Polecane posty

jahooo    9346
12 minut temu, toooomaszewski napisał:

 

250 dofinansowanie, 250 wkład, 500 tyś kredyt, zastaw, hipoteka. Kilka stron do tyłu było napisane, przy przychodzie 5 tyś z ha zysk na poziomie 1500złx 50 ha to 75 tyś rocznie, 6-7 lat i spłacone 😁

 

z tych 75 tys masz jeszcze przeżyć rok i wyżywić rodzinę, chyba, ze chcesz parę lat żrec piach

jak ja kocham takich optymistów, potem można od nich tanio kupic maszyny od komornika :D

  • Like 2
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfa    1224
38 minut temu, skywalker89 napisał:

A niektórym ciężko jest pojąć, że jak ktoś w miarę dobrze gospodarzy to stać takie 50ha gosp na ciagnik za 500k tylko z produkcji roslinnej? Może nie płaci całości od razu, ale np połowę i resztę na 3 lata 0%, to nie jest żaden wyczyn dla takiego gospodarstwa 

Oj oj . Jak pszenice się handlowało po 1570 to i nie wyczyn jak przychodu z ha było z 9 ton 14 tys i za słomę 1 tys odjąć koszty i ładna kasa . A w tym roku średnia 7 może 7.5 t a wielu i tyle nie ma . Parametrow brak paszowa po 780 to i dochody nie tegie . Bo raptem przychód 5500 . To tak z tych 50 ha nie naszaleje . A są gospo co kosza w tym roku 6 t kuku po 400 zł pszenicy średnio 5 t. A to oznacza że trzeba jeszcze dołożyć do biznesu a nie ciągniki kupować . Myślę że 5 takich lat i odechciało by się ludziom drogich dzierżaw i zakupów po ponad 100 tys za ha 

2 godziny temu, jahooo napisał:

 

troszcząc się o przyszłe pokolenia stosuje chemię tylko tam, gdzie to konieczne i tylko w ilościach niezbędnych do eliminacji patogenów

zazwyczaj nie mam po żniwach na polu klepiska, bo nie o to chodzi w ochronie roślin, aby zniszczyć wszystko, wystarczy , aby próg szkodliwości nie został przekroczony

jedna skrzypionka na kilka m2 nie jest powodem do kilkukrotnego wyjazdu w pole z opryskiem, a niektórzy tak robią, wystarczy poczytać na AF, ile środków, odżywek, oprysków itp, a przeciez niepotrzebne zużycie paliwa to także działania antyekologiczne

 

Sluszne słowa . Też nie rozumiem ludzi co latają przez skrzypionke jak ze sraczka z opryskiwaczem  . A pszczoły po d*pie dostają i ludzie . A ci co desykuja rzepak to dla mnie ostatni debile 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezbarwny    1286
16 minut temu, toooomaszewski napisał:

Obrotówka na vat. Kiedyś bnp paribas oferował.

Banku nie interesuje co będziesz jadł. 😅

Jeśli przez okres poprzedzający decyzję o zakupie ciągnika za 615 tyś nie zdążyłeś/nie udało Ci się zarobić/odłożyć z gospodarstwa chociażby na VAT, to co sprawi, że po zakupie, nagle stać Cię będzie na spłatę kredytu? 

  • Like 1
  • Thanks 1

You Shook Me All Night Long

M&M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toooomaszewski    512

Nie czepiaj się. Takie mamy czasy, że nim na coś odłożysz, to zdrożeje o 50%. Na te 615 tyś. O których piszesz wkładu na początek i wspomnianych 75 tyś dochodu 50ha gospodarstwa odkładałbyś 9 lat wstecz i kupiłbyś dopiero teraz, gdzie ciągnik kosztuje 1mln zł. Kupując go 10 lat temu już byś zapomniał o spłacie, bo jego wartość była o połowę niższa niż teraz. Takie czasy, ciężko inwestować ze swoich. A jeszcze czeka nas za tuska przejście do strefy euro, ciekawe jak nas przewalutują. Najmniej straci ten co ma zero na koncie i żyje od 1 do 1.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dastan    623
14 minut temu, bezbarwny napisał:

Jeśli przez okres poprzedzający decyzję o zakupie ciągnika za 615 tyś nie zdążyłeś/nie udało Ci się zarobić/odłożyć z gospodarstwa chociażby na VAT, to co sprawi, że po zakupie, nagle stać Cię będzie na spłatę kredytu? 

No jakoś po zakupie fynta na PROW nagle gospodarstwo staje się bardziej dochodowe to może tu jest tak samo xD.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrest    26126

Kurna, to chyba trzeba wcześniej oszczędności przewalutować. Pytanie czy korzystniej na euro, dolary, franki czy juany.

 

Dziś czyszczenie magazynów. Jęczmień 730brutto

Edytowano przez Agrest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    864

Ceny płodów są niestety dołowane przez świat i manipulacje, jeśli ma kto czym robić to niech nie marudzi bo ceny już raczej wiele lepsze nie będą, jeśli zboże i rzepak się slabo opłaca szukać czegoś co się lepiej kalkuluje albo jw. przeczekać 2-3lata z oszczędnościami. Koszty będą wysokie. Dlugo się łudziłem że będzie inaczej ale tak wygląda najbliższa przyszłość wg mnie 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galan99    7746
3 godziny temu, Dastan napisał:

Owszem, ja mam 40ha same rosliny i bez problemu mógłbym kupić nowy za 500k za gotówke pytanie tylko czy ma to sens przy aktualnych perspektywach? Czy lepiej zostawić kase na przeżycie i jezdzić paroletnim. Potem jak jest kryzys to jadą tacy nowymi fyntami  strajkować, że nie ma za co nwozu kupić i trzeba im dopłat. Pozatym taki fynt 928 to raczej nie 500k

Bardzo ciekawa sytuacja z 40 ha - 500 k na czysto na kupno traktora w rok .

Gdzie kapitał na odtworzenie produkcji + utrzymanie pozostałych opłat .

8 ton pszenicy po 1200 zł 9600 zł brutto z kapitałem ile na czysto zależy od roku . 9600 x 40 = 384000 tyś jeszcze dużo brak do 500k.

Żeby jak nie przestawiać i rzepakiem + pszenica + kuku nie da rady 500 k wycisnąć . Tylko nie w wspominać anomalii cenowej że rzepak był po 5 tyś a pszenica po 1700 zł bo to był wybryk natury . Przy obecnych cenach i jakie były do Covida nie ugra wiele na taką sumę 500 k.

Po co taki płacz że nie ma ceny na płody jak 40 ha można wycisnąć 500 k . Kupować bez dotacji .

 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRZES1545    9106
3 godziny temu, alfa napisał:

 

Sluszne słowa . Też nie rozumiem ludzi co latają przez skrzypionke jak ze sraczka z opryskiwaczem  . A pszczoły po d*pie dostają i ludzie . A ci co desykuja rzepak to dla mnie ostatni debile 

Uważasz że skrzypionki nie potrafią obniżyć plonu i zysku?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9346
6 minut temu, GRZES1545 napisał:

Uważasz że skrzypionki nie potrafią obniżyć plonu i zysku?

 

mogą, ale nie jedna na ar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19864
9 minut temu, adam131 napisał:

 

 

Pszenica na worki dla kur i gołębi idzie po 850.

Tanio

Niżej 100 nie wchodzę na strych

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galan99    7746

Dno takie ceny są , pszenica paszowa od 600 zł do 640 , lepsza od paszowej ale nie kos można dostać 700 zł  . Zaś pszenica kos, to już indywidualna stawka czy to , Zamość , Skierbieszów , Tuczępy , Grabowiec i Kraśniczyn , Siennica Różana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
3 godziny temu, soltys48 napisał:

Tanio

Niżej 100 nie wchodzę na strych

To najwyżej nie sprzedasz bo cena to 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papkin    28
5 godzin temu, zibi400 napisał:

Sms z Agrolok pszenica b11.5 luz minimum 25 ton  cen 880

+VAT ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz1995    111
10 godzin temu, soltys48 napisał:

Tanio

Niżej 100 nie wchodzę na strych

Ja tak samo,bawić się z workami za 80zł,to ja wole na skup zawieść,bo jest po 70

7 godzin temu, Luki99 napisał:

To najwyżej nie sprzedasz bo cena to 800 zł

Ja sprzedaje po 100zł/100 kg i kupców nie brakuje,bo bambrom nie chce się bawić z woreczkami

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieMadry    121

Wziąłem 200 tys. miałem 50 na koncie. Spłaciłem 30 kredytu za ciągnik. 100 poszło na spłatę środków i nawozów z tamtego roku i 50 na nawozy na przyszły. 

Myślicie że bank rozdzielał pieniądze. Najważniejsze to mieć wydatki na kwotę jaka się wzięło w kredycie i tyle. 

Reszta została do obrotu w razie jakiś wydatków. Nie długo ruszę z mała sprzedażą i zapewne wpłyną jakieś zaliczki wiec zboże trzymam i rozglądam, się żeby sprzedać pszenicę w okolicach 900(netto) złotych co mnie zadowoli.

 

Progi finansowe są tak porobione, że ci co prowadzą produkcje praktycznie w rok wyda się te kwoty na środki, nawozy i paliwo.

Dnia 26.10.2023 o 10:31, bezbarwny napisał:

Jeśli przez okres poprzedzający decyzję o zakupie ciągnika za 615 tyś nie zdążyłeś/nie udało Ci się zarobić/odłożyć z gospodarstwa chociażby na VAT, to co sprawi, że po zakupie, nagle stać Cię będzie na spłatę kredytu? 

Jeśli myślisz że nowe lepsze maszyny nie wpływają na rentowność gospodarstwa to widać, że nie przeszedłeś lub nie pamiętasz co dają nowe lepsze maszyny.

 

Wymiana maszyn wpływa na , jakoś zasiewów, szybkość kondycję, oszczędność czasu itd. 

To wszystko się na efekt końcowy czyli plon. Nie mówiąc o tym że jak jest możliwość to zwiększa się produkcję bo praca idzie sprawniejsza.

 

Kiedyś było fajnie jak się obsiało 100 ha do 1 listopada. Starym pługiem w zestawie z poznaniakiem jakaś uprawką i ursusem.

Teraz jest lamet. 150 ha obsiane do polowy pazdiernika gdzie było wszystko przesunięte o 2 tygodnie. Nie mówiąc, że jeszcze tydzień pracy poszedł na wywóz i rozrzucenie obornika.

Ci co myślą ze lepsze maszyny nie wpływają na wydajność i rentowność to może wrócą do motyki:) przecież tanie i proste w obsłudze.

Ja jak mam możliwość to wymieniam na nowsze. I na całe szczęście praktycznie cały park maszynowy nie jest starszy jak 5 lat. 

Jeszcze mała inwestycja 300-500 tys. I myślę ze spokój będzie z zakupami na 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezbarwny    1286
1 godzinę temu, NieMadry napisał:

Wziąłem 200 tys. miałem 50 na koncie. Spłaciłem 30 kredytu za ciągnik. 100 poszło na spłatę środków i nawozów z tamtego roku i 50 na nawozy na przyszły. 

Myślicie że bank rozdzielał pieniądze. Najważniejsze to mieć wydatki na kwotę jaka się wzięło w kredycie i tyle. 

Reszta została do obrotu w razie jakiś wydatków. Nie długo ruszę z mała sprzedażą i zapewne wpłyną jakieś zaliczki wiec zboże trzymam i rozglądam, się żeby sprzedać pszenicę w okolicach 900(netto) złotych co mnie zadowoli.

 

Progi finansowe są tak porobione, że ci co prowadzą produkcje praktycznie w rok wyda się te kwoty na środki, nawozy i paliwo.

Jeśli myślisz że nowe lepsze maszyny nie wpływają na rentowność gospodarstwa to widać, że nie przeszedłeś lub nie pamiętasz co dają nowe lepsze maszyny.

 

Wymiana maszyn wpływa na , jakoś zasiewów, szybkość kondycję, oszczędność czasu itd. 

To wszystko się na efekt końcowy czyli plon. Nie mówiąc o tym że jak jest możliwość to zwiększa się produkcję bo praca idzie sprawniejsza.

 

Kiedyś było fajnie jak się obsiało 100 ha do 1 listopada. Starym pługiem w zestawie z poznaniakiem jakaś uprawką i ursusem.

Teraz jest lamet. 150 ha obsiane do polowy pazdiernika gdzie było wszystko przesunięte o 2 tygodnie. Nie mówiąc, że jeszcze tydzień pracy poszedł na wywóz i rozrzucenie obornika.

Ci co myślą ze lepsze maszyny nie wpływają na wydajność i rentowność to może wrócą do motyki:) przecież tanie i proste w obsłudze.

Ja jak mam możliwość to wymieniam na nowsze. I na całe szczęście praktycznie cały park maszynowy nie jest starszy jak 5 lat. 

Jeszcze mała inwestycja 300-500 tys. I myślę ze spokój będzie z zakupami na 10 lat.

Jeśli bierzesz kredyt po to, by spłacić zobowiązania za środki produkcji z ubiegłego roku, to nienajlepiej świadczy to o finansowej kondycji gospodarstwa i zdolnościach do zarządzania, a jeszcze chcesz zainwestować 300-500 tyś, brawo. Byle wygodnie było w nowym ciągniku i zagarniacz nowego siewnika, na kredyt, pracował lepiej jak w poznaniaku.  Zwyżka plonu gwarantowana. 

  • Like 1
  • Thanks 1

You Shook Me All Night Long

M&M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toooomaszewski    512
1 godzinę temu, NieMadry napisał:

Wziąłem 200 tys. miałem 50 na koncie. Spłaciłem 30 kredytu za ciągnik. 100 poszło na spłatę środków i nawozów z tamtego roku i 50 na nawozy na przyszły. 

Myślicie że bank rozdzielał pieniądze. Najważniejsze to mieć wydatki na kwotę jaka się wzięło w kredycie i tyle. 

Reszta została do obrotu w razie jakiś wydatków. Nie długo ruszę z mała sprzedażą i zapewne wpłyną jakieś zaliczki wiec zboże trzymam i rozglądam, się żeby sprzedać pszenicę w okolicach 900(netto) złotych co mnie zadowoli.

 

Progi finansowe są tak porobione, że ci co prowadzą produkcje praktycznie w rok wyda się te kwoty na środki, nawozy i paliwo.

Jeśli myślisz że nowe lepsze maszyny nie wpływają na rentowność gospodarstwa to widać, że nie przeszedłeś lub nie pamiętasz co dają nowe lepsze maszyny.

 

Wymiana maszyn wpływa na , jakoś zasiewów, szybkość kondycję, oszczędność czasu itd. 

To wszystko się na efekt końcowy czyli plon. Nie mówiąc o tym że jak jest możliwość to zwiększa się produkcję bo praca idzie sprawniejsza.

 

Kiedyś było fajnie jak się obsiało 100 ha do 1 listopada. Starym pługiem w zestawie z poznaniakiem jakaś uprawką i ursusem.

Teraz jest lamet. 150 ha obsiane do polowy pazdiernika gdzie było wszystko przesunięte o 2 tygodnie. Nie mówiąc, że jeszcze tydzień pracy poszedł na wywóz i rozrzucenie obornika.

Ci co myślą ze lepsze maszyny nie wpływają na wydajność i rentowność to może wrócą do motyki:) przecież tanie i proste w obsłudze.

Ja jak mam możliwość to wymieniam na nowsze. I na całe szczęście praktycznie cały park maszynowy nie jest starszy jak 5 lat. 

Jeszcze mała inwestycja 300-500 tys. I myślę ze spokój będzie z zakupami na 10 lat.

Nie wszystko da się bez motyki, i wcale to to tanie nie jest, a i coraz mniej ludzi potrafi ją trzymać.

Co do modernizacji, nowych zakupów i inwestycji, to na pewno są przez pewien czas dobrym motorem do pracy i działania 😃

Edytowano przez toooomaszewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jak Waszym zdaniem będą się kształtować ceny paliw w 2024? Czy można liczyć na obiecywane w kampanii wyborczej spadki?
      Dziś wiodące koncerny zaktualizowały cenniki uwzględniając nowe stawki podatków i opłat, a więc olej napędowy drożeje o +5,3gr
      Najlepszego w Nowym Roku
       
      kontynuacja zeszłorocznego tematu:
       
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez yacenty
      Jakie są ceny rzepaku w sezonie 2023? Jaka może być cena rzepaku po żniwach 2023? Jaka jest opłacalność produkcji rzepaku? Zapraszamy do dyksuji.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj