Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

To zależy gdzie, w mojej okolicy po 60 i lepiej cenią, trafiają się okazje po 40 ale walka wtedy i tak podbiją powyżej 50. A w dodatku 1 klasy prawie nie ma, są tylko góry i doliny.

Edytowane przez waldii1
Opublikowano

Ktoś sobie może cenić nawet i po 100 000 i to nie ma znaczenia. Pole jest warte tyle ile zapłaci kupujący. Kto chce sprzedać na prawdę to sprzeda za rozsądne pieniądze a jak jest jakiś chytry to będzie czekał nie wiadomo ile chyba że znajdzie się jakiś wariat co tyle zapłaci. Panowie, poza tym mamy temat o fasoli  a nie o cenie gruntów. Zaraz posypią się negatywne komentarze jakieś. 

Gość margolka_86
Opublikowano
4 godziny temu, a-zA-Z0-9 napisał:

 nie wierze w te cuda ze pole po 70tys ktoś może sobie cenić ,cena agencyjna pola klasy 1  47 tyś wiem bo ludzi jeden drugiemu wpuszcza plotkę ze po tyle pole a prawda taka ze puszczają taniej klasa 1 sprzedają 50-55 tyś max.

Mozesz nie wierzyć, jakie znaczenie ma cena agencyjna gdy o kawałek pola zaczyna konkurować kilku kupców obszarników, 65-70 tys za pierwsza klase, nie kupi jeden to drugi weźmie z pocałowaniem ręki, z tym ze ten poerwszy kupi bo wie że jeśli nie on to weźmie ten drugi

Opublikowano
15 godzin temu, traktor11 napisał:

To fakt temat o fasoli nie o cenie ziemi 

Jedyne o czym można w temacie fasoli pogadać wartościowym a mającym jakiś z fasola związek jest cena pola na którym ona rośnie. Skoro o cenie fasoli nie ma o czym mówić to se chłopy o ostatniej wartościowej rzeczy jaka mają chcą pogadać :) 
W przypadku cen ziemi mamy barierę podaży a przy fasoli barierę popytu chociaż jakoś tam idzie. Widziałem na IGRIT ofertę zakupu półtyczki z parametrem - do 70szt/100g .
Warto dzwonić z pytaniem o cenę czy nie? Firma (tomaszowska) robi wrażenie poważnej i za wysokich cen wystawiać nie musi bo rzetelność jest też elementem wartości transakcji. Po ile teraz ta półtyczka chodzi? Mam jeszcze trochę a i należało by podjąć decyzję czy siać to dalej.

Opublikowano

 która odmiana  Fasoli Wielokwiatowa   karłowa  według was w tamtym roku była najlepsza

Opublikowano (edytowane)

Ja miałem na jednym polu Eurekę i jakąś inną (ten od którego brałem nie wiedział to i ja.... ) na pewno nie była to Eureka bo i pokrojem krzaków (bardziej zwarte) i kształtem nasion się o d Eureki różniła i porównanie nic nie dało. znaczy plon był identyczny. Siane po ramce i zbrakło na środek pola i w środku Eureką dosiane na ok 30% powierzchni. Różnice stanowiska jeśli bym subiektywnie porównał to ta nieEureka jak by bardziej tolerancyjna na nieco słabsze ale może to tylko moje subiektywne wrażenie. Na lepszym z kolei w Eurece wyskakiwały wąsy po kilkanaście cm a w tej drugiej nie albo mniejsze.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

W  tym roku kupi a w ubiegłym w cenie jasia brać nie chcieli,dopiero w czerwcu jeden łaskę zrobił,że zabrał

A jak jest z czerwoną bo rozmyślam o tym?

Opublikowano (edytowane)

Czerwona przez ostatnie chyba trzy cztery lata szla i to w wyższych cenach jak jasiek karłowy. Rok temu rynek dostał czkawki bo skup się zaczął przycinać a cena zbliżyła do jaśka niebezpiecznie. Co się stało w tym roku? nie wiem. Ktoś tu snuł na forum domysły że braki czerwonej w mijajacym roku to wynik wojny celnej Trumpa i jeśli tak to na razie końca tej wojny nie widać i ten czynnik pozostanie. Nie mniej jest to płytszy rynek niż białych odmian i łatwiej o nadprodukcję jesliby wzrosła stąd przy planowanych większych powierzchniach sugerował bym uzgodnienie potencjalnych odbiorców jeszcze przed zasianiem.
Do dwóch, trzech hektarów to takie samo ryzyko jak z jaśkiem a może nawet mniejsze bo po czerwonej "dwuletność" trudniej rozpoznać o ile w ogóle.
Jedno co pewne to nie warto ruszać w duże plantacje kupując nasiona po cenach wyższych niż 4-5zł/kg bo jaśka można taniej a może powtórzyć się sytuacja z 2017/2018 gdzie zysk z jaśka był przynajmniej taki sam z ha jak czerwonej a u co mniej w czerwonej doświadczonych nawet wyższy.

A i jeszcze. Co wyszło z tym cudakiem Borlotto (czy tam Borlotti) bo coś ucichło. Po ile ten wynalazek chodził który po ugotowaniu zajęcze bobki przypomina a nie wiem jak smakuje bo go nie miałem w zasięgu nawet na próbę.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

ja kupowałem w hrubieszowie po 16,50zł kwalifikat  eureke i w krakowskiej hodowli nasiennictwa ogrodniczej POLAN odmianę ERYKA po 26zł ale słyszałem o jakieś nowośći co ludzi siejo piętrowo kwitnącej  fasoli

Edytowane przez a-zA-Z0-9
Opublikowano (edytowane)

To pierwsza odmiana jaką poznałem w typie karłowej fasoli wielokwiatowej czyli można ja uznać za wzorcowego jaśka karłowego i do tej odmiany porównywać inne. (Eureka)
Szkoda przepłacać bo cena dwucyfrowa za kilogram. Ja jeśli kupuję to ilości na kilka arów a i to tylko nowej odmiany której nie można znaleźć u plantatorów.
Mam trzy odmiany towarowe na stanie u siebie i pewniejszy jestem nasion z własnej selekcji niż tzw. kwalifikowanych. Firmy nasienne potrafią przetrzymywać kilka lat nasiona które mimo iż zachowują zdolność kiełkowania to spada energia (dłużej wschodzą) co obniża polową zdolność wschodów w niekorzystnych warunkach. Kupując kwalifikowane nasiona czegokolwiek trzeba mieć spore zaufanie do dostawcy tak jak ze sprzedawaniem do handlarza.
Z moich trzech odmian czerwona i kontra wymagają selekcji i uczciwie nie polecał bym na nasiona bo trafiają się krzyżówki ale jasiek karłowy ze zbiorów ub. rocznych nie wiem czy ma dwa promile domieszek roślin o nietypowym pokroju i mimo iż nie znam odmiany to wiem że kwalifikat może być w najlepszym wypadku taki sam. 
Uprzedzając pytanie ; nie wiem czy mam cokolwiek z tej partii do zbycia :) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Dwa lata temu pisałem na tym forum o zakupie Eureki  z PLANTICO. Musiałem oddać bo to jakiś odpad był. Lepiej samemu coś wyhodować, przebierać, selekcjonować. Ta niby kwalifikat niczym się nie różni. 

Opublikowano

A miałby ktoś na zbyciu nasiona  ( 100kg ) pięknego jasia lub tej pietrowej odmiany w powiecie zamojskim, tomaszowskim lub hrubieszowskim? 

Siejemy swoim materiałem i vzas w końcu wziąć mniej wyrodzone ziarno. 

Jak coś to kontakt na priv

Opublikowano (edytowane)

Na czym może polegać owo wyrodzenie? Jedynie na domieszkach innych odmian. Jasiek praktycznie nie krzyżuje się z odmianami fasoli zwyczajnej a jedynie między sobą (karłowy, półtyczka, tyczkowy) i w karłowym takie krzyżówki łatwo rozpoznać bo wąsate i nasiona grubsze od karłowego czyli wartości plonu nie obniżają. Najczęstszą wadą nasion jest domieszka fasoli zwyczajnej podobnej do bomby lub aury ale o pokroju niemal tyczkowej i splata łan zagłusza jaska a jeszcze drobne nasiona. Choroby jeśli przenoszone na nasionach to bakterioza i wirusy. Na bakteriozę nieco pomaga dodanie do zaprawy kilku militrów jakiegoś miedziowego na wirusy dobra selekcja nasion tzn odrzucenie drobnych i niekształtnych no i oczywiscie selekcja na plantacji przez wywalenie nietypowych (pokreconych lub mozaikowatych krzaków) . 
W tym folderze mam kupę zdjęć (nie wszystkie niestety) z naszych plantacji https://drive.google.com/open?id=0B-gE5ahCg5E5MThZNEQyVURaNXc sorry za bajzel a i jeszcze gdzieś ... o tutaj https://drive.google.com/open?id=0B-gE5ahCg5E5SzhMcEtyeFBZdFk nasiona (a bardziej odmiany ziarna towarowego bo nieselekcjonowane na polu)  jakie akurat mam w tym roku z czego eureka to nie ta którą w tym roku miałem na nasiennej plantacyjce (ok 0,3ha) ale nasiona identyczne.
Czy mam nasiennego karłowego jaśka coś z tej selekcjonowanej dowiem się ile posieją znajomi którzy pozamawiali bo jeden podobno już kupil jęczmień :) i do tygodnia się odezwę.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Dzięki ☺

To znaczy u nas mimo wielu zabiegów wciąż w znacznej mierze sa domieszki innych nasion, drobnej na przykład. Do tego dochodzi  słabe wykształcenie nasion z winy pogody. Winą jest jak zwykle pospiech i nie słuchanie mlodego, bo starszy wie lepiej. Dlatego poszukuje jak najczystszego materiału,  bo i w tym roku yroche mniej siejemy, a warto wprowadzić coś nowego.

Opublikowano

Hej ludziska i jak z tą ceną fasolek? Wiecie coś, podzielcie się  namiarami na handlarzy bo szukam i szukam, ale coś ich nie zawiele w necie. Proszę 

 

Opublikowano

w tamtym tygodniu fasole pół tyczkę sprzedałem po 3,80zł

Opublikowano

Dokładnie  jak Tomek pisał - z tym wyrodzeniem to mit. Przecież kwalifikowane nasiona nie biorą się z kosmosu, z księżyca czy nawet z chin. To selekcjonowanie nasion, dbanie o zdrowie i kondycję. Jak masz swoją fasolę to nawet lepiej, bo z czasem bardziej uodparnia się na Bentazon a niektóre nawet już na glifosat. Ja obiecuję, że żadnej nowej odmiany już nie kupię. Mam kawałek 20 arów z daleka od innych pól fasolowych to se motyczką selekcjonuję co mi tam nie pasuje i od reszty się odróżnia. 

A w tym roku wpadł mi kawałek 1,4 ha, gdzie nigdy fasoli nie było, to jest szansa, że urodzi się coś zdrowego i ładnego. 

Opublikowano
Dnia 3.03.2019 o 06:36, Grzechooo napisał:

 

Ja 4 lata temu kupilem na 20 arow nasienie w Agro tersie w Hrubieszowie to jak koledzy wyzej ,ziarni bez rewelacji.

Nie zaprawione I wiele ziaren mialo otwory czyli prawdopodobnie robak .

Cena jak dobrze pamietam to 15.75 za kg.

Plonu nie bylo dobrego I potrzeba bylo powrocic do swojego materialu siewnego.

Ale droga lekcja byla. Myslalem , ze po zakupie jakosciowego ziarna na tzw rozmnozek bedzie efekt podobny do pszenicy, ale tak nie bylo.

Sugestia, jesli ktos w okolicy mial piekna fasole zapytaj jego o ziarno na nasienie. Zaoszczedzisz I plon bedziesz mial.

Opublikowano

Somsiad miał na kawałku gdzie nigdy fasoli nie było. Przepiękna, biała, praktycznie bez odpadu po masterze, coś takiego na materiał siewny pierwsza klasa. 

Opublikowano

To tylko teraz chcial odsprzedac takiej na siew w rozsadnych pieniadzach.

Kolego a co Ty myslisz sam o nitraginie na kawalki gdzie od niepamietnych czasow nie bylo fasoli? U mnie srednio fasola powraca co 4 lata I w takim odstepie nie zauwazylem roznicy po zastosowaniu nitraginy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v