Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano
damin1 napisał:

I tak na jedno wyjdzie. W tym momencie po sorteksie 7,8 a 11,12 po wyliczeniach. Przy tej cenie różnica 4 % na to samo wychodzi. 1000 kg - 8% =920 kg * 4,5 niech będzie i wyjdzie 4140 i minus 200 za sorteks (przyjmuje 0,2 gr za kg.) = 3940. Teraz 1000 - 12% = 880 * 4,5= 3960. Tylko są oferty kupna fasoli z przebieraniem gratis

Opublikowano

To jak wytłumaczysz sprzedaż fasoli nieprzebieranej z zanieczyszczeniem 7% młócone zwykłym kombajnem i przewiane tylko na polaczku? W ubiegłym roku tak poszła mi drobna zaś jasia miałem 7,5% ale po petkusie. Po prostu są ludzie i ludziska.

Opublikowano

A tak że rok rokowi nie równy i fasola fasoli tak samo. Ja mlocilem w 3 odstępach czasowych pierwsza partia wymlocona przed deszczami tymi dużymi i zabolalej mało a ta co na końcu co ją kilka razy zalało to tego zabolalego jest o wiele więcej.. Znajomy też sprzedał to mu 8 % wyszło w tym roku. Mi po sorteksie koło 6 % odpadło a nieprzebierana wychodzi 12 % ale jest tego zabolalego trochę.. 

Opublikowano

nooo, jeśli by wulkany ochłodziły klimat to czego jak czego ale fasoli w Polsce uprawiać się nie da bo jeden przymrozek w lipcu i... i co w tedy z wysokiej ceny? złoto też ma wysoką cenę a ja nawet nie wiem skąd nasion dorwać co by miały zdolność kiełkowania :P

4 godziny temu, matek89121 napisał:

oni wszyscy po jednych pieniądzach ,ustawiają miedzy sobą cenę niezależnie od zapotrzebowania na rynku globalnym 

wnioskujesz że cena fasoli na polskim rynku jest zależna głównie od polskiej podaży?

no gdyby tak to łatwiej bylo by przewidywać ceny z przynajmniej rocznym wyprzedzeniem obserwując tylko poziom upraw w Polsce





 

Opublikowano (edytowane)

no dobra - przeczytałem i dalej ni ch.. nie rozumiem
nie mniej powspominam sobie ceny i poziom uprawy z lat minionych ale już teraz widzę że to nie jest takie proste.

Otóż nie ma reguły i bywały lata dużej podaży i jednocześnie wysokiej opłacalności fasoli relatywnie do innych upraw a bywało odwrotnie.
Czy zawsze jest jakaś "zmowa"?  niekoniecznie bo czy zmową można nazwać np ceny chleba względnie jednakowe we wszystkich piekarniach.
Więcej do powiedzenia ma relacja podaż popyt i - przyznam - nie wiem na ile zdobyto dla polskiej fasoli nowych rynków a co za tym idzie na ile może wzrosnąć podaż aby to nie załamało cen

zaraz , bo powoli chwytam o co Ci chodzi (no, pół godziny wystarczylo :D )
wniosek jeden - czort wie jakie będą ceny za rok nawet przy zwiększonej podaży która powinna być nieuchronna z cen obecnych

a to czy ktoś kupuje/sprzeda o kilka procent taniej/drożej to nieistotne w porownaniu do rożnic wieloletnich gdzie bywaly i transakcje za fasolę w cenie soi czyli dwukrotności ceny pszenicy.
Tak że kilkuprocentowe fluktuacje są najnormalniejszym zjawiskiem przy stabilnych nawet cenach a owa stabilizacja wcale nie musi być wynikiem jakiejś zmowy co równowagi rynkowej. ceny fasoli między 4 a 5 to tylko plus minus 10% dla 4,5 i jednego i tego samego dnia transakcje w jednej firmie będą o takiej oscylacji. nic nadzwyczajnego

 

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano
5 godzin temu, Rafcioo96 napisał:

 

Tylko ten pajac co się ogłasza że za darmo robi to opierdziela taki procent że masakra. Po moich wyliczeniach bierze 17gr/kg czyli nie za darmo . Nie będę pisał wprost kto to ale ten co się ogłasza że 20 lat doświadczenia ma 

Opublikowano
Nie wiem o kim mówisz, ale sąsiad przebierał i sprzedał fasolę w kryszynie, przebranie gratis a odpadu nie było 12% tylko 8, nawet jeśli przebierzesz ręcznie to też jest odpad, tylko nie liczysz swojej pracy.
Opublikowano
22 minuty temu, Rafcioo96 napisał:

Nie wiem o kim mówisz, ale sąsiad przebierał i sprzedał fasolę w kryszynie, przebranie gratis a odpadu nie było 12% tylko 8, nawet jeśli przebierzesz ręcznie to też jest odpad, tylko nie liczysz swojej pracy.

Nie wiem ja u sporej liczby handlarzy tych co mają te przebieraczki przebierałem i sprzedawałem trochę tu trochę tu wtedy jak było po 5zl ostatnio i na początku sezonu mam porównanie i on nie liczy darmowego przebierania bo w domu mam wilgotnościomierz dramiski i miałem 14.8% a u niego mi wyszło nie całe 17 i chciał mi urwać 6% bo chciałem sprzedać ale odmówiłem więc trochę nie miło się zrobiło i policzyl mi przebieranie po 20gr a było umówione po 10gr i zrobiłem sobie próbę w domu ile odeszło i było 11% a on mi wciskał kit że u niego komputer czy tam ta przebieracza liczy i wyszło 13% 😅 więc 2% chciał mi odjąć. Miał by zarobek bo wtedy było 8t do przebrania i sprzedania. Więc nie wciskać mi kitu. Bo to zwykły chwyt reklamowy żeby naciągnąć klientów i przykryć tą opinię bo jednak jest prawda że chamowa na podwórku a zięć kozaka struga i jeszcze na koniec powiedziano mi że on najwięcej płaci i tak do niego wrócę bo tak naprawdę to on dyktuje cenę dla okolicy a zięć dodał że vitalpol przy nich jest malutki .

Opublikowano

U sławy do góry poszło bo wczoraj dzwoniłem i jest 4.60/4.70 nie wiem jak w tych punktach jutro znowu dzwonię do wszystkich 

Opublikowano

Cena rośnie bo do mnie już trzech dzwoniło, z którymi rozmawiałem dwa tygodnie temu i każdy przebija 4.7, tylko ja już nie sprzedaje.

Zmowa czy nie zmowa, gdybym był handlarzem też bym  się z ceną nie wychylał, kiedy można skupić jak inni. Skoro towar schodzi i jest na magazynie to nie trzeba się wybijać. 

Opublikowano

Tak jak ktoś wyżej pisał z buraka na fasole się przerzucą rolnicy.. o wysokiej cenie będziemy mogli tylko pomarzyć. 

Ja bede się częściowo nastawiał na uprawę fasoli tyczkowej, jest w ch*j więcej roboty, nie ma praktycznie żadnej mechanizacji ale największą zachętą jest cena. 

Pierwszy rok może być eksperymentem, ale liczę na to ze się uda. 

Opublikowano (edytowane)

czy cena ok 10zł/kg jest zachętą do uprawy tyczkowej fasoli?

ja tego spróbowałem raz i szczerze radzę - daj sobie spokój i zostaw na czas ew emerytury bo ... policz ile trzeba na 1ha tyczek czy tam "punktow siewnych" uzbrojonych bodaj w jeden sznurek czy co podobnego

daleko rzeczywiście do jakiejkolwiek mechanizacji no ale moze kto ma jaki nowatorski pomysł jak przynajmniej teoretycznie można by zmechanizować czy rozmieszczanie podpór czy zbiór bo koszt pracy własnej wielokrotnie przewyższa profit z tej wyższej ceny
no chyba że nisko cenisz własną pracę ... oj bardzo nisko - grubo poniżej stawek ustawowo dopuszczalnych. Lepiej wynająć się do byle jakiej po minimalnych stawkach platnej pracy niz bawić się w plątanie fasoli tylko dla tego że ma nieco grubsze od półtyczek ziarno

praca hodowlana ; to jest bardziej przyszłość a nie ...

no ale próbuj, próbuj. nie ma nic lepszego niż własne doświadczenie

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
3 godziny temu, dysydent napisał:

czy cena ok 10zł/kg jest zachętą do uprawy tyczkowej fasoli?

ja tego spróbowałem raz i szczerze radzę - daj sobie spokój i zostaw na czas ew emerytury bo ... policz ile trzeba na 1ha tyczek czy tam "punktow siewnych" uzbrojonych bodaj w jeden sznurek czy co podobnego

daleko rzeczywiście do jakiejkolwiek mechanizacji no ale moze kto ma jaki nowatorski pomysł jak przynajmniej teoretycznie można by zmechanizować czy rozmieszczanie podpór czy zbiór bo koszt pracy własnej wielokrotnie przewyższa profit z tej wyższej ceny
no chyba że nisko cenisz własną pracę ... oj bardzo nisko - grubo poniżej stawek ustawowo dopuszczalnych. Lepiej wynająć się do byle jakiej po minimalnych stawkach platnej pracy niz bawić się w plątanie fasoli tylko dla tego że ma nieco grubsze od półtyczek ziarno

praca hodowlana ; to jest bardziej przyszłość a nie ...

no ale próbuj, próbuj. nie ma nic lepszego niż własne doświadczenie

Ponad 14 zł to nie jest wcale mało.. nie mówię tutaj o nie wiadomo jakiej ilości.. max 0.5 ha. Sieje nie tylko fasole i pszenice, ale również -rzepak-jęczmień—gryke.. znam ludzi co sieli tyczkę, przestawili się na maliny a teraz wrócili znów do uprawy fasoli tyczkowej.

Opublikowano
10 godzin temu, matek89121 napisał:

musi mieć pewnie z 1000 kg  suchej że wszyscy go chcą ,a tak na poważnie śmieszą mnie takie texty w necie 

1450kg dokładnie. Luzuj majty. 

 

10 godzin temu, kysiekb napisał:

Tak jak ktoś wyżej pisał z buraka na fasole się przerzucą rolnicy.. o wysokiej cenie będziemy mogli tylko pomarzyć. 

Ja bede się częściowo nastawiał na uprawę fasoli tyczkowej, jest w ch*j więcej roboty, nie ma praktycznie żadnej mechanizacji ale największą zachętą jest cena. 

Pierwszy rok może być eksperymentem, ale liczę na to ze się uda. 

Nie ma pieniędzy żebym chodził i zrywał strączki. Zawsze wychodziłem z takiej uprawy z mega uczuleniem, gryzie jak cholera, ręce aż piekły. Ja tam podziękuję. 

Trzeba być mocno zdeterminowanym albo nieco odpornym. Podziwiam. 

11 godzin temu, king12 napisał:

Sporym graczem musisz być skoro tak do ciebie wydzwaniają

Spory nie handluje z miejscowymi kupcami i nie dzwoni po OLX

Opublikowano (edytowane)

łe to ja mam kontry ponad dwie tony i jakieś jeszcze czerwone, czarne perełki jakies :cytrynki: w tym do wymlocenia  i jaśki też by parę ton łącznie (dwie może trzy) się uzbierało tylko nie wszystko ub roczne i bardziej na nasiona pójdzie niż konsumpcję i co nieco na ew detal i siewy zostawiłem a tony do poltorej kontry to nawet mi się nie chce kupca szukać bo mało a zawadza w stodole  i tylko może kiedy przy okazji gdzie się będzie jechać po drodze koło jakiego byle skupu to wrzucimy bez zbytniego targowania bo na czym tu targować? :P pińcet w te czy w tę? i ja mowię że w tym roku nie mam już fasoli a tylko trochę resztek szkoda nerwów targować w widelkach plus minus 5% bo na tyle to mnie mogli oszukać na wadze jak sprzedawałem czerwonej cztery tony i szumu bym nie robil ale nie oszukali bo a nawet parę kilo wyszlo wiecej niż sam zważylem no i odpadów mi wyszło 15% z własnej proby a odjęli 11,5 a i tak na cenie stracilem bo w międzyczasie podrożała zanim przelew nawet. Przelew po 45 dniach byl uzgodniony a i tak dali po trzydziestu i czy ja się przejmuję? ponad 2 tys mniej wyszło za jedną dostawę niżby moglo , no i trudno. Czerwonej w detalu nie sprzedam a hurt ma ceny opłacalne dużo poniżej tych obecnych tylko czerwonej zbyt wielu się jeszcze nie nauczylo uprawy albo nasion nie mieli albo nie wiem co i nie ma jej za dużo w tym roku co mnie nawet nieco dziwi ale to nie ważne

poszla z planowanym a nawet wyższym przychodem  a ja nie handlarz i ciulanie kilku procent na cenie mniej dla mnie znaczy niż dla hurtownika bo ja mogę iloscią na zwyżce powierzchni uprawy, plonu, przy doskonalonej uprawie więcej zyskać niż targmi o jakieś grosze na cenie

a tyczkowego strąkow się nie zrywa na towarowych plantacjach bo ja lubelka młóciłem cale badyle posuszone na podporach po wcześniejszym ich podcięciu

gorzej było z tym ściąganiem z tyczek i innych sznurków.
Policzyłem czas przeznaczonej pracy w całej uprawie na jeden kilogram plonu i wyszlo mi co najmniej godzine tak ze...wszystko jasne
oczywiście jeśli zrywa się strąki to jeszcze więcej czasu
no to na prawdę trzeba nisko swoj czas cenić albo sprzedawać w detalu po jakies 25zł kilo tylko czy po tyle jest gdzie detal tyczkowego?
czy ja bym dał tyle za kilo np sobie na zupę czy fasolkę?
po co? poltyczka czy nawet zwykły jasiek niewiele inaczej smakują a po ile nawet w detalu?
Tyczkowe to odmiany typowo amatorskie dla mieszczuchów działkowiczów lub emerytów co zamiast kwiatków na klombie.. no i ew pasjonatów ale nie znam nikogo kto na tyczkowych fasolach się dorobił. Co najwyżej jakiś urok to ma i krajobraz urozmaica co i to dużo tak ze nie zniechecam
w sumie ma swój klimat np taki widok
2015 09 11-034.jpg
albo taki to już typowa podpowiedź działkowiczom jak i ogórkom dać idealny mikroklimat i fasolę uchronić przed niektórymi patogenami tytoniem (ogórki pewnie też) no i sam tytoń to kolejna egzotyka i na granicy legalności grosz tylko teraz ścigają pajace i nie wiem czy by się jaka polucyjna menda nie przypierzyła aby się bodaj wykazać no ale to temat na "inny temat" :D
2015 09 11-036.jpg
chociaż i temu widokowi nie można odmówić uroku
kontra.jpg

a tylko ten ostatni widok to godziwy zarobek bo i ilosciowo i cenowo mnie satysfakcjonuje co moge osiagnac polegając tylko na sobie bez pracy najemnej z zewnątrz choć akurat omlot w tej byl najemny ale koszt grosze w porównaniu do wartości plonu sprzedanego

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v