż przed chłodnicą cieczy. Uważasz, że nie będzie odbierać z niej ciepła? Jakby chłodzenie oleju było tak proste, jak Tobie się wydaje, to powszechne byłoby montowanie w ciągnikach i innych maszynach kawałka powyginanej rurki zamiast normalnej chłodnicy. Skoro jednak producenci ciągników instalują chłodnice oleju w "normalnej" postaci, to może coś jest na rzeczy? Chyba, że Twoje zaplecze badawczo-rozwojowe przewyższa te z Fendta, Agco, Valtry itp. Jeśli tak, to powinieneś czym prędzej stawić się w urzędzie patentowym, bo a nuż ktoś podpatrzy Twój wynalazek, opatentuje jako swój, a potem będzie ciągnął miliony od wielkich koncernów za korzystanie z niego.
  24. A mierzyłeś kiedyś temperaturę powietrza np. na wyjściu rury ogrzewania z obudowy wentylatora chłodnicy w C360?
  25. timo

    Pszenżyto

    Nie, ale czy to z siewnikiem, czy z rozsiewaczem nacisk na przód był minimalny (z zasypanym do pełna 3-metrowym Poznaniakiem nieraz podnosiło przód). Więc jak przód siadał, to wystarczyło delikatnie podnieść maszynę i było ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v