Skocz do zawartości
  • 11

Ceny pszenicy 2025


Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano (edytowane)

To dlaczego przedsiębiorca z jednym-dwoma autami nie jeździ Jelczem czy Tatrą? Oni też przeinwestowali, przesiadając się na kilkuletnią Scanię R-kę? Przecież większość sprzętu zachodniego to używki i to dosyć dojechane.  Jakie tu przeinwestowanie?

Edytowane przez AdamKutno
  • Like 2
  • 0
Opublikowano
1 minutę temu, robercikj100 napisał(a):

Akurat zakup ziemi z myślą o zwrocie tej inwestycji to w każdym gospodarstwie przy obecnych cenach moja się z logiką ale widać to uzależnie jak narkotyk 🤣

A nie lepiej zeby sasiad kupil?! 😄

  • Haha 1
  • 0
Opublikowano

Transport to podobnie "kulawa " branza jak rolnictwo.

Gospodarstwa są w dużej części przeinwestowane i to konkretnie. Najbardziej takie kilkudziesięciohektarowe. Dlatego nie powinno byc dofinansowań do maszyn, a na pewno nie w takiej formie jak obecnie bo to jest ślepa uliczka. A dofinansowanie finalnie i tak w większości ląduje u dealera i to jeszcze we wzroscie ceny.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
19 minut temu, AdamKutno napisał(a):

To dlaczego przedsiębiorca z jednym-dwoma autami nie jeździ Jelczem czy Tatrą? Oni też przeinwestowali, przesiadając się na kilkuletnią Scanię R-kę? Przecież większość sprzętu zachodniego to używki i to dosyć dojechane.  Jakie tu przeinwestowanie?

Akurat mam firme transportową od 13 lat i tu lepiej wychodzi brac nowe bo spalanie nizsze , oplaty drogowe nizsze i od kiedy utrzymuje swiezą flote skonczyly sie naprawde kosztowne awarie w trasie. Pole za to obrabiam uzywkami z zachodu bo po prostu ekonomia  nie pozwalają szalec 😄

2 minuty temu, driver24 napisał(a):

Transport to podobnie "kulawa " branza jak rolnictwo.

Gospodarstwa są w dużej części przeinwestowane i to konkretnie. Najbardziej takie kilkudziesięciohektarowe. Dlatego nie powinno byc dofinansowań do maszyn, a na pewno nie w takiej formie jak obecnie bo to jest ślepa uliczka. A dofinansowanie finalnie i tak w większości ląduje u dealera i to jeszcze we wzroscie ceny.

Poza mlodym rolnikiem na nic wiecej sie nie załapałem , nawet 50% ceny netto to zawsze byl kosmos jeszcE plus vat 🙃

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
19 minut temu, AdamKutno napisał(a):

To dlaczego przedsiębiorca z jednym-dwoma autami nie jeździ Jelczem czy Tatrą? Oni też przeinwestowali, przesiadając się na kilkuletnią Scanię R-kę? Przecież większość sprzętu zachodniego to używki i to dosyć dojechane.  Jakie tu przeinwestowanie?

Bo unia i ich lobby na nas wymusiła wymianę taboru plus różne służby kontrolujące. Oni muszą się pozbyć starych a i nowe też sprzedawać. Chcieli Polskę uszczęśliwić. Bo już kierowca przewoźnik z Jelczem zaczął im środowisko zatruwać. Jak jedzie hamuje i nie stwarza niebezpieczeństwa na drodze, to w czym problem. Wolno to wolno. We włoszech grecji, hiszpanii do tej pory w krajowym transporcie jeżdżą auta z lat 90 i urzędnicy nie stwarzają problemów. Teraz wchodzi nowa norma emisji spalin e7 dla ciężarówek, gdzie np. Klocki hamulcowe mają być bezpyłowe, olej 0w16 i interwały co 200 tys. km. Co tu jest ekologicznego? Silniki które trzeba będzie produkować na wymianę zamiast wymieniać w nich tylko olej? Chodzi o to żeby produkować i sprzedawać, a nie sprzedać, klient musi wracać.

  • 0
Opublikowano (edytowane)
14 godzin temu, Mateusz1q napisał(a):

Jarek dopłacał do nawozu i zbóż Donald nie

Bo chciał wygrać wybory. Przypomnę Ci że nie trzeba by było dopłacać gdyby nie ściągali tego zboża sami. Oni są winni temu że otworzony został nasz rynek . 

Edytowane przez Damianek20
  • Like 1
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
3 minuty temu, toooomaszewski napisał(a):

Bo unia i ich lobby na nas wymusiła wymianę taboru plus różne służby kontrolujące. Oni muszą się pozbyć starych a i nowe też sprzedawać. Chcieli Polskę uszczęśliwić. Bo już kierowca przewoźnik z Jelczem zaczął im środowisko zatruwać. Jak jedzie hamuje i nie stwarza niebezpieczeństwa na drodze, to w czym problem. Wolno to wolno. We włoszech grecji, hiszpanii do tej pory w krajowym transporcie jeżdżą auta z lat 90 i urzędnicy nie stwarzają problemów. Teraz wchodzi nowa norma emisji spalin e7 dla ciężarówek, gdzie np. Klocki hamulcowe mają być bezpyłowe, olej 0w16 i interwały co 200 tys. km. Co tu jest ekologicznego? Silniki które trzeba będzie produkować na wymianę zamiast wymieniać w nich tylko olej? Chodzi o to żeby produkować i sprzedawać, a nie sprzedać, klient musi wracać.

Ta pseudoekologia to glownie naganianie konsumpcji. Poza unie ciezarowki czy traktory jadą w normie euro3

  • Like 2
  • 0
Opublikowano
14 minut temu, driver24 napisał(a):

Transport to podobnie "kulawa " branza jak rolnictwo.

Gospodarstwa są w dużej części przeinwestowane i to konkretnie. Najbardziej takie kilkudziesięciohektarowe. Dlatego nie powinno byc dofinansowań do maszyn, a na pewno nie w takiej formie jak obecnie bo to jest ślepa uliczka. A dofinansowanie finalnie i tak w większości ląduje u dealera i to jeszcze we wzroscie ceny.

Najpierw trzeba wyeliminować wszystkich przepisywaczy na giełdach. Bo Ty utrzymujesz auto, leasingi, kierowców i się szczypiesz żeby Ci zostało 100 euro dziennie z auta, a taki z wielkiej branży tsl ma 'klienta' przepisze ładunek z giełdy na giełde i ma tyle samo, mając tylko laptopa i biuro w koziej wólce. Nawet swojego kapitału nie ma, bo firmy najpierw robią przelewy do niego, a on z tego dla przewoźników. Patologia.

  • Sad 1
  • 0
Opublikowano
27 minut temu, toooomaszewski napisał(a):

Najpierw trzeba wyeliminować wszystkich przepisywaczy na giełdach. Bo Ty utrzymujesz auto, leasingi, kierowców i się szczypiesz żeby Ci zostało 100 euro dziennie z auta, a taki z wielkiej branży tsl ma 'klienta' przepisze ładunek z giełdy na giełde i ma tyle samo, mając tylko laptopa i biuro w koziej wólce. Nawet swojego kapitału nie ma, bo firmy najpierw robią przelewy do niego, a on z tego dla przewoźników. Patologia.

No to jest patologia bez zadnej odpowiedzialnosci , spolka zoo kapitalu 5tys. Zresztą ostatnimi czasy z samej gieldy bym zdechł.

  • 0
Opublikowano
14 godzin temu, AdamKutno napisał(a):

To dlaczego przedsiębiorca z jednym-dwoma autami nie jeździ Jelczem czy Tatrą? Oni też przeinwestowali, przesiadając się na kilkuletnią Scanię R-kę? Przecież większość sprzętu zachodniego to używki i to dosyć dojechane.  Jakie tu przeinwestowanie?

gospodarstwo 25 ha , 3 przyczepy 3 traktory , samo utrzymanie w dobrym stanie z dopuszczeniem do ruchu to koszt , wymiana olejów serwis itd wygoda jest bo nie trzeba się przeczepiać , dobrze żę serwis i naprawy sam zrobię bo dziś koszt robociny jest wysoki [ u januszy na okolicy podobno od 120 zł za godzinę pracy mechanika ] .   Co do jazdy tatrą czy starem o ile stary kierowca da se radę w gorszych warunkach to młodsze pokolenie takiego pracodawcę ominie .          

  • 0
Opublikowano

w zeszłym tygodniu w mirpasz Halasy kolo Międzyrzeca Podlaskiego pszenica paszowa 750brutto dzis juz 720brutto. wczoraj podpisałem umowę na 2 samochody


ws71 napisał:

2 minuty temu, AdamKutno napisał(a):

Dokładnie,  wystarczy konkretna awaria w zachodnim sprzęcie i rok stracony. 

Przecież polskie gospodarstwa są potężnie przeinwestowane i to rodzi braki finansowe bo w sensownym przedziale czasu te sprzęty nie mają prawa się zamortyzować nie wspominając już o zarobku 

masz rację, dzis rozmawialem z kolegą co ma 20ha i uprawia tylko zboża + pracuje na etacie. Kupil sobie używkę New Holland 150koni i pługi czwórki obracane bo ma dość orki c 360🤣 Z jednej strony rozumiem ma kase to jego sprawa ale dać 250tys na ciagnik i pługi co bedzie pracowal kilka dni w roku to juz przesada. Czego sie nie robi dla biegunki sasiada🤣

  • 0
Opublikowano
35 minut temu, Piffpaff napisał(a):

w zeszłym tygodniu w mirpasz Halasy kolo Międzyrzeca Podlaskiego pszenica paszowa 750brutto dzis juz 720brutto. wczoraj podpisałem umowę na 2 samochody

 

masz rację, dzis rozmawialem z kolegą co ma 20ha i uprawia tylko zboża + pracuje na etacie. Kupil sobie używkę New Holland 150koni i pługi czwórki obracane bo ma dość orki c 360🤣 Z jednej strony rozumiem ma kase to jego sprawa ale dać 250tys na ciagnik i pługi co bedzie pracowal kilka dni w roku to juz przesada. Czego sie nie robi dla biegunki sasiada🤣

 

Po co mu do jednego ciągnika więcej niż jeden pług? 😉

  • 0
Opublikowano
21 godzin temu, toooomaszewski napisał(a):

80 tys. rocznie na czysto, to jest 6600 miesięcznie. Nie wiem na jakim etacie idzie tyle 'odłożyć' na czysto za 160h pracy. Jedyny ból, to że dla takiego zysku, na te 80ha trzeba zainwestować +/- 250-300 tys. rocznie. I to już jest duże ryzyko, ale stopa zwrotu i tak jest duża, bo ok. 30%. Bardzo ciężko w jakimś innym biznesie osiągnąć zysk na takim poziomie w takim czasie i z takim kapitałem. Pół roku w pracy, pół roku wolne. Wstajesz o której chcesz, chodzisz spać o której chcesz, nic pod godzine. Każdy kto gospodarzy w dzisiejszych czasach nie żyje źle, chyba, że ktoś naprawdę mało zaradny. Więc po co ten płacz i te strajki. Może inwestycje w to graciarstwo na kółkach i gonitwa za własnym ogonem w celu 'rozwoju' za mocno weszła w głowe. Jakby nie można żyć jednostajnie w spokoju i mieć czas na wszystko 🤔

Robisz na etacie , zarabiasz np 6.000 zł inwestujesz z 600 zł na paliwo czy tam na co żeby dojechać do roboty , i wówczas stope zwrotu masz 1000 %  tych pieniędzy co wydałeś (600 zł ), a nie piszesz o 30% , choć i to do końca nie jest nawet te 30% , bo jak policzysz koszt pola +koszty maszyn to ci zostanie z 5% zwrotu 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
7 minut temu, mysza103 napisał(a):

Robisz na etacie , zarabiasz np 6.000 zł inwestujesz z 600 zł na paliwo czy tam na co żeby dojechać do roboty , i wówczas stope zwrotu masz 1000 %  tych pieniędzy co wydałeś (600 zł ), a nie piszesz o 30% , choć i to do końca nie jest nawet te 30% , bo jak policzysz koszt pola +koszty maszyn to ci zostanie z 5% zwrotu 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

slabe porównanie , ja liczyłbym wszystko , OC , naprawy i przeglądy , całe koszty serwisowania i od tego liczył zwrot 

  • 0
Opublikowano
47 minut temu, robercikj100 napisał(a):

Jak pracuje na etacie to według mnie wcale nie jest to zła inwestycja żeby w miarę obrobić się w polu 

Mam takiego klienta, na 20 ha płaci mi 10 koła za siew st i ma spokój z ciągnikiem i pługiem za te pieniądze co piszesz na długie lata. Druga sprawa to on robi swoje, a w polu też się robi w tym czasie.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
29 minut temu, mysza103 napisał(a):

Robisz na etacie , zarabiasz np 6.000 zł inwestujesz z 600 zł na paliwo czy tam na co żeby dojechać do roboty , i wówczas stope zwrotu masz 1000 %  tych pieniędzy co wydałeś (600 zł ), a nie piszesz o 30% , choć i to do końca nie jest nawet te 30% , bo jak policzysz koszt pola +koszty maszyn to ci zostanie z 5% zwrotu 

Ja mówię 'na czysto'. Pole zazwyczaj dziedziczysz, więc jaki koszt... Nie gadaj, że z 80 ha nie odłożysz 80 tys. czystego pieniążka nawet już liczmy z dopłatami po odliczeniu podatków, ubezpieczeń itp. gdzie z samego rzepaku można zarobić od 2 do 4 tys. z ha, więc kwota którą podałem to jest minimum zysku. Żadko który etat tyle da na czysto po odliczeniu dojazdów, ciuchów, auta do pracy, po odliczeniu rachunków czy kredytu na dom. Jakby rolnikom dawali kredyty na maszyny na 30 lat to dopiero byłyby na 50 ha fenty na gąsienicach na wsiach...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez Bartek933
      Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v