Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Nawet trzeba.

I jeszcze kwestia czy to jest 5 arów w 2 hektarach czy 70 arów w 2 ha.

Opublikowano

Z tego co po numerach widze i znajomości terenu to normalny stary las. Pytanie czy jest coś w nim na budulec czy wlasnie tylko opał. Kolejna sprawa to są to przeważnie małe działki kilkunastu arowe lub współwłasności. Chcac wyciąć drzewo trzeba mieć zgodę  wspołposiadacza.  Przeważnie 2-3 rodziny. Gorzej jak w rodzinie jest na kilka osób... Kupa nerwow. A jak niektórzy mają współwłasność ze skarbem państwa to jescze muszą opłatę robić.

Jak przy 2 ha jest 0,5 ha krzaków czy jakiegoś bagna to szkoda mi płacić jak z grunt orny i z tego nie skorzystać. 

Opublikowano

Na wycięcie lasu to musisz mieć zgodę leśniczego. Chyba że coś się zmieniło. 

Ale można było ciąć określoną ilość na 10lat. Ustalana na podstawie wieku drzewostanu.

Cenę jak najbardziej zbijaj bo  dziś las to kula u nogi.

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, Agrest napisał:

Najlepiej zbić cenę, ale jak w okolicy głód ziemi i konkurencja spora to może nie być okazji na negocjacje.

2 lata temu po trudnych negocjacjach ( obniżka 2 tyś zł :/ , kupiłem stary sad owocowy... Jabłonie, grusze, śliwy  i leszczyna... Zarośnięte na maxa przez perz. Zapłaciłem jak za pole w pełnej kulturze rolnej. Drzewka usunałem, koparka wykopała korzenie i wywiozłem je na pole w którym mam taki mały wąwóz :) Na działkę było kilku chętnych ale dawali 50-60% ceny bo trzeba rekultywacje robić... Na wsi się śmiali, że znalazł się frajer i kupił. A dziś Ci co się smiali, tracą swoje dzierżawy ( czynsze wzrosły ) a swojego mają mało pola...

I kto się smieje? no ten ostatni :) 

Edytowane przez Marl
Opublikowano

@Marl w innym temacie też próbuję to niektórym użytkownikom wytłumaczyć że lepiej kupić i  mieć swoje, brać dopłaty , zwroty  i robić co chcesz a na koniec sprzedać niż płacić komuś cały czas dzierżawę, inwestować pieniadze a za chwile ktoś inny podbije cenę i podkupi.

Opublikowano

W moim rejonie tylko własne pole gwarantuje spokojne gospodarowanie. Na dzierżawie ustnej pola to można co najwyżej skosić zboże które się zasiało bo po żniwach już ktoś inny będzie uprawiał :/ 

Opublikowano

Czy ktoś  orientuje się  jak to jest z zakupem ziemi poza gminą zameldowania.  Mam gospodarstwo w jednej gminie i zameldowalem sie w mieście.  Teraz chcę  dokupić  działkę obok swojego pola przez miedze. Notariusz mówi  ze muszę  wystepowac do kowr o zgodę  na zakup. Ku..a miesiac temu kupowalem przed zmiana meldunku i bylo ok, pomimo tego ze mam 100 ha i 3 gospodarstwa w tej gminie teraz czekać  na zgodę. 

Opublikowano
moim zdaniem to nadinterpretacja przepisów. ale jeżeli faktycznie by tak było to przy wystąpieniu o zgodę do KOWR musisz się zobowiązać do zamieszkiwania przez 5 lat na terenie gminy
Opublikowano

Jeżeli Pan jest w posiadaniu gruntów rolnych (pierwszej działki) w gminie, w której był Pan zameldowany przez 5 lat, to następne może Pan kupować bez problemów na terenie całej Polski. Ryzyko to prawo pierwokupu KOWRu.

Opublikowano
Pendzlun napisał:

Jeżeli Pan jest w posiadaniu gruntów rolnych (pierwszej działki) w gminie, w której był Pan zameldowany przez 5 lat, to następne może Pan kupować bez problemów na terenie całej Polski. Ryzyko to prawo pierwokupu KOWRu.

to przepisy się zmieniły ?

Opublikowano
XTRO napisał:

kupowałem w sierpniu w sąsiedniej gminie i nie było problemu. Warunek był abym chociaż graniczył z tą gminą 

w sąsiedniej nie ma problemu dopiero gdy dalej chcesz kupić ale w prywatny obrót się kowr nie wtrąca, lecz w państwowy z tego co wiem już tak

Opublikowano

Sprzedaję działkę 6 ha, cena umówiona 40 ale w sierpniu. Kupiec ciągle odwleka zakup a ceny trochę skaczą i co mam mu teraz zaproponować? Zaraz po umieszczeniu ogłoszenia powiedział że bierze no to zdjąłem ogłoszenie. Kupiec trochę inwestował ( oczyścił staw) w działce no ale jednak jestem stratny.

Opublikowano

On też będzie stratny bo w sierpniu nie będzie już limitu de minimis. Więc będzie w sumie minimum 10tys w plecy.

Jak macie umowę przedwstępną to nic nie zrobisz.

Jesteś pewien że ktoś da ci więcej?

Opublikowano
marian7k napisał:

Sprzedaję działkę 6 ha, cena umówiona 40 ale w sierpniu. Kupiec ciągle odwleka zakup a ceny trochę skaczą i co mam mu teraz zaproponować? Zaraz po umieszczeniu ogłoszenia powiedział że bierze no to zdjąłem ogłoszenie. Kupiec trochę inwestował ( oczyścił staw) w działce no ale jednak jestem stratny.

a masz klienta z lepszą ceną ?

Opublikowano (edytowane)

Odpowiedz dla obydwu Panów - pewny nie jestem bo nie próbowałem. Umowy przedwstępnej nie było - znamy się od lat.

@Agrest nie rozumiem że w sierpniu już de minimis brak. Umawialiśmy się sierpień 2020 i do tej pory był czas żeby z de minimis skorzystać.

Edytowane przez marian7k

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v