adam8056

Pomoc przy zakupie.

Polecane posty

adam8056    6

Witam wszystkich.Proszę o pomoc w zakupie Mtz 80 http://olx.pl/oferta/sprzedam-ciagnik-mtz-CID757-ID7qoZp.html#f6a74413a5 .Jest to tak naprawdę Mtz 50 z wymienionym blokiem,głowicą,nowe tłoki i tuleje od Mtz 80.Wał po szlifie lecz od Mtz 50 (chyba taki bez przeciwwag).Opony w miarę dobre.Ciągnik 2 lata po remoncie i pracował na 15 ha.Pytanie brzmi czy warto kupić ten ciągnik,czy nie będzie problemu z wałem i czy trochę nie za drogo.Cena 18 tysięcy rok 87.

Edytowano przez adam8056

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olsen23    3

Pewnie ze drogo,  teraz MTZ to za grosze kupisz,bo nikt tego juz nie kupuje.

Ja na twoim miejscu bym sie gleboko zastanowil nad tym mtz

Mozesz w podobnej cenie kupic inny ciagnik

  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

http://www.agrofoto.pl/forum/topic/20255-mtz-50-czy-c-360/

Zobacz sobie ten temat mtz kolego cos może wywnioskujesz ja miałem mtz belarus i nie chce go znać sąsiad ma 82 mtz i narzeka kierownica cieżko pali ze grzeje sie ja jak miał bym dać 19 tys to wolał bym już cos z zachodniego deutz już dx90 kupisz w świetnym stanie za 19 tys fergusona jakiegoś lub John deera ja sprzedałem teraz John deera 3130 za 17 tys 4 gary 80 km aby odmalowac muszę a silnik na gwarancji buty tył 90 % przód 85% ja przemyślał bym to rozsądnie i polecał bym naprawdę zachodni international np 75 80 km sa tez z przodkiem i takiego kupisz za 15-17 tys i czesci tanie bo to samo co ferguson a 4 cylindry international pali 5 litrów w dobrej orce wiem bo mam takiego

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak dobrze poszukasz i bez gorączki to za te pieniądze kupisz  mtz-ta z przednim napędem może i młodszego

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Ten mtz troche drogawy poszukaj innego mtz. W mtz częsci to śmiech silnik do 3 tys kapitalkę zrobisz na nowych częsciach nie 10 razy szlifowanych wałów.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adam8056    6

Jestem woj.Podlaskiego i już od dłuższego czasu przeglądam ogłoszenia na olx i do 20 tys to przeważnie same c 360, 330 lub t 25 którego posiadam w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adam8056    6

Tego jeszcze nie ale tegohttp://olx.pl/oferta/sprzedam-mtz-CID757-ID7mmyb.html#f6a74413a5 tak. Właściciel twierdzi ze to mtz 80,na silniku tabliczka d50 i brak reduktora moim zdaniem  to mtz 50.A po za tym po dodaniu gazu mocno dymi.Nie koniecznie w ruska technologie potrzebne coś do pługa 3x35  4x40   do 18 tys  (tylko nie c360),Będzie pracował na małym gospodarstwie. Zastanawiałem się też nad zetorem 5011.

Edytowano przez adam8056

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olsen23    3

Ja sie zgodze ze za te pieniadze jak nie bedziesz sie goraczkowal kupisz cos fajnego ae nie tego mtz-ta 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Po pierwsze jak chcesz kupić ciagnik to nie patrz że daleko bo nic nie kupisz. Drugie to kabina widzę że chcesz bardzo kwadratowa ale  nie jest tego aż tak warta. http://www.agrofoto.pl/forum/topic/75283-kabina-mtz-82/ (przeczytaj cały temat) Ja mam ruska w małej z napędem 88r  dałem 11,5 zrobiłem silnik za 2500 zł dałem nowe opony przednie po 700 chyba  i standardową uszczelniacze za parę złoty nie pamiętam tak do 20 zł. A w planach mam tą kabinę http://olx.pl/oferta/kabina-belarus-mtz-82-820-ursus-inne-CID757-ID7ZfPW.html#2021e1c019 i parę innych przeróbek. Patrz tylko 82 przy pompie paliwa ma spręzarkę i powinno pisać ruskie d-240 na tabliczce i coś szukaj z napedem. Jak mówie lepiej parę lat pojeździć w małej kabinie z napędem niż dużej bez tym bardziej nie musisz go właczać jeśli opony byłyby łyse. A kabinę sobie dokupić i mucha nie siada :rolleyes: .

Edytowano przez jonkszi
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marci_nnn92    0

Szukaj Jumza lub MTZ-82 za te pieniądze to kupisz cacko, części tanie jak barszcz . Ja mam Jumza i t-25 i mi wystarczają na 20ha ornego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    461

Ten wynalazek to nie za 18000zł tylko jak już to za 14000zł i jeszcze bym się zastanawiał. Zajrzyj do mojej galerii, za MTZ 82 z 1989 roku dałem 20tys i jest przedni napęd chociaż. Na razie podzespoły wydają się pracować prawidłowo, ale zrobił 4mth u mnie więc nic konkretnego nie mogę powiedzieć.

  • Like 1

Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Adam co ty masz z tymi wynalazkami kup sobie w miarę normalnie wyglądający ciągnik a nie takiego chłystka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak zaczniesz robić to dołożysz drugie tyle co zapłaciłeś za ciągnik. Nie zawracaj sobie gitary tymi 50 z Niemiec przerabianymi na 82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominik82    0

Troszke mnie dziwi jak ktos pisze ze za okolo 18do20 tys idzie kupic dobry zachodni ciagnik.Szukam juz jakis czas mtz82 do 20tys i jak narazie albo zlom albo z zagranicy do przerejestrowania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

A co ci przeszkadza kupić sprowadzonego? Koszt zarejestrowania niewiele większy niż kupionego w kraju.  Swojego kupiłem sprowadzonego z Niemiec i na razie 4 lata bez żadnej poważnej awarii. Kilka nieznaczących dupereli.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmergiel    1053

ano to mu przeszkadza ze pewnie nie umie przeczytac co w dowodzie pisze.ps za granica jest diabel :P

Edytowano przez szmergiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Mf może i ciekawy ale 80 km bez napędu to nie wiem po co ci taki traktor jeszcze żeby miał swoją wagę a te mf są lekkie 4 pługiem to raczej zrobisz podorywkę.  Jedynie moc wałka możesz w pełni wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel040686    0

Za 20tyś. kupisz dobrego MTZ-ta 82 z napędem i w dużej kabinie tylko musisz spokojnie do tego podejść, napewno nie pierwszy lepszy chyba że naprawdę jest godny uwagi, polecam ten ciągnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    461

Co Ty masz z tymi wynalazkami? Nie możesz szukać sobie typowego ciągnika? W tej cenie nawet Belaru/MTZ już będzie lepszy.


Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Adam czemu nie chce ci się du**ka ruszyć na zachód  Polski. Wiadomo że transport kosztuje ale ja sam w tym tygodniu(na razie nie jest to pewne)  na zachód Polski 550 km na woj. Dolnośląskie po prasę. Nie mówie żebyś jechał tak daleko ale masz mazury. lubelskie, mazowieckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adam8056    6

Może jakieś przykłady z Lubelskiego lub Mazur.Moim zdaniem mtz byłby najlepszym rozwiązaniem ponieważ tanie części.Daleko nie chce mi się jechać ponieważ wiem jak jest tutaj z oglądaniem(za te pieniądze).W ogłoszeniu jedno a faktycznie co innego nawet trafiłem na takiego co tak naprawdę nie wiedział co ma za ciągnik.Za 18 tyś znalazłem jeszcze coś takiego http://olx.pl/oferta/zetor-7011-finn-CID757-ID8hueX.html#d986cb69d5 .

Edytowano przez adam8056

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj