W to lato w dzień urodzin nie planowaliśmy z żoną pompy. Po obiedzie zjechało prawie 30 osób z rodziny niespodziewanie z tortem różnymi daniami, sałatkami, %% i prezentami. Niespodziewanie była impreza do pierwszej a niektórzy i dłużej. Po cichu zmówili się , było bardzo wesoło i w pamięci długo pozostanie. To nazywają najazd. już parę tych najazdów odbyliśmy w rodzinie.