Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem jak w Łaszczowie, ale wiem jak dwa kilometry od mojej fasoli, której nawet nie podlało. To z dzisiaj, przed chwilą nagrałem.,

Kto nie ubezpieczył, ten ma ogromny kłopot.

 

 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

 

9 minut temu, ravoj napisał:

Nie wiem jak w Łaszczowie, ale wiem jak dwa kilometry od mojej fasoli, której nawet nie podlało.

Kto nie ubezpieczył, ten ma ogromny kłopot.

A wiesz moze jak Annopolu bylo

Opublikowano

a to dopiero początek lata
u mnie polatywał grad ale niewiele a głównie podlało do 30 litrów może trochę mniej, u mnie po dzisiaj w fasoli już po parzącym sencorze a tam ludzie mają po fasoli. Przeszła praktycznie jedna strefa burz a rozpoczęła się nad Stalową Wolą i zanikła właśnie w okolicach tego gradowiska.
.. a to dopiero początek lata

  • Like 1
Opublikowano

dzięki @ravoj za szczegółowe info. nadal jestem w czarnej d*pie co mi tą fasolę pali. żadnych oprysków nie robiłem z rana czy w słońcu a tu dwa razy mi przypaliło tą samą. jest gorzej niż w poprzednim roku gdzie stompa dałem 5+1 l afalonu gdzie póżniejsza dosłownie nic nie odczuła. a w tym wingu to tej pendimetaliny mniej i dawka mniejsza. wiem że to kolosalne dawki tylko że u mnie ziemia bardziej gliniasta, ciężka i takie dawki jak @mirro stosuje u siebie nie dałyby pewnie nic

mam jeszcz taką pózniejsza do siewu dam samą pendimetaline i może comanda ciut. myślicie że 3l pendimetaliny 400 to nie za dużo dla fasoli ?

 

 

Opublikowano (edytowane)

Mirro dał nalistne  bo i sencor w takiej roli głównie poniżej setki na ha a przy nalistnych rodzaj gleby nieistotny a jedynie kondycja roślin w tym chwastów.
Szparagówki nie lubia pendimetaliny szczególnie i dwie litry czterysetki to juz dużo, sencora do setki jeszcze mi nigdy strat nie narobiło ale 110 - 120 w tym roku połowę czerwonej fasoli na częsci pola skasowało (przerywkę zrobiło bo nie wałowane i w bloto siane nie równo przykryte glebą) a na na nakladce oczywiście ... pusto.
powschodziła zdrowa i nawet bez większej ulewy a tylko jakich moze 10mm deszczu i zaczęlo palić a było tam litr stompa aquy 110 commanda no i ten sencor niewiem nawet czy 120 bo celowałem w 110 . Sam nie jestem juz siebie pewien czy co nie pomyliłem bo jak na takie dawki... ale na innym polu z tego samego opryskiwacza ziemniaki pryskałem z dosianym recznie rządkiem kontry i podwójnie pojechałem jak to na ziemniaki a tam kontra zdrowa
w czerwonej objawy poparzen wskazują na przeżólknięcia po pendimetalinie i oparzenia na brązowo po metrybuzynie. chlomazonowych przebarwień na biało nie było nic.
a ten pisze że piątkę panidy i litre afalonu dawał na szparagowki, co to za odmiany ze w ogóle przeżyły? Rzeczywiście gleba musi byc wyjatkowo zlewna
Maksymalne dawki doglebówek z zalecanych na etykietach to tylko w ziemniakach i baldaszkowych można ale też nigdy nie są konieczne jeśli w mieszaninach.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, racyl napisał:

dzięki @ravoj za szczegółowe info. nadal jestem w czarnej d*pie co mi tą fasolę pali. żadnych oprysków nie robiłem z rana czy w słońcu a tu dwa razy mi przypaliło tą samą. jest gorzej niż w poprzednim roku gdzie stompa dałem 5+1 l afalonu gdzie póżniejsza dosłownie nic nie odczuła. a w tym wingu to tej pendimetaliny mniej i dawka mniejsza. wiem że to kolosalne dawki tylko że u mnie ziemia bardziej gliniasta, ciężka i takie dawki jak @mirro stosuje u siebie nie dałyby pewnie nic

mam jeszcz taką pózniejsza do siewu dam samą pendimetaline i może comanda ciut. myślicie że 3l pendimetaliny 400 to nie za dużo dla fasoli ?

 

 

Podaj na PW gdzie masz tą fasolę to skoczę i zobaczę. Na Zemborzycach  też pali.

Litr afalonu to daję przy grochu gdzie głębokość siewu jest 10-12 cm. Kiedyś bawiłem się ze Stompem ale albo parzył przy wyższych dawkach, albo nic skuteczność była nijaka przy niższych. Jak jeszcze trafił się poziewnik to wogóle było bez sensu.

Najskuteczniejsza mieszanina z tego roku gdzie siew był tydzień po uprawie i powyłaziło tego zielonego od groma to litr glifosatu, 0,5 chwastoxu, 0, 2 sencora . Wyprowadziło się wszystko co wzeszło łacznie ze sporą komosą.

Opublikowano
11 godzin temu, dysydent napisał:

Mirro dał nalistne  bo i sencor w takiej roli głównie poniżej setki na ha a przy nalistnych rodzaj gleby nieistotny a jedynie kondycja roślin w tym chwastów.
Szparagówki nie lubia pendimetaliny szczególnie i dwie litry czterysetki to juz dużo, sencora do setki jeszcze mi nigdy strat nie narobiło ale 110 - 120 w tym roku połowę czerwonej fasoli na częsci pola skasowało (przerywkę zrobiło bo nie wałowane i w bloto siane nie równo przykryte glebą) a na na nakladce oczywiście ... pusto.
powschodziła zdrowa i nawet bez większej ulewy a tylko jakich moze 10mm deszczu i zaczęlo palić a było tam litr stompa aquy 110 commanda no i ten sencor niewiem nawet czy 120 bo celowałem w 110 . Sam nie jestem juz siebie pewien czy co nie pomyliłem bo jak na takie dawki... ale na innym polu z tego samego opryskiwacza ziemniaki pryskałem z dosianym recznie rządkiem kontry i podwójnie pojechałem jak to na ziemniaki a tam kontra zdrowa
w czerwonej objawy poparzen wskazują na przeżólknięcia po pendimetalinie i oparzenia na brązowo po metrybuzynie. chlomazonowych przebarwień na biało nie było nic.
a ten pisze że piątkę panidy i litre afalonu dawał na szparagowki, co to za odmiany ze w ogóle przeżyły? Rzeczywiście gleba musi byc wyjatkowo zlewna
Maksymalne dawki doglebówek z zalecanych na etykietach to tylko w ziemniakach i baldaszkowych można ale też nigdy nie są konieczne jeśli w mieszaninach.

 

nie w szparagówce tylko w normalnej, odmiany  riposta i laponia te 5l pendimetaliny 330 i 1l afalonu i w dodatku  na na mniejszą ilość wody niz zwykle

nic własnie nie było fasoli w poprzednim roku  po za tam gdzie podwójnie przeszedłem i to co od malin załapało a z drugiej strony jeszcze od kartofli zaleciało i nie było czegoś takiego jak w tym roku że żółknie i zasycha

 

dziwi mnie to że koktail z pendimetaliny siekiera i zdrowo a tym roku tej pendimetaliny mniej i pali.

Bardziej podejrzewam aklonifen   i dimetamid. chyba że te trzy substancje wchodzą w reakcje i dają takie objawy

mówisz że 2litry to dużo tylko jaki widzisz  sens w ogóle tego stosowania jak przy takiej niskiej dawce to na co ona ma działać i jak zatrzymać zachwaszczenie wtórne.

 

Sharpen-330-EC.pdf

11 godzin temu, mirro napisał:

Podaj na PW gdzie masz tą fasolę to skoczę i zobaczę. Na Zemborzycach  też pali.

Litr afalonu to daję przy grochu gdzie głębokość siewu jest 10-12 cm. Kiedyś bawiłem się ze Stompem ale albo parzył przy wyższych dawkach, albo nic skuteczność była nijaka przy niższych. Jak jeszcze trafił się poziewnik to wogóle było bez sensu.

Najskuteczniejsza mieszanina z tego roku gdzie siew był tydzień po uprawie i powyłaziło tego zielonego od groma to litr glifosatu, 0,5 chwastoxu, 0, 2 sencora . Wyprowadziło się wszystko co wzeszło łacznie ze sporą komosą.

to Ty jesteś z zemborzyc ? fasola byle jaka aż wstyd ją pokazywać

0,2 sencora jest w stanie zatrzymać zachwaszczenie wtórne

Opublikowano (edytowane)

Jedynie pendimetalina te dwie litry trzysta trzydziestki jako uzupełnienie na komosy aby przynajmniej je osłabiła pod bentazon. bodaj jako dodatek do chlomazonu

Popryskałem agilami targami obowiazkowo z dodatkiem siarczanu magnezu fasole targą jedno a agilem trzy pola. Może nieco za wcześnie i jeszcze z dzień dwa by mozna było poczekać ale dwa dni świat a i upały jakieś mają być. po niedzieli.
Właśnie się jakiś wiatr rusza i moze nawet i popada ale od ostatniego pryskanego pola minęlo już dwie i pól godziny tak że trawom już żaden medyk nie pomoże, szkoda tylko by było siarczanu ale zamierzam ponawiać zabiegi co najmniej trzykrotnie na jednym polu bo tam na pewno niedobór i to głęboki. wyjątkiem jest tylko pasek gdzie trzy lata temu był obornik pod ziemniaki ktore nota bene i tak się nie urodziły bo były po pszenicy na Lancecie ale fasola dziś jak odcięta.

Zauważyłem, a właściwiemi się przypomniał jeden widok odnośnie czerwonej tej co ją podobno niska dawka sencora pali bo o niej po tym oborniku mowa i zanosi się na gigabajty zdjęć i godziny grzebania po starych zdjęciach. Niczego bym nie chciał wyrokować a z kolei aby precyzyjnie i w całości bez niedomówień przedstawić wszystkie istotne dane to nawet moje "lejwodztwo" (jak Racyl raczył skwitować) przekracza i nie wiem czy mi uporu wystarczy aby to spiąć w jednym miejscu.
Dodatkowo nie nadaje się to zbytnio do publikacji oficjalnej bo środki nie dopuszczone lub poskreślane, bo na przekór zaleceniom bo nawet nie wszystkie moje pola i nie każdy sobie może życzyć ... nie mniej trudno odróżnić czasem poparzenia herbicydowe od niedoborów w glebie składników lub toksyczności glinu i dokumentację tak czy inaczej uzupełnię przynajmniej dla siebie.

Pisałem rok temu - fasola nie udaje się na polach gdzie nie udaje się jeczmień jary i właśnie ta czerwona jest na takim polu gdzie jęczmień pomimo sporego i komplementarnego nawożenia dał plon ledie nieco ponad 2t/ha a wyrósł na jedno źdźbło dwa w porywach się nakrzewiło i wysokość wielkiego pół metra z wąsami licząc po jeczmieniu jeszcze była pszenica ozima też nie rewelacyjna ale już sporo lepsza. Pole nie moje i nie znam zasobności a pod byle fasolę nie będę dla pół ha latał z próbkami ale nawet i w tym przypadku było by się to opłaciło bo pół tony spadku plonu tam już jest na pewno i jeśli to wina niedoboru magnezu i kilku jeszcze mikroelementów to nie trzeba było dużego wydatku aby temu przed siewem jednym przejazdem zaradził a nawet ten sam przejazd co siew nawozów tylko inne by do lejka wsypał.

mam tylko potwierdzenie że pole na którym rok temu poszło wapno defekacyjne a taki i ten sam jęczmień nędzny był na obydwu przed tym wapnem , tam poszło przed fasolą a tegoroczna na części pola gdzie jeszcze wapna nie było i to jest przyczyna wypalenia fasoli a nie metrybuzyna, właściwie metrybuzyna też ale wrazliwość fasoli to już funkcja stanowiska.

to tak na poczytanie przy okazji świąt http://www.canna-pl.com/info-courier_magnesium

a ten chwast 
image000000.jpg 
czy to nie jakaś wyka? czy inny groszek ?
motylkowe w motylkowych czym wypryskać? i to jak by wynikało z podejrzeń - wieloletnie.
Takie groszki lubią borowiny lub silnie wapnowane pola jesli pole nie zasadowe to jakieś wyki ale tak czy inaczej - nie wiem czy to nawet maksymalne dawki basagranu poparzą

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

nie wiem ile procent miało to twoje wapno defrakcyjne ale ja miałem właśnie w poprzednim roku fasolę własnie na rozsianym wapnie tlenkowym jesienią poprzeddzającą rok siewu fasoli. i w poprzednie dwa lata wczęśniej przed sianiem też było wapno rozsiewane

to wapno naprawdę miało sporo procent bo jak wsypałeś do słoiczka trochę i dodałeś wody to po kilku minutach słoik się nagrzewał. fasola odmian co wspominałem na tym wapnie nic nie cierpiała oprócz nakładki oprysku

 

to nie jest tak że jak ziemia lżejsza to i mniejsze dawki pendimetaliny ? czy ogólnie fasola wrażliwa na nią

comand wywaliłem z bobu bo mówią że wzrost hamuje

Opublikowano (edytowane)

defekacyjne to nie tylko wapń, to cała tablica Mendelejewa a ile by nie miało to jak osiemnaście ton poszło na nieco ponad hektar ... :D 
Nie wiem co u Ciebie popaliło fasolę bo za mało danych, może dość uważnie nie poczytałem ale stawiał bym na pendimetalinę , nie mniej poczytam Twe posty kilka wstecz , tylko mi na razie tu coś wyskoczyło z komunikatora i w w najgorszym wypadku wróce do tematu jutro.
 

dobra. co nieco się przekopałem
Porównujesz dwie skrajnie różne wiosny bo tegoroczny maj to odwrotność praktycznie ub. rocznego. w tym roku były spełnione wszystkie warunki na fitotoksyczność pendimetaliny wymienione nawet na ulotkach środków bo i mokro i zimno akurat w czasie gdy fasole wschodziły. 
Kilka lat temu dałem 1,1l afalonu na czerwoną plus 2l pendigana i nie wzięło nawet dobrze komosy ale od oprysku do długo po wschodach nie było ani jednego deszczu a i pryskane na suche i nie zasklepione pole ulewami a tylko jeden deszcz był w dniu siewu akurat i to wystarczyło na idealne wschody fasoli ale oprysk w trzy dni później na już suchą glebę prawie że nie dał nic oczywiście fasola jak rydz zdrowa, w kolejnym roku dawka ok 2,5l pendiganu i 0,8 afalonu przypaliła jaśka karłowego, lekko bo lekko i plonom to nic nie zaszkodziło ale jednak a już na pasku gdzie poszło ok litra afalonu i ponad trzy pendigana (okolo bo najszybszym biegiem przy najmniejszym ciśnieniu ten pasek gdzie spodziewalem się najwięcej chwastu.. i po ilości cieczy oraz powierzchni dopryskanej latwo było wyliczyć sumę dawki nakładki) otóż podniesienie dawki w mokrą , wrecz ulewną wiosnę zmiotło 70% roślin fasoli a jeszcze te co zostały to karły do zniw. całe pole było czyste w tym jaśku nie licząc traw i skrzypów pojedynczych , a i jeszcze ostów sporadycznie ale to co miało wziąć wzięło i to dawką o trzydzieści procent afalonu mniejszą niż rok wcześniej co była nieskuteczna.

da tego podejrzewam też i pendimetalinę u Ciebie w tym roku a jeszcze pełnodawkowy aklonifen co płacz i lament przezeń w cebuli w tym roku nawet po niższych dawkach a i jeszcze jakiś demetenamid co o aklonifenie i tym drugim to ja się razem z wami wszystkimi uczę 
.. i co mi z tego że na waszych błędach jak u mnie sencor i posne pole identyczny efekt tak że suma tych waszych i moich błędów jakie wnioski na drugi rok? ... oj dużo myslenia i odpowiedź nie od razu. :) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Wyki na zachodzie kwitną w tym roku jak nigdy. Po deszczu chwastnica wystrzeliła, zaraz się będzie krzewić i pewnie jutro wieczór targa ją potarga. Perz ma po pięć, sześć liści to czas najwyższy. Czyli siarczan, kaptan, miedzian targa 05 w górnych ilościach. Czy odpuścić ciut targi ale dać z mocznikiem??? Rusałkę jedną sztukę widziałem ale po fasoli nic nie łazi.

Opublikowano (edytowane)

kaptan miedzian po pól zalecanej dla osobnych zabiegów , tuż przed kwitnieniem ponowisz, bo liści nowych narośnie i potrzebna będzie im też ochrona a to środki kontaktowe no i mają jakieś tam granice łącznej dawki w sezonie.
reszta?.. no gdzieś mniej więcej ... tak. tylko targi maksymalna dawka na perz to coś koło dwu litrów, pryskałem dopiero co ale nie czytałem ile tam perzowi w jednej... no chyba że chcesz dzielone na dwa razy to litra /ha na pierwszy...
a i za szybko sie nie zrażaj bo pierwsze jakiekolwiek widoki na działanie tej targi to po sześciu dniach choć trzeba wprawnego oka aby te pierwsze zauważyć. dopiero po 10-12 dni coś więcej widać że żółknie i zaczyna zasychać  i dopiero po dwu tygodniach widać czy trzeba ponowic czy nie. Masz pszczoły i za te dwa tygodnie możesz mieć dylemat bo na kwiat już powinno wyjsc tak ze nawet te 1,2litra i dobrze przelać 
chociaz nie sądzę abyś miał coś takiego ? 
https://drive.google.com/open?id=1ErkehOTcsifOOxS1Gq66vNPbcgmvLOdB
tam poszedl leopard 1l/ha w poniedziałek, dziś sobota a tam nadal tak samo zielono ale przestała trawa rosnąć, po niedzieli ocenimy czy tam pójdzie poprawka.
nie nie po tej niedzieli, po drugiej :D 
o właśnie - tu do Racyla - tam poszedł zestaw stomp aqua 1l/ha + command 160ml/ha a po wschodach fasoli basagran 0,8/ha i w piec dni później był poniedziałek leoparda z siarczanem magnezu lekko ponad jednoprocentowym 
ten pasek trawy to ominięte doglebówką bo buraki a wiało i widać jakie było by cale pole gdyby nie doglebówka. gdyby e trawy zostawił to i bez basagranu inne chwasty by nie miały tam szans.

