Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podepnę się i ja do tematu. Problem to brak reakcji na opuszczanie podnośnika gdy olej się rozgrzeje (zazwyczaj po godzinie orki). Przełączam dźwignie, czekam chwilkę i dopiero podnośnik sam opada. Dodam jeszcze, że wtedy dużo wolniej podnosi, trzeba gazować ciągnik. Cylinder i tłok nowy, olej w skrzyni też (zalany przekładniowy). Na nierozgrzanym wszystko śmiga aż miło. Ktoś ma jakiś pomysł?

Opublikowano

Moze coś się przestawiło, albo przy opuszczaniu dźwignia schodzi za nisko i wchodzi w tryb dociążania ciągnika ciężarem maszyny. Poniżej położenia odpowiadającego dolnemu położeniu im niżej  opuścimy dźwignie tym większe ciśnienie idzie na podnośnik - tylko nie pasuje do tego problem z podnoszeniem....

Taki sam problem jest na regulacji siłowej i pozycyjnej?

Opublikowano
Na siłowej nie probowalem, w żadnym zakresie dźwigni podnośnik nie reaguje na opuszczanie dopiero gdy "przygasze" ciągnik opada, zacznę pewnie od wymiany pompy bo jak remontowałem podnośnik to widziałem że jest z 86 roku więc liczę że to ona.
Opublikowano

To chyba nie będzie wina pompy. Spróbuj jeszcze wyczuć czy dźwignią zmiany z siłowej na pozycyjną dobrze przełącza i nie zawiesza się gdzieś pomiędzy. Wydaje mi się, że to jednak kwestia sterowania podnośnikiem, czyli jakąś dźwigienkam w plecaku. Być może jedna wadzi za drugą, co może się przydarzyć przy montażu plecaka 

Opublikowano
Qwazi napisał:

To chyba nie będzie wina pompy. Spróbuj jeszcze wyczuć czy dźwignią zmiany z siłowej na pozycyjną dobrze przełącza i nie zawiesza się gdzieś pomiędzy. Wydaje mi się, że to jednak kwestia sterowania podnośnikiem, czyli jakąś dźwigienkam w plecaku. Być może jedna wadzi za drugą, co może się przydarzyć przy montażu plecaka 

Dziwne jest to że np z talerzowka przez cały dzień nie było problemu( mniej się grzał) a przy orce dosłownie godzina pracy i ledwo podnosi i zacina się przy opuszczaniu. Wydaje mi się że musi to być związane z ciśnieniem oleju bo tak jak wcześniej pisałem gdy prubuje zgasic ciągnik to podnośnik odrazu reaguje i opuszcza. Może jakiś zaworek? Ale tak czy siak ciężko podnosi więc chyba i tak warto zacząć od pompy. @adi na zimnym jest ok. A gdyby puchł to nie powinien poprostu powoli opadać?

Opublikowano

Pompa może też nie być najświeższa ale raczej nie. Bardziej zawór. Jednak mnie to wygląda na jakiś problem ze sterowaniem. Miałem tak, że przy zakładaniu plecaka dwie dzwigienki sie poprzesuwały i ocierały o siebie. Wszystko przez to zwariowało. Dźwignią podnośnika uruchamiała i hydraulikę zewnętrzną i wewnętrzną, a ani jednej ani drugiej do końca. Dopiero ponowne zdjęcie plecaka pokazało co się odwaliło. Więc ja bym stawiał na to, bo z tego co opisujesz,  to nie ma żadnych objawów typowych dla pompy, zaworu czy rozdzielacza. Jakbyś miał padnięta pompę to w talerzowce po krótkim czasie wogóle by nie podniósł. Zawór nie blokowałby opuszczania a przy uszkodzonym rozdzielaczu by opuszczał sam i ciężko podnosił. Jeszcze to puchnięcie tłoka. To też nietypowe i trudno przewidzieć jakie może dawać objawy. Wszystko zależy jak i w którym miejscu ten tłok puchnie. Jednak jest nowy, więc nie powinien. Ja bym ściągał plecak i sprawdzał. Jak tam w porządku to dopiero pompa i zawór. A wogóle ta pompa wyje? 

Opublikowano

To tym bardziej myślę o sterowaniu. Coś dławi przepływ. Pewnie na skutek tego, że dzwigienki nie do końca otwierają bądź zamykają. Bo jak rozumiem oleju masz dość 

Opublikowano
Dnia 19.08.2022 o 23:09, mostwanted1989 napisał:

Podepnę się i ja do tematu. Problem to brak reakcji na opuszczanie podnośnika gdy olej się rozgrzeje (zazwyczaj po godzinie orki). Przełączam dźwignie, czekam chwilkę i dopiero podnośnik sam opada. Dodam jeszcze, że wtedy dużo wolniej podnosi, trzeba gazować ciągnik. Cylinder i tłok nowy, olej w skrzyni też (zalany przekładniowy). Na nierozgrzanym wszystko śmiga aż miło. Ktoś ma jakiś pomysł?

A ten olej to jaki wlałeś? Konkretnie. 

Opublikowano

Olej przekładniowy gl-4 80w/90 marki nie pamiętam. Wlałem 30 litrów i na bagnecie jest trochę mniej jak połowa. Czyli jak wyje to raczej nie pompa? Trzeba jednak będzie po pilniejszych pracach w polu zrzucić ten plecak.

Opublikowano

Ja tak bym stawiał. Pompa raczej nie kończy się w chwili. Jedyna możliwość to przeciążenie, które jest przyczyną wypchnięcia uszczelnienia pompy. Ale wtedy to podnosiłby bardzo słabiutko albo wcale w każdych warunkach. A robiłeś przy plecaku. Te dzwigienki są dość delikatne i może nawet nieświadomi któraś Ci się leciutko podgiela i nie otwiera w pełni przepływu w obie strony. Możliwe, że na zimnym jest dobrze, a gdy się rozgrzeje materiał, z którego jest wykonana dźwigienkam się rozpręży i to powoduje niewłaściwą pracę sterowania podnośnika. Nie jestem mechanikiem ale tak bym obstawiał. Ten układ sterowania jest dość problematyczny. Tam jest sporo elementów, które muszą precyzyjnie że sobą współpracować. Konsultowałeś to z jakimś mechanikiem? 

Opublikowano

A z tymi fachmanami też różnie bywa. Jak mi jeden nawymyslal w 6341 odnośnie zacisku hamulcowego to by mnie to sporo kosztowało. A w sklepie mi podpowiedzieli inne rozwiązanie i spore pieniądze zostały w kieszeni a ciągnik hamuje tak samo. Nie mogę też mieć pretensji do tego mechanika bo mówił dobrze. Tylko, że zapomniał o możliwości założenia zacisków zetorowskich zamiast knotta😉

Opublikowano

Jeśli z mechanizmem sterującym rozdzielaczem jest wszystko okej, to wina jest tak jak @Borekk17wspomniał, w samym rozdzielaczu, tym bardziej że za przesuwanie suwaka w rozdzielaczu odpowiadają też dwie sprężyny, które mogły ulec uszkodzeniu, lub po prostu suwak się zaciera. Przy tych niedomaganiach podnośnika, o których piszesz nic wspólnego nie ma pompa oleju.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez andrewk
      Do sprzedania dwa siłowniki jednostronne do ładowacza czołowego 40/60 skok 630mm ( min 870mm, max 1500mm ).
       
      Siłowniki jak nowe, używane niecałe 6 miesięcy - powód sprzedaży jest prosty, wymieniam na wzmocnione.
       
      Możliwość wystawienia na allegro.
       
      Cena 300zł/komplet.
       
      Jak dobrze zagadasz to wysyłka przy wpłacie na konto w cenie
       
      ___________________________________________________________________________________________________________
      AgroDane.pl - portal poświęcony specyfikacjom maszyn rolniczych takich jak ciągniki rolnicze, kombajny zbożowe oraz ładowarki teleskopowe. Dane techniczne, porównania modeli oraz opinie w jednym miejscu. Użytkownik agrofoto wszystkim poleca tą stronę z całego serca 
       
       
       
    • Przez agrof
      Witam.
      W c330 "zniknęło" ładowanie, ponadto:
      - bardzo niepokojące jest grzanie się regulatora (element który się bardzo mocno grzeje zaznaczony na fotce)
      - grzeje się również kabel, który idzie do stacyjki (osłona kabla aż się przy topiła).
      - kontrolka od ładowania gaśnie jak zwiększy się obroty

      Podstawowe pytanie:
      - jak sprawdzić prądnice czy jest sprawna,
      - gdzie najlepiej zmierzyć napięcie i jakie wartości powinny być (na akumulatorze brak ładowania, a na wyjściach z regulatora jakieś dziwne wartości pokazuje)
      - co może być powodem, że się grzeje regulator (chyba że tak ma być?)

      Bardzo proszę o pomoc.

      -
      (zdjęcie poglądowe z internetu)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v