Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola jaś
DTaras    1951

bartek - w programie ochrony fasoli jest azoksystrobina do zastosowania aż do strąków. Parzy kwiaty? Kurcze właśnie Tazerem popryskałem... Razem z mawozami i asahi. Właśnie główkowałem czy siarczan magnezu dodać bo i siarka i magnez był w płynnym z chelatami i nie dodałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartekac7    81

Zgadza się jest. W tamtym roku chciałem pryskać amistarem podczas kwitnienia. Zresztą etykieta też wskazuje, że można. Wtedy wiele osób mi to odradzało z uwagi na to, że przypala kwiat. Znalazł się nawet jeden, który się o tym przekonał na własnym polu.  Więc odstąpiłem wtedy od tego pomysłu i pryskałem kaptanem i agrotalioni (zamiennik gwarantu). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Wiele razy pryskałem  strobi na kwiat w fasoli i nigdy nic nie parzyło, kwiat nie odpadał, na pewno nie przez ten środek. Zawsze dodawałem nawozy, żeby drugi raz nie jechać Nie wiem co to za legendy.  Jak rośliny słabe, wilgoci mało a w dzień +32, to naturalna kolej rzeczy, że fasola zrzuca kwiat. Zwłaszcza jak męczy ją doglebówka a pogłównie poszedł basagran. 

Znam takich co samą wodą potrafią poparzyć, więc podchodzę do takich teorii z przymrużeniem oka. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3132

Mi jeszcze nie zdarzyło się kwiatu fasoli poparzyć ale głównie z racji braku okazji bo rzadko czymkolwiek na kwiat pryskałem a nawet graminicydem się ze dwa razy zdarzyło no i zanosi się na kolejny tylko właśnie przez prognozowane upały na razie się wstrzymałem. Azoksystrobina to kwestia stężeń i dawek no i oczywiście pogody. Gdybym w tej chwili (dziewiąta rano i 26 stopni a 32 prognozowane za cztery godziny) popryskał czystą wodą jeszcze prosto ze studni jutro kwiat i liście nawet były by poparzone. 
Ma się ochłodzić to nawet nocny oprysk dzisiaj sobie odpuszczę a trawom darować nie zamierzam i tak bo poźniej nie łatwo dosuszyć no i względy estetyczne czyli główny powód uprawy fasoli w tym roku bo nie ekonomiczny.
Mniejsze ryzyko poparzeń fasoli drobniejszą kroplą, niby paradoks w zestawieniu np. z cebulą gdzie dla oxyfluorofenu zalecane grubokropliste ale właśnie tak najłatwiej poparzyć szerokolistne chwasty oszczędzając szpilkowaty szczypior dodatkowo we woskowej otoczce. Nie ma sąsiada od opryskiwacza na wirowych końcówkach bo sobie wczasy urządzil ale to było by najlepsze na trawy w fasoli już teraz.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Dziś mam 30 od 7 rano. Dzionek będzie cieplutki. Pszczoła woli lecieć na lipę. Z rana coś jedynie pobrzęczy. Susza w pip. Może jaki deszcz spadnie to zasilę znów z asahi bo to zdaje się aż do strąków można dawać. Niewiem. Wąsata jakaś ta moja fasola. Zrobię fotkę później. Pozakrywała ślady od ciągnika, że szkoda było wjeżdżać. Z nawozów to najbardziej deszczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3132

Na twoich polach i rejonie kraju deszczownia chyba warunkiem koniecznym aby wyhodować tam coś ponad żyto czy grykę w sensownych plonach.
Już drugi rok u nas więcej opadów niż u Ciebie chociaż dalej od morza mamy.
To co tutaj wlało jeszcze na tydzień wystarczy nawet upałów aby nie było suszy no i tydzień bez deszczu obiecują a dalej prognozy nie sięgają bo to co w długoterminowych to bardziej wróżby. Jest prawdopodobne że i tu zaczyna się okres suszy ale zegar wystartuje dopiero za jaki tydzień bo na zachodzie Polski tyka już z dziesięć dni z tego co pamiętam.
Zgadza się. w tym roku kontry bardziej wąsate niż zwykle. Nawet na jaśku karłowym zaczyna cos podrastać ponad krzaki choć rok temu z tej które nasiona nie było nic.
Pszczoły na lipę powiadasz. Też cienia szukają cwaniary?

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

żyto i grykę? Zeszłego roku żyto było jak z puchu, gryka nie wzeszła wcale. Nie było też komos bo powiędły, nawet perz odpuścił... W tym roku wiosna łaskawsza o bodaj trzy burzowe dni. Gryki już prawie niema bo więdnie a za tydzień gdzieś pewnie kombajny wjadą w żyto i pszenżyto, no w pszenżyto może za dwa. Aktualizacja - jęczmienie już idą w kombajny. Yyyyy ile czasu potrzebuje asahi z nawozami do zadziałania? Wygląda na to, że gupi byłem nie dając od razu... https://photos.app.goo.gl/GuRmEaTJnwYAbjLA8 Czwarta rano trzeba wstać i palić motykę. Motylki wolą komosę, ale deszczu największy brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mausik1234    0

Można jeszcze siać fasolę? Planuję zrobić nawadnianie i wsiac około 30 arów fasoli żółtej. Zdarzy wyrosnac na wrzesień? Jaka odmianę ewentualnie kupić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287
43 minuty temu, Andrju65 napisał:

Fasolkę deszczyk podlał.:)

Padało u nas w Hrubieszowie?


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Cieszy mnie ta wiadomość, na pewno deszcz nie zaszkodzi a już dawno padało. Ciekawi mnie jak osetniki, czy już dały sobie spokój czy dalej jaja składają. Wyślę chyba żonę na lustrację. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

A ja już niewiem.. Motyle fruwają różnej maści a gąsienic niema na fasoli. Niewiele ich (motyli) i bardziej na kwiatach. Na komosie widziałem robala. Jest jeszcze opcja szpaka, który to łazi po polu tabunami a gąsienica przecież nie czerwona. Fajnie by było... Kwiatki mają się dobrze jak na mój gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Co do motyli to jeszcze bażant sobie rajkami chodzi. Może mu smakują? Straszycie tymi kwiatami. Nic im tazer nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirro    6402
13 godzin temu, mausik1234 napisał:

Można jeszcze siać fasolę? Planuję zrobić nawadnianie i wsiac około 30 arów fasoli żółtej. Zdarzy wyrosnac na wrzesień? Jaka odmianę ewentualnie kupić 

Najstabilniejszy jest  Unidor, drobnostrąkowe Soledoro albo Domino. Ciężko opanować pod koniec sierpnia rdzę fasoli a na żółtych widać jak diabli. Mało apetycznie to wygląda. Żółte jednak lepiej wychodzą z bardzo wczesnych siewów. Ale próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartekac7    81
8 godzin temu, DTaras napisał:

Co do motyli to jeszcze bażant sobie rajkami chodzi. Może mu smakują? Straszycie tymi kwiatami. Nic im tazer nie zrobił.

To git. Może jak będzie trzeba sam tym pojadę. Sam tazer dałeś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

szło asahi 0,7, tazer 1 litr, nawozy w postaci florowitu i chellatowego miksu. Całość na 500 litrów jak książka pisze i pełna p.... na dwa razy wolniej bo msm zakaz kręcenia regulatorem. Roślinki aż się ruszały. Nie dałem olejana bo nic nie wspominali ale listki były dość mokre. Mogłem dać ten olejan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3132

Wprawdzie atpolan (ale to podobne) przyparzył mi liście rok temu na czerwonej fasoli bo było silne słońce po zabiegu. Wiele szkód to nie narobiło bo jeszcze przed kwitnieniem ale gdyby uszkodził kwiaty?... dobrze że olejana nie dałeś bo po co? on ma wspomagać herbicydy, strobiluryny i tak układowe to nie trzeba ich przytrzymywać na liściach a kontaktowy mankozeb ma jawne przeciwwskazanie z olejowymi. Nie widzę powodu olejowych na kwiat a bardziej tylko zbędne ryzyko.

Ja w opryskiwaczu potrafię kręcić ciśnieniem nawet w trakcie oprysku bo np. trzeba jedną lancą jaki pasek lub nawet samą tylną belką z czterema końcówkami i wtedy ciśnienie skacze co przy doglebówkach dawanych na granicy parzących dawek kończyło by się popaleniem na tych paskach. Przecież widzę na ciśnieniomierzu co się dzieje i ... z resztą co tu tłumaczyć? Mam szybkość jazdy i ciśnienie. Na pełnym obciążeniu pompy na całą szerokość opryskiwacza jeszcze nie trafiłem na taki opryskiwacz aby regulator był na tyle precyzyjny a bardziej wydajność pompy aby jednakowo manometr mi pokazywał podczas pryskania całym lub częścią opryskiwacza czy nawet obroty pompy/WOM  ... i korekta jest konieczna praktycznie przy każdym zabiegu. Warunek - precyzyjny manometr a reszta .. nawet różne ciecze różnie się wypryskują, inaczej roztwór inaczej zawiesina i różnice przy tym samym ustawieniu zaworu do 15% ciśnienia przy niezmiennych innych parametrach jak obroty, szerokość pasa pryskanego
Może i są opryskiwacze z bezbłędnym utrzymaniem ciśnienia bez względu na obciążenie ale ja takiego nie trafiłem a pryskam różnymi i co najmniej z pięcioma w ostatnie dwa lata.
Jedynie elektroniczna kontrola ciśnienia daje szansę.... tylko na takie regulatory większości z nas nie stać. Można zadać w programie relację wydatku opryskiwacza do szybkości jazdy ale czujniki pomiarowe plus procesor plus układ wykonawczy to droższe to by było od reszty tzn ciągnika i opryskiwacza. Łatwiej jest nawet zaaplikować GPS dla precyzyjnego prowadzenia po polu niż upilnować elektronicznie równomierny rozkład cieczy po powierzchni pola.
Jest jeszcze dużo roboty dla konstruktorów aby pełna automatyka a i tak pogoda zniweczy precyzję.
Wczoraj zamierzałem trawy w fasoli (już myślałem że koniec z tym opryskami w tym dziadostwie) a tu chmurka i ... gdyby małolat nie wyczytał gdzieś w necie ze za godzinę możliwy deszcz ... no i popadał wieczorem tak ze trzy mm czyli akurat tyle aby zmyć graminicyd (dobrze że posłuchałem młodego) i może dzisiaj. No jak zostawię te trawki to do żniw będzie obciach prawie na całym polu a dwa ha motyką sam (bo nie mam z kim) to ja dziękuję.
Zmyło doglebowkę pasami w te ulewy i trawy zdążyły wyskoczyć nad fasolę. Nie ma tego dużo ale stanowisko dobre to porosną jak las jeśli zostawię.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Ja dziabkuję pomału. Po tym asahi rdesty ładne i te z jednym kwiatkiem na końcu chyba żółklice i raz po raz szarłat jakby. Uporałem się z trawskiem i komosą w miejscu startu opryskiwacza i teraz trzeba resztę bo a tu bylica sterczy a tu sadzonka orzecha włoskiego, nostrzyka nawychodziło. Trzy błędy zrobiłem: liczyłem, że mcpb łatwo kupię i nie dodałem jak był czas wzorem ravoja, MCPA na skrzyp nie dodawałem choć ten skrzyp mam wrażenie nie za bardzo przeszkadza oraz trzeba było mimo upałów nocą na chwastnicę prysnąć bo tu widzę, że zielsko mocno przeszkadza. DESZCZU brak i odwołują co i rusz w pogodzie. Co do precyzji prac polowych to jest system gdzie kamera z wysięgnika ocenia kolor roślin i reguluje dawkę azotu. Na opryskiwacze też przyjdzie czas a na razie obecne się dobrze sprzedają. Siewnik widziałem jak ustawiali aby w kwadrat siał. Niewiem poco. Mówili, że dla checy póki co. Wracając do mojego pryskania - z racji nawozów na noc pryskałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3132

Jeśli siew precyzyjny i punktowo rozłożony przestrzennie to najlepiej aby rośliny były w środkach sześciokątów czyli naprzemiennie w rzędach a nie w kwadrat tylko taka przesadna precyzja w naturalnych warunkach to rzeczywiście przesada bo taki weźmy grad sobie nic z precyzji nie robi czy jeziorko co mi skasowało parę arów kontry. Wreszcie wyschło ukazując puste pole na dwu dolinkach i nie wiem czy tam co siać czy nie bo nawet mam jeszcze i nieco nasion Unidora szparagówki ale po co mi trzy ary na jesień jeśli to będzie ze złotówkę kilo a zmechanizować zbioru na takim spłachetku to kolejne jaja agrotechniczno-ekonomiczne no ręcznie zrywać i szukać klienta na kilkaset kilo?
Pewnie zostawię ten nieużytek bliżej żniw i cebuli ozimej nieco dla testu wsieję bo towarowej plantacji w tym roku raczej nie ma sensu gdyż tyle nasiane tego warzywa że na wiosnę przyszłego roku będzie ze zbytem tak jak w tym z jaśkiem fasolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Szpanowali chłopaki. Nie każdy chce się pochwalić, że durnotę robi. Zawsze w takim przypadku podszyte jest to jakimś kaprysem. Czort z tym. Beczkowozu niema gdzie pożyczyć nawet. Cztery mausery i pompę jakąś? Bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbyszek3939    961

pryskana w poniedziałek amistarem 250 sc  1 lit na hektar   nie ma poparzeń 

IMG_20190627_160741.jpg

wcześniej był miedzian 2 litry  na hektar  póżniej  kaptan 1.5kg  plus 1 litr topsinu   to z grzybówki  pozatym asaszi  wszystkie witaminy  no i od gonsienicy 2 razy

 

 

jak na cenę po 2 zl  to wystarcz

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
androproteam    23
1 godzinę temu, Zbyszek3939 napisał:

pryskana w poniedziałek amistarem 250 sc  1 lit na hektar   nie ma poparzeń 

IMG_20190627_160741.jpg

wcześniej był miedzian 2 litry  na hektar  póżniej  kaptan 1.5kg  plus 1 litr topsinu   to z grzybówki  pozatym asaszi  wszystkie witaminy  no i od gonsienicy 2 razy

 

 

jak na cenę po 2 zl  to wystarcz

Jak u Ciebie zawiozuja sie straki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
    • Przez mx_racer
      Witam opryskałem glifosatem łąke mija już prawie dwa tygodnie po jakim okresie czasu mogę ją zakultywatorować? Mam zamiar rozsiać tam wapno Atrigran w ilosci 1t/ha. Następne pytanie czy w odstępie czasu 1 miesiąc od rozsiania wapna mogę wywieść tam obornik? Trawe mam zamiar posiać z żytem ok 10 września.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj