Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola jaś
DTaras    1951

Mam ten aqua 455 i brałem zalecenie 2,6 litra tylko 2,8 się łatwiej dzieli. Kalifa. Setkę dzieliłem na 4 bowiem tak sobie zakonotowałem gdzieś w trakcie pisaniny na tym forum: 3 litry Stompa i 100 ml Kalifa na hektar. Tylko ten chlomazon był jeszcze z jednym środkiem i może go za mało. Wogóle dzień taki. Zlewki z podziałką wziąć zapomniałem i musiałem na miarkę sobie odmierzać. Ech amatorka we wzorowym wydaniu...


Ach. Na tym kawałku co fasola żeby ziemia się gruz obróciła od deszczu to raczej nie grozi. 150 metrów dalej już nie jest tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

No na mnie klną nieraz bo z pól godziny potrafię dumać zanim powlewam w opryskiwacz środki chociaż bez miarki i "na oko" to jak najbardziej bo później i tak przy pryskaniu wszystko w leb bierze z precyzyjnych obliczeń bo np emulsje szybciej a zawiesiny wolniej ze zbiornika uciekają a jeszcze inaczej z jakim adiuwantem i pliczysz np, te 2,5l  jakiego oprysku a ci cieczy na dwadzieścia arów zbraknie i matematykę szlag trafi a gdy znow zostanie to wiesz że po całości za malo poszło i bodaj dolać wody i jeszcze raz co bywało że nie bylo wyjścia ale to w burakach czy warzywach innych gdzie precyzja większą koniecznością niż w fasoli.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Do tego wszystkiego miarką wody na zbiorniku raczej symboliczna. Wczoraj cały dzień popadywało. Ale pod grykę i tak musiałem kultywatorem zmieszać po może 5 cm przesiąkło. Taki tam deszczyk ale dobre i to. Wojas ma zboża to się cieszy bo to kłosy zaraz. Ja się cieszę bo te moje chwasty... Jak ktoś zrobi jakie GMO z perzem to chyba Nobla zgarnie. W każdym razie ziemia wilgotna to tam gdzie plama rdestu też mieszanina z fasoli poszła. Gryka pomieszana głębiej to się zobaczy jak to zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

Jak pamiętam- te plantacje to bardziej jako miododajne a nie towarowe mają być.
Większość chwastów też całkiem ładnie kwitnie ;) 
Co do nobla za użytkowość perzu to przecież żyto czy nawet umiejętnie prowadzona gryka potrafią bez chemii zdominować pole a takie weźmy konopie dawniej uważano za zabójcę chwastów tylko to roślina gleb dobrej klasy i nie suchych i chyba wiatropylna.
 

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

gryka perz osłabia ale musi sama mieć dobre warunki. Baaardzo mi pomogła. Mam problem głównie z chwastnicą odkąd perz jest słabiutki. Całkiem go nie usunie. Komosy nie kwitną, na rdestach pszczoły raczej tylko przez pomyłkę aczkolwiek gryka, także rdest. Chabra się nie odważyłem ale mam plan aby wsiać w żyto na takim piasku co mi moje chwasty nie rosną zbytnio. Teraz jest łubin ale późno siany niestety. Niewiem tylko jak to zrobić. Myślę jeszcze raz łubin ale o czasie a jak nie to żmijowiec z facelią jako osłona. Facelię ręcznie a żmijowca wsiać siewnikiem później - jak Holendrzy buraki. Żmijowiec rośnie wszędzie. Nawłoć - tfu. Poza tym ćwiczę Przegorzan, ślaz, ogórecznika nie tępię, próbowałem trojeść ale to rozsada. W okolicy same zboża to muszę uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

No to fasola tu wartość miododajną ma mizerną a kontra jest tylko najmniejszym ze wszystkich odmian ale dziadem i tak bo i trudno dostępny dla pszczół nektar i krótko w sezonie a cały okres wegetacji zajmie bo i tych ziarenek szkoda jak już nawiąże.
Nie jestem ekspertem tutaj ale miododajne też mogą być i drzewa. Dobre były by gatunki roślin kwitnące możliwie przez największą część okresu wegetacyjnego a nie dwa tygodnie jak większość. Poszukiwania miododajności może warto rozszerzyć na rośliny ozdobne?... podobne preferencje a i dobrze opisane pod względem wymagań siedliskowo uprawowych. Wiele roślin przyciętych po kwitnieniu kwitnienie ponawia...

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Kontra do 120 kg z ha tyle co i gryka. Cały ten wysiłek na poletku to tylko pomoc. Pszczoła, aby kilo wosku spocić musi 3 kg miodu opierniczyć. Przy gorszej pogodzie będzie miała poprostu bliżej. Drzewo dajmy na to akacjowe daje nektar krótko i niepewnie. Gryka także bowiem jeżeli pogoda sprzyja to tylko do południa. Najlepsze rośliny to takie, które kwitną długo i zakorzenione głęboko jak nostrzyk, Przegorzan ale to znów co drugi rok. Poza tym z jednej 30 letniej lipy masz maks 20 kg nektaru do tego problem z powtarzalnością bowiem z akacji, co ją pszczoły lubią bo ma płytsze lub większe kwiatki trudno jest uzyskać tak samo przyjazne następstwo. Z orzechem podobnie - taki duży i z miękką łupiną obrodzi takim drzewem co owoce jedynie młotek ogarnie. https://www.olx.pl/oferta/siewnik-precyzyjny-mechaniczny-do-burakow-ziol-warzyw-stanhay-CID757-IDz9DCz.html Nad takim siewnikiem myślę. Szukam czy kupię paski do fasoli. Co do cięcia i ponownego kwitnienia. Naczytałem się, że jak kwiatek ładny to nie znaczy pełny. Facelię także można posiać w lipcu a pszczoły na niej nie zobaczysz. Tu mi facet napisał, że to da radę posiać. https://www.olx.pl/oferta/siewnik-do-kukurydzy-i-innychpneumatycznymoldagrotehnica-spp-6-CID757-IDztgKY.html Niestety nie mam pojęcia jak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

Znajomy ma Stanhaya inny typ wprawdzie ale też na paski i tam o kontrze czy nawet jaśku karłowym mowy nie ma a ten drugi siewnik to jakis pneumatyczny i tutaj bardziej prawdopodobna przydatność do jaska co drobniejszego a do kontry najpewniej po jakich przeróbkach a działa tak że przysysa podciśnieniem do dziurek na obracającej się tarczy lub bębnie nasiona i w odpowiednim momencie jaki przytykacz tych dziurek sprawia że do redlicy nasiona spadają a to z niebieskimi wężami to dmuchawa podciśnienia napędzana z WOM. Jeśli by już szła ta kontra takim siewnikiem to ręcznie i na kolanach nie ma szans zrobić lepiej czy nawet podobnie. takim czymś hektar godziny nie zajmie jesli dobrze poustawiany.

Na pszczołach i miododajności roślin znasz się - widzę - dużo lepiej ode mnie

Kontrę od bidy posieje i czymś takim lub o podobnej konstrukcji a na upartego to by nawet ręczne jednorzędowe na łańcuchu od rowera z łyżeczkami poprzyczepianymi  wymyslił...

 

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

E. Śmiesznie to wygląda z tym ciągnikiem. Pneumatyk ten za 3,5 kpln jest do wzięcia z tarczkami na różne nasiona. Facet pisze, że to generalnie do wszystkiego. Tarczki dorobić raczej problemu nie widzę. Cena chyba dobra a i korpusów ma 6 co jak by je Ścisnął i dwa razy jakoś przejechał to może by i żyto posiał🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

Do zbóż czy podobnych upraw do np gryki taka konstrukcja nie ma sensu bo ilość wysiewu zbyt duża wymagana na sztuki a zagęścić rzędów tak aż się nie da jak na wymagania tych roślin a kontrę cięzko i takim bo nasona zbyt duże mogą się nie mieścić w redlicach no i podcisnienie zbyt słabe bywa tak że dla kontry to nawet może być konieczność odrzucenia sekcji lub majstrowania przy wydajności wentylatora no i tarcze raczej małe otwory i albo dorabiać albo rozwiercać.
To jest konstrukcja do precyzyjnego siewu roślin uprawianych w dużych rozstawach na polu, do gęstych siewów taka precyzja nie potrzebna ale kto wie? może pojawią się i precyzyjne do zbóż?...
Mam dziesięć arów po przepadłym rzepaku a chemia rzepaczana poszła to kapustę z siewu tam planuję jaką średnio wczesną i taki pneumatyk np.  a nawet to dla dziesięciu arów nawet tarcze wymieniać się nie chciało by... posieję ręcznym z jaką kaszą albo... ale nie, ten znajomy takich taśm nie ma do tego Stanhaya

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Są przecież. Jak maszyna do lotto. Wentylator dmuchawa i klapki losują. Hybrydowe podobno się tak sieje ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Dobrze, żeś mi o tym wentylatorze wspomniał. Myślałem, że to kwestia prędkości jazdy, wolniej się kręci, mniej drga. Skoro to do każdych nasion niby. Co do precyzji wysiewu to dla mnie najlepiej jak jest siane w celu uzyskania ziarna, czyli tak aby gryka, facelia itp puściły pędy boczne a pszczoła miała do nich dobry dostęp. Przy siewie siewnikiem mam jeszcze jeden plus - mogę pomyśleć o pielniku i używać facelii jako zacienienia. Facelię można rozrzucić po polu i co deszcz w marcu przyklepie to jej wystarczy. Jak masz gęsty kożuch facelii możesz w to wjechać siewnikiem z fasolą, czy nostrzykiem, gryką a potem przed wschodami korzuch skosić, po wschodach opielić. W teorii to fajnie wygląda. Podsumowując: siewnik dobra rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1295

U mnie pada zdrowo, zresztą u Ciebie Tomku też. Niepotrzebnie fasolę opryskałem, bo to wszystko już poszło..... ale skąd było wiedzieć, bałem się czekać 9 dni aż wrócę, ale może warto było czekać.

No cóż, poprawie jak na tym pierwszym kawałku przy zamojskiej, w końcu opryskiwacz stoi 3m od pola. 

Tam fasola wzeszła kolorowa, ale jeszcze że 20% się przebija.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Pada powiadasz... W mojej okolicy deszcz był wczoraj. Popadywało cały dzień a na polu sucho. Skończyło o 18.00 a 18.15 już znikały kałuże. Z mojego punktu siedzenia macie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    836

Coś mi się wydaje, że jak jutro skończy to przez tydzień chyba będzie blisko 100/m2..

Fajnie, ale górki glinkę mam, jak chodziłem po ostatnich deszczach to moja ziemia potrzebuje troszkę więcej czasu do przeschnięcia aby bezpiecznie zabiegi wykonać i nie złożyć się jak scyzoryk.. 

A na szczęście ja nie mam teraz tego stresu czy popali oprysk czy nie, przychodzi pogoda sieje proso i po temacie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1295

No susza to gorsza sprawa, przyznaję. Deszcze tylko w żniwa groźne a pamiętam taki czas sprzed 15 lat, gdzie pszenica rosła w kłosie a u jednego co się sraczkował po omłocie spływała z przyczepy jak musztarda sarepska. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agroagregat    0

Panowie jaki najlepszy graminicyd na włośnice zieloną w fasoli? Agil zawiódł w ubiegłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1295
Napisano (edytowany)

Agil czy Fusilade zawsze zawiedzie jak trawa w kolano. Na wyczyńca też słabo działał, bo ten ubiegł fasolę w dwa tygodnie. Trzeba po prostu pryskać jak tylko dwa listki pokaże. A włośnica wrażliwa na cykloksydym, fluazyfop-P-butylowy, nikosulfuron, pendimetalina, propachizafop, tembotrion. 

Z zarejestrowanych środków masz: Agil, Bosiak 100EC, Lampart 05 EC, Leopard Extra, Zetrola 100 EC 

A ja w tym roku zmieszam propachizafop z chizalofop-p-etylowym i zobaczę co z tego będzie 

Edytowano przez ravoj

Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3142
Napisano (edytowany)

na trawy w fasoli lepiej drobnokroplisty oprysk bo pod liśćmi fasoli rok temu mi sporo się uchowało . Gdy pryskałem Agilem, właśnie to byla idealna cisza bezwietrzna i mgiełka opadala dokładnie pionowo na pole to i zrozumiałe że nieco zostało. Na czerwonej z kolei oprysk gdy wiało (co mi tam sasiednie pola jak między torami) no i nawet średniokropliste (trójki szczelinówki i jakieś 3,5 atm. ) wystarczyły i tylko na mijaku pokazało co by było.
Właśnie Ravoj pryskanie na male prosowate może w konia zrobić bo pierwsza pojawia się chwastnica a włośnice nieco później i nie mam zdjęcia ale pryskalem już nie wiem czy agilem czy podrobą targi plac jak łąka już po krzewieniu chwastnicy a przed włośnice dwa lata temu też w czerwonej no i wymiotło wszystkie prosowate za jednym zabiegiem tylko że wlaśnie wirowymi końcówkami bo sezon już był kartoflanych fungicydów i zamieniłem w opryskiwaczu, nie pamiętam czy wtedy był jaki wiatr ale raczej nie bo przy miedzy z pszenicą to było i raczej bym sąsiadowi nie chciał...

Mieszczanka "propachizafop z chizalofop-p-etylowym" byla wlaśnie w tej czerwonej między torami ale więcej chizalofopu z tym że to caly tankmix nalistny był bo jeszcze basagran i atpolan. 
Fasola na odp...ol robiona bo jeden raz doglebówka i na raz nalistne wszystko w ryzykownie wysokich dawkach bo daleko, tylko 0,8 ha około bo pole nie do zmierzenia dokładnego a wyszła na podręcznikowe zdjęcia przed zbiorami..
z resztą u mnie tak już nie raz było że im mniej się przyłożę tym lepiej wyjdzie byle bym minimum konieczne zrobił :D 

Edytowano przez dysydent
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1295

To prawda Tomeczku, ja też im bardziej się staram, tym gorszy efekt końcowy, a jak na spokojnie położę wała to efekt mnie zawsze zaskakuje. Raz położyłem takiego wała na pewien konkurs na który trzy razy z rzędu jeździłem i miałem już dość. Wtedy własnie po tym wale i lewactwie zająłem pierwsze miejsce i mam ładny puchar, także coś w tym jest. 

Chwastnicę gramnicydy czyszczą ładnie w każdej fazie, to przyznam bez bicia, samosiewy zbóż także, ale z wyczyńcem jakieś dwa lata temu  miałem problem bo on szybko idzie w źdźbło, bynajmniej ja tak zaobserwowałem. Dlatego teraz nie daję mu szans na zbyt szybki rozwój.  


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Wychodzi na to, że nic mi w tym roku z tej fasoli nie wyjdzie. Pier...e te kamienie w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1295

Coś Ty taki nerwowy i pesymista w dodatku? Co Ci tam nie wyjdzie? Czemu? 

Zasiana fasola? 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

Bowiem chodzę i myślę co tu jeszcze zrobić aby było lepiej a ponieważ nadrapałem kamieni to chciałem wyzbierać. Po lekturze waszych postów postanowiłem lachę na to położyć. Ale Basagran kupię...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
    • Przez mx_racer
      Witam opryskałem glifosatem łąke mija już prawie dwa tygodnie po jakim okresie czasu mogę ją zakultywatorować? Mam zamiar rozsiać tam wapno Atrigran w ilosci 1t/ha. Następne pytanie czy w odstępie czasu 1 miesiąc od rozsiania wapna mogę wywieść tam obornik? Trawe mam zamiar posiać z żytem ok 10 września.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj