Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

i

3 minuty temu, matek89121 napisał:

Ile ogólnie fasola kwitnie z miesiąc ?

ile by nie kwitła , strączki wiąże z początku kwitnienia z pierwszego kwiatu, póżniejsze  kwitnienie to tylko pożytek dla pszczół.

Edytowane przez Zbyszek3939
Opublikowano (edytowane)

Nie do konca bo np w tamtym roku u mnie nawiazala w lipcu z drugiej tury kwitnienia. Pierwszy kwiat w upal spadl caly i bylo po 1 straczku albo nawet 0 na krzak i po deszczach zakwitla jeszcze raz i nawiazala duzo straczkow po 1 max 2 ziarka. Ale to chyba mozna podciagnac pod jakas anomalie? 

Edytowane przez kamil800
Opublikowano

Będzie wiązać tyle strąków ile będzie uważała ze wykarmi. Jeśli by teraz spadło 10-15 mm to jeszcze będzie strąki wiązać. 

W ubieglym roku była susza, upał, i nie czuła się na siłach by potomstwo wydać.

Opublikowano (edytowane)

W pogodzie cos niby nadaja ale ma raderze to raczej slabo to wyglada z deszczem. Jakies lokalne bardziej. Jeszcze te fasole co nie zakryly ziemi maja calkiem przewalone bo tam to schnie masakrycznie... 

Edytowane przez kamil800
Opublikowano

Strączki wiąże do końca, nawet na samej górze, na pędach mam po kilka milimetrów i to po trzech litrach basagranu, który dałem w zeszły czwartek. Oczywiście niewiele z nich będzie, bo chyba nie dojrzeją a basagran po to żeby szarłat zrobił się lekko  żółty dla szybszej identyfikacji i wyrwania, bo on kolorem cholernie podobny do fasoli. Ale co ciekawe z domieszką MCPB to rdest plamisty spalił doszczętnie  i komose taką po pół metra ususzył. Szarłat i żółtlica wciągnęła go nosem i ma to w d*pie, Fasola też nie odczuła. 

Moje teorie fasolowe ten rok zweryfikował bardzo boleśnie i chyba nie będę się już tu zbytnio wypowiadał. Od tygodnia po godzinach nie robię nic innego tylko męczę hektar. Żółtlica w dołkach, szarłat jak las, jakby nigdy niczym tej fasoli nie pryskał. A w dodatku widać młode siewki, to jeszcze raz po dziabaniu opryskać muszę. 

Nie poddaje się. 

Jak ktoś chce zobaczyć książkowo spierdoloną fasolę to zapraszam. 

Opublikowano

Czasem pogoda nie sprzyja, czasem brak czasu na oprysk w odpowiednim momencie. Z fasolą to stanowisko na pszenicę zostawi bardzo dobre.

Chlomazon nie zadziała, czy go nie dawałeś w tym Roku?

Ja pomimo , że sam tego nie praktykuje to skłaniam się do  stosowania glikofostatu na ściernisko , tylko nie zabieram słomy i obawiam się ,że skutecznością nie będzie 100%. Może trzeba płytko uprawić po żniwach potem glikofostat i wapnowanie na neutralizację i orką zimowa.

Kiedyś fasola siana poznaniakiem popryskana przed uprawą wałowanie i oprysk po wierzchu i było dobrze.

Dziś siew punktowy,  wyrobienie gleby opryski od chwastów , odżywki i nie ma łatwego życia z tą uprawą 

Opublikowano (edytowane)

@ravoj czyli jednak dodanie butoxone wplywa dosc dobrze na komose? Bo jak spalilo taka duza to jednak ma duzy wplyw. Ile dodales? Setke? Dwie?

Ja tez mam 0.5ha gdzie wyslazlo duzo komosy. 4ha w kawalku i tylko taki kwadrat 0.5ha zawalony. Na reszcie pojedyncze sztuki.

Edytowane przez kamil800
Opublikowano (edytowane)

@slavik80 chlomazonem się plantacje uprawne szarłatu odchwaszcza bo jest w pełni ta rodzina bot nań odporna a glifosatem na ściernisko WCALE nie zabezpieczysz na przyszły rok przed chwastami rocznymi z nasion.

@ravoj zapewne padł ofiarą wycofania linuronu a nawet jeśli użył coś co było kiedyś linuronem to właśnie - było
Podobny chemicznie i w dzialaniu jest metabromuron i u szwagra w tym roku ok pół l/ha Proman jako tako tałatajstwo roczne przytrzymał ale dany był w idealny układ pogody i termin oczywiście w towarzystwie pendi i chlomazonu gdzie ten ostatni tylko na okoliczność przytulii i może wiechliny rocznej i niczego więcej
Raz dany bentazon i raz graminicyd a szwagier co prawda z motyką chodzi ale tylko dla tego że poskąpił drugiego zabiegu bentazonu.

nie bylem już parę dni na tej Jego fasoli i nie wiem co tam się dzieje ale mam fotkę z ub r jak wyglądało ściernisko
AIL4fc8jMGohgaQfFGCv6W1GlMkoVrRK5GEJqjnt

no i po co tam był by glifosat?
nasiona chwastów ktore wzeszły w tegorocznej fasoli są tam pod ziemią i zostaną wydobyte dopiero uprawą gleby a glifosat nie rusza nasion i tak nawet jeśli na nieskiełkowane spadnie, nie jest wchłaniany przez korzenie a tylko przez zielone części roślin, w kilka dni zanika w glebie a nawet jeśli by mial zniszczyć jakie siewko rocznych chwastów to równie dobrze je zniszczy uprawa roli. Glifosat tylko wtedy uzasadniony gdy chwasty wieloletnie na ściernisku i to odrośnięte po skoszeniu aby miały czym go wchłonąć a na dwuliścienne wieloletnie jak np otrożeń, czyściec błotny a koniecznie już na skrzyp dodatek MCPA do tego glifosatu bo glifosat lepiej kasuje trawy niż dwuliścienne i warto mu pomóc to niekonieczne wysokie dawki rzędu 8l/ha jakiej 360-tki

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
14 godzin temu, kamil800 napisał:

W pogodzie cos niby nadaja ale ma raderze to raczej slabo to wyglada z deszczem. Jakies lokalne bardziej. Jeszcze te fasole co nie zakryly ziemi maja calkiem przewalone bo tam to schnie masakrycznie... 

U mnie dopiero na czwartek ew środę popołudniu zapowiadali deszczyk a teraz od pada spokojny deszcz już od 30minut.

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, kamil800 napisał:

@ravoj czyli jednak dodanie butoxone wplywa dosc dobrze na komose? Bo jak spalilo taka duza to jednak ma duzy wplyw. Ile dodales? Setke? Dwie?

Cztery setki aż czuć było po oprysku. Niestety szarłat i żółtlica jakby odporna. 

Command był tydzień po siewie, dwie setki. 

Szarłat kiełkuje z 12 cm ale tylko w czerwcu jak gleba się ogrzeje, inaczej sobie czeka, nasiona z płytkiej warstwy oczywiście wychodzą sukcesywnie wcześniej,  nie wiem czy jest środek, który go powstrzyma doglebowo, albo dolistnie po wschodach w fasoli. 

W tym roku zdurniałem i mam mętlik w głowie. 

 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano (edytowane)

Ja tez od miedzy taki pas 3m lecialem corumem 3 razy (ogolnie wyszlo ze ten pas byl 5 razy opryskany) Co 2 dni praktycznie. No i ten pas na tych 0.5ha zarosnietym jest czysty 😂 ale i fasola dostala wtedy. Bylo z daleka widac, ze sie odróżnia. A teraz wyglada spoko. Nie ma praktycznie roznicy

@Łukaszeku mnie też szurnelo. Nic super wielkiego ale i taki, ze cos juz zrobil. Takze jest git :D

Edytowane przez kamil800
Opublikowano (edytowane)

Dysydent a czy to ścieranie po tak zadbanej względem chwastów pszenicy było takie do jesieni? Ja sądzę , że wiele chwastów wiatr nanosi na Pola. I jak ravoj mówi kiełkują kiedy warunki mają odpowiednie.

Ja swoją fasolę pryskałem corum i dodatek kemironu 0.4 l/ha na samosiewy rzepaku .

W ubiegłym Roku kombinowałem zwiększałem dawni na bardziej zachwaszczone część pola ,no i końcem mi zbrakło na może 15-20 arów i poszedł sam basagran, to chwasty też przetrzymało ale w sierpniu ta komosa odbiła i był las....

Edytowane przez slavik80
Opublikowano

Ja to już zdurniałem. Wyrwałem pół ha żółtlicy a w nocy deszcz. Brakuje jeszcze żeby się ukorzeniła to już na bank jadę z glifo, będę miał ten kawałek na nasiona najwyżej. 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, slavik80 napisał:

Dysydent a czy to ścieranie po tak zadbanej względem chwastów pszenicy było takie do jesieni? Ja sądzę , że wiele chwastów wiatr nanosi na Pola. I jak ravoj mówi kiełkują kiedy warunki mają odpowiednie.

 

AIL4fc-8wMABO6RPHXVoIeJwxZz3BI92-7fTC6bZ

zdjęcie z 10 listop.

do wiosny kolejnych nawschodziło bo zima była ciepła
Uprawa przedsiewna też tak po łebkach bo skoro wiosny brona i przed siewem agregat i się nieco miotły i rumianów ostało ale motyka dała radę (mam nadzieję że skończył już to pole bo nadal tam jeszcze... nie było mi po drodze

resztę opisałem wcześniej

spodziewam się tam chwastow do żniw bo i za mało doglebówki poszlo i o raz za mało basagran a i opryskiwacz woła o wymianę końcówek bo co najmniej dwie już za dobrze nie rozpyla wachlarza a jakieś tylko jego strzępy i widać po chwastach że ze trzy rządki gorzej opryskane powtarzalnie co przejazd.
motyka motyką ale jak chemia nie zwalczy to żeby nie wiem jak dokładnie ręcznie pielił zawsze albo się przegapi albo co się przyjmie i nad łan wyskoczy. no i za wcześnie szwagier poszedł z tą motyką i tam gdzie zaczynał na pewno już coś nawyłaziło wszak zruszył ziemię

a czy chwasty z wiatrem? zależy jakie gatunki ale szarłat i komosa na pewno nie z wiatrem, moooże w razie jakiej wichury żółtlica na pewno wszelkie mlecze ale już na pewno nie prosowate trawy.
Większość gatunków niestety mamy zapasy nasion w glebie

a deszcz i  u mnie popadał a i na juto/pojutrze też coś obiecują czyli jak najbardziej

4 godziny temu, kamil800 napisał:

jest git

!

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 1
Opublikowano

Oni na 3 dni nie potrafią przewidzieć a na ponad miesiąc przewidzą? 

Tez patrzylem tak jak ty miało od 15 maja padać dzień w dzień po 10-20litrow i nie było deszczu wogole 😅

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

 IMG_20230711_134245.thumb.jpg.1784510461f30378d40cf0958912d2a6.jpg                                                                                              

 

 

IMG_20230711_134241.jpg

Edytowane przez Zbyszek3939
zawiązki z pierwszych kwiatów

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v