Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

inflacja "Panie", inflacja
szkoda że nie tyczy cen fasoli

dwu i jednogroszówki już są mniej warte niż złom z którego je wyklepano i będą wycofane to i polisy - no wstyd by było gdyby o nominał nie podskoczyły :P

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
Godzinę temu, kamil800 napisał(a):

Fasole ubezpieczam tylko od gradu.

Ja od gradu i deszczu nawalnego a to z tego powodu że mam trochę skłonów na polach i jak popada to wymywa i zamula 

Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, Massy napisał(a):

Ja od gradu i deszczu nawalnego a to z tego powodu że mam trochę skłonów na polach i jak popada to wymywa i zamula 

Wyplacaja? Bo kolega raz miał to gowno wypłacili. Mimo, ze zamulilo to uznali, ze to nie byl "deszcz nawalny" 

Edytowane przez kamil800
Opublikowano
1 godzinę temu, ravoj napisał(a):

Nie wiem czy tylko dla mnie czy dla Was też ale polisy w tym roku dwukrotnie podrożały i już za 100 zł hektara nie ubezpieczę. Suma ubezpieczenia 10 000 wychodzi już 200 zł wszystkie ryzyka

Są drogie i coraz droższe. 

Mi na dwa ryzyka hektar 16 tysi kosztował 270 bodajże 

Podobnie za rzepak płaciłem może z 10zł taniej 

3 minuty temu, kamil800 napisał(a):

Wyplacaja? Bo kolega raz miał to gowno wypłacili. Mimo, ze zamulilo to uznali, ze to nie byl "deszcz nawalny" 

Tak wypłacili z Generali ale to że dwa sezony temu było bo w tym nie miałem szkód w fasoli 

5 minut temu, kamil800 napisał(a):

Wyplacaja? Bo kolega raz miał to gowno wypłacili. Mimo, ze zamulilo to uznali, ze to nie byl "deszcz nawalny" 

A u kolegi to było zamulenie czy zastoisko wodne bo to różnica , ja już to wiem 😉

Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, Massy napisał(a):

Są drogie i coraz droższe. 

Mi na dwa ryzyka hektar 16 tysi kosztował 270 bodajże 

Podobnie za rzepak płaciłem może z 10zł taniej 

Tak wypłacili z Generali ale to że dwa sezony temu było bo w tym nie miałem szkód w fasoli 

A u kolegi to było zamulenie czy zastoisko wodne bo to różnica , ja już to wiem 😉

Poszla mega zlewa po siewie i nie powschodzila. Czyli zamulilo i zaklepalo. Z gorki troche poplynelo ziemi ale ziarno nie splynelo

Edytowane przez kamil800
Opublikowano
W dniu 30.09.2025 o 19:57, MarekUA napisał(a):

W agrobiznesie mówili o zmowie cenowej warzyw i dostali kary firmy skupowe z tego co zrozumiałem, Więc    dlaczego cena fasoli w skupie tak spadła ,gdzie w sklepie czy na elizówce jest na podobnym poziomie... Tak samo z pszenicą chleb nie staniał o 5 groszy nawet to nijak to nazwać jakbyśmy byli niewolnikami i karmili nas resztkami ze stołu.

W przypadku pszenicy inaczej to działa, bo rynek jest globalny i wszyscy patrzą na matif a on jest sterowany jak każda giełda. Czy ktoś może sobie wyobrazić, ropę z ujemną ceną (trzeba było płacić, żeby zabrali), a tak było przez chwilę. Tak samo rynek metali szlechetnych, przez lata manipulowany papierowymi kontraktami. Cena na światowych giełdach ma się nijak do cen produkcji danego surowca. Tam się odbywa gra kontraktami bez pokrycia, w której chodzi tylko o zarobku na zmianie ceny. 

Natomiast fasola nie ma takiego globalnego rynku i jak najbardziej zmowa okolicznych handlarzy ma wpływ na cenę. UOKiK akurat jest jedną z lepszych instytucji i wiadomo, że kary czasami są nie adekwatne, ale np w firmach, za niestosowanie się do dyrektywy Omnibusa, niezłe kary leciały i dużo kontroli było. Sam kiedyś złaszałem jeden temat do nich (bankowość) i nie wiem czy interweniowali, ale bank, który na nic nie reagował, nagle zmienił front o 180 stopni. 

Kto wiem, czy nie podłapaliby tematu. 

Opublikowano
W dniu 22.09.2025 o 19:15, odrion napisał(a):

Zaskoczył mnie plon, wiedziałem po tym jak fasola wyglądała, że będą 3t, ale wyszło 4t. Brakowało przyczep i było szukanie po znajomych, bo mimo,  że miałem przygotowane z zapasem, to zapas okazał się za mały. Będę wszystko ważyć, ale wiem ile wchodzi na przyczepy, a wszystkie są zasypane z takimi czubami, że wagi jakie znam muszą się potwierdzić. 

Wiem, że temat wywołał za dużo niepotrzebnych emocji, ale pojawiło się parę wątpliwości co do szacowania wagi na przyczepach. Wiadomo, że gęstość w poszczególnych latach może być różna, ale na wszystkie przyczepy weszło mi trochę więcej fasoli niż rzepaku (np przyczepa 12tka, 12t rzepaku a fasoli 12.8t)

Mam wszystko zważone co do kg. Średni plon z ha wyszedł 4509 kg, a czystej 3883 kg (odpad ok 14%). Dla mnie to jest abstrakcja, mieć większy plon z fasoli niż rzepaku (w tym roku akurat miałem koło 4t). Fajnie raz na jakiś czas być w stanie poprawiać się z plonem, natomiast myślę, że chyba do końca mojego uprawiania fasoli takiego plonu już nigdy nie zobaczę.

Opublikowano (edytowane)

Już samo opowiadanie że fasola jest cięższa od rzepaku stawia cię w poczet myślących inaczej :)  a to że sam sobie odpowiadasz to zakrawa na schizofrenię :) 

Edytowane przez marks50
  • Like 1
Opublikowano
14 minut temu, odrion napisał(a):

Wiem, że temat wywołał za dużo niepotrzebnych emocji, ale pojawiło się parę wątpliwości co do szacowania wagi na przyczepach. Wiadomo, że gęstość w poszczególnych latach może być różna, ale na wszystkie przyczepy weszło mi trochę więcej fasoli niż rzepaku (np przyczepa 12tka, 12t rzepaku a fasoli 12.8t)

Mam wszystko zważone co do kg. Średni plon z ha wyszedł 4509 kg, a czystej 3883 kg (odpad ok 14%). Dla mnie to jest abstrakcja, mieć większy plon z fasoli niż rzepaku (w tym roku akurat miałem koło 4t). Fajnie raz na jakiś czas być w stanie poprawiać się z plonem, natomiast myślę, że chyba do końca mojego uprawiania fasoli takiego plonu już nigdy nie zobaczę.

Gdybyś pozostał przy pierwotnej wersji może część ludzi by w to uwierzyła a publikując ostatni wpis rozwiałeś wszelkie wątpliwości.

Opublikowano
14 minut temu, marks50 napisał(a):

Już samo opowiadanie że fasola jest cięższa od rzepaku stawia cię w poczet myślących inaczej :)  a to że sam sobie odpowiadasz to zakrawa na schizofrenię :) 

Ty masz swoje wyobrażenie, a ja mam konkretną przyczepę, którą woziłem wiele razy rzepak który był ważony. I teraz mam przyczepę z fasolą, którą też zważyłem. Nie powiedziałem, że gęstość fasoli jest większa. Rzepaku nigdy nie miałem więcej jak 12.1 t, a fasoli miałem teraz 12.8t. Na pewno wpływ na to miało że miała 20% wilgotności, ale nawet jakby odjjąć te 4% z wagi, to wychodzi koło 12.5t. Inna sprawa, że fasola się inaczej układa i można usypać większą górkę na przyczepie. Rzepak się bardziej obsypuje więc nie da się go tak nasypać jak fasolę.

15 minut temu, Łukaszek napisał(a):

Gdybyś pozostał przy pierwotnej wersji może część ludzi by w to uwierzyła a publikując ostatni wpis rozwiałeś wszelkie wątpliwości

Możesz sobie myśleć co chesz ;). Widziałeś kiedyś pszenicę sypiąca 12 t? Pewnie też taka występuje tylko w bajkach o smokach ;). Ja takiej nigdy nie miałem, ale widziałem, a nawet jakbym nie widział, to wiem, że bardzo rzadko taki plon się zdarza, ale jest osiągalny. 

Opublikowano
13 minut temu, odrion napisał(a):

wet jakby odjjąć te 4% z wagi, to wychodzi koło 12.5t. Inna sprawa, że fasola się inaczej układa i można usypać większą górkę na przyczepie

pogrążasz się :) zaraz zaczniesz opowiadać że miałeś skostkowaną jak słome i wyżej ułożyłeś :) ,chyba nigdy fasoli na oczy nie widziałeś skoro opowiadasz takie bajki :) ,albo masz w tej fasoli  z 3 tony ziemi :) tylko jeszcze o tym nie wiesz :) 

  • Like 1
Opublikowano
1 minutę temu, marks50 napisał(a):

pogrążasz się :) zaraz zaczniesz opowiadać że miałeś skostkowaną jak słome i wyżej ułożyłeś :) ,chyba nigdy fasoli na oczy nie widziałeś skoro opowiadasz takie bajki :) ,albo masz w tej fasoli  z 3 tony ziemi :) tylko jeszcze o tym nie wiesz :) 

Lubię takich mądrali, którzy myślą, że wszystko wiedzą ;). Napisałem ile było odpadu (czyli wiadomo, że została przebrana), ale możesz sobie myśleć, że na przyczepie nawet było i 10t ziemi. 

Opublikowano

Oj tam miał 4,5 t z h albo niemiał jak miał to super ! Takiego farmera to i 2 zł za kg nie złamie nie to co mnie ! Mnie już 3,5 mocno uwiera 😉

  • Like 2
Opublikowano

To prawda, w życiu nie widziałem takiej fasoli a widziałem już może z 1000 hektarów  i chociaż zdjęcie pokosów trzeba było pokazać, ależ to musiał być pokos!!!  bo 4.5t/ha to nie wiem jak na polu zmieścić, to jak 16 ton pszenicy, wiem że możliwe, ale nigdy nie widziałem 

Ja gratuluję i będę robił wszystko żeby do chociaż 4 się zbliżyć 

  • Like 3
Opublikowano
23 minuty temu, ravoj napisał(a):

To prawda, w życiu nie widziałem takiej fasoli a widziałem już może z 1000 hektarów  i chociaż zdjęcie pokosów trzeba było pokazać, ależ to musiał być pokos!!!  bo 4.5t/ha to nie wiem jak na polu zmieścić, to jak 16 ton pszenicy, wiem że możliwe, ale nigdy nie widziałem 

Ja gratuluję i będę robił wszystko żeby do chociaż 4 się zbliżyć 

Nic tylko powodzenia życzyć! 

Ja cieszę się ja 4 przekraczam w rzepaku w przypadku fasoli jak zbliżam się do 3 to już jest git😉

  • Like 1
Opublikowano

Z uprawą  fasoli mam do czynienia   od  wczesnych lat 80 - tych  mój rekord to   3,5 tony z hektara który  nigdy się nie powtórzył do  3 ton zbliżyłem się przez ten czas kilka razy , ale średni plon to 2 tony z hektara bo bywało i po 1 tonie .

Opublikowano

No nie wiem. Ja jak mam przyczepę,  gdzie mieści mi się 6t pszenicy to liczę, że mam 5-5.5t fasoli.

No miałem fasolę raz na prawie 3t, na płowiźnie z 1ha, ale większość mam pola borowinę z kamieniem, więc osiągnięcie 2t dla mnie już jest super.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Massy napisał(a):

Ja cieszę się ja 4 przekraczam w rzepaku w przypadku fasoli jak zbliżam się do 3 to już jest git😉

Ja również się cieszę z takich wynikow w fasoli i rzepaku. Uprawa pod rekordy zazwyczaj jest bez sensu bo jak ktoś to planuje, to nakłady lecą w kosmos. 

Mam w okolicy fasolarzy i oni też nie pamiętają takich plonów. Fasola była nawozona PK i N. Kwitła kilka razy i przynajmniej z 2go kwitnienia utrzymała dodatkowe straki. W sumie scinanie przeciagniete i prawie nie bylo zielonych strakow, wiec te dodatkowe przelozyly sie na plon. Same straki tez inne niż te w ubieglym roku. Sporo z 4 ziarkami i ladne ziarno. Pole 1-2 klasa, 20 lat nie było fasoli. 

Też nie rozumiem tego plonu. W pszenicy, czy rzepaku rolnik ma przełożenie na plon (gestosc siewu, odmiana, ile azotu, kiedy podany, skracanie, odpowiednią ochrona grzybowa, trafiony zabieg na robaka,itp). A w fasoli? 30N, PK, doglebowka, 1 oprysk Corum i 1 grzybowka. Ciężko przypisywać sobie jakieś zasługi przy takiej uprawie. W ubiegłym roku wszystko było takie samo i plon czystej o połowę mniejszy. Tzn jedna rzecz jest inna - woda. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz było tyle wody w czerwcu i lipcu. I brak upałów wtedy kiedy budowała plon.

7 godzin temu, ravoj napisał(a):

To prawda, w życiu nie widziałem takiej fasoli a widziałem już może z 1000 hektarów  i chociaż zdjęcie pokosów trzeba było pokazać, ależ to musiał być pokos!!!  bo 4.5t/ha to nie wiem jak na polu zmieścić, to jak 16 ton pszenicy, wiem że możliwe, ale nigdy nie widziałem 

Ja gratuluję i będę robił wszystko żeby do chociaż 4 się zbliżyć 

Mam filmy z różnych etapów, ale za dużo na nich widać a cenie swoją prywatność. Tutaj powiększony pokos w trakcie wycinania (akurat widać ile było strakow na poprzeczce) 

SmartSelect_20251002_214338_Gallery.jpg

Wiem że słabo widać ale wykadrowane żeby nie było widać mastera czy ciągnika. 

SmartSelect_20251002_215526_Gallery.jpg

1 godzinę temu, bartekac7 napisał(a):

No nie wiem. Ja jak mam przyczepę,  gdzie mieści mi się 6t pszenicy to liczę, że mam 5-5.5t fasoli

U Ciebie 5.5/6 t = 0.916. U mnie zważone 12.8/14.2 pszenicy 0.90, czyli prawie to samo. 

Edytowane przez odrion
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie rekord to 3.2t/ha na czysto. Ale wtedy zarobilem mniej niz jak rok wczesniej kiedy zebralem 1.8t/ha. W czasach covida byla po 8zl i za tyle poszlo 😂 to byly ceny....

Edytowane przez kamil800
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, odrion napisał(a):

@ravoj ile ha robisz na godzinę? U mnie master mlocil ok 1.3ha na h. 

dobrze przygotowaną słabą fasolę tak jak moja, czystą bez chwastów - 1 ha  młócę  35 minut. Szerokie uwrocia, długie pole, dwie poprzeczki ułożone w banana do pokosów, tak się młóci szybko. Potężną ładną fasolę młócę  nawet 1h 10 minut jak dobrze sypie. Tak samo chwasty na małych trójkątach, to najgorsze co może być 

U mnie zbiornik młócilem ponad godzinę, dopiero po dwóch hektarach był pełen,  w ładnej fasoli zbiornik jest po 25-30 minutach. Jeżeli piszesz prawdę, to w ciągu tej godziny miałeś dwa zbiorniki 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano
57 minut temu, ravoj napisał(a):

dobrze przygotowaną słabą fasolę tak jak moja, czystą bez chwastów - 1 ha  młócę  35 minut. Szerokie uwrocia, długie pole, dwie poprzeczki ułożone w banana do pokosów, tak się młóci szybko. Potężną ładną fasolę młócę  nawet 1h 10 minut jak dobrze sypie. Tak samo chwasty na małych trójkątach, to najgorsze co może być 

U mnie zbiornik młócilem ponad godzinę, dopiero po dwóch hektarach był pełen,  w ładnej fasoli zbiornik jest po 25-30 minutach. Jeżeli piszesz prawdę, to w ciągu tej godziny miałeś dwa zbiorniki 

A robisz II czy IV? IV pewnie wydajniejsza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v