lucjusz

układ pneumatyczny mtz

Polecane posty

lucjusz    0

Witam wszystkich użytkowników forum. Mam problem z układem pneumatycznym w mtz 82ts i chciałbym się poradzić doświadczonych osób, które pracują na w/w ciągniku. Otóż po podłączeniu układu pneumatycznego do przyczepy i napełnienia ciśnienia do ok. 6-7 atmosfer z okolic sprężarki dochodzą dziwne dźwięki,stuki i popiskiwanie. Po wymianie sprężarki na nową odgłosy pozostały. Dodam, że zawór ciśnieniowy działa poprawnie. Co może być przyczyną? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak to takie dziwne żęcholenie to dzwonią tryba napędzające sprężarke. A piski to pewnie pompka zasilajaca lub wtryskowa jeśli są w regularnych odstępach. O ile nie cichną po wyłaczeniu kompresora. U mnie słychać brzęczenie zasilającej pompki. Dobrze dla pewnosci było by dokładnie zlokalizować te dzwieki.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucjusz    0

piszczy i żęcholi tylko gdy sprężarka pracuje pod obciążeniem. Jak się dostać do napędu sprężarki? trzeba zdjąć osłonę rozrządu czy coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Częściowo dojdziesz zdejmując samą sprężarke. Koło pośrednie i ząbatka na wale. A na pośrednie napęd przekazuje zębatka pompy wtryskowej a do niej dojdziesz tylko zdejmując pokrywę rozrządu.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianmtz    0

czego jest wina ze długo ładuje okład a pierścienie są nowe


zetor 11441 forterra,mtz 82,john deere 5080r,jcb 535-95,ursus c 330+tur i 100 ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Głowica kompresora a dokładnie nieszczelne zaworki, nieszczelność układu lub nowe pierścienie które nie do końca dolegaja jak należy do zużytej powierzchni cylindra.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianmtz    0

na starych pompał tak samo układ jest szczelny

Edytowano przez damianmtz

zetor 11441 forterra,mtz 82,john deere 5080r,jcb 535-95,ursus c 330+tur i 100 ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucjusz    0

Dzięki za odpowiedź. Zrobi się trochę cieplej to biorę się za robotę bo strasznie denerwujący ten hałas. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mtracz    76

na starych pompał tak samo układ jest szczelny

@seweryn20 już ci napisał, że winna jest głowica, a w niej zaworki.

Masz dwa zaworki, jeden na wlocie drugi na wylocie i wystarczy że jeden się nie domyka i już zamiast sprężać powietrza bardziej je miesza i długo schodzi.

Przystaw dłoń tam gdzie zasysa powietrze i może poczujesz oprócz wciągania wypychanie powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pep14    29

Od jakiegoś czasu przestała chodzić mi sprężarka w mtz 82. Kręcę tą dźwignią we wszystkie strony, juz nawet nie pamiętam w której pozycji jest ona włączona. Co może być przyczyna ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Musisz ją wykręcić. Pod spodem jest koło zębate pośrednie które przesuwa się po ośce. Cały mechanizm widać jak na dłoni i jest kompletnie prosty. Nie ma specjalnie sensu spekulować. Po prostu ja odkręć.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawdzić poprawność działania zaworu ciśnieniowego przy butli. Mam ten oryginalny taki owalny sprężarka bije do 6 atm potem ciśnienie już nie rośnie ale zaczyna być słychać pracę sprężarki. W c-360 słychać charakterystyczne "psssyt" upuści powietrza i znów sprężarka ciszej pracuje a tu nie ma upustu. Jakaś lipa?


KPK KUMURUN TEAM

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biznez404    2

Ja nie mam założonego po prostu samego psiukacza ruskiego zdjąłem do robiłem końcówki i na jego miejsce założyłem polski i w tym przypadku nie trzeba zakładać odolejacza chyba że zdemontujesz cały ten zawór co jest przed butlą wtedy trzeba odolejacz założyć :rolleyes: .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stempel296    0

Też mam problem ze sprężarką w mtz 82 mianowicie gdy ją włącze chodzi normalnie ale gdy ciśnienie rośnie do zaczyna coś w sirodku mocno klekotać jagby się mizło coś urwać serio.Zaczyna klekotać gdy zaczyna się początek zielonego pola na zegarze wszystkie zawory były szprawdzane czyszczone i regulowane i działają bez zarzutu.Możę to luzy na tuleji albo między wałem a korwobodem a ostatecznie na łożyskach ale w to wątpie mój starszy wspominał że jak kupywał mtz 82 to chodził on w transporcie czyli sprężarka chodziła cały czas.Aha gdy stoi i spręzarka jest włączona bardzo powoli nabija do butli czy może być to wina pierścieni za odpowiedzi z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Najbardziej przy już nabitym ciśnieniu do butli słychać napęd sprężarki. Tłok idąc w górę napiera na jedną stronę zębatek a przekraczając GMP ciśnienie odpycha tłok w dół zmieniając stronę na którą napierają zęby tryb i to wydaje taki trzask. Im większe ciśnienie tym głośniej. Możesz to zniwelować jeśli zębatki są mocno zużyte wymieniając je.

Jeśli wolno nabija to po prostu zregeneruj górę czyli tłok, cylinder, pierścienie , głowica.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stempel296    0

Dzięki trochę się uspokojiłem.Zauważyłem jeszcze że jak jade to szybko nabija ale to raczej normalne bo obroty silnika są wyższe i szybciej chodzi też kompresor, co do remontu to w zimę to zrobie na spokojnie dzięki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Jak długo powinno się utrzymywać ciśnienie w układzie, gdy ciągnik nie pracuje?

A i mam jedną kwestię, gdy ciągnik stoi na ręcznym (lub trzymam pedał), to powietrze cały czas syczy z zaworu hamulcowego, to normalne?


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil496    39

W zasadzie to powinien trzymać całe czas, a minimum te 24 godziny. Wymieniałem w swoim zawór hamulcowy, ponieważ instalacja w ciągniku była dwuobwodowa a w przyczepach itp. jedno. W moim przypadku, też słychać takie lekkie syczenie gdy jest zaciągnięty ręczny bądź wciśnięty nożny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Muszę zajrzeć do zaworu o raz poszukać innych wycieków, bo po 5 minutach na ręcznym nie mam ciśnienia w układzie, a tak to trzyma mi godzinę i mam 2 zbiorniki.

 

Niby pneumatyki używa się 2 dni w roku, ale lepiej, żeby działała jak trzeba.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Sprawdź bo i mnie cisza na ręcznym czy bez. Co prawda nie utrzyma 24 godzin ciśnienia ale też nie słychać by coś syczało.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JumperTomek    9

Wie ktoś czy można dokupić samą tulejkę która nachodzi na rurkę która idzie do butli ? wyskoczyła mi podczas jazdy ;/  Założyłem z powrotem i trochę zaizolowałem ją i dalej to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj