Czy warto

[brzozak2 241]

heh, czemu nie oddales mu fajery? ja bym nie zdzierzyl .

[iroo10 4]

W A4 z przodu idzie wielowahacz, droga impreza z naprawą, a w 80 zawieszenie jest bardzo proste.

 

 

 

 

Może komuś się spodoba:

http://moto.allegro.pl/vw-passat-b5-1-8-turbo-tuning-vr6-germany-g60-i1406180609.html

[StasiekS 73]

Co za tuning. Niedługo to i Passaty uzyskają status taki jak Golfy.

[iroo10 4]

Akurat ten model potrafi pokazać pazur

[StasiekS 73]

Mi chodzi o sposób tunigu. Po drugie cena. Dobry tuning kosztuje a on sprzedaje go za niewiele więcej niż normalnego Passata.

[iroo10 4]

Na zdjęciu nr 5 po powiększeniu jest widoczne Audi mojego brata

 

Uwierz mi wszystko zrobione bardzo fajnie, na żywo samochód powala, a dlaczego tanio, nie mam pojęcia.

[brzozak2 241]

21 000 to nie tak tanio. wszystko wyglada profi. szkoda tylko, ze wlecial zderzak RS, ale widac, ze wymusily to zmiany konstrukcyjne, takze mozna usprawiedliwic .

Mi chodzi o sposób tunigu.

tu naprawde nie ma sie do czego przyczepic, zadnych spojlerow, diod, kolpakow z niklem, wszystko w ladnym stylu zachowane.

[StasiekS 73]

Mnie to i na zdjęciach nie powala. Był robiony test mocy na hamowni czy tylko tak na oko napisane ile ma mocy?

Dobry tuning silnika kosztuje ładne kilka tysięcy jak i nie więcej. Zwiększenie mocy prawie 3-krotnie wymaga już ingerencji w silnik(mocniejsze tłoki, cylindry czy wał) bo długo to on nie pojeździ. Zawieszenie i koła to kolejny wydatek. Dobry sprzęt audio także kosztuję dużo. A gość sprzedaję bardzo fajnie zrobione auto nie wiele drożej od bardzo dobrego cywilnego Passata.

[iroo10 4]

Sprzedaje bez felg i sprzętu audio, co jest wyraźnie podkreślone w opisie aukcji. Większość rzeczy właściciel robił sam, dolot, większe turbo przelotowy tłumik to mało?

[StasiekS 73]

Bez sprzętu audio i felg to i tak dla mnie za tanio.

[iroo10 4]

Dla jednych za tanio, dla innych okazja... jak za 97 rok. Zobacz ile na allegro stoi bez tuningu.

Edytowano Styczeń 11, 2011 przez iroo10

[brzozak2 241]

gdzie ty widzisz 3 krotny przyrost mocy? ze 150 do 200 KM to wystarczy duzy IC, soft i moze wieksze wtryski.

nigdy nie dostaje sie nawet polowy pieniedzy wrzuconych w auto.

 

szkoda, ze wlasciciel nie pisze, ze ma quattro w nim i to prawdziwe .

[StasiekS 73]

SILNIK WYMAGA ZMIANY PROGRAMU KOMPUTERA PO ZMIANIE MOC OK. 300KM

 

- I WIELE INNYCH

Właściciel się chwalił.

 

Już wolę coś takiego:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11897615

[mirasek 13]

Pieniędzy włożonych w przeróbki nigdy się nie odzyskuje przy sprzedaży, oczywiście można się cenić ale to zależy czy chce się samochód sprzedać czy sprzedawać Moim zdaniem Pasek zrobiony z gustem, w dobrej cenie.

 

heh, czemu nie oddales mu fajery? ja bym nie zdzierzyl .

Poimprezowy był, ma w sumie fajną zasadę że przez cały następny dzień nie siada za kółko.

[StasiekS 73]

Nie widziałem auta na żywo więc już się nie będę wypowiadał na temat silnika.

I jeśli on jest zrobiony z gustem to ja chyba nie mam gustu.

[mirasek 13]

Gusta są różne, można iść w elegancję ale tak też jest ciekawie i nietuzinkowo.

[brzozak2 241]

@Stasieks akurat kompletnym bezgusciem wg mnie sa te gejlooki w tym W8 :lol:

[janusz20 106]

Jak tak popatrzyłem na te opony w tym kombi to się zastanawiam jak na tym można jeździć po naszych drogach? kiedyś jak do lagunki założyłem 205.45R17 to po kilku set kilometrach felgi zrobiły się prawie kwadratowe ;[

[Gość Profil usunięty]

Ten Passat w Variancie na glebie z czeronymi szpulami to niezła bryka. Obawiam się, żebym się powiesił takim na dojazdówce do głównej, albo zrypał zawias po spadnięciu z drogi przy mijaniu. Ojciec jak spadł z drogi to w oponie 225/55R16 powietrze uchodzi.

[brzozak2 241]

ja jezdzilem 165/40 i nie pokrzywilem felg :blink: :blink: . wiadomo, ze wazne sa priorytety, ale chciec to moc .

[Gość Profil usunięty]

Jak masz różnicę między poboczem a asfaltem 15cm, to byś się swoim samochodem powiesił. Na osiedlu w Warszawie mam próg zwalniający który ma dobrze z 15cm wysokości jest długi na ponad metr ma dodatkowe strome najazdy, także nie jedno długie i niskie auto na seryjnym zawiasie ma problem.

[brzozak2 241]

akurat te dlugie to zaden problem, troche przytrze, ale przejedzie, najgorsze sa te polmetrowe. wtedy sie zostawia grzecznie auto, tak to tez nie jest proste, bo trzeba je postawic gdzies gdzie nie ma kraweznika :unsure: i jak juz sie uda, to wtenczas zapina sie z buta.

aktualnie wiele razy bylem szybciej rwac z klapka niz jazdac autem w korku, takze nie ma tego zlego...

 

ps. jak miedzy pasami jest 5 cm roznicy to slychac nieprzyjemny trzask progow, a jak jest 15 to sie grzecznie jedzie po garbach kolein i nie ma problemu .

 

kurna moja matka jezdzi na oponach 225/45 r17 (zima i lato) i nic nie pogiela przez 2 lata, wiec panowie przestancie biadolic, bo da sie i to bez jakis wiekszych wyrzeczen.

faktem jest, ze nauczylem ja jak pod krawezniki podjezdzac, nie z rozpedu jak na stalowkach. dojezdzasz pod kraweznik delikatusnie, opierasz sie najpierw o niego i wtenczas dopiero na polsprzegle elegancko sie wtaczasz.

[Gość Profil usunięty]

To ja już wolę duży balon i kozę. Tudzież dwa auto, jedno jakieś germańśkie, a drugie młode do codziennej jazdy. Marzy mi się Caddy w JD style, coś jak auto serwisowe. Ot taki wypaczenie.

Edytowano Styczeń 12, 2011 przez Profil usunięty

[hubertuss 4653]

Po pierwsze nie ma co porównywać samochodów 2 letnich jeźdżących na niskim profilu do aut 12 letnich np. Przyczyna jest banalna, poprostu zmieniły się amortyzatory, sprężyny itd. Nowsze auta o wiele lepiej wybierają nierówności nawet na niskim profilu.

Po drugie takie auta jak ten kombiak z takim kołem i zawiechą nadają się praktycznie do lansu wokół domu. Jeśli ktoś zacznie jeździć takim autem w trasy po polsce szybko zrobi z niego grzechotkę. Ten pasek napewno już jest grzechotką, nie chodzi mi tu nawet o zawieszenie a bardziej o roztrzęsione i trzeszczące wnętrze. Pozatym tak bardzo obniżone i utwardzone zawieszenie plus niska opona stwarza ogromne niebezpieczeństwo w codziennej eksploatacji na nierównych drogach. W krytycznej sytuacji zawiesznie nie wybierze nierówności i traci siępanowanie nad autem. Przypomnicie sobie wypadek Ziętarskiego w ferrari.

Edytowano Styczeń 12, 2011 przez hubertuss

[brzozak2 241]

zawsze na drodze trzeba sie zachowac stosownie do sytuacji, uwazasz, ze jakby redaktor jechal tak samo oplem astra to moglby uniknac wypadku?

 

zeby wnetrze nie trzeszczalo wystarczy spiac bude nawet w najprostszy sposob rozporkami. ja jezdze po calej polsce juz ladnych pare lat na glebie i mialem jeden przypadek gdzie przez wystajaca studzienke, stracilem pol zawieszenia, ale dalej nie zamierzam sie poddawac i na przyszly sezon planuje odstawac wozkiem 25 mm od plaszczyzny drogi B) .