ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

Mam takie pytanie, ponieważ w następnym tygodniu chcę wymienić sprężyny amortyzujące w przednim moście i teraz moje pytanie brzmi, jak się do tego odpowiednio zabrać, co należy po kolei odkręcać aby zdjąć zwolnicę i dostać się do sprężyn. I jak wygląda montaż takiego mostu do kompletu z nowymi sprężynami, czy stawiają jakiś duży opór przy dokręcaniu wszystkich części? i jeszcze ostatnio kupiłem takie gumowe pierścienie podobno na tą tuleje do uszczelnienia, aby olej nie uciekał górą, czy to jest to czy powinno być coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Podnosisz przedni most, odkręcasz obudowę zwolnicy z piastą kola i na bok, cztery śruby tulei i zwrotnica spada w dół. Wiercisz otwór w tulei zewnętrznej w otworze łożyska, składasz do kupy nawet bez oringów i olej się nie leje. Kalamitki trzeba jeszcze założyć bo wtedy lubi zwrotnice złapać.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No bo tak, ja początkowo myślałem odkręcić 6 śrub które jest nad zwolnicą, ale rozumiem, że jednak tą zwolnicę gdzie indziej się odkręca, więc trzeba ta pokrywkę od spodu odkręcić tam? (jeszcze nie jestem wtajemniczony w to więc nie posługuję się tak biegle nazwami fachowymi opisując) czyli odkręcam te 4 śruby od spodu zwolnica spada, a sprężyna rozumiem że znajduje się wewnątrz tulei i powinna wysunąć się razem ze zwolnicą w dół?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Jest caluśi temat o tym... tylko mi się szukać nie chce. Samą zwolnicę wypadało by rozebrać by wywiercić otwór w tulei. Dzięki niemu uchodzi z niej powietrze nie wyciskając przy tym oleju. A by zwrotnicę  zdjąć trzeba odkręcić cztery śruby po przekątnej.  Jest sześć ale te dwie zostawiasz.  Zwrotnica jeśli nie jest zapieczona sama zleci na ziemię.

 

Edytowano przez seweryn20
  • Like 1

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedź, filmik tez pomocny, a czy tuleje nalezy regenerować szlifować czy coś takiego? czy od razu zakładać na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Tuleje zewnętrzną i wewnętrzną wymienia się w komplecie na nowe.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak nie mają za dużych luzów zakałdaj. 

  • Like 1

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Można i mierzyć ale raczej sugerował bym poszarpać. Będzie dużo... wymiana

  • Like 1

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za pomoc, po niedzieli się zabieram za robotę i w razie czego jakbym miał jakieś wątpliwości to się tu dopytam, taka pomoc jest pomocna i tak ogólnie to coś powoli jestem w stanie sobie rozczytać w katalogu, bo wiadomo przesiadka z typowego naszego Ursusa to pierwsze wrażenie było takie dość szokujące, bo w końcu do naprawy większy, ale szczerze jak się powoli wtajemnicza to jakoś to idzie, jeszcze raz dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Mam fajną literaturę o ruskim. Jak byś chcialłdaj znać.

  • Like 1

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297
Zrobisz otworek to nie będziesz musiał się przejmować luzami, bo nie będzie i tak ciekło ;)

KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambi14    97

panowie a nie da sie wywiercic bez zdejmowania calosci i bez kalamitki? nie ukrywam ze ja juz z jednej strony wymienialem oringi bo cieklo a teraz widze z drugiej zaczyna sie pocic, ale wtedy jeszcze nie znalem sposobu z odpowietrzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Nie da się. Zrób tą stronę co leje a w przyszłości zrobisz drugą. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297
Nie wiem czy Kolega wie o co chodzi. a chodzi o ten otworek https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/668431-odpowietrzenie-zwolnicy-w-mtz-82/

KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambi14    97

aaa, to w tym miejscu to wiercicie, a ja myslalem ze na zewnetrznej "obudowie" zwrotnicy pod oringiem...  a jak tam w srodku to po co kalamitka jak i tak tam nie dojdziesz ze smarem bo to jest zamkniete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297
kalamitki inny Kolega wstawiał na zewnątrz, żeby smarować tuleje, bo po przewierceniu otworka mają ograniczone smarowanie. Ja się w takie rzeczy nie bawię, wstawiam tuleje na smar przy montażu i jest OK.

KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambi14    97

aha, czyli w srodku przewiercic a ewentualnie na zewnatrz pod origiem kalamitka, teraz czaje... a powiedz mi w srodku w jakims okreslonym miejscu ten otwor? widze na oko ze wiertlo ok fi 8?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373
https://www.agrofoto.pl/forum/topic/40410-jak-i-czym-jest-smarowania-zwrotnica-w-mtz-82/?do=embed. Tu jest o tym napisane więcej. Z tego co pamiętam to otwór minimum 10 mm jak najwyżej się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie co do odpalania, to czy wymiana pompki zasilającej pomaga w odpalaniu? Po za tym wydaje mi się, że jedna z najważniejszych przyczyń złego odpalania kiedyś były lejące wtryskiwacze, a teraz po prostu lejące bokiem 2 wtryskiwacze, jakoś się ten pompiarz nie postarał i ich nie skręcił dokładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LTZ55a    118

Kiedyś LTZa paliłem na zaciąg, po wymianie pompki nie ten traktor.


Sprzedam części silnika MTZ 50/550 oraz katalog części MTZ50/550.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No u mnie właśnie MTZ na zaciąg pali przepięknie, ale z rozrusznika tak ciężko łapie, a po za tym to mi się dziwnie pompa ręczna zaciąga i nie mogę jej nigdy pierwszy raz wyciągnąć jest tak zassana, że szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
    • Przez DoorJan
      Witam serdecznie, jestem operatorem Belarusa 820 z 2022 roku. Mam problem z dźwignia walka wom która jest "luźna" i przy pracy z kosiarka bijakowa wałek zwalnia przy większym obciążeniu. Próbowałem zwiększyć naciąg na zewnętrznym mechanizmie. W starszym modelu dźwignia działała ciężej jednak "przeskakiwała" w pozycję włączona i nie było z tym problemu. Proszę o jakąś poradę, czy jako laik mechaniki będę w stanie coś z tym zrobić, czy będzie to wymagać interwencji doświadczonego mechanika ? Z góry dziękuję 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj