Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Ja swoją dzisiaj skończyłem ścinać. Jednym z powodów było to, że na borowinie potem przy wycinaniu bym się mazał i wolałem teraz to zrobić. Strączki są, ale co z tego jak tam jedno, dwa ziarenka. Na borowinie zawsze były te ziarna wiekszea w tym roku. Troszkę większe niż aura.

Opublikowano

oj już nie pitolcie ze susza, były lata z mniejszą ilością wody i fasole byly. A w tym roku wilgoci sporo raz na tydzień dwa był deszcz, może ciut mniej kwiecień maj a tak do ciągle coś kapało bywały gorsze lata. Po prostu to nie jest rok na fasolę, wg mnie ogrom pkantacji jest porażone przez grzyby a część to dopadły rusałki bo naloty były.

Opublikowano (edytowane)

"optymalizacja" fosforowego nawożenia a nie zły rok, no może pod tym kątem zły że suchy i chłodny maj na starcie ju ż upośledził pobieranie tego co jeszcze resztki jakieś jest w tej glebie fosforu.\
No i coraz upowszechniający się imazamox też nie pomaga bo nawet mam mijaka gdzie szpalerek szarłatów to i fasola większa w tym szpalerku, o jak by taka wszystka była to trzy tony z ha nie problem tylko znowu ten szarłat by zjadł plon.
Jednak kluczowe jest doglebówkami i pierwszymi zabiegami tak utrafić żeby tej chemii było jak najmniej to i na nawozach można przycebulić bo inaczej trzeba walić i chemię i nawozy by skompensować a to już stawia na granicy sensu tę plantację

a no zobaczę ja jak się ma fasola po samej doglebówce opartej na dualu, commandzie i fresco. Nic więcej tam nie było a i nawozu tylko 150 kilo jakiejś polifoski/ha

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Wilgoci nie brakowało ale temperatury zrobiły swoje , jak kwitła i zawiązywała  strąki to upały były tropikalne , nawet pomidory na wyższych  gronach nie wiązały bo było za gorąco i kwiat zasychał , fasola lubi temperaturę do wiązania  nie przekraczającą 25 stopni, u nas dziś mastery  szaleją nawet po 2 na jednym polu , ludzie w biegu zgrabiają .

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Susza była w okresie do 24 mają kiedy ani kropla deszczu nie spadła. To chyba w ogóle nie jest rok na strączki.  Sporo bobiku sieją w okolicy to tam tak samo. Nędza. 

 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano

Mniej się urodzi, to mniej przyczepę będzie męczyć i poleżeć będzie mogło, przyczep od sasiada nie musze pożyczać, byle suche było i zabrać pod dach.  Może nawet ręcznie przebiorę a co tam. 

Tak czytam i se myślę, że faktycznie może te  imazamosky, kemirony srony zrobiły robotę, ale zobaczę bo mam dwa kawałki, te przesiewane 13 maja niczym po liściu nie pryskane i one mocno zielone jeszcze. 

Z drugiej strony siałem 150 kg/ ha więc roślin mam więcej niż Wy koledzy i koleżanki,  to niech tam po te 5 marnych  strączków to jednak może na tym coś ugram, no zobaczymy. Chwastów nie ma, czystko,  tylko słonecznik od drogi sobie w łanie rośnie, to znak dla Kamila żeby widział moje pole. 

Opublikowano (edytowane)

Ale za to jaka ekologia.... nie umrze na raka, na zawał też nie, bo ten co ma wyjebane nie ma zatorów ani nadciśnienia ale przypuszczam, że wątroba nie wytrzyma🤔

🤔

Edytowane przez ravoj
  • Haha 3
Opublikowano

Dziwny rok przymrozki wiosenne , susza w maju potem upały bakterioza w fasoli , zaraz na ogórkach ziemniakach.  starsi ludzie dobrze mówią że rok przystępny możę być nie urodzaj. Aczkolwiek pszenica dobrze sypała bynajmniej na wschodzie .

A teraz tylko czekać aż handlarze fasoli będą bić się o towar chociaż u jednego widziałem pół wiaty big bagów z fasolą na oko ze 300 ton.Plony nie za wielkie ale dożynki jakieś być muszą...

U nas była zlewa 80 litrów i co lepsza fasola to zamuliło także bozia dzieli po równo...

Opublikowano

Mam pasek fasoli zasianej na przygotowanym stanowisku pod ziemniaki z racji że mi sadzeniaka zbrakło, a tam poszły konkretne dawki  nawożenia, jak to pod ziemniaki , zasiałem bo zasiałem mówiłem że tam będzie dojrzewać do września  a tu nie ma praktycznie żadnej  różnicy w strąkach obok tej gdzie nawożenie było standardowe  jest bardziej wyrośnięta i zielona ale dojrzewa podobnie  , no dojrzewała bo już wycięta razem .

Opublikowano
3 godziny temu, ravoj napisał:

Mniej się urodzi, to mniej przyczepę będzie męczyć i poleżeć będzie mogło, przyczep od sasiada nie musze pożyczać, byle suche było i zabrać pod dach.  Może nawet ręcznie przebiorę a co tam. 

Tak czytam i se myślę, że faktycznie może te  imazamosky, kemirony srony zrobiły robotę, ale zobaczę bo mam dwa kawałki, te przesiewane 13 maja niczym po liściu nie pryskane i one mocno zielone jeszcze. 

Z drugiej strony siałem 150 kg/ ha więc roślin mam więcej niż Wy koledzy i koleżanki,  to niech tam po te 5 marnych  strączków to jednak może na tym coś ugram, no zobaczymy. Chwastów nie ma, czystko,  tylko słonecznik od drogi sobie w łanie rośnie, to znak dla Kamila żeby widział moje pole. 

Coś w tym jest,jak nie stosowałem imazamoksow I kemironów butoxonów i pole to był las komosy to plon mimo to był maksymalny jak na dany rok  ,a odkąd pole czystsze od chwastów to ciągle brakuje do maksymalnej na dany rok na płonie z ha

3 godziny temu, ravoj napisał:

Mniej się urodzi, to mniej przyczepę będzie męczyć i poleżeć będzie mogło, przyczep od sasiada nie musze pożyczać, byle suche było i zabrać pod dach.  Może nawet ręcznie przebiorę a co tam. 

Tak czytam i se myślę, że faktycznie może te  imazamosky, kemirony srony zrobiły robotę, ale zobaczę bo mam dwa kawałki, te przesiewane 13 maja niczym po liściu nie pryskane i one mocno zielone jeszcze. 

Z drugiej strony siałem 150 kg/ ha więc roślin mam więcej niż Wy koledzy i koleżanki,  to niech tam po te 5 marnych  strączków to jednak może na tym coś ugram, no zobaczymy. Chwastów nie ma, czystko,  tylko słonecznik od drogi sobie w łanie rośnie, to znak dla Kamila żeby widział moje pole. 

Coś w tym jest,jak nie stosowałem imazamoksow I kemironów butoxonów i pole to był las komosy to plon mimo to był maksymalny jak na dany rok  ,a odkąd pole czystsze od chwastów to ciągle brakuje do maksymalnej na dany rok na płonie z ha

Opublikowano (edytowane)

Wszystko możliwe, to dziadostwo nigdy nie grzeszyło ceną, zawsze ustalało cenę  na rynku, tam jak zawiozłeś to nie wiele co ci zostało jak ci zrobili próbę na odpad i dosuszenie😀

Edytowane przez Zbyszek3939
Opublikowano

Nie to że jestem postronny z handlarzami to u tego pana w wolicy co się sypie w skrzynie to nie mam zastrzeżeń podle innych w miarę uczciwy ale każdy ma różne doświadczenia.... Rok temu wystartowali z  ceną 5 pln jak zobaczyli że towaru jest w opór cena zeszła niżej... w tym będzie raczej na odwrót ale kto to wie... Jeszce pogoda może dużo namieszać najważniejsze aby zebrać.

  • Thanks 1
Opublikowano

Warto ale przy tych cenach co w tym roku za młucenie masterem 600zł za hektar to musisz policzyć jak siejesz 10hektary to się opłaca

Opublikowano
Mateusz0110 napisał:

Panowie takie coś do fasoli opłaca się kupić. Podobno żadnych strat 😁 najważniejsze że to tyłu fasola nie leci 

image.jpeg

ciekawie rozwiązany podajnik kubełkowy który nie jest niczym osłonięty. Czy aby na pewno nie będzie wypadało ziarno podczas transportu do zbiornika?🤔

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v