Renault 103.54 do lasu.

[mad 1]

W lesie, zdarza się że ciągnik idzie z przodem w powietrzu, dlatego dla mnie rama jest obowiązkowa. Choć jak kto lubi ;-)

 

A co ma rama do obciążenia, może w sumie niewiele. Z ramą czy bez, obciążenie przedniej osi będzie takie samo, jedynie lżej bedzie miało lączenie wspornik osi/ silnik i łączenie skrzynia/silnik. Przy przedobrzeniu z balastem bez ramy możliwe właśnie że wspornik nam klęknie. Może nie samo założenie obciążenia ale skutki długotrwałego jeżdżenia po dziurach lub właśnie dzwiganie i opadanie przodu Teoretyzuje... :-)

Edytowano Listopad 23, 2014 przez mad

[dzikidaniel 227]

No ja od drugiej strony zacznę: jak mocno dociążysz przód to rzadziej będzie w powietrzy przez co minimalizujesz szansę na rozłamanie ciągnika. Jak przód będzie lekki to jak będzie częściej go podnosić i będzie większa szansa że coś się stanie. Rama z kolei da o wiele większe bezpieczeństwo jeśli chodzi o możliwość przełamania.

PS. Też jestem zdania że bez rany do lasu to błąd ale nie wiem po co pisać że obciążniki z przodu spowodują wcześniejsze przełamanie się maszyny?

[romek6340 221]

Nie twierdzę że obciążenie duże przodu spowoduje przełamanie traktora tylko, że ryzyko wypadku związanego z przeładowaniem ciągnika przy większym obciążeniu w stylu, że kilka razy przód poderwie, szarpnie, opadnie itc jest jednak większe dlatego rama będzie konieczna. No i tak jeszcze od trzeciej strony to przód nie będzie wstawał jak go dociąży to zacznie więcej z tyłu targać i na jedno wyjdzie. Jednym słowem na takie akcje najbezpieczniej ciągnik z ramą

[izydor6280 1154]

zamiast tworzyc rame moze lepiej kupic adaptacje pod ladowacz lub pomysl nad 106.14, podobny wielkoscia tylko ze 6cyl.

[mad 1]

Też myślałem nad adaptacją do tura ale i tak musiałbym przerabiać przód. Wszystko wyjdzie jak już ciągnik będzie na podwórku.

A co do 6sciu cylindrów, chodzi mi po głowie reno 106, 110 i mf 3080/85 ale musze wreszcie wygospodarować trochę czasu, znaleźć handlarza którychy miałby te wszystkie ciągniki i je porównać. Też mnie zastanawia spalanie takiej szóstki w lesie. 1/3pracy jaką wykonuje to rywka tartaczki, wtedy obroty i obciążenie są takie jak podczas orki a czsem ciężej(tutaj raczej szóstka będzie oszczędniejsza). 2/3 to zrywka papierówki gdzie jest dużo lże,j załadunek i rozladunek to obroty na poziomie 800-1000. Przejazdy to 1500 obrt. jak jest równo,2000 obrt. w trudnych warunkach(tutaj nie mam pojęcia czy 4t czy 6 będzie oszczędniejsza). Za dużo ciągników do wyboru i nie wiadomo na co się zdecydować ;-)

[Krzysw5 8]

Ja mam od roku 103.54 TX z elektrohydraulicznym rewersem.

Ciągnikiem bardzo fajnie się jeździ, jest cichy, zwrotny, półbiegi to naprawdę fajna wygodna rzecz.

Jedynym mankamentem je to, że po wymianie oleju w skrzynie na taki jak ma być zaczął się ślizgać na półbiegach przy mocniejszym obciążeniu i będzie czekać mnie naprawa  .

Co do spalania to mam porównanie tylko do 60-tki, ale w mojej ocenie przy lekkim pojeżdzaniu pali sporo więcej, chociaż jakby w polu wykonał tę samą pracę to z pewnością spaliłby nie więcej niż 60-tka. Ja go używam głownie przy turze, odśnieżaniu no i na 20-to arowym ogródku  .

Tur to Mailleux MX-120, naprawdę kawał solidnej ramy a przy tym i ciężaru. Łyżkę mam o szerokości 2m i jak nabiorę pełną ziemi to opony się konkretnie uginają, ale ciągnik bardzo fajnie sobie z tym radzi. Przednia oś jest naprawdę solidna.

Zimą trochę ciężko pali, bez konkretnego podgrzania płomieniówką nie ma co startować - dla porównania 60-tka pali dużo lepiej.

 

Ogólnie jestem z niego zadowolony

[mad 1]

Zaciekawiła mnie ta renia, czy ktoś widzi coś niepokojącego? http://olx.pl/oferta/renault-103-54-CID757-ID5sedP.html#a971f56c19

Już jakiś czas stoi, dodatkowo kiedyś była wyceniona na 48 tyś.

[PIOTREK79 1]

Co do obciążenia to można zalać koła przednie lub tylne roztworem chyba chlorku wapnia z woda i tez pare kilogramów przybedzie a przy tym niebedzie obciązona balastem rezednia oś tylko opona.