Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Mi też sie tak wydaje jak mówisz, że 5 lat jak robie w gospodarstwie to to wystarcza, i mogę mieć tylko skończona szkołę podstawową, nawet na stronie gov jest tak napisane co zaznaczyłem, i pod tym pisze że nie trzeba wykazywać jakieś ma się świadectwo, czy zawodowe czy np. Podstawowe/gimnazjalne 

Screenshot_20250910_204009_Chrome.jpg

Opublikowano

Aż z tego wszystkiego wziąłem akt notarialny i dokładne przeczytałem. W akcie mam pewnego rodzaju oświadczenie że spełniam warunki bycia rolnikiem indywidualnym tzn. że prowadzę je od min 5 lat, że mam kwalifikacje rolnicze i że zamieszkuje od 5 lat w gminie w której jest co najmniej 1 działka która wchodzi w skład gospodarstwa. Czyli wychodzi na to że w 100 % notariusz nie sprawdza czy jest się tym rolnikiem indywidualnym czy nie, tak? Bazują na tym oświadczeniu czy jak?

Opublikowano
2 godziny temu, karol19920 napisał(a):

Ja to rozumiem tak że 5 lat pracy w gospodarstwie, zastępuje wogule jakiekolwiek wykształceni, to taki staż pracy.Mówię wam kupowałem z żoną we wrześniu i notariusz o jakimkolwiek wykształceniu nie wspomniał nic.

A ja się okazywałem. Oni sami nie do końca wiedzą, czego chcą i czego wymaga ustawa. W 2018 kupowałem ziemię ze zgodą KOWR to latałem po kilka razy z wnioskami, bo KOWR zezwolenia nie chciał dać na mnie i żonę(bo jej brakowało wykształcenia rolniczego) , a notariusz nie chciał sporządzić umowy, gdy tylko jedna osoba ma zezwolenie. Jednak zmiana notariusza na panią notariusz pomogła, i akt sporządziła. Teraz kupowałem, już jako pełnoprawny rolnik indywidualny, to dalej wykształcenie było wymagane. Tylko jednej osoby i spokojnie wraz żoną mogłem kupić.  

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

 @LeszyNa stronie Kowru  napisane jest że jeżeli nabywana nieruchomości wchodzi do majątku wspólnego to definicje rolnika indywidualnego może spełniać jeden z małżonków. Wtedy było świeżo po wejściu ustawy, teraz trochę może bardziej ogarniają temat.

Edytowane przez karol19920
Opublikowano

Bo te notariusze to tak jak kolega wyżej pisze że sami nie wiedzą do końca jak ma być, jak zadzwoniłem wczoraj do jednego notariusza, Pani mi powiedziała że muszę dzwonic sobie do kowr i sie dowiadywać, o te zgody i muszę samemu wnioski wysyłać, jak zadzwoniłem do drugiego notariusza gdzie rodzice z nim współpracują od początku, i u niego nabyłem moje gospodarstwo, to mi powiedział że jest to do zrobienia, tylko musi mi wystąpić o zgodę do kowru ale on tym wszystkim się zajmie sam, i że kowr u nas takie zgody daje, i dopowiedział że na pewno jest na plus to że ja tą ziemię kupuje na powiększenie gospodarstwa, a nie na utworzenie 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v