Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

dikwat (Reglone i podróby) chyba już nie do kupienia bo wycofane to miało być a glifosatem nie polecam bo i długo działa i zabija kiełkowanie i układowy to przede wszystkim będzie w ziarnie a jadalny to on nie jest..

czerwona podczas dosuszania ciemnieje w intensywniejszą czerwień w kierunku brązu przy wielokrotnym odwilganiu i dosuszaniu

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

na pewno mniej uszkodzi ziarno... kiełkowanie niż glifosat bo jest kontaktowe no i ten "Reflektor" jest zalecany na plantacje kartoflanych sadzeniaków? jeśli tak to odpowiednio późno dany w fasoli nie powinien i fasoli kiełkowaniu zaszkodzić tylko dlaczego nie ma zaleceń nigdzie indziej po za kartoflami to ja nie wiem

Opublikowano
4 godziny temu, dysydent napisał:

co prawda szachistą nie jestem chociaż można zapomnieć pytaniu zanim pojawi się odpowiedź no ale lepiej późno...
To Wawelska a ona z gatunku fasola zwyczajna i taka ich już natura. Jedynie drobne perełki mają relatywnie dużo kwiatów bo muszą/mogą więcej strąków nawiązać bo mniej żarłoczne drobne dzieci/nasiona to i więcej ich wyżywić można.
ACtC-3eJ3C4rJcMxOJxGFebu0z4CE5OUFeyndJEt

skoro o kwiatkach to mam czasem ochotę obsiać bodaj ramkę pola takim jaśkiem jak ten pojedynek  czerwonym kwiatem
ACtC-3ddayrnyWQi_cTJ5CEJGuMZbtp3aNJ3vUnq

Przejrzałem przy deszczu internetowe serwisy pogodowe z całej planety i w tym roku lato na północnej półkuli jest wyjątkowo mokre bo i monsun w Chinach i okolicach jest rekordowy w opady od sześćdziesięciu lat i Kanada z USA mają większe niż średnia opady nawet na preriach deszcze padają i pustyniach gdzie jakiekolwiek opady bywały tylko zimą no i u nas...
Jeśli ta "moda" pogody się utrzyma na przełom sierpnia września i dalej to nie dość że fasole opóźnią dojrzewanie to jeszcze będzie dylemat czy czekać aż doschną na polu z ryzykiem że nigdy nie osiągnie ziarno wilgotności poniżej 18% tzn wartości umożliwiającej bodaj tygodniowe przechowanie bez stęchlizny.
Coraz poważniej dumam nad jakim wynalazkiem zbiornika z możliwością szybkiego dosuszenia po żniwach bo może być różnie i jeszcze może być konieczność młócenia mokrego ziarna byle tylko strąk posechł aby dało się go rozłuskać no i jeszcze trzeba jakie ustrojstwa w gotowości bojowej do przewracania na polu gdy trzeba rano poderwać od ziemi aby na popołudnie przeschło bodaj strąkiem gdy błyśnie ze dwa dni pogody aby bodaj wymłócić nie patrząc czy ziarno wyschnięte.
to jest wyjątkowo mokre lato i jeszcze by brakowało aby taka jesień zechciała być

Wspominałem na tym forum, że obecna pogoda może byc wynikiem zmniejszonej liczby samolotów w powietrzu. A potwierdzeniem tej teorii będzie czas gdy samoloty zaczną wykonywać z powrotem dużą liczbe lotów, co będzie nie tak prędko z uwagi, na kolejne przypadki wirusa. Jeśli sie nie myle, to w tym roku zima może byc wyjątkowo wczesna, obfita w opady śniegu i mroźna... Jeśli sierpień i wrzesień, będzie taki, jak czerwiec czy lipiec, to chyba trzeba będzie od dziś zacząć zbijać stojaki do suszenia fasoli, bo z pasów to przy takiej pogodzie to się chyba nieda. 

Opublikowano

mylisz się czy nie a nawet i jeśli to będzie i zima tysiąclecia to i tak nie masz większego pojęcia o tym od kogokolwiek innego.
Jakieś cztery lub około lata temu było równie mokre lato a samoloty wtedy latały czyli tu też nie musi i najpewniej nie ma związku.
A fasolę aby na jakichś kozłach się bawić to musiała by być kilkakrotnie droższa. Obecne technologie tak ułatwiły jej uprawę że ceny w stosunku do wartości pracy jeszcze nigdy tak niskie nie były i tyle fasoli ile za dniówkę trzeba oddać w tym kraju jeszcze nigdy nie było tak że jeśli by zbyt mokry okres trafił na fasolowe żniwa to ja nie kozłów szukam a już znalazłem.... gościa co ma odpowiednio dużą talerzówę :P
Trzeba szukać innych metod ratowania plonu w przekropne żniwa i wymłócenie zbyt mokrej aby ją dosuszyć ew później tylko samo ziarno wydaje się o wiele mniej pracochłonnym pomysłem
a i jeszcze jedno - jak z takich kozłów wymłócić takim dajmy na to masterem? no trzeba porozrzucać i jeszcze w wały nie nazbyt grube poukładać czyli ile to dniówek trzeba na parę ha i czy zysk obecny z ha fasoli jest tego wart?.
ma wyschnąć to i na pokosach wyschnie a jeśli ma lać miesiąc bez przerwy to i nie tylko kozły ale i bizony drewniane (cokolwiek to będzie o ile kto wymyśli) nie pomogą.

Opublikowano
1 godzinę temu, sylwek23111 napisał:

Wspominałem na tym forum, że obecna pogoda może byc wynikiem zmniejszonej liczby samolotów w powietrzu. A potwierdzeniem tej teorii będzie czas gdy samoloty zaczną wykonywać z powrotem dużą liczbe lotów, co będzie nie tak prędko z uwagi, na kolejne przypadki wirusa. Jeśli sie nie myle, to w tym roku zima może byc wyjątkowo wczesna, obfita w opady śniegu i mroźna... Jeśli sierpień i wrzesień, będzie taki, jak czerwiec czy lipiec, to chyba trzeba będzie od dziś zacząć zbijać stojaki do suszenia fasoli, bo z pasów to przy takiej pogodzie to się chyba nieda. 

Jakoś się zbierze może tak żle nie będzie?

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, dysydent napisał:

mylisz się czy nie a nawet i jeśli to będzie i zima tysiąclecia to i tak nie masz większego pojęcia o tym od kogokolwiek innego.
Jakieś cztery lub około lata temu było równie mokre lato a samoloty wtedy latały czyli tu też nie musi i najpewniej nie ma związku.
A fasolę aby na jakichś kozłach się bawić to musiała by być kilkakrotnie droższa. Obecne technologie tak ułatwiły jej uprawę że ceny w stosunku do wartości pracy jeszcze nigdy tak niskie nie były i tyle fasoli ile za dniówkę trzeba oddać w tym kraju jeszcze nigdy nie było tak że jeśli by zbyt mokry okres trafił na fasolowe żniwa to ja nie kozłów szukam a już znalazłem.... gościa co ma odpowiednio dużą talerzówę :P
Trzeba szukać innych metod ratowania plonu w przekropne żniwa i wymłócenie zbyt mokrej aby ją dosuszyć ew później tylko samo ziarno wydaje się o wiele mniej pracochłonnym pomysłem
a i jeszcze jedno - jak z takich kozłów wymłócić takim dajmy na to masterem? no trzeba porozrzucać i jeszcze w wały nie nazbyt grube poukładać czyli ile to dniówek trzeba na parę ha i czy zysk obecny z ha fasoli jest tego wart?.
ma wyschnąć to i na pokosach wyschnie a jeśli ma lać miesiąc bez przerwy to i nie tylko kozły ale i bizony drewniane (cokolwiek to będzie o ile kto wymyśli) nie pomogą.

Nie dalej jak 6 lat temu miałem 5 h jaśka na kozłach złożonych było ich wtedy coś koło 180 część jeszcze może połowa  została bo reszta się rozleciała  roboty było od groma   każdego koziołka trzeba było wywrócić i widłami wrzucić do kombajnu co jeszcze dziś  w okolicach Tyszowiec można to zaopserwować  a cena była taka sama czy tej pobrudzonej z ziemi  czy tej z kozła . mówiłem do handlarza jak przyjechał żeby coś dorzucił  chociaż z 10 gr  za robotę  a i fasola była ładniejsza a on na to że nie da bo to dla niego nie ma znaczenia .   teraz są suche lata ale jeszcze  dwadzieścia czy dwadzieścia kilka lat temu wszyscy fasolę składali ,kto ją siał bo z ziemi nie  bardzo by wymłócił  .  Fasola złożona w kozłach jeszcze nigdy nikomu nie zgniła  poza 1 rokiem kilkanaście lat temu gdzie padało przez ponad miesiąc na okrągło  przelotne deszcze   nic nie zrobią  złożonej fasoli może stać  i stać aż się znajdzie okienko  pogodowe praktycznie do wiosny a z ziemi  przy nieustannym przewracaniu wytelepiesz  wszystko bo jak nie będziesz przewracał to zgnije . I  ty kolego piszesz że jak  nie wymłócisz z ziemi to talerzówka  a ciekawe jak sam  kiedyś robiłeś .  Dziś jak by młodym tak przyszło robić to  by im  gospodarzenie odeszło bardzo szybko.

Edytowane przez Zbyszek3939
Opublikowano

Właśnie o ten środek mi chodziło.. Kurde dysydent Ty będziesz miał wcześniejszą czerwoną trochę ode mnie pewnie weź zrób kontrolę na paru m2 opryskaj tym środkiem się zobaczy co się będzie działo  y ziarno będzie marszczyć się..  czy może to trzeba opryskac tuż przed koszeniem jak już wybarwiona tyle żeby zielenine wysuszyc??

Opublikowano (edytowane)

Witam może ktoś kupił solmaxa lub hms do młócenia fasoli.czy warto 

Edytowane przez Gość
Opublikowano
1 minutę temu, kubamako66 napisał:

powiem tak w modryncu są 2 hms i 1 solmax w masłomeczu 1 solmax w metelinie kolejny solmax wiec do któregoś się morze dopcham na młócenie 😉

I w Mirczu u jarosława k.

Opublikowano (edytowane)

jak operator łebski to będzie działać będzie

jak ja fasolę kiedyś robilem? ani razu na kozłach no ale przyznam że mniej się tego siało i raz nawet zbudowałem obok stodoły takie suszydło z drągów i innych kantówek z poziomami pomiędzy ktorymi był przewiew i weszło mi z nieco ponad hektara, przykryte plandeką przeczekało wtedy wyjątkowo mokry koniec sierpnia i cały wrzesień a dosychalo w suchszy październik i młócone bylo chyba modyfikowanym rozrzutnikiem do obornika kiedy już zamarzała ziemia porankami. To była chyba odmiana bomba i tej jest mniej słomy z ha no ale i tak mi odechciało się jakichkolwiek konstrukcji i zwykle było zwożone do stodoły.
Dawniej snopowiązałkami zboże kosili i czy dzisiaj kto poważnie rozważa powrót do tej technologii?
Raz próbowaliśmy ze znajomym fasolę "z kosy" młócić po desykacji Reglonem i nawet by co z tego było bo operator był z Niego przedni ale kombajn nie był dostosowany do fasoli i połówki to było prawie jedna czwarta a później to już tak jak teraz z tym że nieco lubiłem zwieźc sobie do stodoły na lubelkę no ale teraz i to mi już przechodzi.
Nie za te pieniądze i nie z taką konkurencją gdzie inni bez zbędnego utyrania maszynami a nie szarpać się przy prymitywnych technologiach na granicy fizycznych możliwości zrobić ze dwa hektarki fasoli i nie wiele więcej prze całe lato bo czasu nie ma a po prawdziwe pieniądze pojadą parobkować  do szkopa.
To jest jedna z przyczyn właśnie różnicy poziomu dochodów tam i tu - technologia kontra koziołkowy prymitywizm

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
Dnia 17.07.2020 o 21:17, waldii1 napisał:

W tamtym roku działały solmaxy to i w tym będą działać. W tym roku będzie ich zdecydowanie więcej. 

Tylko że w tym roku będzie dużo więcej masy do przerobienia więc 1 terenowa musi dobrze działać w ciągniku.

  • Haha 1
Opublikowano
Dnia 17.07.2020 o 18:44, kubamako66 napisał:

powiem tak w modryncu są 2 hms i 1 solmax w masłomeczu 1 solmax w metelinie kolejny solmax wiec do któregoś się morze dopcham na młócenie 😉

W samym modryncu jest jeden solmax i dwa hms podobno 

Opublikowano (edytowane)

Główna różnica co sposób napedzania poszczególnych elementów. Inaczej rozwiązane napędy. A tak poza tym mniej istotne to cena, solmax na rozdzielaczu a hms na elektrozaworach

Edytowane przez lajkzxc
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Tazer? albo co podobnego
względnie niedrogi a na wszystkie grzyby no i podobno azoksystrobina układowa.
Po zabiegu jeszcze nieco nowych porażen się może objawić ale nie znaczy że nie podziałało.
Difenkonazol zwalcza twardzikową? nie chce mi się szukać a ew można domieszać choć ja bym poskąpił bo uczuliłem się na triazole w fasoli po opóźnionych wschodach po tebukonazolowej zaprawie no ale dałem dawkę jak na zboże a trzeba było max 40% choć i jedna trzecia dawki zbożowej by w zupełności wystarczyła. Opóźniona w wegetacji w stosunku do niezaprawionej chociaż bardziej krzaczasty pokrój i niższy badyl nadkorzeniowy czyli triazole rzeczywiście skracają rośliny, nie wiem jak one na strąki?

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v