Marcin1987

Odpalanie Mtz-a zimą

Polecane posty

marcin974    30

A byli wczoraj u mnie z redakcji RPT w sprawie informacji na temat podgrzewacza bloku w mtzcie, artykuł ukaże się dopiero w marcu, ale z tygodnika rolniczego byli juz wczesniej i artykuł będzie w tym tygodniu, tzn. po niedzieli :D


Czujniki (nowe zamienniki) do kombajnu buraczanego stoll sprzedam
Kontakt 661995047

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-Piotr    58

MTZ 820 z 2006r 1600h rozruch na 24V + świeca pło. przy -18 bo tylko tyle natura nagoniła do Legnicy we środę rano, 20s grzania,wciśnięte sprzęgło i gaz do podłogi.10-15s kręcenia rozrusznikiem, zapalony.


Wszystko należy robić w sposób tak prosty, jak to tylko możliwe,i ani trochę prościej.
.......... [Albert Einstein]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruski    0

Ej tylko popatrzcie na wasze roczniki to w nie macie co ruwnać bo te wasze MTZ są już lepiej przygotowane na mrozy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rogeryk    0

potwierdzam...przymknięcie kolektora ssacego bardzo pomaga... trzeba też pamiętać o wyłączeniu pompy hydraulicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jurekmtz    0

Mam małe pytanie co do świecy płomieniowej.Zasilenie świecy płomieniowej jest na podciśnienie czy na nadciśnie3nie.Kupiłem nową siwiece , jeszcze jej nie podłączyłem i się zastanawiam iak ona działa .Znam działanie świecy płomieniowej ale przy nich jest pompka elekrryczna .Kto coś łapie to wie do czego to służy.Mam jeszcze pytanie dlaczego do mtzlepiej załorzyć od fergusona.Oglądałem obie i zastanawia mnie iedno dlaczego mtz ma dużo większą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gracjano    0

mam zamiar kupić mtz 82z roku 96-2000 co sądzicie o tych modelach czy w ogóle warto kupić tą markę a może inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murtek   
Gość murtek

gracjano

Ja mam z rok. prod. 1997 (kupiony w 1998) i jest to suuuuper maszyna. Straszyli, że będą wycieki itp. To wszystko bzdury. Wadą jest że lekki mrozik i słabo pali, lecz jest na to wiele sposobów (m.in zamknięcie kolektora ssącego, podgrzanie świec żarowych, czy wstawienie grzałki). Jak kupisz zadbanego to będzie ci chodził dożywotnio. Są to bardzo dobre ciągniki. Ewentualnie zastanów się nad Pronarem.

 

A zresztą jest chyba taki temat o opiniach na temat MTZ-ów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gracjano    0

Dzięki zaawansowany, właśnie słyszałem o tych wyciekach i o słabym odpalaniu w mrozy,ceny tych modeli nie są straszne często przeglądam strony z ciągnikami i tak upatrzyłem sobie ten model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zales    0

Mam pytanie, czy w swoich ciągnikach demontujecie te pogrzewacze płynu na lato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janek82    3

witam mam problem z odpaleniem mtz mam nowy rozrusznik planetarny a nie chce krecic z kluczyka tylko slychac jakies tykanie a gdy ominie sie stycznik to pali a z kluczyka nie chce stycznik wymienilem na nowy i jest to samo co moze byc przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Prąd z przekaźnika nie dochodzi do elektromagnesu, bądź elektromagnes nie ma zera.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Kabel z żarówką, bądź probówka jeden przewód do masy a drugim sprawdzasz obwód. Zacznij od wejścia przy przekaźniku. Masę rozrusznik ma bo kręci na krótko, sprawdź jeszcze czy przewody dobrze są podłączone, do elektromagnesu oprócz grubego prądowego powinny schodzić 2 przewody. 1 powinien podłączony być do grubego prądowego i iść na zworę przekaźnika, 2 powinien wracać do elektromagnesu, to te 2 szerokie wsuwki, sprawdź czy w jednej jest prąd /czerwony przewód/ jeżeli jest, połącz je razem ,jeżeli rozrusznik ruszy wina przekaźnika, jeżeli nie przewód schodzący uszkodzony. Zrób obejście. Sprawdź czy stacyjka załącza przekaźnik.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipa12    0

Mówcie co chcecie. Ja miałem Mtz z 96 roku. Sprzedałem miesiąc temu bo już swoje przeszedł. Mam przetarg w gminie na odśnieżanie więc ciągniczek musiał byc sprawny. Założyłem w nim rozruch 24V. Wsadziłem taki stycznik jak w ursusach 1614 itd. Chodził super a rozruszik trzymał średni 3 lata. Co zima to samo. Denaturat do baku. Jakieś 0,5l na pełen bak paliwa. Do tego samostart, i nie było mowy żeby nie zapalił, pięknie kręcił. Musiałem go sprzedac bo swoje przeszedł, do tego ja jeżdzę JD 6220, tata ursusem 1614 i mtz-a dostali 3 kierowcy na zmianę więc na wiosne nie było w nim już co remotowac. Sprzęgło dojechane, rozerwali mi przód, normalnie przednia oś odjechała z chłodnicą itd a reszta została, zrobiliśmy na sztuke i poszedł. Co do samostartów nie mam nic do nich, Mtz zapalał na nich dobre 10 lat, JD i ursus tak samo w zimę dostają go do filtra. Przy małych ilościach nawet służy silnikowi, bo łatwiej zapala a rozrusznik tak nie dostaje, ale powtarzam, przy małych ilościach. Podsumowując namawiam Cie na przerobienie go na 24 V. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariush19    0

Witam, pytanie trochę z innej beczki,

Dlaczego moj Belarus 920 teraz latem gdy postoi np. dwa tygodnie, to słabo odpala, trzeba pokręcić troche, dodawać gazu i wówczas dopiero zaskoczy. Co kilka dni odpala od "dotknięcia" ale gdy postoi długo to już niebardzo... przebieg 39 mth

 

edit

 

Belarus stoi przodem lekko pod górkę, może paliwo się cofa do zbornika? jest taka możliwośc?

Kiedyś kolega vectre diesla mial zaparkowaną pod górkę i poźniej nie można jej było w ogóle uruchomić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TTjarek    1

Ma ktoś z was schemat jak ma być podłączona instalacja elektryczna świecy plomieniowej w mtz 82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peron    370

Jeśli jest kto na tym świecie,

Kto się zna na MTZcie,

Niech mi powie z hardą miną

Jak odpalić ciągnik zimą?

Po północy dzisiaj wstałem

I baterie ładowałem,

Mam prostownik całkiem nowy

Duży, polski, rozruchowy.

Tamten spłonął wczoraj z rana

Podczas próby odpalania.

Pół dnia żeśmy ładowali,

Ale ciągnik... nie odpali!

Teraz jest już 7.10.

Łapie mnie powoli niechęć.

Siedem godzin ładowania,

Czas spróbować odpalania.

Znowu żeśmy próbowali

Ale ciągnik... nie odpali!

"Słyszysz synu? Coś tam pyka!

Będzie wina rozrusznika!

Jedź do miasta i kup nowy,

Model szybkooobrotowy.

Stary kręci już bezradnie,

Nowy ma jakąś przekładnie.

Marian bardzo go zachwala,

Ciągnik zawsze mu odpala"

Pojechałem i wróciłem,

Stary szybko wymieniłem,

Razem żeśmy wymieniali

Ale ciągnik... nie odpali!

"Nie ma rady, trza pomocy!

Kup baterię większej mocy.

Stara ma już chyba spięcie.

Trzeba mocy w takim sprzęcie!"

Pojechałem i wróciłem,

Nową szybko założyłem

Razem żeśmy zakładali

Ale ciągnik... nie odpali!

Nowy powód ojciec zwietrzył,

Że się ciągnik zapowietrzył.

Ściągnął przewód i o dziwo

Pompa podaje paliwo!

"Podczas próby odpalania

Próbuj ręczną pompowania"

Tak żeśmy kombinowali,

Ale ciągnik... nie odpali!

Może on nalerzy do tych,

że odpala poprzez popych?

Wszyscy z domu się zlecieli,

Wszyscy jakoś pomóc chcieli.

Długo żeśmy go tak pchali,

Ale ciągnik... nie odpali!

Na to dziadek nie wytrzymał:

"Ale mam pierdołe syna!

Skocz po linę, ciągnik drugi,

Tylko najpierw odczep pługi.

Zobaczycie moi mili,

Że odpali w jednej chwili.

Długo żeśmy go ciągali,

Ale ciągnik... nie odpali!

Mówię: "Tato, nie ma żartów,

trzeba użyć samostartu.

Bo na puszcze napisali,

KAŻDY SILNIK WNET ODPALI.

Całą puszkę wypsikałem

I na efekty czekałem.

Chyba błędnie napisali,

Ciągnik dalej nie odpali!

Tata do mnie: "weż no Młody

Przynieś wiadro wrzącej wody.

Woda byśmy go rozgrzali,

Może wtedy nam odpali?"

Dwa wiaderka żeśmy wlali,

Ale ciagnik... nie odpalił!

Dziadek bardzo się zasmucił:

"Może urok zły kto rzucił?"

A zdjąć urok sprawa trudna,

potrzebna skarpeta brudna.

Żeśmy go nię obcierali,

Ale ciągnik... nie odpali!

Trudna sprawa, co poradzić?

Nikt mądrego nic nie radzi.

Sto sposobów - zero skutków,

Każdy pogrążony w smutku.

"Trzeba będzie -stwierdził Tata -

czekać chyba aż do lata!!!"

 

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 no wierszyk fajny  ale  jeśłi masz sprawnego MTZa to odpala  moment ja swoje 2 belarusy pod wiata trzymam trzeba zrobić garaż ale nie ma czasu heh  i w zime odpalaja bez problemu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

bo nie moge nigdzie nafty kupic, a bym wziął paliwo od piły i bym nalał

Zamiast nafty kup parafine taką jak do świec np: w kościele się leje ;)


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj