Węgiel

W przypadku pomp ciepła wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej spada COP i to dość znacząco. Dodatkowo sprężarka o mocy nominalnej przykładowo 1kW w przypadku temperatury na poziomie -10*C lub niższej może pobierać już jedynie 0,4kW. Więc w przypadku mrozów zamiast rosnących możliwości ogrzewania - spadają. Taka niestety jest charakterystyka pomp ciepła. Niewłaściwe jest także przewymiarowanie układu, aby pompa ciepła była w stanie zapewnić komfort cieplny nawet w największe mrozy, ponieważ w przypadku okresu przejściowego znacząco wzrośnie taktowanie takiego układu, co prowadzi bezpośrednio do jej nadmiernego zużycia. Widziałem instalacje, gdzie w niespełna rok czasu pracy sprężarka załączyła się około 75% z deklarowanej wartości przez producenta.

u mnie na Opolszczyźnie wielu znajomych ma już pompe kilka lat, niektorzy dwa lata i nikt nie narzeka, wręcz zachwala że w końcu bez roboty ogrzewanie. przy flaszce kolega się wygadał że nikt mu właśnie nie chce wierzyć ile za prąd płaci za cały rok, ma dom 200 metrów po podłodze licząc na ogrzewanie, na dole podłogowka do góry grzejniki i łącznie za cały prąd rocznie zapłacił od stycznia do stycznia 5500 zł. chciał fotowoltaike zakładać ale stwierdził że mu się nie opłaci. inni koledzy np zimą w styczniu bo wtedy jest w Polsce najzimniej płacą od 600 do 900 zł za ten miesiąc, wtedy jest największe zużycie bo czasami na kilka godzin grzałka się przy pompach włączy. wszystko zależy kto ma jaki dom, najlepiej ocieplony i ogrzewanie podłogowe zrobione wtedy rachunki są małe. i za cholerę nie umiem zrozumieć że ktoś ma zimno bo ma pompę, dziecinne myślenie, a bardziej zazdrosne bo ktoś bez roboty ma ciepło w domu, a Ty lataj chwilę do pieca węgla a to drzewa dorzucić nie Bogdan 🤣

krzysiek277 napisał:

Po Ile u was na skłaadach węgiel orzech i groszek

ok 3.5tys

Cybulek17 napisał:

U mnie podczas awarii nie było prądy 8 dni. Pompa ciepła nie ma raczej racji bytu z tego powodu...

ja pitolę 8dni bez prądu? u nas jak już jakaś awaria to max kilka godzin

krzysiek277 napisał:

A z pompą ciepła nawet nie musi dzwonić żeby gaz przywieźli 😉

plan na przyszłość ale nie wszystko na raz :D

Bogdan_ja napisał:

Ja.... Tylko za prąd wystarczy zapłacić... A będzie drożało i bolało. 

8 minut temu, krzysiek277 napisał:

A z pompą ciepła nawet nie musi dzwonić żeby gaz przywieźli 😉

 

Ciekawe co będzie jak prąd wyłączą.. 😂

gdzie trzeba mieszkać żeby prąd wyłączyli?

ciapek102 napisał:

Po Ile u was na skłaadach węgiel orzech i groszek

ok 3.5tys

MF3120 napisał:

U mnie podczas awarii nie było prądy 8 dni. Pompa ciepła nie ma raczej racji bytu z tego powodu...

ja pitolę 8dni bez prądu? u nas jak już jakaś awaria to max kilka godzin

Najwięcej do powiedzenia na temat pomp czy gazu mają jak zwykle ci co nie korzystali z tego źródła bądź słyszeli od znajomych znajomego że jest be. Ja przerobiłem wszystko, kopciucha 32 lata, podajnikowy na ekogroszek pól roku (straszne gówno), gaz z bańki od 6 lat i pompa od 4 lat. W domu na gazie mam 23 stopnie na 200 kwadratów idzie 2000 litrów propanu, zawsze był  w okolicy 1,5zł ale w tym roku 2,8 co i tak uważam za znośne. Pompa grzeje biuro i socjal 100 kwadratów zużywając 1500-1700 kWh. Na tą powierzchnię pompa 6 kW na razie w największy mróz -18 z powodu źle ustawionej krzywej grzała mocniej niż oczekiwałem, grzałek nie zakładałem. Gdybym w domu miał podłogówkę to też wleciała by pompa ale nie chcę demolować całej chaty. Ludzie zakładają pompy do grzejników a potem płacz że zużycie duże albo zimno, duże znaczenie ma też dobór pompy a nie oszukujmy się 90% instalatorów dobiera pompę jak piec. A co do tych wyłączeń prądu to teraz i tam mało kto ma instalację grawitacyjną więc nawet kopciuch bez prądu nie pojedzie.

8 godzin temu, MonteChristo napisał:

znajomy który ma ogrzewanie na gaz całą zimę chodzi w bluzie, ja wolę chodzić co 2 godziny wrzucić drewna i chodzić w spodenkach

Co w tym dziwnego? U mnie jak się paliło węglem to normalne było chodzić w bluzie czy swetrze, teraz na gazie to samo. Ty to jak mój sąsiad, jak się do niego przyjdzie to w domu jak w ukropie, z 23-24 stopnie, siedzi na kanapie bez koszuli i w krótkich spodenkach.

1 godzinę temu, songo napisał:

gdzie trzeba mieszkać żeby prąd wyłączyli?

na wsi.

1 godzinę temu, songo napisał:

 

ok 3.5tys

 

U nas w lokalnej firmie 

9 godzin temu, turtojs napisał:

póki co pompa ciepła wyśmiewana kilka lat temu, obecnie najtańsze źródło energii i to bez roboty, a jak ktoś nie umie jej ustawić albo daje do domu, który nie jest ocieplony to potem płacze że rachunki duże albo że mu zimno

Póki co może i najtańsze, bo ceny prądu zamrożone, ale to się zmieni. Po drugie rachunek może wygląda korzystnie, jak się nie weźmie pod uwagę demolki domu żeby zrobić podłogówkę i super ocieplanie. To jest dobre do nowo budowanych domów. Inaczej będzie i drogo i zimno.

9 godzin temu, ciapek102 napisał:

Po Ile u was na skłaadach węgiel orzech i groszek

w mojim miescie powiatowym w jednym "składzie" ekogroszek po 3850zł za tonę a w drugim promocja po 2 tyś zł 

KarolTD90 napisał:

1 godzinę temu, songo napisał:

 

ok 3.5tys

 

U nas w lokalnej firmie 

eko bardzo tani ciekawe jak z jakością. mam kupiony po 3.8 tys polski moglem szukac tańszego ale przestraszyłem sie parametrów np. 23% popiolu

1 godzinę temu, Chłoporobotnik napisał:

Co w tym dziwnego? U mnie jak się paliło węglem to normalne było chodzić w bluzie czy swetrze, teraz na gazie to samo. Ty to jak mój sąsiad, jak się do niego przyjdzie to w domu jak w ukropie, z 23-24 stopnie, siedzi na kanapie bez koszuli i w krótkich spodenkach.

Jak się wymarznie całe dnie na dworze to się chce posiedzieć w cieple. Ja to muszę mieć ciepło w domu i to najlepiej z jakiegoś punktu(Dlatego grzejniki będą u mnie jeszcze długo, a podłogówki nie założę). Tak to jeszcze parę dni temu w bluzie tylko po dworze chodziłem, i mi chłód to nie przeszkadza.  Jednak jak do domu wtrącam to pierwsze kroki do kotłowni nawrzucać drzewa. 

turtojs napisał:

jak 8 dni to co oni całą linię kilka kilometrów na nowo robili ? na wschodzie tak się pieprzą z robotą czy gdzie ? nawet w umowie np z Tauronem jest zapis że maks do teraz nie pamiętam czy 24 czy 48 mają awarie naprawić i przywrócić prąd

Bogdan_ja napisał:

W zasadzie to żeby było 17 stopni to nie trzeba wogóle grzać... 🤣

jak ktoś nie umie pompy ustawić to może tak grzać że tylko 17 stopni będzie... oj staroświeckie myślenie oj staroświeckie i głupie śmiechu no ale jak rozum słaby to tylko śmiać się umie z kogoś...

u mnie to samo w tamtym roku, ponad tydzień bez prądu, a chłopaki za łowiczem niektórzy nie mieli prądu ponad dwa tygodnie i co wtedy?

10 godzin temu, cheecko napisał:

Prawdziwy rolnik to odpala agregat lub do ciągnika i zimą mu nie straszna, żarty żartami ale warto uzbroic się w takie urządzenie

Nie licząc, że do czegoś innego prąd potrzebny, to do zasilenia pompy ciepła to pewnie wyjdzie, że na kilowatogodzinę  prądu kominem i do chłodnicy  w agregacie ucieknie 5-8kWh ciepła w powietrze.

Ja tez chciałem się na pompę ciepła przestawić , bo tak wszyscy zachwalali... Znajomi założyli w tym roku, ponad 100tys zł pompa + panele i siedzą w kurtkach właśnie . Na grzejnikach max 40st i lipa. Albo trzeba ściany wyłożyć grzejnikami albo rozorać budynek i podłogówkę zakładać czyli kolejne 50tys. No nie dzięki, zostanę przy węglu i drewnie. To ile trzeba kasy wydać na ogrzewanie żeby było ciepło i tanio? 200tys?

Dastan napisał:

Ja tez chciałem się na pompę ciepła przestawić , bo tak wszyscy zachwalali... Znajomi założyli w tym roku, ponad 100tys zł pompa + panele i siedzą w kurtkach właśnie . Na grzejnikach max 40st i lipa. Albo trzeba ściany wyłożyć grzejnikami albo rozorać budynek i podłogówkę zakładać czyli kolejne 50tys. No nie dzięki, zostanę przy węglu i drewnie. To ile trzeba kasy wydać na ogrzewanie żeby było ciepło i tanio? 200tys?

Do pompy ciepła to jeszcze bym agregat prądotwórczy doliczył...

Dastan napisał:

Ja tez chciałem się na pompę ciepła przestawić , bo tak wszyscy zachwalali... Znajomi założyli w tym roku, ponad 100tys zł pompa + panele i siedzą w kurtkach właśnie . Na grzejnikach max 40st i lipa. Albo trzeba ściany wyłożyć grzejnikami albo rozorać budynek i podłogówkę zakładać czyli kolejne 50tys. No nie dzięki, zostanę przy węglu i drewnie. To ile trzeba kasy wydać na ogrzewanie żeby było ciepło i tanio? 200tys?

Skoro grzejniki, to domyślam się, że nie jest to nowy budynek. W takim przypadku mieli już świadomość tego, jaką temperaturę muszą utrzymywać, aby w domu było dostatecznie ciepło. Jedna strona nie zorientowała się przed montażem jak to wygląda, druga strona wcisnęła ludziom produkt który od początku nie miał prawa się sprawdzić. Patrząc zaś z drugiej strony, co to za budynek, że jeszcze nie było mrozów praktycznie a już nie mogą go dogrzać?

Zrobić hybrydę Gdy ciepło ogrzewać pompą ciepła Jak temperatura spadnie dogrzewać  gazem albo węglem 

Ja.... najlepiej mieć wszystkie trzy a nawet cztery źródła ciepła... 🤣🤣🤣Ile to będzie kosztować i jaki to ma sens ? 

Dlatego ja mam smeiciucha. Na wiosne gmina mi zaklada gaz z butli. A potem chyba zalooze mala pompe ciepla zeby grzac w okresach przejsiowych a zime doołączac gaz. A smieciuch zostanie chyba zeby miec co robić z odpadami drewnianymi typu jakas paleta

Edytowano Listopad 18, 2022 przez mds212

pompa ciepła + kominek to najlepsza opcja dla rolnika, do tego fotowoltaika i nic więcej nie trzeba

Najlepsza opcja to swój las i dobry kocioł gazujacy+bufor   na drewno 5 klasy.. 😋

I duzo wolnego czasu. Nie dla mnie

Wstawia ci zbiorniczek i potem nie będziesz miał za co go zatankować.. Nie jeden już taki madry jest.. 😜

2 godziny temu, Leszy napisał:

Jak się wymarznie całe dnie na dworze to się chce posiedzieć w cieple. Ja to muszę mieć ciepło w domu i to najlepiej z jakiegoś punktu(Dlatego grzejniki będą u mnie jeszcze długo, a podłogówki nie założę). Tak to jeszcze parę dni temu w bluzie tylko po dworze chodziłem, i mi chłód to nie przeszkadza.  Jednak jak do domu wtrącam to pierwsze kroki do kotłowni nawrzucać drzewa. 

Dla mnie 22 stopnie to już jest dość ciepło a 23 to już za dużo. Optymalnie tak 21-21,5.

Jakbyś miał małe dzieci to byś wiedział że świat nie kończy się na" dla mnie ".