dawki doglebówki znaczy stompa tak niskie bo pryskane na bloto po deszczu i w trakcie deszczu jak kolejny zaczynał i ledwie zdążyłem aby nie zagrzęznąć a fasola była ze trzy dni przed wszchodami (jasiek)
trawka w momencie doglebówki już kiełki na powierzchni miala

ta fasola to przykład względności zaleceń i przepisów chemizacyjno agrotechnicznych bo siana tuż przed deszczem i niemal już w nocy bo wcześniej też lało i kilka pól wcelować w okienko nie tak łatwo.
Po siewie nie dało wjechać z doglebówką praktycznie do wschodów i oprysk w jedynym możliwym terminie jaki był a do tego w obiad bo rano jeszcze bylo zbyt mokro i lepiło się do kół a w południe nadchodziła kolejna fala deszczy i padało praktycznie przez tydzien i by nie wjechał. 
Se mogą pisac zalecenia i "dobrą praktykę rolniczą" , jak by tak ślepo te urzędnicze przykazania stosował połowa plonów by w chwastach lub brzuchach robaczków czy za pożywkę grzybków przepadła.

motylki? u mnie tylko trzy widziałem, jeden mi się sfilmował i dopiero na filmie i dwa dzisiaj to jednego utłukłem , może ten drugi wdowiec sobie szybko jakiej rozwódki nie znajdzie.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

@dysydent czy przy tej dace 1aqa i 0,17l comanda się uzupełniają . jak to co widzę po prawej a to co na wprost to sporo tej chwastnicy zatrzymał ten mix

 

czy kaptanem można przypalić fasolę ? dawka na etykiecie jest mała 1,2kg /700 50-tki   to będzię jakieś 0,7 /700 80-tki

pytam bo np tebu za dnia, słonecznego to można maliny przypalić

 

captan , mankozeb wrażliwe  na ph wody czy dodajecie coś na obniżenie ph do pryskania captanem ?.   kwasek cytrynowy

 

Opublikowano (edytowane)

a większymi dawkami z innych upraw z jego etykiety. chodzi mi o dawkę z truskawek 1,9kg/500l   80-tki

Edytowane przez racyl
Opublikowano
10 godzin temu, racyl napisał:

lto Ty jesteś z zemborzyc ? fasola byle jaka aż wstyd ją pokazywać

0,2 sencora jest w stanie zatrzymać zachwaszczenie wtórne

Nibój nic,  nie z Zemborzyc, ale znajomy dzwonił z podobnym pytaniem z tamtych okolic. Pojechali na pełnej dawce Stompa i przyszła burza. Gleba gliniasta. Trochę przybiło reszta żółta. 

Opublikowano

Fasola z kwietnia zaczyna kwitnąć a tu tydzień upałów po 32, więc ta już nie trafiona, zapas wody też się skończy, bo o ile opad zabił 200 ha kilometr dalej to tu ani kropli. Na wsi fasola podlana ale tam do kwitnienia jeszcze dobry tydzień. 

To jest jedyny plus posiadania kilku pól rozrzuconych po 20 km od siebie. Dywersyfikacja jak to Żyd mawiał. Nigdy wszystkie jajka w jednym koszyku. 

Opublikowano

U mnie siana 18 kwietnia dopiero ma pierwsze kwiaty. Trochę ją przychamowało, bo pole pod wodą było.  Obszorowałem ją i dożywiłem.  Generalnie trochę wilgoci ma, ale ostatnio dwa dni przyszedł lekki deszcz. 

Ja w tamtym roku podczas kwitnienia dałem kaptan plus agrotalioni czy jakoś tak, to zamiennik gwarantu, to nic nie poparzyło kwiatów. 

Opublikowano

Obstawiam że w tym roku i niestety najprawdopodobniej w następnych , największą zmorą będzie ten motyl a raczej początkowe jego stadium !!!! Niewiadomo z jakiego powodu owa bestia zmieniła jadłospis z pokrzywy, ostów,podbiału itp. Na naszą " PRZEKLĘTA JUŻ FASOLE" . Składa toto jajka non stop a z tego co wyczytałem o tej bestii :o to bedzie nam towarzyszyć i zżerać liście aż do ścinania więc ile wjazdów w oprawę i chemii sie poleje tego nikt nie wie. Nastały mroczne czasy dla producentów fasoli :ph34r: 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v