Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

powinien i cztery liscie ale nie wiem ile trzeba dac aby za pierwszym razem wzielo
kurcze spod Linuksa... i polskich czcionek nie zainstalowalem no dobra tego posta juz tak (ale sie szybko pisze bez tych "ogonkow :) )

3 godziny temu, DTaras napisał:

Siewnik pchany robi rowek i go zasypuje. W nieuprawionym to ciężej ale tam. Celebryta ze zdjęcia fasolę mi dzisiaj obsrlatywał. Na czwarty dzień po basagranie wystarczy? Jeszcze muszę się zorientować czym...

ja z ta gorczyca myslalem ze spory kawalek i wtedy to szybciej zajechac jakimi bronami traktorem i z wiadra rozsypac a pozniej bronowac az sie ... rozbronuje, no nie koniecznie musi byc brona bo i jaki agregat ale plytko te gorczyce do jakich 2-2.5cm bo nie wylazie
nie wiem o celebrytach kolejnych, znowu jaki filozof sie popisuje?
a po basagranie w czym? w fasoli ? i czym... znaczy na jakie chwasty? na trawy? cztery na trawy przerwy ... nooo z piec szesc dni lepiej bo niektory graminicyd potrafi chwasty co niektore podleczyc... no moze jak pierwsze objawy dzialania basagranu a jak po siedmiu dniach nie bedzie to juz nie bedzie i ... wiadomo

jak kto co zrozumial to dobrze a jak nie o zawsze mozna zapytac a ja na razie sprobuje te czcionki.

test czcionek a przy okazji zajarzyłem że po basagranie siać gorczycę ile?
a rzeczywiście. 
co tam piszą na taką okoliczność w ulotce? kurczę , żeby to powschodziło. Ja pojęcia nie mam bo nigdy takiej sytuacji nie miałem a co piszą to poczytać może każdy ale na logikę to lepiej jednak głębiej tę ziemię przemieszać. A nie było tam czego jeszcze z oprysków?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Moja wina bo lajkonicznie. Celebryta to ten afrykański motyl. Oblatywał mi fasolę dziś. Wczoraj pryskałem basagran, miedzian olejan i pytanie brzmi ile czasu po tym można popryskać jakimś specyfikiem na gąsienice tego motyla bo niewątpliwie będą. Natomiast w temacie gorczyca po basagranie miałem wątpliwość także. W ulotce napisane, że niema problemu pod warunkiem rośliny do której basagran przeznaczono. I nic więcej. Była tylko pendimetalina wiosną ale rdest urósł. Basagran dany 10 dni temu i ta polna gorczyca za gryką ładnie wygląda. Do ziemi mało dotarło. Chwastnica też ładna a tam gdzie pryskam w fasoli to jakby ją hamowało odrobinę mimo, że niewrażliwa - to możliwe? Myślę, że jak opylę glifosatem i z tydzień odczekam to powinno się udać.

Opublikowano (edytowane)

na gąsiennice to Ty nie słuchaj Racyla  tylko  Ravoja ( :)  ) bo jak trzeba to i zmieszać można z basagranem i fosforoorganiczne a na pewno pyretroidy czy neonikotyny wszak i jedne i drugie to praktycznie związki podobne do soków roślin wszak pyrethrum i nicotiana którym podkradnięto przepis na te środki to rośliny.
jak by czekał z insektycydem bo akurat coś tam innego pryskane było to by się doczekał następnego pokolenia "filozofów" na własnej plantacji już wychodowanych.
z robakami o tyle łatwiej bo - widzisz ; jedziesz
no fosforoorganiczne to bym raczej... omijał, pszczoły i karencje. pyretroidy kontaktowe i totalne tzn kazdy robak co ma kontakt co akurat po pryskanym łaził ma problemy zdrowotne a nikotyny pomimo ze układowe to w lisciach szybko je słonce rozkłada a i mospilana jako bezpiecznego dla pszczól i nie wiem czego decisa tak reklamowali nie mniej gdy zimno pyretroid wystarczy a gdy gorąco  nikotyny a w zasadzie jedyna oficjalnie chyba dostępna (ta z mospilana) bo nie wiem czy tiachlopryd do kupienia w mieszance z deltametryną (zapomniałem chwilowo nazwe środka) ... na szarka komośnika zalecali... no żeby to ,,, nazwę choroby jeszcze pamiętam - skleroza

