Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)

unikam odmian takich jak Aura i odpowiednio zbilansowane nawożenie aby zbyt toto nie wybujało czyli bardziej na fosfor, magnez mniej na potas azot i najczęściej ochrona od grzybów na krawędzi ekonomicznego sensu
Bywa że interwencyjnie coś tam się chlapnie ale raczej rzadko
Plon miewam sprawdzany pod kątem pestycydów to unikam ile mogę...

fasolkę po bretońsku to wolę z kilkuletniej pożółkłej swojej niż z dziesięcioma certyfikatami (pono)eco nieznanej :)

jeszcze nikt się strąkowcem nie zatruł podczas gdy podejrzanie czysta nawet wolna od nakłuć zmieników na ani jednym ziarnku nakazuje mi dystans i gdyby taniej to bym zlecał testy na pestycydy

a taki śnieżnobiały idealny jasiek to wręcz panikę u mnie wywołuje że boję się toto nawet do ręki wziąć a nie żeby to jeść
takie niech sobie kupują na zach Europy w ichnich marketach ;)

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, dysydent napisał:

a to co znowu bo mi w googlach pierwsze co wyskoczyło to jakiś użytkownik (ksywa) z szajs-zbuka a dalej jakieś inne bzdury nijak do opryskiwacza nie pasujące

o i jeszcze jakieś treści dla dorosłych
(co Wy tam wyrabiacie w tych Waszych fasolach? :P ) ;)
 

Zrzut ekranu 2022-06-15 132527.png

Fasola też lubi takie fiki miki, lepszy korzeń później ma... 

Woda utleniona ze srebrem koloidalne mówiąc bardziej konkretnie. To ile mowisz dać miedzi do tego kaptana? Czy nie dawac.. bo to to drobne to dziadostwo, kisiło się kisiło, dalem tylko ciutke azotu i zaczęło miejscami jak durne rosnąć.. 

Opublikowano (edytowane)

nigdy miedzi z kaptanem nie mieszałem to nie wiem i też bym musiał szukać w necie... a zaraz, był może jeszcze jest taki preparat MagicCap czy jakoś tak się nazywa, tam w ulotce gotowe znajdzie ile którego w mieszaninie i ile tej mieszaniny na ha

dobra
Raczej nie znajdziesz i poratuję Cię ze swoich zbiorów bo się okazuje że mam tę ulotkę
https://drive.google.com/file/d/1ekm3PYdJrCZ46Ovbp9XTvMZQcdp_-Tnb/view?usp=sharing

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ja mieszałem miedzian z kaptanem.  Było ok.

Dzisiaj jadę z bentazonem bo zaczyna mieć pąki. Na borowinie może przejadę plewiaczem może nie. Zależy jak będzie sytuacja po weekendzie.

Ogólnie. Od fasoli najlepiej się odczepić. I to chyba najlepsze rozwiązanie. Dożywiać ją z 3 razy nie wiem. Jakoś tak biorąc pod uwagę poprzednie lata jakoś tak nie widać wyjątkowej różnicy. Może jak będę jechać kaptanem dorzucę jakieś taniochy mikro no i boru. To akurat ona lubi, a może nie. Z odżywkami nie ma tam co szaleć. 

 

 

Opublikowano

Szukam rozsądnego chłopaka na sezon młócenia masterem. W granicach miesiąca roboty z przerwami pogodowymi, w granicach dyszki wynagrodzenia.

Baza w okolicy Ulhówka

Opublikowano
55 minut temu, Sylwi napisał:

Szukam rozsądnego chłopaka na sezon młócenia masterem. W granicach miesiąca roboty z przerwami pogodowymi, w granicach dyszki wynagrodzenia.

Baza w okolicy Ulhówka

Piszesz "w granicach" dyszki? Powodzenia życzę.

Opublikowano

Zawsze możesz kupić kombajn plus byle jaki ciągnik za stówkę  na dwa tygodnie efektywnej pracy i pokazać jakiż to Boss płacowy funkcjonuje na rynku.

  • Like 1
Opublikowano

Pytanie. Czy ktoś podczepial do zwykłego wieloraka/ pielnika gwiazdy pielące i działał tym w fasoli? Jakie efekty? Ogranicza zachwaszczenie? Pozdrawiam. 

Opublikowano

U mnie nie jest tak wesoło. Pomimo opryskow powschodowych nawet lekko zwiększonymi dawkami fiolek polny rośnie jakby nigdy nic. Szukam alternatywnych rozwiązań bo koszt opryskow plus motywowania jest zbyt duży. Zresztą ludzie nie chcą motywować,  ciężko kogoś znaleźć. 

Opublikowano

w ub r. na YT "Perqins" wstawił film z pracy jakiegoś pielnika z gwiazdami
na pewno nie masz tak zawalonej fasoli jaką Oni tam robili, w przypadku skrzypu gwiazdy tylko utrudniają pracę no ale w przypadku fiołka mogą go zasypywać i w rządkach fasoli kwestia aby nie był za duży a fasola za mała no i kwestia umiejętnego ustawienia, ie mniej ja praktyki nie mam bo ... nie mam wcale wieloraka a co mówić jeszcze z gwiazdami xD

 

Opublikowano

Widziałem ten film. Tak zarośniętej fasoli tylko motyka pomoże (jeżeli ktoś chciałby robic). Szału nie było. Ale jeżeli chwast jest odpowiednio mały albo dopiero kiełkuje, może to zdać egzamin. Szukam opinie użytkowników, czy warto zainwestować pieniądze. Podobno w okolicach Łaszczowa jest to popularne.

Opublikowano (edytowane)

ekopielnik z gwiazdami robi fajna robotę jak chwasty są do 4lisci max to je zniszczy nawet w rzędzie tutaj po ekopielniku jest różnica w dyni koszt usługi 150 zł ha

IMG_20220611_115457.jpg

Edytowane przez kubamako66
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

ja fasolę sieję tylko dla tego że najczęściej udaje mi się coś podobnego osiągnąć jak na fotkach wyżej
gdybym miał jakimiś pielnikami w tym wiatropędzie jeździć to nie chcę tego widzieć na polu.
Piszesz

1 godzinę temu, Decx napisał:

koszt opryskow plus moty(w)kowania jest zbyt duży. Zresztą ludzie nie chcą motykować,  ciężko kogoś znaleźć

koszt pracownika jest jak i w innych dziedzinach gospodarki i tutaj nawet jeśli by się chętni znaleźli to właśnie umiejętna agrotechnika na większości plantacji wyeliminowała konieczność motyki przez co spadł przychód z tych plantacji i nie potrafisz nadążyć wypadasz z rynku.

Fasola jest plantacją pól w kulturze po udanych innych plantacjach i jedynie jako element zmianowania. Do rekultywacji zapuszczonych pól już lepiej zboża się nadają a nawet ozimy rzepak czy z jarych kukurydza a nawet mądrze przeprowadzone ziemniaki (tylko komu one potrzebne? :D ). Fasola musi wchodzić na pole pozbawione wieloletnich chwastów a w przypadku fiołka ... no właśnie dla tego mamy w tym roku popodparzane fasole bo metrybuzyna jest w tankmixie mierzona w fiołka na pomoc pendimetalinie. Fiołek jest utrapieniem na polach gdzie bywają często rzepaki "ekonomicznie" bez metazochloru prowadzone co też trzeba uwzględniać w umiejscawianiu fasoli w zmianowaniu.

kto wie czy Proman nie będzie lepszą namiastką sencora na zafiołkowanych polach?

chm
trzy uczciwie zapłacone dniówki pracownikowi to komplet herbicydów na hektar fasoli razem z paliwem na zabiegi tak że o czym my tu piszemy? :)
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Łatwo powiedzieć "zapłać uczciwe dniówki pracownikowi", tylko w mojej okolicy tych pracowników po prostu nie ma. Mam 4 dziadków którzy są chętni, ale na polu prychają i sapia przy +30 stopniach, a młodzież nie chcą nawet dotknąć motyki, bo w Niemczech dostaną taka sama dniówkę tylko wypłacaną w euro, a nie w złotówkach, za pracę nie z motyką, ale właśnie na np. ekopielniku. W sumie ich nie winie. Ja też nie chce motywować, dlatego szukam innych rozwiązań. 

Edytowane przez Decx
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

no ja mam w okolicy takich dziadków co jak Im piwa na pole nie dostarczysz to nawet prychać nie będą, niezależnie od temperatury xD

Czasem zdarzy się plantacja gdzie pójdzie coś nie tak i wtedy rzeczywiście może i warto mieć w odwodzie jaki pielnik to zanim nie nauczą się herbicydami tych tam dyń robić to jeszcze można na amortyzację bodaj .... ;)

kilka lat temu jeden chwalil mi się że Afalonem pastewne dynie pryskał i wyszły, jest jeszcze chlomazon a jak by poszukał to jeszcze by co wynalazł. Szkoda że to taka mało sensowna uprawa bo niski plon masy "zjadliwej" daje co w obliczu konieczności intensyfikacji produkcji żywności z jednostki powierzchni... nawet mnie korci potestować to i owo ale nie. Masowej skali produkcji toto nie osiągnie tak że zostawmy jak najdłużej w statusie "eco" ;)

chociaż pewnie i tak graminicydami to pryskają tak że... no.
Dyniami to my ludzkości nie wyżywimy :)

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v