andrzej78

https://rauch.de/service/download-zentrum/duengerstreuer-archiv/zsa-zsb-komet-zs-komet-zsn.html

Podobnie jak znajomemu , jeszcze na "gwarancji" strzelił wałek , , pośrednik go wyrolował , producent też , ostatecznie dorobił wałek , bo koszt 3 przekładni zespolonych to 900 zł.

P0jemnośc 700l ale .. https://www.olx.pl/oferta/kuhn-mds-732m-CID757-IDDzip9.html#96bccc4f50

Z tego co sam próbowałem to nic się nie da zrobić. Czasem problematyczne było uzyskanie szerokości wysiewu 8m. Poza tym miałem dość tego rozsiewacza , brak możliwości sterowania z ciągnika oraz największy mankament - obszar wysiewu uzależniony od nachylenia terenu. Najlepiej kombinuj i wymień na coś poczciwego . Oczywiście dwutalerzowy , jest wiele tematów trącających to zagadnienie. Wahanie było w stronę Langrena z koszem inox, ale ostatecznie wybrałem Rauch MDS .

Obudowę sprzęgła odkręciłeś ?

Hamulce hydrauliczne nie mają homologacji (poza nowymi układami dwuobwodowymi sterowanymi elektronicznie ) , toteż można zapomnieć o pozytywnym przeglądzie takiej przyczepy ( brak hamowania awaryjnego) .Przez bardzo krótki okres czasu Pronar oferował przyczepy z hydraulicznym układem hamulcowym , ale szybko się z tego wycofał, tak jak część producentów przyczep jedynie obiecuje na etapie ofertowym . W Anglii i Francji tego typu układy miały dopuszczenie do max. 25 km/h.

Jak już zaglądałeś pod pokrywę trzeba było sprawdzić czy wpust cały na wałku pompy. Zakładam ,że WOM działa co by można było wykluczyć usterkę sprzęgła i resztę napędu pompy.

To są farby na powierzchnie zgrubnie oczyszczone z rdzy - skorodowane. Powierzchnie piaskowane najlepiej zabezpieczyć czymś lepszym : poliuretan , epoxyd .

Znajomy zamontował kabinę "Sokółka " od MF255 do C330 , ale nie widziałem rezultatu. W latach 80-tych , tego typu kabiny ( foto poniżej) , najprawdopodobniej Lubsko ,konstrukcyjnie zbliżone do kabiny MF sprzedawano z adaptacją do C330.

Przewód poprowadź koniecznie od dołu przez obrotnicę, dalej lewą podłużnicą ramy do tyłu . Od puszki zasilanie gniazda , tylnych lamp oraz przednich. Ważne aby przewód zasilania przednich lamp, z tyłu przebiegał poprzecznie tzn.dla przykładu, z lewej strony dolnej ramy na prawą stronę górnej i dalej do przodu.

Widzę ,że nie wzmocniłeś przedniego wózka pod obrotnicą . Szczególnie podatna jest tylna poprzeczka , a przy takiej skrzyni ładunkowej to tylko kwestia czasu jak wózek będzie zaczepiał o ramę . Dlatego lepiej zastosować niższy ceownik , lub wyciąć z przodu.

Nie. Ważne jest nie tylko ogrzanie lutu , ale też powierzchni lutowanej, najlepiej kolbą lutowniczą. Aby dobrze to zrobić , należy również powierzchnię wygładzić ( wypolerować drobnym papierem ) .

Nie ma rzeczy niemożliwych ( WD + palnik), a wtedy wd w palnik.

Lepiej nie , bo to tak jakby w miejsce opon 16,9R28 zamontować opony 14,9R28.

Danagri, Hassia DKL, Lemken Eurodrill, Kongskilde Demeter - praktycznie to samo.

https://www.redpowermagazine.com/forums/topic/121219-d239-674-engine-manual-pdf/ Trzeci link.

A cóż w tym złego ? Kilka łańcuchów , prowadnica ,a nawet druga pilarka to często norma przy wypadzie do lasu. Co do " serwisu " to jak wszędzie , w jednym znają się na robocie , a w innym nie. Wystarczy niewielka faza na krawędzi tarczy , aby kąty były niezgodne , oraz nieumiejętne operowanie ostrzałką aby zabarwic ostrza na fioletowo.

Im droższa ostrzałka tym solidniejsza - stabilniejsza konstrukcja . Na własne potrzeby niekoniecznie jest sens przepłacać - kwestia znajomości kilku zasad przy obsłudze. Obecnie w większości ostrzałek są montowane tarcze twarde o grubej strukturze kolor różowy , rzeczywiście nimi można łatwo przypalić ostrze . Tarcze w kolorze brązowym ( przynajmniej te z którymi miałem styczność) są lepsze - drobniejsza ziarnistość- lepiej dogładzone ostrze , mniejsza możliwość przegrzewania ostrza , są " miękkie" szybciej się zużywają. W tańszych ostrzałkach ( ok 100 zł ) często trzymak łańcucha jest nieosiowo zamocowany i trzeba korygować zapadkę aby uzyskać jednakową długość ostrzy lewych oraz prawych. W czasie ostrzenia dobrze jest napierać ostrzałką lekko w bok ( do ostrza) , aby zniwelować wibracje , pozwala to uzyskać jednolitą długość ostrza , dokładniejszą krawędź , szczególnie w przypadku tańszych ostrzałek z plastikową konstrukcją, Każdą tarczą można przypalić ostrze , dlatego lepiej czasem podzielić ostrzenie całego łańcucha na dwa etapy , jak też ostrzenie każdego zęba przeprowadzić w kilku energicznych ruchach ostrzałką( tarczą).

Jeżeli 20 lat nie używane to raczej nie ma potrzeby tam zaglądać , oczywiście możesz zajrzeć co się kryje pod bębnem . Najlepiej zacznij od osi przedniej i użyj hamulca postojowego , aby sprawdzić na podniesionym kole jak hamuje dane koło. Często , nawet z fabryki hamulce wymagały regulacji -przestawienia dźwigni na wielowypuście. Jeżeli już zamierzasz zajrzeć do hamulców to najlepiej zdemontuj sam bęben, bo przy ściąganiu piasty można uszkodzić uszczelniacz , oraz będziesz miał z nim zabawę przy montażu . Bęben ma 4 otwory gwintowane ,pomocne przy jego ściągnięciu ( na końcu śruby zeszlifować gwint). Siła sprężyn szczęk jest niewystarczająca aby pokonać opory tarcia rozpieraków dlatego często montowane są sprężyny ściągające przy dźwigniach ( przy siłowniku). To że nie odczuwasz oporu przy rozpieraniu szczęk może wynikać ze zbyt małego ruchu lub właśnie potrzeby regulacji. Oczywiście to są moje wnioski na odległość.

Kiedyś dorabiałem prowadnice - końcowe fragmenty ok 40cm. Zagięte krawędzie nitowałem do boku , otwory wiercone długim wiertłem przez podajnik na przestrzał .Na końcu wycięcie na koło łańcuchowe ( z zagięciem do wałka ), drugi koniec dorabianego fragmentu z kilkucentymetrową zakładką na istniejącą prowadnicę - zgodnie z kierunkiem ruchu łańcucha ( na dole - nad , na górze- pod ).