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

pięć sześć to dla graminicydów miedzy resztą herbicydów odstęp wskazany ale to też nie reguła bo np w burakach mieszają takie zestawy że się fil...
insekty i fungi idą własnym trybem i jak akurat się terminy pokryja to nawet są tabele mieszania

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

w zasadzie te tabele nigdy wszystkich możliwych mieszanin dopuszczalnych nie uwzględnią a tylko te już spraktykowane. czasami herbicyda nie wolno wspomagać albo np mankozeba a drugi komponent  (o przypomniałem sobie - Proteus ten na szarka on ma chyba akrylowy wspomagacz w składzie jak jeden amistar z cyprokonazolem był na akrylu jako nośniku) i może poparzyć herbicyd uprawę jeśli pomieszany z takim na wspomaganiu .
wiele innych jeszcze rożnych "powikłań" możliwych i nikt jeszcze wszystkich nie odkrył ani odkryje tak że na wszelki wypadek mieszać w razie konieczności lub gdy już wytestowane.

o patrz miałem co innego zacząć bpo ważniejsze. oprysk na robaki zbyt wczesny też może za wiele nie dac bo takie pyretroidy działają dzień dwa i ich nie ma a jajeczek nie ruszają i za wcześnie dane to poprawka konieczna gdy się towarzystwo wykluje a czasem i tak seria zabiegów potrzebna bo się kluje na raty. układowe trochę lepiej bo na stonkę to i trzy tygodnie jeden zabieg trzyma jak na wyrośnietą nac układowy środek dany i duza powierzcnia liści sobie go dużo nawchłania. w kartoflach często widac że po pierwszym zabiegu te krzaki ktore wieksze czyste a te co byly male to w stonce... logiczne.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, dysydent napisał:

w zasadzie te tabele nigdy wszystkich możliwych mieszanin dopuszczalnych nie uwzględnią a tylko te już spraktykowane. czasami herbicyda nie wolno wspomagać albo np mankozeba a drugi komponent  (o przypomniałem sobie - Proteus ten na szarka on ma chyba akrylowy wspomagacz w składzie jak jeden amistar z cyprokonazolem był na akrylu jako nośniku) i może poparzyć herbicyd uprawę jeśli pomieszany z takim na wspomaganiu .
wiele innych jeszcze rożnych "powikłań" możliwych i nikt jeszcze wszystkich nie odkrył ani odkryje tak że na wszelki wypadek mieszać w razie konieczności lub gdy już wytestowane.

o patrz miałem co innego zacząć bpo ważniejsze. oprysk na robaki zbyt wczesny też może za wiele nie dac bo takie pyretroidy działają dzień dwa i ich nie ma a jajeczek nie ruszają i za wcześnie dane to poprawka konieczna gdy się towarzystwo wykluje a czasem i tak seria zabiegów potrzebna bo się kluje na raty. układowe trochę lepiej bo na stonkę to i trzy tygodnie jeden zabieg trzyma jak na wyrośnietą nac układowy środek dany i duza powierzcnia liści sobie go dużo nawchłania. w kartoflach często widac że po pierwszym zabiegu te krzaki ktore wieksze czyste a te co byly male to w stonce... logiczne.

lej-wodo a który insektyd  ma  działanie jajobójcze ? ja znam tylko jeden

2 godziny temu, dysydent napisał:

na gąsiennice to Ty nie słuchaj Racyla  tylko  Ravoja ( :)  ) bo jak trzeba to i zmieszać można z basagranem i fosforoorganiczne a na pewno pyretroidy czy neonikotyny wszak i jedne i drugie to praktycznie związki podobne do soków roślin wszak pyrethrum i nicotiana którym podkradnięto przepis na te środki to rośliny.
jak by czekał z insektycydem bo akurat coś tam innego pryskane było to by się doczekał następnego pokolenia "filozofów" na własnej plantacji już wychodowanych.
z robakami o tyle łatwiej bo - widzisz ; jedziesz
no fosforoorganiczne to bym raczej... omijał, pszczoły i karencje. pyretroidy kontaktowe i totalne tzn kazdy robak co ma kontakt co akurat po pryskanym łaził ma problemy zdrowotne a nikotyny pomimo ze układowe to w lisciach szybko je słonce rozkłada a i mospilana jako bezpiecznego dla pszczól i nie wiem czego decisa tak reklamowali nie mniej gdy zimno pyretroid wystarczy a gdy gorąco  nikotyny a w zasadzie jedyna oficjalnie chyba dostępna (ta z mospilana) bo nie wiem czy tiachlopryd do kupienia w mieszance z deltametryną (zapomniałem chwilowo nazwe środka) ... na szarka komośnika zalecali... no żeby to ,,, nazwę choroby jeszcze pamiętam - skleroza

zwykle to nie ma co do pryskania od robala jak się pryska basagramem.

o tej porze co odchwaszczamy wystarczy to co się dało do zaprawy

Edytowane przez racyl
Opublikowano
Dnia 20.05.2019 o 11:31, a-zA-Z0-9 napisał:

ja już miesiąc po terminie czekam na kase od firme beans

Jak tam kolego z wypłatą od pana jaroslawa? Nie mówię o 500+.. 

U mnie 3tyg po terminie 90dniowym, ponad tydzień dzwonilem to robił ze mnie idiotę że już wysyła itp.. 

Jutro mija termin z wezwania, ją k nie zapłaci wrzucam fv na giełdę długów a jego do KRD.. i zakładam sprawę w przyszłym tygodniu.

Mówcie każdemu znajomemu żeby go omijać z daleka, moja ostatnia sprzedaż fasoli niestety nie będzie mile wspominana...

Opublikowano

Dobra mniejsza z Racylem. Są środki na jaja, larwy, chrząszcze, gąsienice itp i nie chce mi się szukać konkretnych nazw,  żeby mu znowu udowadniać. Bez konkretnych tabletek (depakine, nexpram, symla) trudno będzie z nim ciekawą rozmowę przeprowadzic. 

Odnośnie mojego zabiegu testowego, co tam Racyl mało monitora z nerwów nie pogryzł,  to muszę powiedzieć, że jak na razie efekt przechodzi moje oczekiwania. Chyba nawozy przyspieszyły działanie bentazonu bo powój już żółty, komosą i szarłat już szarzeją i rzepak już usycha a fasola ciemno zielona aż miło.  I mówię tu o chwastach z tego mijaka gdzie to dopiero pierwsza dawka. Zdjęcia wrzucam poniżej. 

 

 

IMG_20190605_154944-1664x1248.jpg

IMG_20190605_161031-1664x1248.jpg

IMG_20190605_161056-1664x1248.jpg

IMG_20190605_154910-1248x1664.jpg

Nawet żółtlica smutna. 

IMG_20190605_160925-1664x1248.jpg

IMG_20190605_160930-1664x1248.jpg

5 godzin temu, racyl napisał:

lej-wodo a który insektyd  ma  działanie jajobójcze ? ja znam tylko jeden

zwykle to nie ma co do pryskania od robala jak się pryska basagramem.

o tej porze co odchwaszczamy wystarczy to co się dało do zaprawy

Ja mu mówię, że gąsienice żrą fasolę i chwasty już są w fazie siewek, a On mówi, że nie ma robala ale chwasty są. Skąd On takie rzeczy wie? Troll internetowy na bank. 

Opublikowano
7 godzin temu, dysydent napisał:

na gąsiennice to Ty nie słuchaj Racyla  tylko  Ravoja ( :)  ) bo jak trzeba to i zmieszać można z basagranem i fosforoorganiczne a na pewno pyretroidy czy neonikotyny wszak i jedne i drugie to praktycznie związki podobne do soków roślin wszak pyrethrum i nicotiana którym podkradnięto przepis na te środki to rośliny.
jak by czekał z insektycydem bo akurat coś tam innego pryskane było to by się doczekał następnego pokolenia "filozofów" na własnej plantacji już wychodowanych.
z robakami o tyle łatwiej bo - widzisz ; jedziesz
no fosforoorganiczne to bym raczej... omijał, pszczoły i karencje. pyretroidy kontaktowe i totalne tzn kazdy robak co ma kontakt co akurat po pryskanym łaził ma problemy zdrowotne a nikotyny pomimo ze układowe to w lisciach szybko je słonce rozkłada a i mospilana jako bezpiecznego dla pszczól i nie wiem czego decisa tak reklamowali nie mniej gdy zimno pyretroid wystarczy a gdy gorąco  nikotyny a w zasadzie jedyna oficjalnie chyba dostępna (ta z mospilana) bo nie wiem czy tiachlopryd do kupienia w mieszance z deltametryną (zapomniałem chwilowo nazwe środka) ... na szarka komośnika zalecali... no żeby to ,,, nazwę choroby jeszcze pamiętam - skleroza

Tomku Proteus

  • Like 1
Opublikowano

O, jeszcze doczytałem że bentazon nie jest taki mobilny w roślinie, co by oznaczało, że trudno nim chwasty wieloletnie wytępić. Ale parzy zdrowo. Polecam tę aplikację na androida, tylko cholera subskrybcja droga, ale przynajmniej nie muszę już wszystkich etykiet trzymać w telefonie. 

Screenshot_20190605-230250-540x1080.png

Screenshot_20190605-230257-540x1080.png

Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, ravoj napisał:

Dobra mniejsza z Racylem. Są środki na jaja, larwy, chrząszcze, gąsienice itp i nie chce mi się szukać konkretnych nazw,  żeby mu znowu udowadniać. Bez konkretnych tabletek (depakine, nexpram, symla) trudno będzie z nim ciekawą rozmowę przeprowadzic. 

Odnośnie mojego zabiegu testowego, co tam Racyl mało monitora z nerwów nie pogryzł,  to muszę powiedzieć, że jak na razie efekt przechodzi moje oczekiwania. Chyba nawozy przyspieszyły działanie bentazonu bo powój już żółty, komosą i szarłat już szarzeją i rzepak już usycha a fasola ciemno zielona aż miło.  I mówię tu o chwastach z tego mijaka gdzie to dopiero pierwsza dawka. Zdjęcia wrzucam poniżej. 

 

Ja mu mówię, że gąsienice żrą fasolę i chwasty już są w fazie siewek, a On mówi, że nie ma robala ale chwasty są. Skąd On takie rzeczy wie? Troll internetowy na bank. 

jajobójczy  ? coś ci w głowie pomięszało od robienia zdjęć w upale

co cię tak dziwi że temperatura podnosi skuteczność działania herbicydu , ile masz lat chłopczyku że tego nie wiesz

nawóz to sam muszę sprawdzić czy bentazonowi nie pomaga. szybkość to i tak trzeba zawdzięczać temperaturze

Edytowane przez racyl
Opublikowano

A nic tam niema, że perz bierze? Czekałem na koniec wiatru z motyką w ręku i po pierwsze chwastnica nie rośnie jak gdzie indziej szybko a perz się sponiewierany jakiś trafia. Była odrobina nawozu w tym i na olejanie... Słońce? Racylu - na fasoli też podnosi i co?

Opublikowano (edytowane)

To dziwne, bo na lancecie, Agilu, i jeszcze kilku wyczytałem, że upały i susza mogą spowolnić działanie środka ale nie obniżyć skuteczności, a Ty Rajcylu  dalej swoje. Chyba Cię zgłoszę do Jacka admina bo zaczynasz nas drażnić coraz bardziej, nie masz tam kolegów w prawdziwym życiu? 

Zrobię inaczej, od dziś nie istniejesz w moim forum. Nie czytam nie odpowiadam, miło było Pana poznać! 😘

Edytowane przez ravoj
Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, ravoj napisał:

To dziwne, bo na lancecie, Agilu, i jeszcze kilku wyczytałem, że upały i susza mogą spowolnić działanie środka ale nie obniżyć skuteczności, a Ty dalej swoje. Chyba Cię zgłoszę do Jacka admina bo zaczynasz mnie drażnić coraz bardziej. 

Jak już się posługujesz pojęciem że coś jest jajobójcze i dozwolone w fasoli to proszę to przedstaw, ja znam jeden taki środek i nie jest on dozwolony

Jasne, a herbicydy systemiczne jak glifosat, mcpa  czy hizalofop-p-etylu  teraz wolniej niż na jesieni (pażdzierniku ) działają 😂

boki normalnie zrywać że wyższa temperatura nie ma wpływu na szybkość działania herbicydów.

bentazon jest kontaktowy i nie ma temperatura aż takiego wpływu na działanie bo zazwyczaj po 2-3 dniach widać objawy jego działania w postaci parzenia chwastów

Edytowane przez racyl
Opublikowano

Eee jak pamiętam to w etykietach są dwa terminy. Jeden to temperatura stosowania i ostrzeżenia z tym związane oraz właśnie określenie pogody s w zasadzie nasłonecznienia i wilgoci. Traktuję to odrębnie tak jak etykieta i tak jak mnie nauczył wzór na obliczenie punktu rosy.

Opublikowano (edytowane)

ostrzeżenia są przeważnie do herbicydów działających nalistnie i selektywnie jak basagran, beetop trio żeby np nie stosować powyżej jakieś temp a to chodzi o to żeby nie uszkodziły upraw w których mają być stosowane. jak parzą rośline to i chwasty lepiej parzą w wyższej temperaturze.

 

prosty przykład opryskaj teraz np coś od perzu leopardem i to samo na jesieni to sie przekonasz że w tych warunkach efekt jest szybciej zauważalny niż na jesieni czy wczesną wiosną z niższa temperaturą

Ravoj Ty nie uciekaj od odpowiedzi tylko wymień środek jajobójczy

Edytowane przez racyl
Opublikowano

I jak napewno pamiętasz wilgotna pogoda nie zmniejsza skuteczności środka natomiast wysoka temperatura niezależnie od wysycenia powietrza parą wodną może. Stawiam na fizjonomię rośliny ale to na zasadzie domysłu. Racyl, przypierd...lę się, potrafisz Ty szanować interlokutora? Kiedyś prosiłem - zmień ton. Kiedyś i do dysydenta się czepiłem bo płynął z kolei. Że inteligentna bestia to widać pilnuje się. Czy Ty tak potrafisz? Racyl - można się jakoś w spokoju różnić przecież.

Opublikowano

na jesieni też bywa sucho a efekt jest dłużej zauważalny dla systemicznych. zauważ na jesieni ile trwa odchwaszczanie rzepaku z samosiewów zbóż. spróbuj teraz opryskać takie siewki to zobaczysz że nie porównywalnie szybciej zauważysz działanie środka

 

basagran jest kontaktowy i ma działać na to na co popadnie. im więcej uwali liści to roślina nie ma szans i zdycha a jak roślina jest większa to mało uwali liści i roślina potrafi się zregenerować

 efekt parzenia jest widoczny po 2-3 dniach od zabiegu bez względu na temperaturę 

uszkodzenia bobu czy fasoli jeszcze wcześniej widać po zastosowaniu w wyższej temperaturze zabiegu

 

A na tych zdjęciach co się obruszyl ravoj to jeszcze daleka droga eliminacji tych chwastów.

 

to że ja sie czepiam czy zadaje nie wygodne pytania to już taka moja natura.

czasem za dużo używam inwektyw to fakt ale jak się ktoś poczuł obrażony  to przepraszam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v